Magdo, to hortensja dębolistna.Zazwyczaj wiązała kwiaty w pełni lata, stąd moje zaskoczenie pędzącym czasem. Polecam tą roślinę - jesienią liście stają w głębokiej czerwieni- widowisko iście królewskie
Czerwone róże - służę ...
Isabel Renaissance i Piano
Munstead Wood - może nie całkiem czerwony... ale z czerwonej rabaty
Piano - polecam, bardzo szlachetna nowoczesna róża wielkokwiatowa, warto pogimnastykować się z "przybraniem"
Rotkappchen - rozłożysta, świetna róża wielokwiatowa, tyle, że nie pachnie
Souvenir de William Wood - z uwagi na skąpe powtarzanie kwitnienia, raczej ciekawostka a nie gwiazda ogrodu
Kontrowersyjna dość Nostalgia- lubi się ją lub nie...
Aniu Zielona, dzięki za nikandrę
A jak Twoja? Też taki kurdupelek jak moja?
Kasiek, nie mam jeszcze sprecyzowanej marszruty z maczetą... Pora zacząć myśleć nieco ściślej... Pomyśleć, że wiosną cierpiałam z uwagi na pustki w ogródku
Ewo, zaraz nadgonię. Ale tylko ciut, bo padł laptop a wraz z nim zdjęcia poszły w niebyt...
Bożenko, to są klonowe noski. Tyle, że klon Flamingo, więc i one różowawe
Dalu, oj, dzieje się w ogrodzie, że trudno nadążyć. Za szybko... Moja hortensja jest jak na hortensję dość dobrze doświetlona
Ale może to właśnie powoduje, że jest zwarta. Ale jest też zazwyczaj poparzona od słońca.
Romo, witaj. Ech, warzywnik na piasku to żałość... Ale ją uprawiam i udoskonalam rok rocznie. Płotki są wyłożone agro i mają podrasowaną ziemię w środku. Przesychają niestety w tempie zawrotnym. W przyszłym sezonie więc będzie udoskonalanie tej żałości - cegła
Martulu, to była by zmowa milczenia... Wypisz, wymaluj jak z tym kuklikiem. Mój też kwitnie, ale w gąszczu i nie pochyliłam się nad nim. Ale sprawdzę...
To dołożę do kolorystyki
Jasny w pierwszym kwitnieniu William Shakespeare
I kolczasty niebywale Otello obfitujący w takie oto zniekształcenia.