TEMAT: Początki ogrodu na ugorze

Odp: Początki ogrodu na ugorze 25 Lis 2012 16:37 #92996

  • promyk
  • promyk's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 92
  • Otrzymane dziękuję: 3
Wpisuję się bo podobno znajdę tu wielę wskazówek. A chwilowo nie mam czasu poczytać ......
Pozdrawiam serdecznie, Sylwia
Marzy mi się ogród-zapraszam


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Początki ogrodu na ugorze 25 Lis 2012 20:22 #93126

  • iwa27
  • iwa27's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2168
  • Otrzymane dziękuję: 488
Cebulla wrote:
Roma- kompostownik to podstawa! A rozdrabniacz to moje marzenie... Na razie pożyczam wiosną na mielenie gałęzi, ale kiedyś się dorobię...

Oj Dagmaro mamy to samo marzenie - taka mały rozdrabniaczyk mi się marzy :lev:

Przeczytałam z wielkim zaciekawieniem twoja opowieść i bardzo cię podziwiam za pracowitość i determinację. Też swego czasu sadziłam łubin, a potem go przekopałam i zostawiłam w głębokiej skibie na zimę. Będę ci teraz wiernie kibicować.

Odp: Początki ogrodu na ugorze 25 Lis 2012 21:15 #93167

  • promyk
  • promyk's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 92
  • Otrzymane dziękuję: 3
Oj poczytałam, poczytałam i nie zazdroszczę tej walki o przywrócenie żyzności glebie ale ''zazdraszczam '' już uzyskanego efektu u mnie dopiero wszystko przede mną...
Pozdrawiam serdecznie, Sylwia
Marzy mi się ogród-zapraszam

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 14:57 #93447

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Dagmaro, opowieść o walce z ugorem przeczytałam z zapartym tchem :). Gratuluję rezultatów :bravo:
Piękną masz lawendę, widać służy jej ten Ytong :happy3: Swoją tnę nisko wiosną i później ścinam tylko kwiatostany, ale myślę, że nie termin cięcia ma decydujący wpływ na bujność, raczej to wapienne podłoże. :bye:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 18:06 #93499

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Witajcie kochani! Tylu tu miłych gości, a ja tak skandalicznie zaniedbałam swój watek! Jesienne prace ogrodowe i praca tak mnie wykańczały, że nie miałam siły na kontynuowanie tej opowieści... Jesień to strategiczny czas w moim ogrodzie. Przekopałam warzywnik i wszystkie rabaty z końskim obornikiem, uprzątnęłam, co trzeba było uprzątnąć, zakopcowałam warzywa, które obrodziły w tym roku niesamowicie... Teraz mogę wrócić do wspominek i ... planów na następny sezon :wink4:

Cały rok 2011 przyniósł wiele nowego w moim ogrodzie. Zaczęło się sympatycznie wiosną na podwyzszonej rabatce za palisadą.

DSC02531.JPG


Ziemia na rabatach uzdatniała się bardzo powoli, więc wymyśliłam, że na to moje glińsko najlepsze będą podwyższone rabaty z dobrym drenażem pod spodem. No i jakos trzeba było zagospodarować wreszcie skarpy przy domu i zagospodarować jakoś moje cegły rozbiórkowe. Najpierw powstał ogród ziołowy- moje marzenie. Szkielet wymurowany z cegły, wypełnieony ziemią kompostową z piaskiem.

[attachment:2]DSC02660.JPG[/attachment]

DSC02661.JPG


DSC02662.JPG


Po obsadzeniu ziołami stał się moim ulubionym elementem ogrodowym. No i gotowanie ze swoimi ziołami zaczęło sprawiać mi straszną frajdę!

DSC02711.JPG


DSC03100.JPG


Do ogródka ziołowego przylega skarpa usypana z gliny spod fundamentów. Istna tragedia, zobaczcie sami...

[attachment:8]DSC02532.JPG[/attachment]

Wymurowaliśmy murek, wybrałam największe kawały gliny, domieszałam kompostu i tak powstała kolejna rabata podwyższona
Ostatnio zmieniany: 26 Lis 2012 18:11 przez Cebulla.

