TEMAT: Mój [nie] wielki kawałek zieleni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 06:18 #413282

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
U mnie Nostalgia jest zdrowiutka, mam ją wiele lat, a po ostatniej zimie urosła do dwóch metrów i jedynie jej wielkość mnie wkurzała nieco :happy4: Kolor śliczny, kwitnie długo :flower2:
Jeśli ją dobrze wkomponować... kolorki ma dość wyraziste, na pewno będzie cieszyć ;)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 07:31 #413283

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Olu, ja także wielbie Nostalgie - to jedna z niewielu róż jakie pozostawilam w ogrodzie.
W 100% zdrowa i piękna, elegancka.
Pozdrawiam piątkowo!
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 08:19 #413288

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
A mnie przed jej zakupem powstrzymywała tylko wyczytana informacja, że duża nie rośnie. Ale jeśli jest nadzieja na 2m to chyba nie ma się co zastanawiać :)
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 14:03 #413327

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Nostalgia- mam nostalgie za Nostalgią :hearts:
Czemu mnie rozczarowała, właściwie ja ja rozczarowałam.Najpierw wielkie chciejstwo.Co niektórzy pamietają te miłości nagłe i niespodziewane na FO .Kupiłam ,pięknie zakwitła dokupiłam drugą ale....wtedy namiętnie kupowałam nie zastanawiając się gdzie posadzę.Oczy kazały kupować,kupować byle więcej a pokus było dużo tym bardzie ,że był to okres gdzie dostępne na telefon były 2 szkółki i All.Potem sadzone byle gdzie bo już szły następne.Potem przesadzanie.Wiedza moja tez była delikatnie mówiąc niewielka [teraz nie wiele większa ale mam już rozsądek] i pewnie po raz któryś przesadzając padły mi albo nie przeżyły zimy.Kupowane były gdy były ostre zimy .Padło wiele róż nie tylko u mnie.
I straciłam do niej zapał.Na tyle duży ,że już nie chciałam jej mieć.Zostały zdjęcia i ...nostalgia.Dodatkowo zapowiedziałam sobie,że nie będę kupowała róż szlachetnych.Wogóle róż
W tym roku pod wpływem lektury u Moni kupiłam 2 Angele.Mo i wbrew sobie 2 na patio [bo były w promocji :eek3:] i historyczną Louise Odier. Bo one muszą być w ogrodzie

Nie zniechęcam do zakupu Nostalgii- warto ją mieć.Może jak trafie w ogrodniczym to.....

Stan ogrodowy na dzisiaj

004-48.jpg


008-43.jpg


009-41.jpg


012-43.jpg


014-39.jpg


015-41.jpg


017-41.jpg


028-23.jpg


023-36.jpg



dodatkowo mam dylemat- różne są prognozy odnośnie zimy.Okrywać czy nie okrywać ? Priorytet mają derenie a reszta....

I trochę świątecznego - zegar który odlicza czas do święt

034-24.jpg


035-22.jpg


036-27.jpg


jak ja lubie takie durnostojki ...wbrew rozsądkowi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, anabuko1, hanya, zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 14:35 #413331

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Czytając Twoje początki z różami ,to i ja miałam podobne .Raptem wszystkie chciałam mieć .Ale nie wszystkie się niestety sprawdziły .Angela to fajna róża ,każdy ją chwali .Ja się też nad nią zastanawiałam ,ale w końcu wybrałam nieco podobną Fortunę .Też nie narzekam ,bo kwitnie cały czas z niewielką przerwą ,no i nie choruje .Tyle czasu uprawiamy rośliny i wciąż popełniamy podobne błędy Ale tu postęp bo ........zdajemy sobie sprawę ,ze je popełniamy :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 20:32 #413377

