Forum Ogrodnicze Oaza

Witaj Gosiu..ja również się cieszę że będę mogła w dalszym ciągu oglądać twój piękny, wypielęgnowany ogródek. No i oczywiście te twoje przepiękne lilie.

Witaj Imienniczko! Z Twoich zdjęć wyłania się przepiękny, bajecznie kwitnący ogród - taki jakie lubię najbardziej! Będę u Ciebie częstym gościem

Oj, Gosiu... Wcale nie jest tak daleko do klimatu angielskich ogrodów... Co prawda, formułuję ten sąd na podstawie ledwie trzech zdjęć...Ale tak naprawdę to pierwsze mówi za wszystko... Doskonale na nim widać to, do czego dążysz, a słowa są tylko potwierdzeniem...
Na tej rabacie widać doskonale dbałość o komponowanie roślin, zarówno kolorystyczne, jak i przestrzennie "wysoko-nisko"... Z odpowiednią proporcją przenikania...
A że budujesz napięcie niczym Hitchcock, to już zupełnie inna sprawa Mnie też zaintrygowałaś!

Witaj Gosiu! Bardzo się cieszę, że będzie można podziwiać tu kolejny piękny ogród. Urzeka mnie harmonia barw na twoich fotografiach. Komponowanie barw to coś, czego jeszcze długo będę się uczyć... Z niecierpliwością czekam na opowieść o ekologicznej pielęgnacji ogrodu. Sama próbuję metodą prób i błędów prowadzić ogród w zgodzie z naturą i wolałabym uniknąć jak największej ilości błędów dzięki poradom bardziej doświadczonych ogrodników.

katja wrote:
Kasiu, na mączniaka u ostróżek nie mam żadnego sposobu, ponieważ nigdy mi ostróżki nie chorowały. Ale gdyby takiego oprysku potrzebowały to spróbowałabym roztworem z sody, który stosuję na róże. Skoro na nich sprawdza się rewelacyjnie to może ostróżkom też by pomógł. Przepis na roztwór: na 10 litrów wody deszczowej (ciepłej) wsypuję 5 łyżeczek sody oczyszczonej, wlewam 10 łyżek mydła potasowego, może być potasowo czosnkowe (nawet lepiej), pół szklanki denaturatu, dokładnie mieszam i takim roztworem opryskuję rośliny. Idealny również na mszyce.
dodad wrote:
Dorotko a jakie założenia nie potrzebują przestrzeni? Popatrz na ogrody w stylu francuskim, japońskim, skandynawskim czy śródziemnomorskim. W każdym stylu do odpowiedniego jego wyeksponowania potrzebna jest przestrzeń. Tak naprawdę jednak rzadko kto w przydomowym ogrodzie ma tej przestrzeni dużo. Poza przypałacowymi i dworskimi założeniami, angielskie przydomowe ogrody są bardzo maleńkie. Jak oglądam ich kawałki ziemi do zagospodarowania to dochodzę do wniosku, że jesteśmy szczęściarzami. Nawet na niewielkiej przestrzeni można stworzyć ogród w wymarzonym stylu, najlepszym dowodem na to jest miniaturowy ogród japoński mojej przyjaciólki Danieli.

Elżbieto, Zuziu miło Was widzieć, mam nadzieję gościć Was częściej.
Margolko wpadaj tak często jak tylko najdzie Cię ochota i znajdziesz czas. Zapraszam gorąco.
Marto dziękuję za budujące słowa. Dużo zmian muszę jeszcze wprowadzić, ale teraz przynajmniej wiem w jakim kierunku iść, bo długi czas miotałam się po ogrodzie bez ładu i składu.
Cebullo prowadząc ogród w sposób ekologiczny nie ma możliwości popełnienia błędów. Nie ma możliwości przenawożenia ogrodu, użycia nieodpowiedniego nawozu, zasolenia gleby, niszczenia pożytecznych organizmów itd. Tu ważna jest tylko systematyczność i działania profilaktyczne, na zasadzie lepiej zapobiegać niż leczyć. Oczywiście moje sposoby prowadzenia ogrodu będę powoli przedstawiać w tym wątku jeśli więc znajdziesz tu coś dla siebie, to będzie mi miło.

Witaj Gosiu!
Bardzo ładny masz ogród i niemniej ładne zestawienia kolorystyczne. Z niecierpliwością czekam na następne zdjęcia
Pozdrawiam serdecznie

Gosia wrote:
No, to ja poproszę o bardziej szczodre pokazanie swoich rozwiązań przestrzeni, a nie odsyłanie do mojego płachetka o wymiarach dywanu z salonu. Może i moje marzenie się w ten sposób spełni.

