Forum Ogrodnicze Oaza

Daluś cebule miaczyków abisyńskich było posadzić dosyć blisko, bo to są dosyć cienkie i delikatne kwiaty.
Na jesień je wykopujesz, więc nadmiernie się do tego czasu nie rozrosną
Oby spełniły Twoje oczekiwania , życzę

Z mieczykami abisyńskimi mam kiepskie doświadczenie...
Wsadziłam w dwóch "kępach": jedna wystartowała późno, a potem pąki nie rozwinęły się... nie zdążyły chyba
Druga padła ofiarą jakiejś choroby... prawdopodobnie już cebule były zainfekowane...
Z tym większą ciekawością będę śledziła Twoje z nimi doświadczenia!

Jak pięknie kwitną wrzośce za tydzień wybieram się na zakupy, między innymi po wrzośce.
Dalu- masz jakieś gatunki do polecenia?

Romo, nie znam nazw odmian, ale polecam białe - są dużo bardziej niezawodne od różowych
W tym roku niektóre różowe mi przemarzły, a białe kwitną pięknie i obficie!

Gosiu, zauroczyły mnie te mieczyki na fotce - tak to jest jak się kupuje oczami Ale coś mam przeczucie, że to będzie niewypał...Zresztą posadziłam raptem 12 cebulek, a z tego co pisze Jola wynika, że to maleństwa, więc nawet jak zakwitną to szału nie będzie

Jolu, o, nie! żadnego wykopywania! Więc już wiem, że moje mieczyki będą jednoroczne

Ewuś, ona jest już bliziutko, więc za chwileczkę, za momencik...

Z abisyńskimi trzeba przestrzegać jednego zalecenia...Po przechowywaniu w piwnicy należy je ponownie umieścić w ziemi! Wtedy kwitną i cieszą wiele lat! Mi się ta sztuka nie udała, zapomniałam!
Ale bardzo je lubię!
Jakie kępy krokusów!
Moje hortensje ogrodowe już mnie denerwować nie będą, za nieprzestrzeganie kwitnienia zostały zbanowane!

U Ciebie już prawdziwa wiosna!

Ale najpierw po wykopaniu jesienią wszystkich cebul trzeba pamiętać gdzie się je schowało...
I czy w ogóle się je schowało

Grzesiu, dlatego cebul nie wykopuję i mam ten problem z głowy Ale z powodu swojego lenistwa nie mam w ogrodzie ani mieczyków, ani dalii, ani żadnych innych tego typu

Dawidzie, a i owszem - dzisiaj zakwitły pierwsze tulipanki

Marto, no, tak - w sumie to dosyć logiczne - nie posadzone cebulki nie będą kwitły Ja sobie przechowywaniem cebul głowy nie zawracam i dlatego moje mieczyki będą jednoroczne!

Dzisiaj był prawdziwy upał! Pracowałam w ogrodzie w krótkim rękawku, a i tak było mi gorąco.
Przyszła kolej na wrzosowisko Musiałam zrobić ładną, zgrabną fryzurkę wszystkim moim wrzosom (kilkadziesięciu ), przyciąć zeszłoroczne badylki traw, powybierać ręcznie liście - nie mogłam wygrabić, bo razem z liśćmi wygrabiłabym całą korę. No i wcale jeszcze nie skończyłam - rabata jest spora
W tym czasie M. przyciął róże okrywowe - on to robi "hurtowo" nożycami do żywopłotu
Tak to wyglądało przed:






...a tak po:






Kurcze, na fotkach prawie nie widać różnicy I co ja robiłam przez 3 godziny, że jestem taka zmęczona?

No i jeszcze niespodzianka! Zakwitły pierwsze malutkie tulipanki:

No co Ty opowiadasz... różnicy nie widać? Że tak sobie pozwolę, bo się należy:
Widać... kolosalną różnicę!
I znów czakram poczarował... do spółki z wiosenką...
Pierwsze tulipany na FOO?

Dalu , gorzata mnie wyprzedziła.Przynajmniej te siniaki nie będą ode mnie.
W przedogródkach na córki ulicy tulipanki też kwitną.Na tej jak ma córka południowej wystawie.
Już wiem co będzie u córki rosło przed domem - tulipanki !!!.One lubią ciepełko.

no wiesz?! pewnie, że widać różnicę i jeszcze to a co
teraz już wiem, jak mam swoje przyciąć bo dziś nad nimi stałam i się głowiłam jak je mam przyciąć.....dzięki jutro nożyczki i ciach ciach!
upał dziś był niesamowity....ja pracowałam przez pewien czas w podkoszulku a potem się lekko opalałam....ładowałam się słonecznie jak to sąsiad powiedział

piekne tulipanki!

No no kolejny tulipan na forum Czy pierwszy to nie wiem, bo już widziałem

Śliczności
Pawle, wcześniej był pokazany u Majorowej, ale w innym kolorze

Daluś, a u mnie w pierwszym roku miniaturkowe tulipany bardzo się opóźniały
Teraz widzę, że chyba jednak potrzebują się zadomowić, aby ładnie rosnąć. Piękne maleństwa
Mówisz, że i za wrzosy pora się wziąć Jak mus, to mus

Dalu, w tym roku jest szalona różnica między wiosną na zachodzie i wschodzie Polski. U nas zaledwie pierwsze krokusy zaczynają kwitnąć, a u Ciebie wiosna pełną parą, aż oczy na wierzch wyłażą.

Ja tam zawsze widziałam różnice.
Kiedy zachód już przywykł do wiosennych widoków, ja dopiero zaczynałam się nimi cieszyć.

Oj, dzieje się u Ciebie – już jest pięknie, podziwiam

Daluś wiosna u Ciebie dużo, dużo bardziej zaawansowana niż u mnie.....u mnie wietrzysko dosłownie urywa głowę, mimo pięknego słoneczka nawet nie ma możliwości posiedzieć na tarasie, mimo, ze zadaszony i z 2 stron zakryty Na szczęście wczoraj było ładnie i też sporo pracy zrobiłam......wrzosy też przycięte, trawki również, z głównej kwiatowej rabaty wygrabione liście......za grabie robiły paluszki bo też w gąszczu wychodzących cebulaczków i żurawek nie da się inaczej