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Aszko, namiętnie podczytywałam Twój wątek gdy szalałaś różanie..... :happy:
Ja zaparłam się, że róż już nie.....ale z głupia frant w środę zajrzałam do Floribundy, czy mają jeszcze Sibeliusa..a jakże, mają. :happy: To poproszę, ale jedna róża zbyt droga, szarpnęłam się jeszcze na Dinky, bo pizmówki kocham. Nagle spostrzegłam, że wreszcie w sprzedaży Pink Swany, poproszę dwie bo małe....no i dość. ;) .Ale czytanie wątków różanych wodzi na pokuszenie..i trafiłam na zachwyt nową angielką, nazwy nie pamiętam i co? pech chciał, że i ona była...Potem czym prędzej zamknęłam stronkę :rotfl1: ....5 starczy.
Ostatnio zmieniany: 13 Lis 2015 20:33 przez sierika.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 13 Lis 2015 20:54 #413379

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Ewa Nowinka....z różami po latach wiem ,że mniej znaczy więcej.Jak to zrozumiałam ulżyło mi☝
Ewa... i dlatego nie wchodzę do takich sklepów bo mój wzrok by sobie nie poradził.Bo nadal mimo wyparcia serce bije
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): wxxx-a

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Lis 2015 08:46 #413514

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Jeszcze jakieś kolorki w jesiennym ,ładniutkim ogrodzie sa :)
Fajny zegar.Ja jeszcze o świętach nie myślę :blink:
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Lis 2015 08:59 #413517

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20004
  • Otrzymane dziękuję: 83520
Olu - ja też jeszcze nie myślę o świętach, wróciłam właśnie z Wiednia, gdzie masowo budowano, a nawet otwierano budy jarmarków adwentowych - nie pasowało to nijak do ciepłej słonecznej pogody, złotych liści... Nawet recepcjonistka w hotelu powiedziała, że bulwersuje ją takie ciągłe przesuwanie granicy, gdy komercja robi tak zwany "świąteczny nastrój" w wiadomym celu zwiększenia obrotów.
Juz o wiele chętniej oglądam zdjęcia Twojego zasypiającego ogrodu, choć wiadomo, ani późna jesień, ani zima nie są moim żywiołem. Ale może znowu mrozy odwołają :wink4:
Co do choroby różanej, o której pisze Sierika, to chyba rzeczywiście jest zakaźna, bo choć zawsze podobały mi sie angielki, po prostu nie miałam okaji do kupienia. Więc rosła sobie jedna, w górach. A w tym roku niestety dowiedziałam się, skąd je brać :rotfl1: i nabyłam droga kupna najpierw dwie, a teraz , końcem października - pięć, i to nie mając zasadniczo miejsca. Może pot wylany przy oddarnianiu tego kawałeczka, gdzie je wsadziłam, nauczy mnie trochę rozumu na starość :wink4: .
Ostatnio zmieniany: 14 Lis 2015 09:10 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Lis 2015 11:49 #413534

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Anie kochane....już myślę bo czas świąt to przyjazd córki,wnuczek oni zawsze wcześniej.Potem z górki i wiosną
a ją :club2: wbrew sobie weszła do sklepu Kamili i obejrzała róże.I serce mi zabiło mocniej i chyba zrobię notatki.Podstawię na odporne kanadyjskie oczywiście bez szaleństwa.Może a raczej na pewno jakąś historyczna.
Co ją na robiłam :rotfl1:
Dzisiaj smutny dzień,łączę się w smutku z rodzinami ofiar
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Łatka, zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 14 Lis 2015 23:08 #413645

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Jako,że nie mogę edytować przepraszam za błędy w poprzednim poście.Pisałam na tablecie :comp: ja swoje a on swoje :hammer:
nie "podstawię" a postawię itd.... :oops:
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 09:10 #413661

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A jednak uległaś różom :rotfl1: ja jednak twardo się trzymam .Fakt ,że nie bez bólu .Ty masz trudniej ,bo masz jeszcze miejsce .Nie wiem czy mając takie możliwości jak Ty ,też bym nie poszalała .
Ja też zaglądam do różanych sklepików ,u Kamili też byłam .Róże ma piękne ,ale drogo jest u niej .
Stanowczo wolę jednak Floribundę .Wczoraj był dla mnie bardzo smutny dzień ,ze względu na przemoc jaka wciąż szerzy się na świecie .To co stało się we Francji ,to wielka tragedia . :(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 14:25 #413731

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Ewuś,smutno :(
Co do róż- mam całą zimę na zastanawianie się.Jutro będę wiedziała czy mogę sobie pozwolić na dodatkowe prace czy będę musiała wołać kogoś do pomocy.Skończy się na tym,że zostanie tak jak jest bo po operacji penie długo będę musiała rękę oszczędzać tak mi podpowiada rozsądek .Pożyjemy zobaczymy..plany wielkie a pesel nieubłagany

U nas pada od rana i to mnie cieszy bo nowo posadzone tuje dostają wodę ,nie tylko one

Pomimo wewnętrznego zakazu kupiłam kolejne parapetowce :hammer:

12208709_1050755854948149_1337540089456988793_n.jpg


12246847_1051294328227635_6386145967317954097_n.jpg


12243171_1051294348227633_7059228854250560361_n.jpg



Spokojnej niedzieli
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): hanya

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 14:36 #413738

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Olu, coś przegapiłam chyba, bo wiadomość o Twojej operacji mnie mocno zaskoczyła. Kiedy będzie?
Z jednej strony nie lubię wczesnego wchodzenia handlu w temat Świąt, a z drugiej, to jednak odwraca uwagę od szarości i smutku listopada; nie ukrywam, że mi to potrzebne.
Bardzo dobrze, ze kupujesz parapetowce, też pewnie coś kupię, choć nie mam do nich ręki :oops: ale choć przez jakiś czas w domu przyjemniej.
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 14:47 #413742

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Haniu,czekałam aż ustabilizują mi się hormony żeby móc z operować a właściwie wymienić staw kciukowy w prawej dłoni. Mogłam wcześniej ale bałam się że nie wybudzę się z narkozy.Jutro mam dowiedzieć się kiedy.Jest już czas bo prawą rękę mam bezużyteczną.

Parapetowce....ciągle zalane patrapety,kiedyś było dużo.Teraz tylko sezonowe kupuję.
Wczoraj weszłam do Home&You i.....wyszłam.A jest tam w czym wybierać :jeez:
Ale kocham ten czas :hearts: i uwielbiam chodzić po sklepach nawet jeżeli nie kupuję. Taka reakcja po czasach mojego dzieciństwa i młodości
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 14:57 #413745

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Olu, ja róże kocham, ale -niestety- bez wzajemności :(
W zeszłym roku tak się nimi zachwyciłam przeglądając różne forumowe wątki, że dokupiłam kilka nowych, m.in. Nostalgię. Jest piękna, ale rośnie u mnie jak wszystkie róże - tak sobie ;)
Parapetowce też uwielbiam kupować, zwłaszcza jesienią i zimą :flower2: Umilają mi ten smutny, szary czas. Nie przepadam za listopadem, a potem przedświąteczną gorączką :angry:
Miłej niedzieli :bye:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 15:16 #413747

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20004
  • Otrzymane dziękuję: 83520
Olu, co z tym kciukiem, jakiś stary uraz, czy właśnie PESEL za przeproszeniem? Pytam, bo od dłużeszego czasu bolą mnie drobne stawy dłoni, i to coraz mocniej.
Czy udaje Ci się utrzymać cyklameny dłużej niż kilka tygodni? Mnie nie - dlatego przestałam je kupować. A jeśli już, to te maleńkie, ogrodowe.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 15 Lis 2015 15:25 #413748

  • Roma
  • Roma's Avatar
Olu,czy wyobrażasz sobie dom bez parapetowców bo jeśli nie to muszę Ci powiedzieć ,że są takie :( coś za coś.Mieszkamy na pięknej leśnej polanie ale dzięki temu w okna na parterze nie zagląda słońce a na piętrze prawie wcale nie przebywamy.Jednak patrząc na Twoje kwiaty bardzo mnie korci aby zmienić ten stan rzeczy.
Życzę udanego zabiegu i oby ręka wróciła do formy.Wiem coś o tym,czekam na wymianę stawu biodrowego :(
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.718 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum