Forum Ogrodnicze Oaza

Dokupilam tez mykozyze w proszku dla iglakow. Jedno opakowanie wielkosci kremu do rak wystarcza na 60 roslin Te, ktore zaszczepilam chyba dwa lata temu rosna zdecydowanie bujniej. Tak wiec naprawde warto to robic!

Jak mała zacznie Cię naśladować w innych sprawach, to trzeba kupić nowe komplety narzędzi. Trochę pewnie drogo wyjdzie, ale pomoc Ci się przyda Nowe projekty się mnożą, a przy hostach będziesz produkować pergolek ile wlezie. Oglądałaś wątek Poll, to wiesz co to znaczy miłość do host przy braku cienia. Ty nie możesz mieć cieniówki na palach, wiatr by pozrywał, szkoda, bo to fajne rozwiązanie, hosty rosną, drzewka rosną i za parę lat - tadaaam! Hostowisko w lesie. Może i u Ciebie tak będzie, bo piszesz, że znowu duży deszcz Co to się dzieje, wyczerpujecie limit rocznych opadów w dwa dni?
Przejrzyj dokładnie wątki hostowe, przygotuj śliniak i może jakieś ziółka uspokajające, życzę miłej zabawy i niezłomności charakteru

Odpoczynek na dachu, masz na myśli wieczny

Ja też chciałam dokupić sobie host falbaniastych ale póki co zastopowałam:)

Diano, nie wiem czy widziałaś, ale z hostami pięknie się również prezentują żurawki ( HEUCHERA)Jest całe mnóstwo odmian od zielonych po pomarańczowe i bordowe. Mogłyby wprowadzić ciekawe urozmaicenie na Twoich owszem i tak pięknych rabatach. Trzeba by tylko wybrać odpowiednie na słońce. Pasji do koni zazdroszczę, to cudowne zwierzęta. Choć ja się ich boję. Z moim pechem na pewno dostałabym w zadek, albo zeżarłby mi rękę z marchewką aż do łokcia.

Haniu-na szczescie narzedzi u mnie dostatek. Samych wiertarek na baterie mam z 6 A pomoc zawsze sie przdaa, przytrzymac cos czy przyniesc srubke . Z cieniowka masz niestety racje, wiatr porwie od razu, musi byc solidnie zrobiona z drewna. Mialam robic dzis, ale znowu popadalo i bloto jak melasa! W ciagu dwoch ostatnich tygodni dostalismy wiecej deszczu niz przez ostatnie trzy lata!

Ulo-a do mnie idzie kolejna przesylka, tym razem z kilkoma tylko, o ktorej maz nie wie

Nyno-wole nie, bo jak znajde nowe obiekty mrocznego pozadania, to naprawde z torbami pojdziemy!!!

Dzis zaczal sie kampus dla dzieciakow kochajacych konie, w wielku 7-9 lat. Czesc z nich byla jakby mniejsza od mojej szesciolatki.. Bylam tam od rana; okazalo sie , ze tez mieli deszcze i to takie, ze row melioracyjny przecinajacy jedyna droge dojazdowa do Harmony Horse Center wezbral woda tak, ze siegala do pol uda. Tak wiec pelna nadziei stanelam Rosomakiem kolo niego (tam nie ma mostku, a przydalby sie, jak widac), ze moze kogos bede mogla wyciagnac wyciagarka labo ewentualnie przewiezc na druga strone. Niestety, jak na zlosc, wszystcy albo przyjechali pickupami albo SUVami. No. A taka mialam ochote!!!

Nastepne kilka godzin spedzilam pomagajac dzieciakom w nauce, Romano dostala dziewczynka, ktora ewidentnie nie miala doswiadczenia i wiekszosc czasu chodzilam po arenie w kolo, a Romano szedl za mna jak pies, dotykajac nosem mojego ramienia Kiedy ja stawalam, stawal i on
Druga tura dzieci byla nieco trudniejsza, bo konie juz byly zmeczone jezdzcami, ktorzy szarpali je i pociagali za lejce, Gem stracila ostatecznie cierpliwosci zaczela wyrywac lejce z rak dziewczynki az ta malo nie spadla z grzbietu, potem zaczela przechodzic co chwila w klusa, tak wiec chodzilam z nia w kolko i pilnowalam, zeby w razie czego ja zlapac.
Dwoch chlopcow przyjechalo z tata w stroju kowbojskim (bardzo przystojnym zreszta ) i wlasnym koniem rasy Appaloosa, 14letnia klacza. Troche bylo znia klopotu, bo obce konie niepokoily ja, troche ponosila, ale chlopcy byli zaprawieni w bojach






Teraz dzieciaki maja obiad, a ja wrocilam do domu-staw biodrowy bardzo boli od lazenia w kolko po piasku, no i syn Sheili wrocil, wiec mogl przejac pomoc. A ja juz sie ciesze na srode na zakonczenie kampusu-mycie koni po malowaniu ich jutro po indiansku!!

JAko ze silny wiatr dzisiaj, poszlam sprawdzic, czy jakis iglaczek ni potrzebuje podwiazania. I znalazlam dowod, dlaczego warto szczepic mykoryza!!





Ciekawe, czy jadalny...

Moje wrzosy i róże sadziłam z mikoryzą ale grzyby mi się jeszcze nie pokazały.Ja miałam taką galaretkę.
W naszych lasach ostatnio pokazały się kurki.

Romo-wlasnie zaczelam ogladac zalegle strony w Twoim watku i zobaczylam te kurki!! Smazone z jajecznica-oddalabym pol watroby za nie..
Nawet nie wiedzialam, ze jest mykoryza do roz!

Zostaw sobie wątrobę na przyszłość jak Dorcia przyjedzie w lipcu to coś pomyślimy aby kurki dotarły do Ciebie.Zacznę szukać jakiegoś dobrego rozwiązania

Ktos pracuje, by spac mogl ktos

Wlasnie zuzylam 9 workow cementu i trzy butelki barwnika, aby zrobic obwodke..



Spiace potwory-no coz, zmeczyly sie pilnowaniem panci, czy dobrze pracuje...

Biedne psice muszą odpoczywać za siebie i pańcię,to dopiero ciężka praca

Cześć Diano,
podziwiam Twoje umiejętności techniczne, pasje oraz zdolności organizacyjne by znaleźć na wszystko czas!
Powiedz mi tylko: pisząc "Rosomak" nie masz chyba na myśli... transportera opancerzonego?
Pozdrawiam, życząc dużo zdrówka i niekończących się pokładów sił oraz energii!!

Romo-a zebys wiedziala! Tak ciezko odpoczywaja...



Adrianie-to jest Rosomak. Imie nosi owszem, po polskim transporterze, ktorego troszke ( ) przypomina. Takze waga...



Pod domem wycielam w cemencie "plytki":



Uzywajac tych narzedzi: to do robienia rowka..






...a to do wygladzenia ostrego kantu i zaokraglenia:





Zalalam dwa 60 cm glebokosci fundamenty pod owe slupki 4x6" do cieniowki nad hostami i ostatecznie opadlam z sil.. W sumie zrobilam dzis kolo 15 40-kg workow cementu, w upale. Chyba nawet sie jeszcze bardziej opalilam

Hihi, Twój Bojowy Wóz - nie dziwię się już imieniu, które mu nadałaś
O kurczę, taki przerób w upale?? Mam nadzieję, że uzupełniałaś płyny!!!

Dianuś, zaczynasz mnie przerażać.....zaglądam sobie codziennie ale jakoś sił nie mam by pisać bo po przeczytaniu tego co tam porabiasz....idę się okopać i mam taką minę
jesteś niesamowitym Tytanem.....Herkules przy Tobie to słabeusz

Diano - jesteś nieprawdopodobna.

Może zalej tych słupów do cieniówki dla host od razu więcej Wybobrowałaś w bazie Oazy jeszcze jakieś nowe piękności?

Polak potrafi!

Wlasnie skonczylam wykopywac trzy kolejne doly pod slupki, zostal mi jeden. Nawet nie wiem, co gorsze, ziemia wyschnieta na kamien czy mokra glina, ktora przykleja sie do post diggera i trzeba mu ostrza kazdorazowo recznie oczyszczac z grud..
Codziennie wypijam kilka litrow plynow, glownie zimnego mleka i herbaty Jeszcze troche i zaczne muczec
MIalam jechac po poludniu, pomoc wykapac konie, ale chyba sobie daruje. W koncu bedzie tam osemka dzieciakow i troje doroslych-dadza sobie rade. A ja chcialabym moc wylac dzis te slupki...

Haniu-dzis mam dostac przesylke z nowymi hostkami. Jak dostane-zaraz pokaze zdjecia
A tych falbaniastych tez mi sie chce, choc juz kilka mam...