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 18:44 #93517

  • dorota
  • dorota's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 429
  • Otrzymane dziękuję: 111
Dagmaro, nareszcie kontynuujesz swój wątek , już nie mogłam się doczekać dalszego ciągu tej pasjomującej opowieści. Do tego tyle zdjęc archiwalnych , naprawdę się cieszę, że jednak nas nie porzuciłaś , a być może nawet regularnie będziesz pisać dalszą częśc historii swojego ogrodu .
W kazdym razie ja bardzo chętnie będę tu nadal zaglądać i z podziwem śledzić zmiany , jaki zaszły u Ciebie na przestrzeni tych zaledwie kilku lat od powstania Twojego ogrodu. :flower2:
Pozdrawiam- Dorota
Mój ogród- po prostu

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 19:10 #93535

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Ja też z niecierpliwością oczekiwałam dalszego ciągu :P
Szkoda, że nie widzę drugiego i ostatniego zdjęcia :unsure:

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 21:31 #93634

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2682
Ze wszystkich lasów ten sałatowy mi się najbardziej podobał! ;)
Daga, podwyższone rabaty to rozwiązanie dobre nie tylko ze względu na możliwość uzdatnienia ziemi, ale też ze względów estetycznych... Tylko z nimi jest mnóstwo problemów... Ja robiłam kiedyś takie z takich bloków granitowych i też ze względu na to, że glinę musiałam mieszać z piaskiem i kompostem i tak było po prostu wygodniej, bo nie trzeba było gliny wywozić... Ale powiedz, jak Ty zdołałaś ustabilizować tę cegłę z pierwszego zdjęcia, że ona pod naporem ziemi i wody się nie odchyliła od pionu? :ohmy: Cegła rozbiórkowa to fajny materiał w ogrodzie... Ścieżka bardzo mi się podoba! O chwasty przełażące nie pytam! ;)

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 22:39 #93695

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Marta- w litą glinę wkułam pierwszy rząd cegieł, a jak w moje glinie coś się zapiecze, to na amen! Jakie problemy miałaś z podniesionymi rabatami? Ja na razie jestem bardzo zadowolona. Zioła tak się rozrosły, że nie trzeba tam prawie plewić. Dodatkowo wyściółkowane są te rabaty zrębkami drewnianymi. Super na nich się udają tulipany.


[attachment:1]DSC03656.JPG[/attachment]

Zresztą, tak mi się spodobała idea, że do zielnika dobudowałam jeszcze jedno piętro.


DSC03224.JPG


Zdjęcie z tej jesieni

DSC04416.JPG


No ale właśnie- jak już powstał zielnik, przyszła pora na skarpę. Tą oto:

DSC02532.JPG


Wznieślismy murek z czego się tylko dało i co się walało po ogrodzie, dorobiliśmy taras z pociętych drewnianych klocków dębowych i wyszło z tego takie coś.

DSC03822.JPG


Na skarpie powstała spora rabata. Niestety znajduje się w strefie lawin śniegowych z dachu, więc do obsadzenia jedynie bylinami. Glińsko częściowo wyrzuciłam, częściowo zmieszałam z piaskiem o grubej frakcji i systematycznie, dwa razy w sezonie zapodaję tam koński obornik i kompost. Takie zabiegi są możliwe tylko dlatego, że nie mam tam de facto jeszcze stałych roślin. Po przekopaniu tego tej jesieni jestem już zadowolona i zacznę coś kombinować z nasadzeniami. Tak to wygląda od góry. Jak widać cegły rozbiórkowej mieliśmy duuużo :devil1:

DSC03105.JPG


Z drugiej strony tarasu też podniosłam troszeczkę rabatę

DSC03270.JPG


Rośliny rosną tu jak szalone. Całe rabaty wyściółkowane są zrębkami drewnianymi, które przyparzają na razie trochę kłopotu- przy zasilaniu obornikiem czy kompostem trzeba to wygrabić, potem spowrotem rozrzucić. No i dodatkowo w trzeba pamiętać o większej ilości azotu przy takiej ściółce. Ja w tym roku zagapiłam się i niektóre rośliny miały ewidentne niedobory :placze: Nie zrezygnuję jednak ze zrębków. Trzymają jednak dobrze wilgoć, nie znikają tak szybko jak kora i ślimaki nie lubia po nich chodzić :mad2:

Odp: Początki ogrodu na ugorze 26 Lis 2012 22:43 #93699

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Buuu, cos nie chca się wszystkie zdjęcia wklejać...

Zobaczcie tylko, jak po roku wyglada powyzsza rabatka


DSC04109.JPG

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 08:20 #93742

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5026
Och taki kącik ziołowy to jest to :lol: Koniecznie muszę coś takiego u siebie zorganizować, bo na razie moje zioła rosną gdzie popadnie :oops:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 09:17 #93768

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Wiesiu, najlepiej to tak pod ręką. Ja wcześniej miałam zioła w warzywniku (pięć kroków od obecnego zielnika) i nie chciało mi się zazwyczaj latać w czasie gotowania.

