TEMAT: Mój [nie] wielki kawałek zieleni

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 18 Paź 2016 09:26 #506585

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Alinko, właśnie demontują bojler i wymieniają rury w piwnicy.Pompa ciepła ale proszę nie pytaj mnie o szczegóły bo ja z tego nic nie rozumiem.
Podaję link
www.biawar.com.pl/produkty/pompy-ciepla

obiecują,że będzie ciepło, na bieżąco ciepła woda i można będzie tym sterować w zależności od temperatury jaką się chce uzyskać
takie 3 skrzynie jedna będzie stała na zewnątrz. Czyli model powietrzny...czarna magia
20161007_124837.jpg


Gdy mocno przymrozi ok minus 30 to można wspomóc się węglem bo piec będzie podłączony ale zięć mówi ,że zasobnik węgla powinien starczyć na całą zimę. ;)
Wiem ,że będzie wspomagane prądem ale niewielki koszt a i tak wodę grzałam prądem .
Więcej będę wiedziała za kilka dni jak to ruszy.Na razie w domku chłodno i nie am ciepłej wody

I dla mnie najważniejsze- brak chodzenia do kotłowni i np.powrót do ciepłego domu i..po naszych przygodach z pożarami - nie będzie żywego ognia.
Gazu też się boję chociaż gdyby był we wsi to pewnie byśmy instalacje gazową założyli

Jak z porządkami ogrodowymi ?
U mnie zimno albo pada i nie ma jak wyjść i robić.Do tego miałam rzut Meniera i kilka dni wyjęte z życiorysu.Teraz chodzę na masaże i znowu z ogrodowania nici :jeez:
Ciągle pod górkę .Zdążyłam posadzić doniczkowe trawy i przesadzić modrzew.Czekam na suche dni żeby pograbić i.. do wiosny.
Nic nie kupuję,sklepy omijam łukiem szerokim

Brzydką jesień mamy :angry:

PS.Oczywiście zdjęcie krzywe ale to nie ja to Menier tak kręci :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 18 Paź 2016 09:29 przez Aszka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, zanetatacz


Zielone okna z estimeble.pl

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 18 Paź 2016 09:40 #506588

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83414
Oj Olu, współczuję złego samopoczucia, jakoś jesienią wszystko się czepia - przynajmniej mnie. Jak mi wyłączą słoneczne zasilanie :(
Olu, na pewno będziesz zadowolona z pompy ciepła, nasz karkonoski sąsiad ma takie "cóś". W odróżnieniu od Ciebie kocham żywy ogień, dlatego jestem w stanie zaakceptować nieunikniony kurz związany z kominkami, a nawet konieczność częstszego malowania. Ale Wasze rozwiązanie jest na pewno ekologiczne i chyba na dłuższą metę najtańsze.
Brak ciepłej wody o tej porze - brrrr....
Olu, właśnie doczytałam gdzie indziej, jak wielki masz ogród, no po prostu tylko podziwiam, że dajesz radę. To prawie dwa razy tyle, co nasze "grunta" w Karkonoszach, a przecież tam utrzymuję "kontrolowaną dzicz", by nie zabić samej siebie robotą. I pięć razy więcej od naszej nieruchomości miejskiej. :supr3:
Kwitnie coś jeszcze u Ciebie? Cieszmy się nawet tymi resztkami, póki nie przyjdzie solidniejszy przymrozek, zabierając nam wszystko...
Dawno nie było Tobisia. ;)
Ostatnio zmieniany: 18 Paź 2016 09:41 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 18 Paź 2016 09:47 #506590

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Aszko to ja Ci zdrówka życzę. :kiss3: A pompy zazdroszczę.Ciekawa jestem efektów grzania.U mnie jak Ci wspomniałam piec na gaz z butli,a że rachunki nie do przebrnięcia dla normalnego obywatela ,to pozostał kominek-ale choć trochę sprzątania to lubię ten ogień.Powiem Ci, że jak chodzi piec to prądu pompy dużo zużywaja.Mam nadzieje, że u Was będzie inaczej.Pozdrowienia i dbaj o siebie. :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 18 Paź 2016 09:48 #506591

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Minęliśmy się w przestrzeni
Kwitną róże, marcinki hortensje i jakię cos jeszcze ale jak robić zdjęcia jak albo pada albo ja padam albo słońca nie ma.
Nie cierpię jesieni w takim wydaniu
3100 m2 na szczęście nie cały zagospodarowany .Wiesz jak to jest ...fajnie się sadzi nie myśląc co dalej
Jak leżałam plackiem i ani głową ani ręką to robiłam plany wiosenne.Muszę trochę zmienić żeby jesienią nie mieć wyrzutów ,że mało robię.

Kominek to było i jest moje marzenie ale chyba strach silniejszy.Do dzisiaj jak czuje dym np.z kominów sąsiadów to biegam po domu i szukam żródła ognia.Może kiedyś ..i dziękuje za info o tym "cóś".....nie chcą mi nic za dużo mówić. A i ja nie pojmuję tych zawiłości technicznych
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 18 Paź 2016 19:28 #506675

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
W techniczne sprawy też nie wnikam, gdybyśmy musiały to co innego, chociaz na początku interesowałam się, duzo czytałam i wiedziałam. Dawno to było.
Dopadły Cię dolegliwości, współczuję, oby gorzej nie było :hug: a jednak myslisz o wiosennych zmianach w ogrodzie :happy: tak to jest na forum.
Zakupów roslinnych tez nie czynię, mam dość doniczek i bez tego, po cóż mi w nieskończoność dosadzać i podlewać. Wiekszość nowych roślin jest delikatna albo nieskora do rosnięcia a lata coraz bardziej suche, przynajmniej u mnie. A jak lat przybywa to siły uciekają, zostawiam młodszym szaleństwa zakupowe, wolę stare, sprawdzone rośliny. Stawiam teraz na kompozycje z tego co mam. I tak robota mnie przerasta :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 19 Paź 2016 10:29 #506761

  • Ave
  • Ave's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 832
  • Otrzymane dziękuję: 395
Jakbym o sobie czytała... coraz mniej mi sie chce, a roboty jest na 10 takich Ew, jak ja :happy:
Ewa
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 19 Paź 2016 19:33 #506841

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aszko, a jaką średnicę mają rury doprowadzające wodę do grzejników? Wymienialiście na cieńsze? Bo w dawniejszych układach rury były grubaśne, zanim woda się w nich ogrzała, rozkulała... lata świetlne mijały :)

Jednym słowem sprawdzaj, testuj, będę podpytywać, jak działa :) Reklamy tyle nie powiedzą, co zwyczajny użytkownik :happy:

Pogoda faktycznie paskudna, wychodziłam dziś do pracy, była lekka mżawka, akurat dla masażu cery, gdy byłam w połowie drogi, zaczęło solidnie padać :) Doszłam na miejsce z przemoczonymi włosami, jak spod prysznica :ohmy:
Teraz próbuję się reanimować :happy:
Ostatnio zmieniany: 19 Paź 2016 19:37 przez Hiacynta.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 20 Paź 2016 13:04 #506932

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Ewencje....o ile mogę porozumieć się z komputerem to z inną elektroniką jestem na bakier.Pamiętam jak mąż po zawale po 3 dniach uczył mnie pisząc na kartce jak obsługiwać agregat chemiczny i pralnice- musiał mi krok po kroku napisać co gdzie i jak.
Teraz już nic tego nie pamiętam.Wyrzucam z głowy rzeczy które są zbędne :jeez:

Alinka, to jest nasze 3 podejście do centralnego.Po drugim wymieniliśmy wszystkie na cienkie z miedzi.Teraz oni znowu coś wyrzucili i wstawili nowe. Ale generalnie te grzejnikowe są cienkie.
Liczyłam na to że wodę z parownika będzie można wykorzystać do np.podlewania ale pójdzie do szamba.Mówią,że wiaderko dziennie.Latem mniej więc nie ma sensu jej zbierać . Tyle wczoraj się dowiedziałam. Nie skorzystaliśmy z możliwości zamontowania chłodzenia domu w upały.Wiązało by się to z dodatkowymi urządzeniami i kosztami teraz i póżniej. Tyle info na dzień dzisiejszy


