Forum Ogrodnicze Oaza

vita wrote: A ja wiem, wiem byłam na miejscu nabycia i mnie także opis rośliny wielce zdziwił
Nie magnolia podpowiem

Marta a po cóż było brać aparacik
... jak się jednak okazywało, że trzeba było wziąć ... samochód był w niejakim oddaleniu
Dobrze, że Ania cykała
Ale, ale ... i Pani cykała, dopóki się aparacik nie zbiesił a fotki gdzie?

Kupić, nie kupić, ale pooglądać warto. Zaraz się człowiekowi robi lepiej, jak widzi tyle zielonego i kwiatowego. Ja deklarowałam, że juz nic nie kupię w tym roku, ale w Gliwicach od6 do 8 wrzesnia jest kiermasz roslin. Będą szkókarze z różnych stron Polski. Zazwyczaj jest wiele odmian jeżówek i host. Nie wiem co robic.

może warto się wybrać, dawno nie byłam
A zagadka to może jakaś nowa budleja

Zaglądnij na pw.

Marta, czy to normalne, że jeżówki podobają mi się te najzwyklejsze... i to samo mam z trytomami? Matko, nie widzę u siebie nic z kolekcjonera . A w sumie takie kolekcjonerstwo to jednak czasami dobra sprawa. Latałby człowiek w poszukiwaniu określonej grupy roślin, a tak to łapie wszystkiego po trochu .


Ta liściasta zagadka bardzo urodziwa , jak mi powiesz, że to hortensja, to się zastrzelę .

Uf... Dorcia bezpieczna
Marta męczy i dręczy niepewnością- a ja wiem. Ale nie powiem

No tak, człek dopiero przy nadrabianiu zaległości w wątku dowiaduje się o bytności w Krzywaczce.
Marto, na sporej ilości fotek widzę już ogromny busz.
Nabytki z Krzywaczki nieliczne. Czyżby szykował się tam jeszcze jeden jesienny wyjazd?

Marto
Nie wiem co chwalić najpierw,bo wszystko ładne i wszystko podoba mi się
Nowe nabytki fajniutkie,
Hortensje i jeżówki też,,,to moja ostania miłość Jeszcze nie zamnięta

