Elu, część wygląda ok, więc jak kolejny mróz nie wykończy to może coś zakwitnie
Tulipany Exotic Emperor to też jedne z moich ulubionych. Mają olbrzymie kwiaty, ten kształt też zachwycający! Pierwszy raz posadziłam też Ballerinę, znasz? pchnie mandarynkami
Inne z moich ulubienic to Virchic z zielonymi pasemkami i Blushing Lady z rumieńcem na płatkach
Widziałam, że się podniosły po mrozie, więc może jeszcze będzie z nich pociecha...
Nie wiem czy na nowej działce w szczerym polu priorytetem będą tulipany
Aleeeeeee, nie wykluczam
Dalu, dzięki kochana, Wasze słowa podnoszą mocno na duchu
Ewa, mam nadzieję, że u Ciebie strat nie było... Ja jestem jeszcze ogrodowym neofitą i wszystko przeżywam, choć nie mam na to wpływu
Moni, część pąkasów wygląda ok, a dużo ich było, więc może coś zakwitnie...jestem...
staram się być dobrej myśli
Kochana, że przeładowane są to wszyscy wiemy, nie ma się co czarować
Krytyka to żadna ujma, bynajmniej. Zawsze mnie cieszy ocena kogoś z zewnątrz, bo wnosi coś konstruktywnego i pozwala spojrzeć na ogród z dystansu.
ps. Myślę, że koło tarasu będziesz miała idealną miejscówkę na jakieś subtelne, pluskające poidełko..
ps2.
Majutku, to Angelique, urocza odmiana, ale niestety krótkowieczna, bo w 3 roku wygląda już nędznie...ale coś tam zakwitło.
Nie wiem czy w doniczkach rośliny dadzą sobie radę w tym piachu, bez nawadniania, ale to też warte przemyślenia
Może część zadołuję w donicach, a część luzem.
Trzymam kciuki za roślinki, żeby ominęły Was przymrozki
Muszę wam coś wyznać...nikt w pracy dzisiaj nie rozumiał mojej ciemiertniczej miny, choć skrzywiona była od 7 rano do 19, gdy z hukiem zamknęłam drzwi.
Nie miałam ochoty wracać i oglądać strat.
A tutaj? Wystarczył jeden wpis, żeby posypały się bezcenne słowa otuchy i zrozumienia...dziękuję