Ból nie pozawala mi sie połozyć, nie wiem co będzie nocą
Marto, Jolu jak to miło
Fajny taki zbieg.
Marta, sama nie mogę pojąc jak to jest z tym deszczem. Wszędzie pada a u mnie dalej nic.
Thalia jest piekny, z pewnością dokupię jesienią. W ogóle bardzo podobają mi się te mniejsze narcyzy.
Pipit też mam ale nie wąchalam. Jutro nadrobię.
Igorze, dziękuje za miłe słowa. Zapewniam cię, ze w zbliżeniach musze sie mocno nagimnastykować żeby nie było widać chwastów, w szerszej perspektywie jakoś sie gubią
Niestety z plewienia nic na razie nie wyjdzie. Ziemia przypomina skałę, korzeni nie wypusci. Musze poczekac na opady i ustapienie bólu kręgosłupa.
To może jeszcze taki obrazek
Ewciu, niektóre róże maja malenkie listeczki a te ch.... juz na nich siedzą. Oprysk olejowy zrobiłam, zobaczę na ile pomoże.
Ilez to człowiek się musi z tymi rózami natrudzić
Niestety przestój w pracach ogrodowych przymusowy, nie ma szans sie schylić
Jolu, najlepszego
Nieekologicznie to ja tez wiem czym, ekologicznie próbowałam olejowym wg przepisu Gosi, może pomoże.
Marysiu, dziekuję
Staram sie sadzić cebulowe tak by później cos przykryło zasychające liście. Dlatego sporo tulipanów jest na hostowisku, w towarzystwie liliowcow. Kompozycja to ważna rzecz, dlatego jesienią posiłkuje się zdjęciami z wiosny, czesto zapominam gdzie juz coś rosnie i potem mam problem.
Grześ, dzieki
No mnie też sie nie widzi takich młodziutkich listeczków tak od razu z grubej rury
Alebciu, spluń przez lewe ramię. MUSZę być na chodzie.
Michale do ogrodu zapraszam, ale saperke prosze przed bramką zostawić
Martuś, no widzisz, skleroza. A taka podobno młoda jestem
Dziekuje Ci za przypomnienie i ciesze sie, ze zakwitło to co kupiłam. Niveum też mi się bardzo podoba - będe polować
Tulipan to 'Antraciet'
Przenieśmy się na chwile przed dom na rabate "pogazowniczą" Posadziłam tam też sporo tulipanów, niestety część padła ofiarą psich łap
Ale trochę kwitnie.
i razem