Forum Ogrodnicze Oaza

Jaguś to jeszcze dla Ciebie Comte de Chambord




A te dwie części ogrodu zamierzałam po prostu oddzielić, żeby zatrzeć wrażenie ogromnego, pustego placu , jakim ciągle jest mój ogród . W przyszłości po moim ogrodzie będzie można się poruszać szerokimi, trawiastymi alejami i pod takimi właśnie pergolami
Pomarzyć sobie nie można

Martuś-marzenia są po to aby je realizować,pamiętaj,że "chcieć to móc" Co zaś tyczy się sępienia, postaram się wspomóc innych potrzebujących i będziemy kwita

Marta, marzyć trzeba a co z tych marzeń wyjdzie to się okaże Ja co i rusz zmieniam koncepcje Ale plan masz dobry

Tyle kwitnących róża na raz a ja z utęsknieniem czekam, bo moje zakwitają po 1 kwiatku .Fajne nabytki i rabatki powoli będą się zapełniać

Marta, ja to myślę, że Ty nie marzysz. Ty po prostu planujesz - a pierwsza pergola jest dowodem na to, że plan realizujesz . Wiedziałam, że nie tylko ja mam plan .

Katujesz mnie różami ... u mnie nadal trzy na krzyż kwitną .

piękne róza ,lubię takie kolorki

Pytasz mnie, czy Ostrogowiec czerwony może mieć inny kolor????????? Oczywiście, na przykład biały

Mój na szczęście wygląda tak:

markita wrote: Piękna róża, piękna fotka z głębią i jaka harmonia

Marta - ach ! te róże....
Wszystkie wspaniałe .

U mnie pąki już prawie rozwinięte ,liczę godziny

Co do ostrogowca -ostrożne bądźcie z jego dzieleniem
Ja to zrobiłam i padła mi główna roślina , a wysłany kawałeczek do jednej z forumek -też padł..
Została mi mikra sadzonka ,która była przygotowana dla następnej koleżanki .
Ale kwitnie i na pewno się rozrośnie.

Niestety mój czerwony ostrogowiec też w taki sposób padł pozostał mi tylko biały .Może się odrodzi jak Feniks

Ja najpierw przeniosłam całą roślinę ze starej działki na nową i to mu nie zaszkodziło zupełnie,
ale podział w jego przypadku to już ryzyko.

Roma jak widzisz, staram się je realizować

Jaguś dokładnie tak jak mówisz , co z tego wyjdzie, to się okaże i też często zmieniam koncepcje

Jadziu Tyle kwiatów na raz na początku sezonu zapewniają moim zdaniem tylko historyczne , a ponieważ mam je zgromadzone na jednej rabacie, to panuje tam teraz orgia





Dorcia nazwijmy to tak , skomplikowane i dalekosiężne pozostaną marzeniami, te prostsze i możliwe do przeprowadzenia niech będą planami
Różami nadal będę katować , zastanawiam się nawet nad otwarciem wątku różanego , bo w tym roku róże mają szanse zawojować mój wątek ogrodowy , a przecież mam też inne rośliny

Aniu róże i fiolety we wszelkich odcieniach to moi faworyci

Siberko dzięki za fotki , choć nadal mam wątpliwości . Liście niby takie same, ale kwiatostan u mnie bardziej przestrzenny , no i zaczynają pojawiać się pierwsze kwiatuszki w kolorze... różowym . Niestety ciągle powracające opady uniemożliwiły mi zrobienie fotek . Może jutro się uda

Jolu dzięki
Dziś owa róża zakwitła głównie w "parterze" i została sponiewierana przez kilkakrotne burze , w tym jedną z gradem . Ale rano jeden kwiat udało mi się cyknąć . A jak ona pachnie





Magdo ja też podpatruję mnóstwo pąków, zwłaszcza, że wielu różom pozdejmowałam etykiety i oczywiście zapomniałam, co gdzie posadzone . Teraz czekam na kwity i będę identyfikować
Choć ten pąk akurat pamiętam, bo świeżo posadzony krzaczek wykopał mi pies . To Old Port




Magdo, Jadziu ja ciągle nie jestem pewna, czy to w ogóle ostrogowiec . One kwitną na czerwono i biało, a mój zaczyna kwitnąć na różowo . Nie mam dziś fotki, ale jutro wstawię, bo coraz bardziej mnie intryguje ta roślinka



Ostatnio mam wrażenie, że mieszkam w jakimś ciepłym kraju z porą deszczową
Codziennie rano wstaje piękny, słoneczny dzień, codziennie po południu przychodzą gwałtowne ulewy
Dziś nawet z gradem , na szczęście nie trwał zbyt długo, ufff

Na szczęście rano zdążyłam coś cyknąć

Pirouette zaczyna . Uwielbiam te ciasno upakowane kwiatuszki




Bukavu




niezwykły pąk Madame Pierre Oger




i niezwykle fotogeniczny Kardynał





Ale nie samymi różami człowiek żyje . Pierwsza truskawka

Po pierwsze to ... jak mogłaś pomyśleć, że Twój grad mnie pocieszy? No chyba, że w kontekście, że inni mają gorzej . Mam nadzieję, że rośliny za bardzo nie ucierpiały .

Martuś, róże i fiolety mówisz? A czy wszystkie odcienie tychże kolorów są w Twoim guście? Jeśli chodzi o fiolety, to dla mnie wszystkie są piękne, ale róż? - tylko taki prawdziwy, różowy - byle nie majtkowy .

Ale pojechałas po bandzie z tymi różyczkami,,,piękne
A ten Kardynał zawalisty,,,zapisałam sobie nazwę do moich nowych chciejstw

ooo ale truskawa! ja mam już pierwsze poziomki
no ta pogoda ostatnio daje nam popalić......ta burza w sobotę była niesamowita
a dziś w nocy znowu była burza i to z jaką ulewą

Marta, napisałaś o katastrofalnej sytuacji Miejsce jest, roślin brak, u mnie zupełnie odwrotnie!
A czy Ty już poczyniłaś jakieś kroki, by sytuację naprawić?
Twoje marzenia piękne! Ja mam podobne, no może z wyjątkiem tych pergoli...
A naprawdę fajnie ona połączyła te jęzory rabat... Myślałam jednak, że tam będą róże się piąć, a tu proszę, powojniki...
I jeszcze jedno chcę powiedzieć... Ty bardzo mądrze zaczęłaś swą przygodę z różami... Od historycznych, no wiem, że nie tylko, ale do tej prawdy o fajnych różach dochodzi się zwykle po jakimś czasie... A Ty tak od razu!

Kolorowe ostrogowce
img08.tablica.pl/images_tablicapl/780489...us-poznan_rev001.jpg

No ,takie ostrogowce właśnie mi się marzyły ,Siberio
Może kiedyś się doczekam...

Markitko - ja nie określiłabym koloru ostrogowca jako czerwony (chociaż tak się nazywa).
Nie wiem czy dobrze myślę ,ale chyba kolor karminowy to jest coś między czerwienią ,a głębokim różem.