Ponuro dziś i buro. Ja w ramach wykonywanych onbowiązków służbowych będę wirtualnie (na szczęście :cool3: ) spacerować po niemieckich wysypiskach śmieci... No to taką foteczką nas uraczę na poprawę nastroju

DSC03827_2012-11-27.JPG


Te szałwie to ulubienice pszczół. Mam wiele odmian szałwii, ale te jakoś bardziej przypadły im do gustu.

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 09:55 #93779

  • Danka1970
  • Danka1970's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 465
  • Otrzymane dziękuję: 147
Puk, puk... można? :bye:
Szalejesz, szalejesz kobietko. Jesteś niesamowita, posiadasz ogromne pokłady energii i z pasją tworzysz swoje miejsce na ziemi. Wyczarowałaś naprawdę niezwykły ogród. Jestem pełna podziwu, tym bardziej,że masz jeszcze dzieciątka, które absorbują mnóstwo czasu, a pomimo to masz czas,żeby zająć się ogrodem. Zastanawiam się skąd czerpiesz inspiracje?
Pomysły

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 10:18 #93793

  • Gosia
  • Gosia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa 6b
  • Posty: 1397
  • Otrzymane dziękuję: 1283
Z wielką przyjemnością przeczytałam Twoją opowieść, jakoś tak znajoma mi się wydała. :happy2: Choć ja miałam to szczęście, że ziemia u nas pszenno buraczana, urodzajna i pulchna, nie trzeba było jej więc rozluźniać, za to jakie niespodzianki w niej znajdowaliśmy... :wink4: Chyba też muszę taką opowieść spisać. :happy: Cieszę się, że na tym forum spotykam kolejną osobę świadomie dbającą o środowisko. Jeśli mogę podpowiedzieć, to dla szybszego przerobienia kompostownika proponuję wprowadzić do pryzmy dżdżownice kalifornijskie, tylko wówczas pryzmy nie wolno przesypywać ziemią. Dżdżownice pryzmę kompostową przerabiają w ciągu jednego sezonu, a dodatkową zaletą jest możliwość uzyskania własnego biohumusu. Kiedyś opiszę ten proces u siebie. :lol: Będę czekać z niecierpliwością na kolejne Twoje wpisy.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzenia
Ogrodowych pasji Gosi

Wszystkie treści wraz ze zdjęciami, ilustracjami zawarte w moich postach na stronie forumogrodniczeoaza.pl/ chronione są Ustawą z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, oraz międzynarodowym prawem autorskim. Wszystkie prawa zastrzeżone. Jakikolwiek materiał zawarty w moich postach na w/w stronie nie może być wykorzystany w całości lub w części bez mojej pisemnej zgody.

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 11:20 #93815

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Witaj Danusiu- skąd czerpię inspiracje? Z waszych ogrodów :devil1: Twój ogródek też podglądam i podziwiam! A energia do działania- to chyba jakaś choroba psychiczna mnie do tego ciągłego działania pcha. Bo normalny człowiek to raczej z pilniczkiem do paznokci na kanapie przed telewizorem siedzi, a nie z taczką obornika po dworze lata :crazy: Dzieciaki już na szczęście w miarę odchowane i nawet czasami dadzą się zaprzęc do jakiejś roboty w ogrodzie. Pogodziły się już chyba z faktem, że mają matkę wariatkę...

Gosiu- opisuj, opisuj! Co roku się przymierzam do sprowadzenia kalifornijek i ciągle coś mi wypada... No i jeszcze doszkolić się muszę...

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 11:32 #93819

  • Roma
  • Roma's Avatar
Dagmaro-Twoje zmagania z przyrodą przynoszę namacalne i wizualne efekty. :bravo: Pracy ogrom ale za to jakie widoki :thanks: Zachęciłaś mnie do budowy zielnika :hug:

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 11:42 #93822

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Roma- buduj! Z ziołami nawet te nasze dietetyczne dania zyskują nowy wymiar :yummi:

Odp: Początki ogrodu na ugorze 27 Lis 2012 15:01 #93889

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
oj popieram......na początku był mały zielnik a teraz to są 2 olbrzymie ogródki ziołowe.....mama postanowiła się pobawić w czarownicę i jak tylko gdzieś wyczai jakieś ziółko albo ja to zrobię to kupujemy i do ogródka :rotfl1:
ale za to jaka radość......własne świeże i suszone zioła to najlepsza rzecz pod słońcem...szcególnie, że poza tradycyjnymi ziołami mamy jeszcze inne - herbatka z jeżówki - bomba, kilka mleczy dla listków do surówki, babkę to samo, wielosiła, santolinę etc B)


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.401 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum