Forum Ogrodnicze Oaza

A co to tak nieostro? Mgły jesienne zasnuły obiektyw?
Wielu kulek... kurek... i takich tam... życzę!

[quote="artam" post=61865 Za to jak fajnie po deszczu się wyciągało perz... Ja chyba lubię wyrywać perz, to taka siłowa, ale i precyzyjna konkurencja...Urwie się czy nie urwie!
Jedyny ocalały, ale marny...



A jutro wypad na kulki , a potem na kurki! Do zobaczenia w poniedziałek! [/quote]
Też dzisiaj mam takie odczucia z tym perzem, bo z powojem ... to już inna historia
Wyplewione miałam kiedyś, kiedy to było
Hibiskusik jedyny, ale jaki ładniutki
A różyczka jaka? RU może?
Życzę z całego serca aby grzybki były
Kulki, kulki

Marto, trochę cienia zawitało do ogrodu to i hosty wyglądają ładnie jak na tę porę.
A nie lepiej grzybnię kupić i grzybobranie zrobić u siebie w ogrodzie? Muszę sprawdzić jutro czy pod wallichianką nie pokazały się znów maślaczki. Udanego grzybobrania i kulkowych łowów.

To chyba i ja się jutro za płot udam w poszukiwaniu maślaczków

A do konkurencji perzowej to ja z małą łopatką startuję , to trochę ( ale tylko trochę ) zwiększa moje szanse .

Udanych łowów życzę, ale dlaczego aż do poniedziałku

Chyba muszę się przyjrzeć bliżej twoim hostom, bo masz dużo i ciekawe... sesję proszę zrobić wszystkim do rozmiaru M poczynając od najmniejszych

Ale Wam zazdroszczę tego kulkowego wypadu

rispetto wrote: Ja zaś Tobie tego do Krzyśka

Martuś, co to patyki na jednym ze zdjęć?
Czy coś podtrzymują? Hortensję?

Wyglądają jak czosnki proszące się o wycięcie

Marta mam mam fiołki to odmianowe z wymiany za dalie ............... ale doniczkowe jakoś tak szału nie ma , zdjęć też nie .............co do wypadów potwierdzam kurki są ( mąż dostarcza .............. o kulkach nie wspominał , nie wie gdzie patrzeć )Miłego szkółkingu i innych atrakcji

W zasadzie to już czekam na fotki nowych kulek

hehe ja też, tylko się boję, że jak nam Marta zaserwuje taaakie zdjęcia kulek, że padniemy z wrażenia

No dobra! Pani wróciła - Pani pokazuje... każdemu według potrzeb!

Gosia, no jak nieostre jak ostre! No ale mogę się mylić! Powiem tak: kulek było wielu, kurek niewielu!
Jolu, hibiskusik wcale nie jest ładniutki, toteż tylko fragmencik... Róża zaś to Uetersen Rosenprincessin albo Rosenkonigin, nie pamiętam... No to już wiesz, jak to z tymi kulkami i kurkami!
Romek, o dziwo nie wyglądają najgorzej... Ale tego cienia tam nadal tyle co kot napłakał A z tą grzybnią... Grzyby też potrzebują cienia! Dziękuję za życzenia, w połowie się spełniły...
Markitko, no i co, były maślaki-ślimaki? Łopatka zwiększa zdecydowanie szansę na udaną walkę z perzem, ale jak moja ziemia jest mokra, to idzie powalczyć i bez łopatki....Jak się okazało do niedzieli...
Igor, hostki się już do fotografowania nie nadają... Może jedynie do wątku o przypaleniach słonecznych!
Jolu i Pawle, tośmy sobie powymieniali wyrazy zazdrości!
Małgoś i Igor, a mówią niektórzy , że moje zdjęcia nieostre! A tu proszę Igor dostrzegł jednak! A ja zrobiłam to zdjęcie, potem spojrzałam na te czosnki, wyrwałam je i zrobiłam drugie...już bez... Doprawdy, nie wiem, czemu to z czosnkami się wkleiło!
Mirka i tu potwierdzasz ogólnie znaną prawdę, że nie za bardzo się da połączyć wypad na kulki z wypadem na kurki! Bo na kurki patrzeć trzeba w dół, a na kulki-czarcie miotły w górę! Ale w lasach to głównie sylvestriski, a na nich to ponoć nic ciekawego się nie znajdzie! To już lepiej niech M. te kurki przynosi!
Fiołki za dalie? Taka zamiana? Królewnę za rentę?
Anetko, obawiam się, że Cię rozczaruję...Bo ja już miejsca nie mam...
Shiralciu, w trosce o Wasze zdrowie postanowiłam się ograniczać...

No tak, plany planami... A wychodzi jak wychodzi... Z grzybkami całkowita klapa... Szkoda gadać...
No to porozmawiajmy o kulkach!
Jak wspominałam nie mam miejsca... Toteż nowe kulki może w takich dziwnych miejscach posadzone, ale akcja przesadzania tego i owego się szykuje... No to proszę...

Kolejna z moich ulubionych! Abies veitchii 'Heddergott':



Pinus sylvestris 'Globosa Nana':



Abies koreana 'Frosty' :



Jest jeszcze jedna śliczna, ale wyszła bardzo nieostra....

I jest jeszcze jedna... Podczas spaceru po polu kulkowym zauważyłam wyrwaną kulkę! Mówię: Kulkę ktoś wyrwał! Na to Pan właściciel, że to on... Ja na to, dlaczego! Bo coś się nie podobało... To pytam: To znaczy, że ona jest Panu niepotrzebna? Nie.. To mogę sobie ją wziąć? Mogłam!
To jeszcze mój śliczny znajduch!

Kulki mogą być ............ a u mnie ostatnio maślaki ...................... a królewnę za żonę to taka zamiana ( bo żeby dziadka wymienić trzeba kogoś potężniejszego od smoka kopnąć w d )

Szukajcie, a znajdziecie! Ta pradawna maksyma sprawdza się, jak widać, czasami
A przynajmniej częściowo... nie szukałaś... a znalazłaś
To rekompensata za tych niewielu kurków, najwyraźniej...

Choć z tym "wyraźniej"... byłabym ostrożna

No, no juz ktoś pisął, ze Ty to masz oko Ładniutki ten uratowany, też mam takiego jednego

Marta ale kurki dla nas rosną może next weekend
Bedziesz w może okolicy, plany się krystalizują

O! lepsze te kulki niż kurki, o wiele Dobrze, że ta porzucona akurat na tak wrażliwą osobę trafiła, inaczej biednie by skończyła...