Monika, cieszę się, że już też masz to cudo! Hortensja buraczkowa, ja chyba wolę biel, no ale cóż... Bardzo, bardzo nie dziękuję! Posadzona!
Danusiu, no wiem, że mało i wstyd mi! To przez te trytomki, które mnie zrujnowały! Odbiję sobie na wiosnę! A nasz szkółking miał bardziej towarzyski wymiar i bardzo dobrze! Takie szerokie kręgi zataczasz?
Aniu, ja to doskonale rozumiem, ale przecież każda z tych szkółek ma też sklep, w którym oferuje nie tylko swoje produkty... Oj, nieważne, fajnie było! No posadziłam, bo miejsca miałam niemal gotowe, ale rycie też mnie czeka... Poszerzam taką jedną rabatę dla piwonii!
Marta, no to już wiesz, że zostało!
Ewa, kliknęłam ikonkę z domkiem i mogę Ci powiedzieć, że na Podkarpaciu! Marnie u Ciebie z zaopatrzeniem? Na Lubelszczyznę daleko nie masz... A czemu M. zarzucił taką wspaniałą pasję? Może potrzebuje zachęty z twojej strony? Coś czuję, że jej nie dostanie! Mówisz, że czubkami się różnią, dobre i to...
Dorotka, Ty faktycznie wyglądałaś na zadowoloną podwójnie i z zakupów, i ze spotkania! A tam...sadzenie to nie praca, to przyjemność!
Wiesiu, Kasi nie oddamy! Kibicuję Twemu trytomowaniu , podpowiem, w Pisarzowicach jedna była!
Paweł, już mówię! Te magnoliowate liście to bez! No lilak w zasadzie... Syringa emodi 'Aureovariegata', a obok tulipanowiec 'Purgatory'. A iglaki od lewej... Pinus strobus 'Vercurve', Pinus koraiensis 'Spring Grove', Pinus strobus 'Mary Butler' i na dole Pinus parviflora 'Regenhold Broom'... Mało, ale ładne!
Vituś, no ulżyłam... Że floksy nie w Twoich kolorach, wierzę... A lepnica taka, powiadasz? To się nazywa wartość dodana! Ja mam tak mało roślin użytkowych! Już wiesz...
Jola, ja to się nawet ucieszyłam bardzo na widok variegackiej magnolii, ale jak lilak, niech będzie
Ania piękne fotki zrobiła, dostałam... Moje brzydkie, nie wiem gdzie...
Danusiu, moim zdaniem, to niebywała okazje, że szkółkarze z różnych stron Polski przybędą do Ciebie, a nie Ty do nich! I taką okazję naturalnie należy wykorzystać! Jak to nie wiesz, co robić? Kupować, kupować, kupować!
Wiesiu, może trytomki będą, pewnie, że warto! Zagadka rozwiązana, prawda, że szok?
Krysiu, dziękuję!
Dorciu, już mówiłam, ściągaj te czarne okulary! Zajrzyj głęboko w głąb siebie! Pewnie, że kolekcjonerstwo dobre jest i takie ekonomiczne! Nie latamy za wszystkim, tylko za niektórymi, czysta oszczędność! Dzięki, że mi to uświadomiłaś! Bo już myślałam, że w ogóle nie jestem oszczędna! Nie zastrzelisz się!
Izulu, a może Dorcia w lilaki popadnie?
Romek, no właśnie, niespodzianka! Zastanawiałam się, czy dzwonić, ale ten wyjazd miał zupełnie inny program... Busz... Jeszcze nie biegam z sekatorem jak Ty, wręcz przeciwnie, każdą gałązkę hołubię! Zakupy nieliczne, ćwiczyłam się w odmawianiu sobie! Następny wyjazd wiosną!
Aniu, oj te jeżówki, miałam być silna i niewzruszona, ale chyba wobec ich niezaprzeczalnej urody mój opór słabnie... Znów kupiłam... I obym nie żałowała, bo tym razem obrażę się już śmiertelnie!

No to może te jeżówki pokażę... Pomarańczowe są ładne!
Taką kupiłam bez nazwy, ale to chyba Colorburst Orange, którą już jakby mam... Niedobrze...



I jeszcze 'Summer Salsa'



Pierwszy biały zawilec... 'Andrea Atkinson'



Zamówiony przez Magdę widoczek z trawami, gołym okiem widać, że przed gigantheusem trzeba posadzić dzielżany!



Róża Welbeing rozczarowała latem, w drugim kwitnieniu jednak pomarańczowa... I co ja mam o niej myśleć...



Widoczek...



I jeszcze driakwie...
Stara... 'Gudrun'



I nowe...
'Chilli Pepper'



Z sosenką i posłonkiem... Ona się jeszcze w coś przerodzi...



'Barocca'



I mój mroczny zakątek pod podkrzesanym iglakiem...

artam wrote: Jak niedobrze, jak dobrze
Proszę nie sadzić, ja odkupię bo nie mam

EDIT.
Barocca się u mnie nie otwierała, ale teraz widzę
Można dokupić dla Pani Joli please

A kosiarka dalej... niedysponowana?
Marta... nie zazdrość targów w Gliwicach... tam też... nie ma nic ciekawego

Czy te driakwie to też przypadkiem nie od Kasi? Jakieś takie podobne widziałam, ale podpisane po łacinie, jak jest driakiew po łacinie . Kasia była zajęta, nie miałam jak spytać i nie wzięłam. A ładne są, cholercia

Hejka!
Coś czuję że się narażam i mogę zostać spatelniowana albo przynajmniej solidnie zmłotkowana ale co tam. Cała drżąca zadaję pytanie - czy było czytane o Scabiosa atropurpurea? Szczególnie czy było czytane o mrozoodporności, długowieczności i wysiewie nasion? A teraz szybka ucieczka!
Pozdrówczanki
K.

