Forum Ogrodnicze Oaza

Żółta żarówka z tego liliowca - Ty się dobrze zastanów czy chcesz go oddać, bo ja na pewno już go nie zwrócę .

50 odmian - w tak krótkim czasie . Piękny wynik . Nawet już nie zapytam ile jeszcze jest na liście chciejstw.

I u mnie Old Port ruszył Chipek pecznieje w pąkach, ale czekamy
51 roż zaledwie, a myślałam, że masz więcej po ostatnich zakupach

No właśnie, niby tyle miejsca, tyle zdartej trawy a zakupy różane niewielkie .
Myślę, że jesienią Marta się zrehabilituje i przeskoczy mój stan posiadania .
Różę White Cover/Kent to i ja pochwalę, róża bezproblemowa.

O matko ile wy tych pieknych róz macie
Przy was to można kompleksów sie nabawić

Aniu-zgadzam się z Tobą w 100% gdzie nie spojrzysz tam kolekcje róż jak w angielskich ogrodach Nie pozostaje nam nic innego jak albo zazdrościć albo "gonić króliczka"

Ja mam chyba mniej niż 50 odmian, ale ja się nie będę z Wami ścigać

Rosa Belmonte - przepiękna Uwielbiam róże o " tradycyjnej " urodzie

Małgosiu żółty dostaje smug jak przekwita , a ta jego żółtość jest bardzo ciepła, zupełnie nie cytrynowa . Chyba pierwszy raz spotykam osobę nie przepadającą za białym kolorem . Przecież biały komponuje się pięknie ze wszystkim

Docia bez obaw, nie rozmyślę się
Myślę, że w tym roku dobije kolejnych kilkanaście róż do mojej "kolekcji" . Powiem Ci, że nie mam w tej chwili listy chciejstw, choć na przykład posiadam nie wysłane do Rosarium zamówienie na 11 sztuk . Jest jeszcze sporo odmian, które mi się podobają, ale nie chcę powiększać szybciej stanu posiadania, ponieważ widzę, że mój gust ewoluuje . W pierwszym roku nigdy bym nie kupiła Augusty, a teraz jestem w niej regularnie zakochana




Jolu Old Port coraz piękniejszy , ależ ja mam rozbieżne gusta




Ja wiem, że 50 to niewiele , ale celowo kupuję tak powoli . Gust mi się kształtuje i ewoluuje , a poza tym wiele zamówionych ostatniej jesieni nie dostałam

Elu na rabatach, z których trawa był zdzierana w tym roku rzeczywiście niewiele róż . Na kurhanikowej dopiero 5 (ale dojdą ), a na sucholubnej w ogóle róż nie przewiduję
A tak w ogóle to ile Ty masz róż? Bo mnie się wydaje, że chyba grubo ponad setkę , chyba prędko Cię nie dogonię

Aniu Ty uważasz, że dużo, a Jola i Ela, że wręcz przeciwnie . Dla mnie dużo to jest 60 host , bo ja mam 11 , więc o jakich kompleksach mówisz

Romciu ja ciągle gonię króliczka , uważam, że to bardzo mądre podejście w obliczu obcowania z dojrzałymi ogrodami i niezwykłymi kolekcjami

Marysiu ja też z nikim się nie ścigam , jak stwierdzę, że mam już wszystkie róże, które mi się podobają, to przestanę dokupować

Margolciu Rosa Belmonte dziś już trochę straciła na urodzie , przynajmniej moim zdaniem , ale niestety upały nie odpuszczają






Zrobiłam dziś inwentaryzację zamówienia od MP. Nie wygląda to dobrze . A najgorzej jeżówki
Już wiadomo, że nie mam Green Jewel, a moim zdaniem dwie kolejne odmiany też są pomylone

To miała być Milk Shake




a to Double Decker




nigdzie też nie mogę znaleźć Fatal Attraction , czyżby zgniła dołączając do dzwonka, maka i irysa syberyjskiego
Zastanawiam się, czy nie za późno na reklamację

Jak już jestem przy pomyłkach, to dziś zakwitł liliowiec, który miał być Siloam David Kirchhof, tym razem z Lilypolu , to jeszcze zeszłoroczna pomyłka, jedynie rozmiar się zgadza, jest malutki




Ale na szczęście są roślinki, które cieszą
Na przykład Lankon kwitnący na trzech piętrach




Nymphy z wiosennego sadzenia , zakwitły na 40 cm , ich starsi koledzy dobijają do 2 metrów i jeszcze nie kwitną

Martuś ależ bajeczna Augusta...... moja już odpoczywa..... ale wiosną będę musiała przenieść ją w bardziej cieniste miejsce, bo dosłownie smaży się na patelni .... aż płateczki brązowieją......
Nymph cudo...... moje jeszcze nie kwitną....