Zimno w domu, błoto w korytarzu bo od wczoraj z przerwami pada. A w piwnicy pył po węglu i to wszystko wnoszą do góry.
Mam dość .Kolejne roboty w miejscu w którym się mieszka.Świętą chyba zostanę ....i tak z przerwami od...30 prawie lat :hammer:
Ale jeszcze podobno 2 dni

Nawet wyjść do ogrodu nie ma jak bo jeżdżę na masaże i praktycznie cały dzień zmarnowany.Na szczęście wszystko sobie samo radzi

Dość marudzenia :comp:
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 20 Paź 2016 13:13 #506934

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się u Ciebie sprawdzi
Czy to jest pompa, która była wkopana w ziemię?
Musze o tym poczytać
U mnie ogród radzi sobie o tej porze roku bardzo dobrze
Tak naprawdę nic nie robie oprócz wkopywania cebul, tylko, żeby deszcz pozwolił.
No i będę prawdopodobnie róże, ale jakoś cisza o przesyłce
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 20 Paź 2016 14:08 #506948

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83414
Olu, łączę się w bólu, kto jak kto, ale ja udrękę mieszkania w środku remontu znam na wylot. Szczęściem ostatni taki kataklizm toczył się na zewnątrz, ucierpiały "tylko" rośliny. Robiliśmy izolacje pionowa i nowe schody zewnętrzne. Do dziś nie ma balustrady - miała być w sierpniu, wycofało się 3 "specjalistów", teraz nikt nie chce robić takich małych zleceń - no, dla mnie niemałych, koszt około 3000 za chromowane rurki + robota. Tyle zakrzyczał pan, który zaszczycił nas dziś. Korzyść taka, ze chyba pomysł mojego małżonka, by jeszcze tego roku remontować kominek, upadnie. Inwestorowi skończą się środki. ;)
Olu, obstaję przy moim życzeniu. Gdzie Tobiś?
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 20 Paź 2016 22:22 #507064

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Gosiu, to nie będzie w ziemi...wkopane :jeez:
Aniu, o remontach wiem prawie wszystko i wiem,że są wieczne.Zaczynali,smy jak wszystko było reglamentowane,potem zmienialiśmy jak weszła odwilż a teraz okazuje się,że znowu coś nowego.W międzyczasie trzeba by było wyremontować to co remontowaliśmy kiedyś itd...tralek do schodów nie mam do dzisiaj a miały być jak Ada się urodziła -16 lat temu. Mąż przekornie stwierdził ,że jak Ada i Marta sobie poradziły bez tralek i zabezpieczeń to znaczy się niepotrzebne są, wrrrr.Zapomniał,ze Tobi rok temu spadł bo nie było zabezpieczenia.Teraz poustawiałam doniczki z kwiatami i wszyscy poza mną zadowoleni są. Środki jak się znajdą to idą na inne cele jak ja Cie rozumiem :hug:
A jeżeli chodzi o Tobisia to ze specjalną dedykacją dla Ciebie
006-59.jpg



Cały czas pada.I to taki stan na chwile obecną
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 21 Paź 2016 08:35 #507102

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
:dance: hura, po raz pierwszy od wielu,wielu dni nie wstałam z bólem głowy.Czyżby poprawa pogody ? sie szykowała
Wyszłam z aparatem ale niestety z wielu,wielu zdjęć nic nie wyszło. Co nie jest dziwne przy zachmurzonym niebie.
Jesień kolorowa pomimo,że mokra.Wszystko idzie swoim rytmem.Najpiękniej wyglądają hortensje. Oczywiście nie na moich zdjęciach :(



nie będę Was więcej katować "zdjęciami" ale mam pytanie...ważne pytanie.
Musze kupić wysokie drzewo w miejsce wyciętej śliwki żeby trochę zrównoważyć nasadzenia . Myślę o jakimś szczepionym ...co polecacie ? Żeby wiedziała czego szukać bo pewnie w sobotę pojadę do ogrodniczego.Mógłyby być iglak ale szybko rosnący o wąskim pokroju :jeez: chociaż pod koroną z liści latem będzie trochę cienia
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2016 08:39 przez Aszka.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 21 Paź 2016 13:11 #507143

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Olu, jeśli drzewo o wąskim pokroju, to ja oczywiście polecam 'liściaki' i to najlepiej kwitnące :flower2:
Wiśnia japońska Amanogawa, magnolia Galaxy??? Sprawdź, oba drzewka piękne!
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 21 Paź 2016 13:33 #507145

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Witaj Aszko.Podczytuje o remontach i podpisuję się obiema rękoma.Dom to nieustające pole walki remontów.Pamiętam jak robiliśmy schody-miały być tymczasowe,takie na odbiór,ciosane piłą motorową.Później dokupiliśmy inny sprzęt i je trochę okiełzaliśmy.Schody są do teraz.Śliczne i ciekawe.Kupiłam olejowosk , klamry i schody wyszły cudnie.A jaki mam do nich sentyment.
Co do drzewka zgadzam sie z Dalą.Amanogawa jest śliczna - to moje chciejstwo na przyszłą wiosnę.Długo kwitnie i ładnie przebarwia się na jesień.Aguniada ją ma w swoim ogrodzie.To życzę Ci pogody ducha i oby ten koszmarkowy remont się szybko skończył.A masz jakąś nową porcelankę ?
Ostatnio zmieniany: 21 Paź 2016 13:34 przez Kasionek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 23 Paź 2016 22:48 #507546

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Chcesz powiedzieć, że nie będziesz wstawiać zdjęć?
Mam nadzieje, ze jednak nie o to chodzi
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Paź 2016 07:32 #507565

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Dzisiaj rozruch, przyjeżdża serwisant i puści wszystko.Miałam ciepło ale jeszcze z pieca co. to znaczy,że można w razie czego przełączyć.Ale wody ciepłej nie miałam, wszelkie mycie w bidecie bo przy nim mam podgrzewacz przepływowy.W takich oto warunkach przyszło mi żyć :)

Kochane, Amaganowę wsadziłam wiosną, latem mi padła i straciłam serce.Prawdopodobnie kupię klon szczepiony Globosa
Kiedy ?????

Gosiu, będą zdjęcia tylko . Te komórkowe nie wiem czemu często są odwrócone.
Temat został zablokowany.

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Paź 2016 19:19 #507629

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
:bye:
ciepło ,miło i jakby powiedziała moja wnuczka "cywilizacja dotarła". Woda ma zaprogramowane 55 st.Nagrzała się szybko i już tak będzie zawsze chyba,że zmienimy parametry.Temperatura pomieszczeń ustawiona wg potrzeb.
Trochę zdjęć nieciekawej jesieni

PA230017.jpg


PA230018.jpg


PA230019.jpg


PA230027.jpg


PA230029.jpg


PA230030.jpg


PA230032.jpg


PA230033.jpg


PA230035.jpg


PA230036.jpg


PA230038.jpg


PA230040.jpg


PA230044.jpg


PA230046.jpg


PA230047.jpg


PA230049.jpg


PA230052.jpg


PA230058.jpg


I tak ku zdrowotności - obrywam owoce dzikiej róży rozcieram ,zalewam wodą i zostawiam na noc.Na drugi dzień mam pyszną wodę do picia
PA230061.jpg


PA230066.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Bozi, Łatka, zanetatacz

Mój [nie] wielki kawałek zieleni 24 Paź 2016 20:07 #507639

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83414
Oluniu, tak oto okazuje się, że polityka ciepłej wody w kranie nie jest do końca głupia ;) Cieszę się z Twojego komfortu - oby wszystko działało bez zarzutu!
Wcale ta Twoja jesień nie taka zła - azalie ślicznie wybarwione, modrzewki już się złocą. Nie łapią Ci azalie mączniaka? Moje w górach w 50% porażone, a nie mam tam szans na jakieś opryski, co jestem, to mokro, o ile nie leje :mad2: . A jaki to powojnik nadal kwitnie? Wczoraj wstawiłam do wątku powojnikowego kilka zdjęć moich, zaszczycających mnie kwiatami o tej późnej porze. Fajnie by mieć jakąś bazę sprawdzonych w praktyce, wytrwałych w kwitnieniu odmian.
Za piękny portret Tobisia - :kiss3:
(ja nie umiem takich graficznych sztuczek, muszę moją Agnieszkę jakoś przekupić, by mi pokazała, jak)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aszka


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.593 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum