Siberko dziś oprócz mżawki miałam tez oberwanie chmury

, ale potem wyszło słońce i szybko zatarło złe wrażenie
Iwonko osteospermum w gruncie naprawdę potrafi zachwycić

, ale ja chyba już w przyszłym roku odpuszczę jednoroczne w gruncie

, zaczyna mi być szkoda miejsca

Część moich marcinków też nadal w pąkach, ale większość już przynajmniej kolory pokazuje
Romciu nie ma sprawy

, mam ich dwie kępy, będzie co dzielić

Z tą dojrzałością to ciutkę przesadziłaś

, ale niektóre miejsca już się bronią
Dorcia osteospermum jednoroczne, ale się wysiewa

, nawet zakwitły mi siewki w środku kępy bodziszka, którego tam wiosną posadziłam

O zdjęciu z pięterka zapomniałam

, może jutro nadrobię

Co do grabienia, to ja doskonale wiem, co powinno być wiosną zrobione, ale z premedytacją tego nie robię, bo zajęło by mi to ze dwa tygodnie

, a tyle czasu to ja wolę poświęcić na inne prace

. Grabię tylko tam, gdzie pleśń

i... sukcesywnie zmniejszam trawnik

A z tą wysokością to też mam jakieś inne doświadczenia

, spleśniała mi najbardziej tam, gdzie zdążyła jeszcze podrosnąć po ostatnim koszeniu
Ula te grzyby rosną w moim ogrodzie, to są czernidłaki kołpakowate
www.google.pl/search?hl=pl&site=imghp&tb....16.1166.B332tisY3i0, ponoć nawet jadalne w tej fazie rozwoju

, ale ja na pewno nie będę próbować

Kanie u mnie nie rosną, ani tez w okolicy

, zresztą jak już pisałam blaszkowce mnie nie interesują

Zobacz co przytargałam wczoraj
Czy aby dobrze wyeksponowałam tego wielkiego prawdziwka

, to w moim lesie prawdziwy rarytas

Widzę, że moje zaproszenie dyplomatycznie pominęłaś milczeniem

, ale może fotka Cię skusi

Poza tym czekam na Twoje zamówienie różane
Aniu to raczej mini rabatka wrzosowa

, ale i tak cieszy

Ja jeszcze czekam z niecierpliwością na chryzantemy, bo będą kwitły u mnie po raz pierwszy

( i oby nie ostatni

)
Aguś marcinki dopiero się rozkręcają

, chryzantemy też jeszcze w pąkach, ale już niedługo

Grzybków u mnie zatrzęsienie

, szkoda, że to głównie maślaki, bo trochę mi się już przejadły

, u Ciebie pewnie szlachetniejsze gatunki
Dzisiejszy dzień zaczął się nieciekawie od paskudnej mżawki

, która przeszła w regularną ulewę

. Zanim rozłożyłam parasol po wyjściu z samochodu już byłam przemoczona do suchej nitki

Na szczęście do południa chmury wiatr przegonił, wyszło słoneczko i udało mi się skosić trawnik

. I po skoszeniu nadal jest zielony

, znaczy dobrze podlało
na rabatach jesień króluje nieubłaganie
piękny skądinąd

zimowit Waterlily
niepoprawny kolorystycznie ognik na rabacie sucholubnej
mój ulubiony wrzos
i dwa widoczki zupełnie nie jesienne

, lobelia sieje się na potęgę
pierwiosnek