Forum Ogrodnicze Oaza

Saneczki w garażu... Po dwu tygodniach odkopaliśmy wejście
Ech, samiśmy sobie ten los zgotowali... Za własne pieniądze... Na własną prośbę....

Wasze prywatne Zakopane

Oj, zakopane

Izka nawet tak nie żartuj
Tyle ziemi to ja na nową działkę co najwyżej nawoziłam teraz muszę się zadowolić kompostem
Czy wiesz, że pomimo zimowych opon na drogach nadal jest w zimie ślisko najczęściej
Trzeba się przestawić

Dodam tylko, że ziemia bardzo przyzwoicie wyglądająca

A ja przez 2 sezony jeździłam zima na letnich oponach
I po zmianie wcale różnicy nie zauważyłam.
Mnie takie zakopane czeka w przyszłym roku, bo muszę podnieśc teren pod trawnik. Tylko ja musze nawieźć 3 takie wywrotki

Izo wpadłam do Ciebie, zobaczyć czy już przygotowane miejsce pod te wygrane różyce...i widzę że ziemie już kupiłaś Pięknie u Ciebie...jesiennie... tyle kolorów... Aaaa i zauważyłam cudownego pełnego zimowita, uwielbiam te kwiatki. Duże rozrośnięte, kwitnące kępy robią nieziemskie wrażenie

Jaki piękny widok!
Ja bezskutecznie poszukuję ziemi w okolicy. Następny dół po "przydasiach" straszy w ogrodzie. I wygląda, że będzie straszył do wiosny .
Zaraz, zaraz. Twoja wisienka to chyba na pniu jest zaszczepiona? Werbena raczej na wysokościach kwitnie

Widok góry ziemi przywołał traumatyczne wspomnienia
Zanim się zorientowałam co do zawartości wywrotki, pomocnicy rozwieźli kilka taczek z rozłogami perzu. Do dziś z nim walczę
Drugim gratisem była imponująca ilość kamieni. Przesiewaliśmy to 10 miesięcy

Ojej... się internet wyłączył i po poście...

Joluś, wiem, że na zimówkach bywa ślisko, bo dojeżdżamy do pracy, a czasem nie... Musimy się przestawić, czasu trzeba... A ziemia fajna się trafiła. Pan ciężarówkowy stwierdził, że jak trzy lata jeździ w tej fimie, to jeszcze taki humus się nie trafił

Goś, ale Ty na tych letnich w mieście pomykasz, a to zupełnie inna bajka... Trzy wywrotki na Twój areał to chyba minimum... Ale roboty moc

MałgosiuNutkowa, ogród nie z gumy, ziemi trzeba było dokupić Pogoda litościwa to i piękna jesień zawitała. Zasłużyliśmy przecież... Ziemowity mi się zredukowały... obawiam się, że cebule mogły zaschnąć. WIęc daleka droga do rozrośniętych kęp.Pozdrowienia dla Nutki



Dorotko, cieszę się, że też Ci się podoba... Fakt, trudno trafić dobrą ziemię, my szukaliśmy długo. A wisienka szczepiona na patyku. POdobna ta forma jest krótkowieczna. Ale jak bardzo krótko? Nie doczytałam...

Siberio, tkwię w tej traumie... Wozimy, siejemy... No... głównie M. Kamieni nie ma, perzu trochę, nieco skrzypu, a co jeszcze to czas pokaże... Program 10 miesięcy wielce prawdopodobny. Ale co tam...














No i żeby nie było, że nie było...

Witaj chyba jeszcze się u Ciebie nie wpisałem,
mimo, że róże to dla mnie temat nieznany, to lubię je oglądać u innych.
Niesamowitego zimowita zobaczyłem na prawdę piękny.
Mam złe wspomnienia jak widzę taką górę ziemi W wakacje pracowałem przy zakładaniu ogrodu i takie "góry" to było moje zajęcie

Grace taka pięknista jest
Hot Papaya kwitnie wciąż też mam taka jedną pancerną Secret Lust zdaje się
Psie zwyczaje się zmieniają miejsca sypialne coraz dłużej zajęte
Głaskanko przesyłam zatem

Z dwojga złego lepiej mieć nadmiar ziemi niż niedobór

Igor, "w tym życiu" faktycznie nie... Ale znamy się
Z tą górą rozprawimy się sami, raczej nie będziemy nikomu wakacji psuć
Pełny zimowit to Waterlily - dostępny w sieciówkach i necie...

Joluś, bestię na poduchach przyłapałam, gdy zobaczyłam, że zdezerterowała z ogródka... Grace przyjęła zaskakującą formę. A jeżówki walczą

Siberio, od tego przybytku boli wszystko, ale głowa nie...

U nas Waterlily juz z kłami sprzedawali takie wyrywne
No tak z ogrodu na poduchy, skąd ja to znam Coraz trudniej będzie towarzystwo na dłużej wygonić
Takie właśnie jesienne chłodne kwiaty czasem są zaskakujące. U mnie Aphrodite pąków otworzyć nie może, ale za tą są takie pękate, upchne jak lubię

Joluś, zostało coś na polach różanych, czy wszystko wyorane? Kurcze, aż mnie skręcało, jak myślałam o Waszej dzisiejszej eskapadzie... Słyszę bębniący w dach deszcz, może i dobrze że słyszę, bo gdyby padał zapowiadany śnieg, to bym nie słyszała...
Czas rozstawać się z kwiatami róż - Buka znów skrada się do naszych drzwi. Niemal czuć jej lodowy oddech... Brrrr
No, to ostatki różane ...

Buka do drzwi puka!
Znów będą konkursowe fotki zziębniętych lekko róż...

Ech... ziemiaństwo!

Fajnie ,że ta ziemia taka czysta
My kupiliśmy strasznie zanieczyszczoną chwastami ,ale tańszą.
Roboty przy tym było mnóstwo!

Psisko urocze

Buka puka Koniec różanych konkursów, do roboty trzeba się wziąć i na przyszłe róże popracować GorzatkoMał.

Roboty ziemne ciężkie... nawet nie myślałam, że aż tak... Ech, a może to nie te lata... Bo jak się tak zastanowić, to nie ma jak dziewięćdziesiąte
Psisko urocze, jak na dziewczynkę przystało Magduś

WItam VItę