Forum Ogrodnicze Oaza

Fajnie prezentują sie te nowe rabatki Dorotko . Czy tego pierisa przesadzałaś to dość duży krzaczor . Mój ma 3 lata i za bardzo sie nie stara . Tez kupiłam w Tesco gwiażdzistą ,ale na kwiaty w tym roku to raczej nie mam co liczyć . Dopiero wczoraj posadziłam ją do gruntu, bo w domu się tylko męczyła. No i znowu nie nadążam ,bo wątków coraz więcej a wszędzie chciałoby sie być

Pracuś z Ciebie , rach ciach i nowa rabata

Miało padać i ... nie pada
Martuś, nie mogłam wprost uwierzyć jak zobaczyłam tabliczkę z ceną
No bo sama zobacz, chyba było warto



ten worek obok, to na szybko zaznaczone miejsce sadzenia roślinki.
Nadwyżki chciałam zagospodarować, ale M. zaczął podejrzewać, ze coś dużo kasy wypłynęło do ogrodu i na razie mam szlaban na zakupy
Z miejscem na uziemianie były pewne problemy, ale poradzimy sobie Cos sie przesunie, coś sie upchnie i będzie dobrze
Kiścienie chyba nie były przykryte? A było im zrobić takie gustowne ubranka.

Dalu, zakochałam się w niej od pierwszego wejrzenia. Już dawno planowałam gwiaździsta w ogrodzie, ale jakoś nie mogłam znaleźć miejsca. Teraz wreszcie się udało, mam nadzieje, że będzie chciała tam rosnąć.
Ech, żeby jeszcze udało mi się gdzieś różowa ulokować

Jadziu, latam z tymi roślinami po ogrodzie jak kot z pęcherzem. Pierisa przesadzałam po raz pierwszy jesienią sprzed domu, bo wymieniali rury z gazem i wszystko musiałam wykopać i przenieść w inne miejsca. Teraz wiosną znów go przesadzałam. mam tylko nadzieję, że go nie utłukłam. Rośnie pewnie już z 10 lat.
Z tymi wątkami na bieżąco jest kłopot. Czasu, czasu brak. Zwłaszcza teraz. Przed świętami roboty huk, nie tylko w ogrodzie.

Kasiu, mam tylko nadzieję, że to ostatnia nowa rabata w tym roku. Chciałabym trochę odpocząć w ogrodzie a nie tylko harować. Przy samym utrzymaniu jest dużo roboty, wystarczy.
Pamiętam o tobie, pamiętam. Tylko dojść do tej części ogrodu nie mogę

Powojniki pączkują. Będzie kiepsko ja przyjdzie znaczne ochłodzenie

I pierwsze tulipanki

Kokorycz już kwitnie

Dorotka to bardzo dobra cena za taką ładną magnolię, kupowałam w ubiegłym roku i dałam o ile pamiętam 48 zł.
Twoja całkiem spora i dodatkowo zapewnione kwitnienie w tym roku czy moja zakwitnie
A u mnie popadało, ostatnio cos jak grad, czy śnieżna krupa inaczej Znaczy ochłodzenie do mnie już nadeszło, ale obserwacje przez okno mogę tylko przekazywać
M się zorientował no popatrz, jaki spostrzegawczy facet
Mój o doniczki w domu się potyka, ale nie złorzeczy, jeszcze
Tulipany, kokorycze .... pięknie się robi

Dorotko, nie ma sprawy. Odłóżmy to na druga połowę kwietnia /zaraz po świetach wyjeżdżam na tydzień/

Kasia, wyśle w poniedziałek. Po świętach mogą już ruszyć i szkoda będzie jak się pogniotą.

Jola, straszna dziura na koncie, więc M. wprowadził plan oszczędnościowy
Zaznaczam, że dziura nie powstała w wyniku zakupów ogrodowych, ale przy okazji się oberwało.
U nas rano postraszyło deszczem, ale późniejszy wicher znów wszystko wysuszył. Oropnie jest.
W tej chwili nawet na rękę jest mi to ochłodzenie, bo za dom się trzeba ostro zabrać a jak słońce świeci to tak strasznie człowieka ciągnie na zewnątrz

Ooo, to by mi bardzo odpowiadało

Magnolia prawdziwa gwiazda, zwłaszcza na tle zieleni iglaczka
Ja poluję na Susan i też ceny mnie nie zachwycają

U mnie na szczęście trochę popadało . Tak trochę jak w bollywoodzkim filmie, czasem słońce, czasem deszcz...

śliczna magnolia
muszę poczytać o kokoryczy ta roślinka mi się spodobała

Dorotko, ja mam odmianę Rosea, ale muszę Ci powiedzieć, że ona jest leciutko muśnięta różem tylko w fazie pączka: potem robi się zupełnie biała
Mój krzaczek też kupiłam kwitnący i jakie było moje rozczarowanie, gdy w następnym roku nie pokazał ani jednego kwiatka Na szczęście chyba się aklimatyzował w nowym miejscu, bo po roku już obsypał się kwieciem!
U mnie też dzisiaj paskudnie zimno było, więc mogłam zająć się porządkami domowymi, bo nie ciągnęło mnie do ogrodu...
Dziura na koncie powiadasz, a sezon azaliowy dopiero się zaczyna i niedługo wszystkie te piękności zaczną kusić. Ja znalazłam miejsce na jeszcze jedną, jedyną azalię wielkokwiatową i teraz muszę wybrać odmianę

Pięknie Pani sobie wiosną poczyna w ogrodzie. Byłam, widziałam i brawo biję!

Dorotko - piękna ta magnolia - uwielbiam magnolie - przypominają mi dzień mojego ślubu - robiliśmy zdjęcia w parku gdzie wszędzie kwitły magnolie . Moja zmarzła ubiegłej zimy, ale latem odbiła od korzenia, a teraz czekam co będzie z nią w tym roku

Dorotko, Ty jesteś tytanem pracy! Szykuje się rewelacyjny sezon, jak wszystkie róże zakwitną na bujnych rabatach.
Fajną magnolię upolowałaś - a ja też gwiaździstą mam od środy - dostałam i jestem bardzo zadowolona, bo to moja pierwsza.
Zazdroszczę Ci teraz wrzośców - bo moje całkowicie wymarzły.

Dorotko magnolia piękna, i cena rewelacyjna, prawdziwa okazja
Coraz bardziej zaczynają podobać mi się kokorycze, koniecznie muszę na nie zapolować , bo nie tylko są piękne, ale i tak wcześnie kwitną

Nie wiem jak u was, ale u mnie ostatnio wody spadło pod dostatkiem. I w postaci deszczu i mniej przyjemnej. Nie wiem czy to żart primaaprilisowy, ale dziś obudziłam się w innym wymiarze - zimowym.
Teraz ciepło poprosimy i będzie prawdziwa wiosna.
Obserwuje sobie przyrodę za oknem i odkryłam, ze drzewa otacza już zielona mgiełka. Uwielbiam ten widok.
Aga, kokorycze nie dość, że wcześnie kwitną to obficie, niezawodnie i ponoć szybko sie rozrastają. I fajnie, lubię takie roslinki.

Aniu, bez przesady Mam nadzieję, ze sezon będzie rewelacyjny. Mam sporo nowych róż a starsze może w końcu zaczną dobrze wyglądać. Co prawda Vilchenblau, na której kwitnienie bardzo liczyłam będzie startować praktycznie od zera a i RU sie mocno oberwało, ale nie rozpaczam, na takie rzeczy jak zima, mróz nie mam wpływu.
Magnolia gwiaździsta była moim marzeniem od dawna, tym bardziej się cieszę. Zobaczymy jak będzie znosić klimat i wiosenne wahania temperatur. Wolałabym jednak kwitnącą roślinę.
Fajnie, że też masz, będziemy porównywać.

Dorciu, piękne muszą być twoje ślubne fotki. Ja brałam ślub we wrześniu i niestety był to bardzo paskudny wrzesień (oczywiście mówie tu o pogodzie)

Izu, a gdzie twój ogród? Tęskni mi się !

Dalu, rzeczywiście Rosea taka leciutko różowa. Ale w ostatnim Działkowcu jest zdjęcie odmiany 'Schi-Banchi Rosea' CUDO! Ech taka dostać.... poświęciłabym nawet jakieś rośliny żeby znaleźć dla niej miejsce w ogrodzie.
Azalie...och ostatnio w sklepie juz trzymałam w ręku Chanel i Homebush ale opamiętanie przyszło w ostatniej chwili. Kupię, ale później. Na razie muszę zobaczyć co i w jakich kolorach mi zakwitnie

Aga, dziękuje w imieniu magnolii, kokorycze są śliczne, jest wiele odmian, kolorów.

Marto,zobaczymy jak będzie tam rosła. Choć przyznam, że miedzy innymi tło tego iglaka zecydowało o umieszczeniu tam magnolii.
Susan jest śliczna. Niestety nie mam w ogrodzie miejsca na magnolie. Mam jeszcze jedną, prawdopodobnie 'Lennei'. To znaczy nie wiem czy mam, bo jesienią była przesadzana i teraz czekam na znak czy żyje.

Kasiu, mam nadzieję, ze uda mi się jutro puścić przesyłkę.

Na niedzielę zostawiam to co dziś jest pod śniegiem.
Miłego dnia, mimo wszystko

Chanel i Homebush też mi się strasznie podobają, ale na razie kupiłam Satomi
Zobaczę ile miejsca mi jeszcze zostanie i co jeszcze przybędzie

Po tej zimie stwierdzam, że ani japońskie, ani rh, nie będą miały u mnie lekko, więc stawiam na azalie wielkokwiatowe, które chyba nieźle przezimowały ( tfu, tfu, odpukać, mam nadzieję, że zakwitną )

U mnie świeci słonko ,ale w przerwach pada śnieg ,wiec zaraz go rozpuszcza . Byłam zobaczy na ogródku ,ale za zimno . Czy Twój ciemiernik ma kwiaty skierowane ku górze ,bo takie piękne zdjęcie

dodad wrote: A cóż to za pomysły!
Magnolia tej wielkości super cena!
Moje kiścienie były oczywiście, okryte, słomą i odwróconą doniczką produkcyjną...Za mało... Ale będę dalej próbować, jakąś mam do nich słabość...Choć wygląda na to, że nie doczekam się wielkich krzaków! Chyba że doczekam się kiedyś osłoniętych miejsc
Przesadzałaś Lennei jesienią? Dużą? Zadbaj teraz o nią, przede wszystkim ustabilizuj za pomocą jakiegoś palika, żeby wiatry ostatnio szalejące nie odrywały jej korzonków, bo ona teraz właśnie się ukorzenia...Mam wrażenie, że niedawno o tym pisałam