Forum Ogrodnicze Oaza

Ojej... To u mnie nie było tak źle... Współczuję. Oby szybko odrosły...

Ewuś
Jak tam po pierwszy dniu matur,ok???Wszystko do przeżycia,mądry chłopak,napewno zda wszystko
Oj,,,współczuję tych przmrozków,,może jeszcze coś odbije

Myślę że podmarznięte rośliny nie padną tylko dadzą radę jeszcze w tym roku urosnąć choć bez kwiatów. To co pomarzło w 2011 to ładnie odbiło choć lilie kwiatów nie miały, niestety, ale hosty wypuszczały liście drugi raz.
Jak młody ? a jak Ty to przeżyłaś?

Siberia, oczka mają czarne
Beata, słyszałam, że o 4 rano było -6
Aga, praca pisemna o Kmicicu, teksty nieco trudne, ale do przejścia.
Filip, na pewno nie przepadło wszystko, ale trzeba poczekać.
Ania, mam nadzieję, że zda W ogrodzie dziś nie byłam, zrobiłam tylko kilka zdjęć.
Majka, na egzaminie był, napisał, co trzeba-poczekamy na wyniki Liczę na to, że rośliny odbiją.

Serduszkę trzeba będzie wyciąć.


Pióropusznika mi nie tak szkoda, choć wygląda żałośnie.


Poziomki jeszcze zakwitną


Ale pod czereśnią taki widok...


Athyrium Frizeliae.

Och ta pogoda, ile zdrowia zabiera ogrodnikom...... cóż, złość, łzy....wszystko przejdzie, grunt, że Twoje róże i piwonie dadza radę....pocieszaj się zamiast dołować......

Ewa, dzisiaj już jest lepiej, pogodziłam się z losem Parchaty jest, a wiosna bez sensu przyspieszyła. Żal jest żalem, ale przecież są gorsze straty. Rośliny pewnie odbiją. A mam w planie wyjazd na targi ogrodnicze

Aczkolwiek widok Niagara Falls i Gray Cole nie nastraja optymistycznie.


Spring Filing.


Tegoroczna Empress Wu.


Blue Angel.


Czyżby miało się nie udać zrobienie pigwówki?

To już wiesz co w przyszłym roku okrywać Wielka szkoda...

Moje serduszki wyglądają tak samo jak Twoje ,oprócz nich zmarzło sporo innych roślin z czego najbardziej szkoda mi lilii , nakupiłam nasadziłam miałam się cieszyć a wyć mi się chce Do drzewek jeszcze nie doszłam , brzoskwinie i czereśnie były obsypane kwiatem .
Ewa ,chodź to trudne będzie , ocieramy noski i do przodu

Siberia, całego ogrodu nie okryję Niby to tylko 22 ary, ale nakrywania całkiem dużo...
Ela, lilie po południu wyglądały nieco lepiej. Pewnie nie zakwitną, ale może przeżyją Czereśni okropnie żal, ale może coś przetrwa. Niedługo się dowiem Żal okropny, ale świat mi się nie skończył. Wybieram się na targi ogrodnicze

Zawilec z Biedronki-jemu nic.


Tawuła osmalona, ale żywa.


Nie wszystkie lilie tak wyglądają.


Ale hosty raczej tak.

jej Ewuś......biedulko

Całkowite szkody będzie dopiero widać za 2-3 dni jak obmarznięte części zaczną czernieć. Pamiętam jak obmarzło mi kiwi to chyba 2 tygodnie czarne liście spadały na taras.
Lilie na pewno żyją, hosty za niedługo wypuszczą nowe liście, choć mnie młody hosty po tamtym przymrożeniu długo stękały, ale wszystkie żyją do dzisiaj. Będzie dobrze
A z egzaminami też będzie ok

Szkoda tych roślinek Pamiętam jak u mnie grad ściął praktycznie wszystko. Byłam zrozpaczona, ale okazało się, że niesłusznie. Może nie takie jak wcześniej, ale jeszcze pokazały się w tym samym sezonie Za maturzystę trzymam kciuki!

Gdzie te targi i kiedy?

Ewa, bardzo mi przykro z powodu strat..tak mi przykro...najbardziej żal czereśni, może jednak nie wszystko stracone?
Serduszki i tak juź przekwitają, a hosty odrosną
Przytulam.
Za maturzystę trzymam kciuki, będzie dobrze.

Widoki nie do pozazroszczenia Niestety i u mnie nie obyło się bez podobnych efektów przymrozku. Czekamy zatem na gest obronny naszej roślinności-niech szybko się regeneruje

Typuję w ciemno, Stare Pole, ? jak nie to gdzie ? może będzie coś blisko mnie a ja o tym nie wiem

Marta, dzięki za dobre słowo Teraz jest już dużo lepiej-padało dzisiaj
Majka, już widzę po ciepłej nocy, że nie będzie aż tak źle. Niektóre lilie nie zakwitną, owoce to będzie loteria, ale nie wszystko stracone
Ania, na to samo liczę
Kasia, targi mają się odbywać 16-18 maja w Renku (to Gdańsk). Mam nadzieję, że odbiję sobie ewentualne straty
Kasia-robaczek, serduszki u mnie zaczynały kwitnąć Biała jest malutka, więc wygląda na razie na mniej uszkodzoną, ale różowa była wielka...
Edyta, brak słów Za wcześnie się ucieszyłyśmy, że nasza wiosna dogania tę normalną.

Epimedium.


Różowa serduszka.


Pióropusznik.

Musiał byc porządny przymrozek, u mnie dostały tylko w tyłek niektóre róze i szczaw ozdobny nowo posadzony.