Wpadłam przywitać się
Gosiu, ogród piękny. Skoro tyle czasu praktykujesz to może będę mogła liczyć i na Twoją pomoc. Dopiero zaczęłam przygotowywać się by kiedyś mieć piękny ogródeczek
Jest maleńki i cieszy mnie fakt, ze mam chociaż tyle

Dziękuję Gosiu za recepturę, czyli w dobrym kierunku zmierzałam, pryskając roztworem sody, ale bez dodatków .

Miło mi i Ciebie tu widzieć Gosiu , choć nigdy bym nie przypuszczała, że ujawnisz się gdzieś jeszcze poza znanymi mi pieleszami tym bardziej bardzo się cieszę że mogę tu podziwiać Twoje ogodowe dzieło

Droga Wiesiu, gdyby ktokolwiek jeszcze kilka tygodni temu powiedział mi, że zmienię forumowe barwy, to zaśmiałabym mu się w twarz. Ale poza przyzwyczajeniem, są rzeczy ważniejsze, a ja nie mogłam, szczególnie w obliczu ostatnich wydarzeń udawać, że nie widzę tego co się dokoła dzieje. Tym bardziej jeśli moi przyjaciele i współpracownicy są traktowani w sposób na jaki nie zasłużyli. Nie sądziłam jednak, że dla mnie zmiana "barw" będzie tak trudna. Prawdziwe jest powiedzenie, że starych drzew itd. Może wiekiem taka stara nie jestem, ale stażem forumowym już tak. Jak ktoś zna dobry sposób na chandrę to poproszę. Zupełnie nie potrafię odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Potrzeba chyba czasu na zaleczenie obrażeń.

Kasiu w bardzo dobrym kierunku szłaś.

Danusiu witaj, nie ważna jest ilość a jakość. To nic, że maleńki, z czasem może to być perełka sztuki ogrodowej. A ponadto mniejsze ogrody łatwiej się projektuje, zakłada i pielęgnuje.

Danielo może nawet i ja bym te przestrzenie zagospodarowane pokazała, ale co począć kiedy do tej pory specjalizowałam się w portretowaniu. Mogę jedynie obiecać, że postaram się to w przyszłym sezonie zmienić.

Witaj Kalmio cieszę się, że zechciałaś mnie odwiedzić.

Gosiu, myślę, że nie tylko ja cieszę się, że tu jesteś, jest tu wielu forumowych "rozbitków". Może to niezbyt trafne określenie ale wierzę, że szybko poczujesz się tu dobrze, atmosfera jest bardzo miła i przede wszystkim ogrodowa
Cieszę się, że jesteś i baw się dobrze

Gosia wrote: Cudna fotka Ja także mam wiele zdjęć roślinnych zbliżeń, poglądowych niestety mniej, bo na co tu patrzeć
Ogródek młody to i fotki są jakie są
Gosiu ale chandra forumowa, czy pogodowa?
Na każdą inne lekarstwo
Jeśli forumowa, to powiem, ze z nami było duuużo gorzej
NA szczęście nasza forumowa Hiacynta zrobiła nam wszystkim niespodziankę
Musieliśmy od początku tworzyć forumową społeczność i bazy roślin, tworzyć koncepcję budowy
Wyobraź sobie jakbyś się czuła pozostając taką 'bezdomną' w sieci

Lepiej już nieco

Gosiu, piękne zdjęcia, a ta rutewka

Gośka,przyjaznie przetrwaja nie ma mowy o przesadzaniu "drzew" wciaz rosna w naszych ogrodach
Znalezlismy sie w dobrym miejscu,gdzie mozna swobodnie dzielic sie swoimi doswiadczeniami ogrodowymi.../nie pod czyjeś nawiedzone "dyktando"..
Mnie tez potrzebne bylo kilka chwil jak i wiekszosci (na razie ) nie dalismy sie zwariowac
Juz mowilem w ktoryms z watkow,Gosie opanuja forum,juz tyle Was tu zawitalo przesympatycznych Gosi
Bardzo rzadko pisze o tym na forum,ale Malgorzatką nalezy sie wsparcie duchowo-chandrowe

Serdecznosci Gosia - Pozdrawiam Markus

Gosiu, doskonale Cię rozumiem, bo i ja przeżyłam ciężkie chwile, kiedy musiałam opuścić wiadome forum
A właściwie zostałam wyrzucona i zbanowana na zawsze, bo nie mogłam tolerować dłużej i firmować swoją osobą pewnych zachowań Po 3 latach i 8 tys. postów to nie było łatwe...
Na szczęście powstała Oaza i Hiacynta przygarnęła zielono zakręconych poszukujących przyjaznego miejsca w sieci
Będzie dobrze, z pewnością przyzwyczaisz się i odnajdziesz w nowym miejscu!
Życzę Ci tego serdecznie

Wspaniała ta pierwsza fotka! Co to za roslina, bo jakoś nie moge zaskoczyć

Mam nadzieję, że chandra wkrótce minie i będziesz się dobrze tutaj czuła. Życze ci tego z całego serca .

ostatnia kwitnaca roza w ogrodzie