Marta, bardzo dobrze robisz z tymi różanymi zakupami! Gust różany ewoluuje, to się chyba dzieje u każdego! Dobrze, że w porę to zauważyłaś , to masz szansę paru błędów uniknąć...
Ja takiego szczęścia nie miałam! Z pierwszych przeze mnie kupionych róż, chyba sześciu wtedy, został tylko Leonardo!
Najgorzej, że ten gust ciągle ewoluuje...
Marta, a teraz już można w sklepach spotkać sporo fajnych jeżówek, chyba trzeba na własne oko kupować...

Ja to się nie boję, że się rozmyślisz - ale sama piszesz, że gust się zmienia. No niby o guście różanym było . Ale kto wie - może i gust kolorystyczny .

Już w kolejnym ogrodzie widzę Old Port i ona do złudzenia przypomina mi moją NN . Musze się tej sprawie przyjrzeć. Piękna jest .

Martuś,wcale nie mówię,że za dużo róz,,,tz.fajnie ,że tak dużo piekności,,,ale ja tyle nie mam,,,a u Was same piękności,że wstyd,że człowiek ma w większości tradycyjne a tych rarytasików,nic,Do tej pory na to nie zważałam,ale pod wpływem oglądania tych pieknych róz na forum,postanowiłam,powiększyc deko rabatę różaną i dokupić kilka pełnych, zachciewa mi się pomarańczka i fiolety a to wszystko przez ogladanie waszych piękności
A w hostach to pierwsze sie zakochałam,,,dlatego je ciądnęłam tak do sibie A teraz to i róz kilka sie chce,i powojników,(gdzie też wcześniej o tym nie myślałam)i liliowców
Twoje różyczki piękne
Lilie też czarują

forumogrodniczeoaza.pl/media/kunena/atta...nts/337/DSC_6881.JPG
śliczności można podziwiać u ciebie

Gdzie nie wejdę to piękne różyczki , te pełne szczególnie mi się podobają

Lankon robi wrażenie

Aguś U mnie praktycznie wszystko smaży się na patelni , choć akurat Augusta późnym popołudniem ma cień . moje zeszłoroczne Nymphy też jeszcze rosną, zamiast kwitnąć , te wyrywne, to młodzieniaszki z wiosennego sadzenia . Bardzo się cieszę, że odmiana nie pomylona, bo to w zwykłym ogrodniczym kupowane

Marto finanse nie pozwalają, żeby mieć od razu wszystko na raz , więc jest czas na kształtowanie gustu . Z moich pierwszych 6 też przetrwała jedna , ale zimę 2012 . I może to był palec losu, bo wiosną odkupiłam jedną z nich Jasminę i wcale nie jestem przekonana, że to był dobry zakup
Do jeżówek to się trochę zniechęciłam , odmianowe w sklepach kosztują zwykle około 20 zł , czy ja je na pewno muszę mieć

Dorcia gust nie tylko różany mi się zmienia , ale w kolorystycznych upodobaniach trwam , żółtego nie lubię i koniec
Zrób fotkę swojej NN, zmierz krzaczek i kwiatek, pokaż jej listki i podyskutujemy
Dziś Old Port wygląda tak




Aniu ja tylko żartowałam
Idziesz dokładnie tą samą drogą co wiele z nas , z jakimiś upodobaniami rozpoczynamy zabawę w ogród, potem trafiamy na forum i zabawa się rozkręca

Aga nawet nie wiesz jaka jestem dumna z mojego Lankona . Tyle dzieci wyprodukował i wszystkie kwitną

Małgosiu bo to niewątpliwie czas róż jest
A co powiesz na Bordure Rose? Nie jest wprawdzie tak "napakowana" , ale te cudne mieniące płatki




Margolciu Lankona polecam absolutnie . To dość nowa odmiana, ale już zdążył się sprawdzić w kilku ogrodach . Rośnie bezproblemowo, rozmnaża się licznie , z daleka go widać i obłędnie pachnie


Miał być dziś post beż róż, ale znów się nie udało
Za to dalej już inne kwiatki
Zaczyna kwitnąć mój cudaczny przetacznik Christa , którego kontrowersyjna uroda w zeszłym roku miała liczne grono zarówno zwolenników, jak i przeciwników




kolejny liliowiec od Marty Daring Deception




jest też pierwszy kosmos też cudak ( kto mnie w zeszłym roku odwiedzał może pamięta, że miałam dwie grupy kwiatów na kosmosach - pełne i cudaki )




no i floksy wiechowate , to zeszłoroczne nabytki, wszystkie NN










i tegoroczny nabytek od MP All in One. Drugi pęd zrehabilitował się poprawnym kwitnieniem, bo pierwszy był biały





A teraz oddalam się na długą i owocną sesję z wężem do podlewania

Piękny ten Christa
Jakbyś może miała zamiar go podzielić pamiętaj o koleżance, please

Christa niesamowity ale oryginał z niego