O! Nie było czytane! Ja nabyłam aż trzy Scabiosa atropurpurea. Już wiem dlaczego Przemek, o drenażu pod te scabiozy napomknął. Jeszcze nie posadziłam i jeszcze nie opłakałam, pociechą jest dla mnie niewysoka cena.
Marta, to jest raczej Scabiosa atropurpurea 'Chilli Black'
artam wrote:

Tabazko, vito, ze snu mnie poderwałyście! Zaraz, zaraz... O atropurpurea było czytane! Że dać sobie spokój i zapomnieć! Ale ta Barocca to jest columbaria! Gołębia! Ania amlos zamieściła fotkę w zagadkach, u niej zimowała, zapamiętałam sobie... To teraz mam wątpić w to, że to jest ona, no wypisz wymaluj! Vita, skąd ten pomysł, że to nie ta? Ma etykietkę...O tej Chilli Pepper nic nie mogę znaleźć, ale dla mnie to ona liście ma podobne do caucasica... A jeśli nie i zmarznie, to wnukom będę opowiadać, że miałam czerwoną driakiew!

Hejka!
Zdaje się że ja będę robić w tym driakiewnym przypadku za kubłową ( to znaczy taką co wylewa kubły zimnej wody na scabiozowe rozgorączkowanie ). W zeszłym roku wróciłam z wakacji zakochana w driakwiach i zimę spędziwszy na analizowaniu co jeszcze uda się w Alcatrazie z driakiewek uprawiać. No i za wesołych info o driakwiach o ciemnych kfiotach to ja nie znalazłam. Nie wiem kto wymyślił tą gołębią dodawaną do nazwy Scabiosa 'Barocca', ale w spisie RHS to ona widnieje bez żadnej gołębiowatości . Znaczy kultywar to jest, mieszaniec międzygatunkowy. Odmiany 'Pink Mist', 'Butterfly Blue' to wyhodowane w Wielkiej Brytani mieszańce, które znoszą jeszcze nasze temperatury ale wymagają rzeczywiście dobrego drenażu zimową porą i pełnego słoneczka latem. Podobną odmianą jest 'Vivid Violet' wyhodowana w szkółce "Terranova" w Oregonie w 2008 roku. Najprawdobodobniej to mieszańce S. columbaria i S. caucasica. Natomiast wyselekcjonowane odmiany S. columbaria noszą takie piękne nazwy jak 'Mariposa Violet', 'Mariposa Blue', 'Harlequin Blue', 'Blue Note' i dwukolorowa 'Misty Butterflies'. Botaniczną odmianą jest S. columbaria var. orcholeuca, wyhodowano jej selekt S. columbaria var. orcholeuca 'Moon Dance'. Teraz będzie nieładnie - driakwie o ciemnych kwiatach są mieszańcami S. atropurpurea i innych gatunków. Niestety mrozoodporność to one mają na poziomie angielskim. Co prawda podają strefy 6 - 9 ale paskudne roślinki lubią się nie obudzić. Jakby tego było mało są w zasadzie dwuletnie jak te dziewanny, tylko z sianiem mają problem. Dobra, był kubełek teraz będzie pocieszka. Istnieją wspaniałe S. caucasica, radość mego serca i chluba Alcatrazu. Bardzo piękną odmianą jest S. caucasica 'Ultra Violet'. I tym optymistycznym akcentem kończę moje przynudzanie.
Pozdrówka
K.
P.S. Czuję się zrzędliwie.

Marta w lilaki też nie pójdę , ale tymczasowo mogę być kolekcjonerem traw...nika . To dopiero jest oszczędnościowe kolekcjonowanie .

Zelektryzowałam sie tymi driakwiami,ale nakazawszy sobie spokój przypomniałam,że jest scabiosa swojsko zwana wdówką,mix kolorów,mająca wadę będącą zaletą,tzn.jednoroczna,tanie nasionka,nie martwimy sie o drenaż i przemarzanie,kolorów cała gama.Narazie posadziłam caucasikę,czekam na wiosnę.Jednocześnie cos mi kiełkuje,po głowie co prawda,że ile razy sadziłam driakiew to po zimie nigdy jej nie zobaczyłam,pytanie co ona za jedna była?Ale drętwy post mi wyszedł.