Forum Ogrodnicze Oaza

Póki są








Muszę je wykopać w tym roku

A dlaczego chcesz je wykopać?

Moje dopiero teraz są ładne, muszę dosadzić do nich kolejne.



i z Tete a Tete

Ja też zdecydowanie muszę jeszcze duużo dosadzić. Zdecydowanie ładniej wyglądają, kiedy rosną w większym gronie i wymieszane kolorami.
U mnie, pojedyńcze sierotki

Skromnie ale ślicznie

Moje w donicach:





Te będę musiała po przekwitnięciu wykopać i "odpokrzywić". Bo inaczej się nie da plewić donic.

I w gabionie miały pójść gdzie indziej, bo gabion miała być sałatowo - warzywno podręczny, ale wyszło jak zwykle:

Małgosiu, wsadź małe sałatki między hiacynty, jak kwiatki znikną, będziesz miała, jak znalazł.

Chcę wykopać, żeby nie dziczaly i nie robiły się drobne. Hiacynty mam akurat z przodu, więc bez naruszania innych je wykopię, a jesienią wrócą na rabatkę.

Sadzone w tym roku wykopiesz pewnie z łatwością, zwłaszcza mając luźniejszą glebę, niż ja. Dziś próbowałam z kilkoma chyba trzyletnimi - wbijając wąską łopatkę po trzonek wyciągałam same liście, cebuli wcale nie było widać. Z pewnie 10 udało mi się chyba z czterema.
Po prostu pogodziłam się z tym, że chcąc mieć naprawdę okazałe, muszę dosadzać.
Od kilku lat kupuje głównie tanie cebulki pospolitych odmian, ale zawsze jakoś tak na koniec złamię się na kilka na przykład pełnych...choć trzeba się schylić, by to dostrzec.
Blue Tango



Royal Navy - sadzone jesienią 2020



A to również Royal Navy, ale o rok starsze; widać, jak zmniejsza się ilość kwiatków.

Interesuje mnie dlaczego po wykopaniu i ponownym wsadzeniu tych samych cebul kwitną tak samo dorodnie jak za pierwszym razem ?
Chodzi o to, że trzeba im zmienić miejsce, czy nie ? Tak jest też z czosnkami ozdobnymi.
Nawiasem mówiąc pełne są extra, czy intensywniej pachną?

Marysiu - nie wiem, czy pachną intensywniej, ale pachną, a ja mam szczątkowy węch, wcale nie przez covid.Dlatego szukam takich zawiesistych zapachów.
Kiedyś wyczytałam, że jako rośliny pochodzące z basenu Morza Śródziemnego, hiacynty potrzebują okresu letniego przesuszenia - czego nasze mokre lata im nie dają. Podobnie zresztą tulipany.
Dla mnie prawda taka, że wykopywane czy nie, nigdy nie będą ponownie tak "nabite", jak od producenta.
Alternatywą są odmiany "na zdziczenie", wielopędowe, jak niebieska Anastasia.

Pierwsze hiacynty, odm. L'innocence :

Hiacynty - pełnia kwitnienia:

Początek października to dobry termin na sadzenie cebul hiacyntów. A miałem już hiacyntów nie kupować.

Przemku, "miałem/miałam już nie kupować" - to powinien być hymn ogrodników, zwłaszcza chyba odnośnie roślin ozdobnych.
Hiacynty kupować mus, bo niestety, zwłaszcza te najbardziej popularne odmiany są dość krótkowieczne (a może Ty bardziej fachowo się z nimi obchodzisz?)
A jak znieść przedwiośnie bez ich zapachu?

Dzisiaj uziemiłam 20 sztuk (Blue Star) w górskim ogrodzie, a ponieważ zależy mi na konkretnych odmianach, ugięłam się i kupiłam - na razie wirtualnie - 6 żółtych Yellowstownów .

Też miałam nie kupować... A potem zobaczyłam Dark Dimension

U mnie problem polega na tym, że w trakcie kwitnienia złodzieje parę lat temu wykopali ok. 300 hiacyntów (kilkanaście odmian).
Co do hiacyntów to mają one cebulę wieloletnią ale są to rośliny bardzo żarłoczne. Albo trzeba stosować wysokie dawki nawozów albo koniecznie wykopywać cebule w czerwcu. Poprzez trzymanie cebul w odpowiedniej temperaturze można sterować tworzenie się dolnych, środkowych i górnych kwiatów w kwiatostanie. Można też spowodować wykształcenie staśmionych pędów ze zwielokrotnioną liczbą kwiatów. Ja nie mam odpowiednich warunków do utrzymania stałej temperatury. Być może w przyszłym sezonie pobawię się troszeczkę w rozmnażanie hiacyntów a na pewno sprawdzę metodę rozmnażania z sadzonek liściowych.

300 sztuk? To do hurtowni kradli?

A serio - co za draństwo...

Ja nie mam warunków ani do "trzymania cebul w odpowiedniej temperaturze", ani do wykopywania, a to z powodu hm, gęstości zasiedlenia. Jak wykopuję jedno, na mur zniszczę drugie.
Nawozów nie skąpię, choć tylko mineralne wchodzą w grę. Tylko że i amatorów żarełka jest
bez liku, ponieważ wszystko rośnie zmieszane ze wszystkim.

Pozwolę sobie podpowiedzieć Ice, że DD jest moim zdaniem dość przereklamowany; podobne, minimalnie jaśniejsze Aidy są co najmniej o połowę tańsze.