TEMAT: Ogródek Robaczka

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 19:42 #462628

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Dzień dobry!
To już trzecie podejście do tego posta i za każdym razem klęska...może tym razem uda się dokończyć :angry:
Najpierw krótki raport ze zniszczeń poprzymrozkowych - dramatu nie ma, ale ślady widać, a dzisiaj znowu ma być lekko na minusie... :unsure:

nieszczęsna glicynia i smętnie zwisające pąki





około połowa stracona, ale jeśli reszta dotrwa do kwitnienia to i tak będzie co oglądać ;-)



najmniej ucierpiała ta w formie drzewa koło domu:



magnolia Superba



młode przyrosty derenia controversa



...miłorzębu Mariken



czosnkom wygięło liście i tak już zostały..



...ale cała reszta jakoś sobie poradziła, choć długofalowe efekty zimnych nocy na pewno odbiją się niekorzystnie na kondycji róż.
Zimna gleba uniemożliwia skuteczne pobieranie składników odżywczych dla zrównoważonego wzrostu, a liści jest już sporo i roślina ma problem, żeby je wyżywić.
2 lata temu taka okoliczność spowodowała plagę zachorować na mączniaka rzekomego, oby nie tym razem :jeez:
W duchu mam nadzieję, że te przymrozki wykończyły przynajmniej część larw niszczylistki, która żeruje teraz blisko powierzchni ziemii..jak myślicie, jest na to szansa? :think:

Odpowiedzi za chwilę :comp:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 19:59 #462640

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Równo na s odarowuje los, u Ciebie przymrozki u mnie norniki...... :jeez: kto powiedział, że ogrodnik śpi a w ogrodzie rosnie? sparafrazowałam rolnika na nasz uzytek..... :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2016 20:00 przez sierika.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 20:31 #462672

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Moni, a ja coś czuję, że Ty sama wymyślisz i skonstruujesz to pluskadełko :P Skoro w tym roku jeszcze nie będzie tarasu to zorganizujesz sobie inną atrakcję :dance:
Może Chester pomoże, on taki smerfny jest w tematach budowlanych :cool3:
Glicynia powinna zakwitnąć mimo wszystko, ale nie wiadomo co jeszcze nas czeka w pogodzie :dry: Oby dotrwała!
Uśmiechy politowania w pracy an podrapane od róż ręce i nogi mam i ja :silly: Choć wśród dalszych współpracowników często padają pytania o to czy mam kota... :whistle:
Juliet, pamiętam tamten pogrom...istna masakra :pinch: Tak źle nie ma, poza tym trudno tutaj kogokolwiek winić, bo nie byłam w stanie jej okryć. Cóż, życie.
Zastanawiam się tylko jak te zimne noce wpłyną na róże i tutaj mam poważne obawy... :dry:
Asiu, czyli glicynia jednak na wylocie? No to masz mnóstwo miejsca na nowe pnącze! :woohoo:
Czy Twoja wisienka Kojo-no-mai na pniu, z jesiennych zakupów, kwitnie? Moją chyba zasuszyłam... :unsure:
Dorciu, przez te późne przymrozki to popadnę w nałóg :tongue2:
Oby teraz przyszło wyczekiwane ocieplenie..., czas najwyższy, maj za pasem a tu taka zimnica, że hej!
Juliet, u mnie dzisiaj przeszła burza, a teraz znowu zimnica okrutna i przymrozek na noc zapowiadają..litości :flower1:
Joasiu, odnośnie improwizowanej szkółki - w donicach na pewno było rozsądniej z punktu widzenia późniejszych roszad, ale na tym odludziu nie ma jeszcze nic i nawadniania prędko nie będzie, a ja nie mam możliwości jeździć tam i podlewać roślin w tygodniu. Dlatego będę próbować sadzić w gruncie i zobaczymy...
Świetna inwestycja z tym kompostownikiem i dżdżowniczkami :bravo: Ja kupiłam widły :dance:
Bozi, oby aura była łaskawsza w maju :lev:
Bozuniu, witaj kochana! Co się stało to się nieodstanie..pączków nie da się reanimować, ale jeszcze trochę zostało, więc może nie będzie tak źle..dzięki za wsparcie! :hug:
Kawka bardzo chętnie, może jakieś popołudnie w przyszłym tygodnu będzie Ci pasować? Daj znać :bye:
Domi, właścicielko psa, który przerobił glicynię na kompost - dziękuję za słowa otuchy, już mi lepiej :rotfl1:
Festiwal tulipanów szczęśliwie trwa, bo chociaż dostały mocno po głowie to dzielnie się podniosły! :)
Pikutku, ja jestem jedynym ogrodnikiem, ale po kilku latach mimowolnej edukacji ogrodniczej moje koleżanki już wykazują zrozumienie, a nawet zainteresowanie :silly:
Gosiu, tak jak Ouldolf może tylko Oudolf ;-) Ale inspiracje można czerpać garściami i taki mam plan B)
Ostnice żyją, siewki też widziałam, choć jeszcze nie są całkiem zielone, a na wyczesywanie nie mam czasu..liczę, że same się oczyszczą ;-) Ciekawe co mogło zaszkodzić Twoim..może zgniły? :think:

Wczoraj po południu zaświeciło słonko, więc skorzystałam z chwili spaceru









Yellow Crown kwitnie niezawodnie od kilku lat, świetna odmiana

































Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Amarant, zanetatacz

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 20:48 #462684

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Czy Twoja wisienka Kojo-no-mai na pniu, z jesiennych zakupów, kwitnie? Moją chyba zasuszyłam... :unsure:
Dziwna sprawa... Moja też sucha, mimo że ją regularnie podlewałam :think: ... Wczesną wiosną wypuściła pąki kwiatowe, ale do tej pory ich nie rozwinęła. Obmacałam ją więc dwa dni temu i okazało się, że wszystkie są ususzone na wiór!!!
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 20:57 #462694

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
U mnie dokłądnie to samo!! Pąków ma całe mnóstwo i byłam pewna, że tylko słońca jej trzeba - wystawiłam ją w wypaśną miejscówkę na słonku, podlewałam, nawoziłam... a teraz widzę, że dooooooopa będzie z kwiatów :cry3: Ciekawe co z nimi nie tak? :think:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2016 20:57 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:06 #462702

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Może brak kwitnienia waszych wiśnie związany jest z moniliozą. U mnie od jakiegoś czasu rok rocznie załatwia migdałka.
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2016 21:11 przez andrzejek.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:08 #462707

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Andrzejku, dzięki za diagnozę, poczytam. A propos migdałka - mój kwitł co roku niezawodnie, a teraz już drugi rok z rzędu praktycznie zero kwiatów.
Cięty prawidłowo, odżywiony, nawodniony....może ma to samo co Twój? Jak to rozpoznać i czym zwalczać? :think:
Sieriko, współczuję tej gadziny co ryje w rabatach, że też jeszcze się nie utopiła :mad2:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:12 #462710

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
Na moim zasychają wiosną świeże liście, tak samo jak na wiśniach i potem przez pół sezonu się regenerują.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:12 #462711

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Robaczek wrote:
Ciekawe co z nimi nie tak? :think:
może ,,jakyś'' mistrz ogrodnictwa wykonał szczepienie na nie takiej jak ,,tsza'' podkładce :think: ,a moja krzew kwitła piknie :funnyface:
Robaczek wrote:
Może Chester pomoże, on taki smerfny jest w tematach budowlanych

Kasiu Kochana.....w budowlance jestem debeściak jak poczytam Forum Muratora :rotfl1: ,ciurkadełko u Moni to prosta sprawa ...tylko ,,ona'' chcr robić wszystko sama... :flower: :devil1: :whistle: jutro mam nadzieję porozmawiać z Moniką jeśli zbyt mocno nie zdemoluje mi szczęki.... :devil1: :wink4:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:24 #462721

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Dobrze, że choć połowa kwiatów ocalała na glicynii :flower2: . Mój migdałek też ciągle jakiś nie taki :dry: . Niby zakwitł, ale na połowie pędów. Każdego roku usuwam sporo porażonych, ciągle go pryskam, ale efektów na dłuższą metę nie widać :dry: .
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 28 Kwi 2016 21:34 #462735

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Kasiu, co do szkodników, to dziś zobaczyłam na różach pozwijane listki przez nimułkę różaną.
Na moich niektórych różach jest takie zjawisko, że najpierw zaczęły puszczać pędy a później zaschły i teraz puszczają od korzenia. Niektóre w ogóle już nie puszczają :cry3:
Ostatnio zmieniany: 28 Kwi 2016 21:36 przez Bozi.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 29 Kwi 2016 21:35 #463184

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Witajcie!
Piateczek, piątunio :dance: Lista gra, winko jest i samopoczucie od razu zwyżkuje :drink1:

Andrzejku, moniiozę na migdałku mam co roku, więc wiem jak ją odróżnić..wisienka ma mnóstwo pączków, które przestały się rozwijać i zwyczajnie zaschły. Nie wiem czy przeżyje, liści też nie widać :(
Chester, taka dentystka na piątkowe popołudnie to sama przyjemność :happy-old:
Myślę, że Twój subtelny instruktaż w kwestii oczka nie zaszkodzi... :whistle:
Edytko, myślę, że z migdałkiem to też może być kwestia starzejących się pędów. Zamierzam go mocno przyciąć w maju i wyciąć też część pędów w środku, żeby doświetlić pędy, gdy zawiązują się pączki latem. Dam mu szansę B)
Bozi, ja różom nie zdążyłam się przyjrzeć ostatnio, ale jutro będzie na to więcej czasu to obejrzę je dokładnie. Na pewno widziałam już bruzdownicę... :mad2:
Część pędów na pewno będzie do korekty cięcia, ale to raczej drobiazgi. Obawiam się znacznie bardziej długofalowych efektów tych zimnych nocy... :dry:
Oby maj był bardziej łaskawy :lev:

Miłego wieczoru :bye:

No to jeszcze tulipanowo



Andre Rieu







Blue Diamond sadzone w 2014 - w tym roku są wyraźnie mniejsze





Yellow Crown





Wielokwiatowe Toronto z roku na rok wyglądają na gęściejsze



Blushing lady dopiero zaczyna







podobnie jak Ballerina :hearts:





Exotic Emperor leżał i..wstał :lev:







Van Eijk kwitnie w tym samym miejscu od 4 lat, nigdy nie był wykopywany



Abigail posadzone w donicy, w styczniu



i takie tam



















Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): gorzata, andrzejek, r-xxta, chester633, sierika, Amarant, edulkot, inag1, Monifd*, zanetatacz

Ogródek Robaczka 29 Kwi 2016 21:40 #463188

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Po ostatnich deszczach odbiła mi od korzenia Qeen Elizabeth. No i niezapominajki nie wiadomo skąd wylazły :woohoo: A nigdzie ich nie było widać.
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 01 Maj 2016 09:34 #463559

  • jlg
  • jlg's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 85
  • Otrzymane dziękuję: 23
Kasiu - mam prośbę czy mogłabyś zrobić fotkę swojego kompostownika? ja mam maleńki termo kompostownik, ale przerzucanie kompostu, czy wybieranie gotowego jest szalenie niewygodne w tym modelu, przyglądam się temu co jest na rynku i nie wiem co ewentualnie kupić w zamian...
Pozdrawiam ciepło - Joasia

Miniaturka Joasi
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 01 Maj 2016 09:42 #463562

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Kasik, witaj...
Ujmujące obrazki, napatrzeć się nie mogę... Blushing Lady ma tak cudny kolor, że chyba zapoluję na tę odmianę i posadzę w dużej ilości.
Tulipanowe cebule co prawda zżera mi jakiś głodomor, ale spróbuję raz jeszcze, co mi tam...
Ostatnie zdjęcie katalogowe.
Udanej wyprawy na włości życzę!
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 01 Maj 2016 09:55 #463570

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Dzień dobry!
Pogoda wreszcie się poprawiła i przymrozki odpuściły....ogród wciąż liże rany, ale jakoś to przetrwamy :hug: Wczoraj spędziłam dzień na doglądaniu tego co rośnie, wygłaskałam umęczone mrozem glicynie (obiecały zakwitnąć mimo wszystko :lol: ), obwąchałam pacnące tulipany odmiany Ballerina (ach, ach :hearts: ) bukszpanom, którym mróz przypalił młode przyrosty, zrobiłam delikatny lifting i podlałam biohumusem, odbyłam też wychowawczą rozmowę z różami ("twardym trzeba być nie mientkim!"), bo coś liście mają takie niewyraźne :dry: i miejscami jakieś przebarwienia zauważyłam (pokłosie zimnych nocy), a poza tym pomalowałam stojak na hamak drewnochronem i dzisiaj inauguruję sezon hamakowy :dance:

Bozi róże to wbrew pozorom twarde sztuki, trzymam kciuki za Twoją! U mnie liści jest już dużo i widać, że zimne noce im nie służą :unsure:
Asiu, ja mam drewniany kompostownik i w zasadzie przy przerzucaniu muszę wyciągać z niego wszystko, ale taka gimnastyka co 2 m-ce weszła nam już w nawyk ;-)
Kompostowniki pokazywałam tutaj
Hej Aguś, ujmujące obrazki kochana to są u Ciebie ;)
Ja tylko rzemieślnikiem jestem i robię najzwyklejsze foty, w dodatku wciąż tych samych widoków... :flower1: Już mi głupio nawet tak zanudzać :oops:
Blushing Lady to fantastyczna odmiana - kupiłam ją 2 lata temu i już wtedy mnie zachwyciła, a w zeszłym roku dokupiłam więcej cebul. To bardzo wysokie, dostojne tulipany o idealnym kształcie, wspaniale przenika je światło, a ten rumieniec na płatkach dodaje im szczególnego uroku. Teraz rozkwitają i nie mogę się napatrzeć!
Kształt kwiatu jest zmienny - rano i pod wieczór wyglądają tak:







a w ciągu dnia - tak







I co tam jeszcze kwitnie...

Rh Cunnigham's White zaczynają





Maidwell Hall kwitnie mimo przymrozków





świdośliwa również



pierwsze pączki na kalinie Roseum - wyhodowana z patyczka :dance:



kły...



...łuki...



...i serca





Judaszowiec jak dotąd nie ucierpiał, ale z kwiatami czeka na cieplejsze czasy.



hortensja pnąca



orliczki barokowe







i szachowniczki





Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2016 10:13 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, chester633, Bozi, sierika, Amarant, edulkot, inag1, Monifd*

Ogródek Robaczka 01 Maj 2016 10:47 #463611

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Cieszę się, że przymrozki odeszły.. i że rośliny nie dają się mimo to! Oby tylko Zośka nie zrobiła psikusa- a może to była wczesna Zośka..? Oby!
Rabaty bujne, zupełnie nie widać, że coś złego się działo.
Glicynia spisała się na medal, zachowując część pąków kwiatowych.. Czekamy teraz na spektakl :woohoo:

Wyobraź sobie, że Pacjent w ogóle nie chciał ze mną gadać w czasie wizyty..ja nie rozumiem zupełnie, dlaczego :silly:

Zwróciłam uwagę na eko bordy u Ciebie. Powiedz mi jedno- czy Ty jeszcze robisz kanciki trawnika przy obrzeżach :blink: bo tak to wygląda :think:

Dziś robicie wypad na swoje włości..? Udanej wyprawy- pewno jak tam jeździsz, to stajesz na działce i oczyma wyobraźni widzisz rosnące już rośliny na rabatach :lol:

Udanej niedzieli :hug:
Temat został zablokowany.

Ogródek Robaczka 01 Maj 2016 11:22 #463624

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Cześć Monia!
Myślę, że te przymrozki to była nasza zimna zośka, co roku jest takie załamanie pogody w kwietniu..miejmy nadzieję, że to było ostatnie :unsure:
Mamy ekobordy usadowione nieco poniżej trawnika, tak jak pisałam u Ciebie, ale i tak przerasta je trawa i chwasty, więc staram się ze dwa razy w sezonie wyrównać kanty, nożem do darni (ten półokrągły, do kantów dedykowany). Robiłam to niedawno, więc jeszcze widać efekty. Żmudna to praca, ale efekt widoczny od razu. Ciekawa jestem czy będziesz zadowolona z tego rozwiązania u siebie.
Dzisiaj jedziemy na działkę, zobaczyć jak łubin rośnie :lol: Wysiany tydzień temu, ale już jestem ciekawa jak zmieniła się okolica i las na przeciwko :hearts:
Miłego dnia pracusiu!
ps. Ciekawe czemu pacjent był tak mało rozmowny..pomyślmy..może dlatego, że grzebałaś mu w paszczy? :rotfl1:

***
Chciałam Wam przedstawić kolejną odmianę tulipanów, które mnie zachwyciły - Ballerina :hearts:
Ballerinę mam po raz pierwszy - bardzo chciałam je posadzić po tym, jak usłyszałam, że jest to jedna z nielicznych odmian pachnących..i to jak :woohoo:
Kilka dni temu wróciliśmy z Madrytu, gdzie widziałam w jednym z ogrodów botanicznych tą odmianę posadzoną w tysiącach - co za widok! :blink:
U mnie tysiąca nie ma, ale z 150 będzie ;-) Juliet pomagała sadzić to może potwierdzić ;-)
Planowo miały się zgrać z łanami niezapominajek, które tu przeniosłam z innych części ogrodu, ale niezapominajki jakoś słabo przyrastają..może się rozkręcą ;-)















Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2016 11:50 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, Edyta, Amarant, edulkot, Ma Gorzatka, inag1, Monifd*


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.862 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum