Witajcie!
Dzisiaj mieliśmy tak piękny i ciepły dzień, że trudno uwierzyć, że mamy już listopad...jeśli ma być taki jak dzisiaj, niech trwa...
Edytka pytała o
kompost liściowy, więc napiszę krótko o moich doświadczeniach.
W ubiegłym roku zebrałam liście brzozowe, bukowe, glicynii i judaszowca (innych liściastych w zasadzie nie mam, albo liście opadają wgłąb rabat, więc je tam zostawiam jako ściółkę) do dużego worka. Zapełniłam worek do połowy, obficie polałam wodą i następnie wsypałam kolejną warstwę. Liście zbierałam odkurzaczem, więc były już rozdrobnione, a to przyspiesza proces kompostowania. Po zapełnieniu całego worka znowu solidnie oblałam zawartość wodą, a następnie zawiązałam worek. Potem ponakłuwałam go solidnie widłami z każdej strony, żeby zapewnić dostęp tlenu i odłożyłam w ciemny kąt ogrodu. Zapomniałam o nim na rok.
Po roku kompost jest gotowy
To idealne, przepuszczalne podłoże do roślin cebulowych oraz leśnych (lekko kwaśny odczyn), może również służyć jako ściółka.
Jak widzicie, cały mechanizm jest prosty jak obsługa cepa, a w rezultacie otrzymujemy prawdziwe złoto
Mój wygląda tak:
Zachęcona sukcesem i łatwością wykonania w tym roku zapełniłam już 3 spore worki i liczę na więcej! Zbieram pieczołowicie każdy listek (czasem dosłownie, bo musze je wybierać z różanych
) i odkładam na kolejny woreczek. Takiego dobra nigdy za wiele
Do kompostu liściowego nadają się wszystkie liście drzew i krzewów liściastych z wyjątkiem tych, które zawierają dużo garbników - dębu, kasztanowca, olchy - one będą kompostować się znacznie dłużej ( ok. 3 lat) i mogą być szkodliwe dla niektórych roślin.
Poza nastawieniem kompostu liściowego w weekend udało nam się też przerzucić kompost, poplewiłam (chwasty nie odczuły spowolnionej wegetacji
), posprzątałam trochę różanych liści i ukręciłam jesienne wianki
Bazę wianka uplotłam z pędów winobluszczu, a potem dodałam to, co zebrałam w ogrodzie..
Jeden wykonałam z owoców róży (głównie ramblery: Bobbie James, Lykkefund, Rambling Rector)
....a drugi z innych darów ogrodu: bluszcz, kwiaty hortensji pnącej, pęcherznicy, barwinek, trzmielina, owoce irgi i ognika:
Dzisiaj w ogrodzie było bardzo przyjemnie, więc głównie odpoczywałam i rozmyślałam...