Forum Ogrodnicze Oaza

Kasiu
Jutro muszę koniecznie pojechać do ogrodu zobaczyć co też tam roślinne towarzystwo wyprawia Może już wszyscy w negliżu ? Czyli w rozkwicie

Wejmutką się zmartwiłam po tym co przeczytałam w wątku o chorobach iglaków.

Jutro będę dokładnie oglądać.


Aniu
Jabłonka pięknie kwitnie i już naprawdę długo

Magdo-widząc te wszystkie zniszczenia które spowodował wiosenny mróz,szczęśliwa jestem,że nas to ominęło.Chyba spowodowała to ścina lasu.Na szczęście przyroda nie nosi pustki i odwdzięczy się obfitym kwitnieniem innych roślin.U mnie wyjątkowo w tym roku zakwitnie kalina.

Witaj Magdo, widzę że ,,mrozowa rzeźnia '' nawiedziła i twój ogród-u mnie jest podobnie przyroda i pogoda rządzi się swoimi prawami .Moje hosty pomalutku ,,się'' reanimują, grujecznik wypuszcza młode listki ,szkoda mi tylko azalii .Jabłonka w ogrodzie przyciąga wzrok - piękna .

Magdo, wywołałaś mnie wczoraj do odpowiedzi
Przyznaję bez bicia, że zaglądam do ciebie cichaczem i zawsze wychodzę ze szczęką na podłodze.
Konsekwentnie dążysz do wymarzonego ogrodu. I piękne tego efekty.
Jabłoń cudna. Piękniejsza od pierwowzoru. Moja w tym roku kiepsko kwitła.
Jabłuszka zostają do zimy i zjadają je kwiczoły. Ale u ciebie zdecydowanie więcej ptaków, więc może coś się łakomi na nie wcześniej.
Chciałam się też pochwalić poeticusami. Po długotrwałych poszukiwaniach mam. Zakwitły dwie spore kępki.
Pytanie o ostrogowca-biały czy różowy?
I kolejne-Wybierasz się na Renk w nadchodzący weekend? Kaszubscy planują sobotę ok 13.
Na temat dzieci już dorosłych (podobno)płci męskiej nie wypowiem się .
Pozdrawiam skruszona

Stringi, staniki... nagie ślimaki też są... no, no, no będzie się działo...

Mówicie, że nie możecie spotkać tych jabłonek? A u mnie z kolei prawie każdy sprzedający ma. Mniejsze, większe, z gałązkami w dół lub w górę. Wybór naprawdę spory.

Ja też w sprawie renku Wybierasz się ?

mrówa wrote:
O nie, nie Mróweczko Moje ślimaki chodzą zawsze w ubraniach

Roma
Las faktycznie mógł ochronić Twoje rośliny .
U mnie też wiele krzewów wyjątkowo obficie zakwitnie

Paweł
Jak się okazuje grujecznik w tamtym roku również miał liście zniszczone mrozem,
tylko ja wtedy myślałam ,że to jakieś szkodniki albo grzyby.
Teraz już wiem.

Cześć Justynko !
Fajnie ,że bywasz w Oazie , może jednak ożywisz swój wątek ?
Zdaje się ,że coraz więcej nas "stamtąd "

Ostrogowca mam czerwonego. Ciężko jest dostać jego sadzonkę ,choć to taka zwyczajna bylina.
Swojego dzieliłam ze trzy razy ,ale nie wyszło mu to na dobre -on ma bardzo długi korzeń. Ze dwie młode sadzonki już mi padły .

Bardzo chętnie zobaczyłabym się z Wami na targach
Planujecie jakiś czas na przerwę w zakupach ? Bo w życiu nie spotkamy się jak każda będzie się gapiła na rośliny -wiesz jak to jest

Moniko
Jabłonki ozdobne rzeczywiście są w ogrodnictwach w dużym wyborze ,ale taką konkretną odmianę i tak szczepioną chyba spotyka się rzadziej. Ja rozglądam się i nie widzę.

Iza
Na Renku chcę być W maju nie mogę być nigdy pewna czy sobota będzie wolna ,
ale tym razem zapowiada się ,że będzie ok.

---

Powiedzcie mi czy serduszka (dicentra)rośnie u nas naturalnie?
Już w tamtym roku wyrywałam tę roślinę jako chwast, ale jej listki wydawały mi się
"podejrzane"...
I zobaczcie co mi teraz zakwitło :










Nie sadziłam takiej roślinki , przynajmniej nic o tym nie wiem...

Piwonia koperkowa




Powoli otwierają się pąki piwonii Fan Tan - w tym roku są mniejsze.

no naturalnie u mnie nie rośnie, posadziłam w zeszłym roku 3 ale w tym roku wyrosło mi o kilka więcej i to w różnych miejscach ale blisko tych co już są....a ostatnio zauważyłam nowe ale bez kwiatów, same liście

Około 1,5 metra obok mam posadzoną tę moją serduszkę (tę najpopularniejszą).
Ale niemożliwe ,żeby to było jej dziecko -kwiatki są inne ,a przede wszystkim
liście bardziej "koperkowe".

---

Kokoryczka :

hmmmmm to ciekawe.....ale za to jest urocza i kolor ma ładny
po prostu, Madziuś, masz jakiegoś mutanta

Może dostała w bonusie z jakąś roślinką która tam rośnie. Ja jak dostaję sadzonki roślin od Basi to zawsze mam bonusa

Poczytałam - Chiny i Korea to są naturalne obszary występowania serduszki .
Za daleko

Iwona
Właśnie tak zaczęłam myśleć ,że mam ją od kogoś Bo na pewno nie kupowałam.
I pomyśleć ,że od dwóch lat tępiłam ją bezskutecznie ...

Marta
Czy to znaczy ,że serduszki wysiewają się u Ciebie ?

Ja ostatnio nabyłam sobie przylaszczko-fiołka , przysięgam, że nie dały się rozdzielić po wyjęciu z doniczki . Może i Tobie coś w tym stylu się trafiło

U mnie serduszki się wysiewają , wiem, że to nie do mnie pytanie było

Hmmm...Tak myślę ,że najbliżej tej dicentry posadzone są hosty od Marty -artam
Marta - masz taką serduszkę ?

Marta-Markita
Z opóźnieniem wysiałam w końcu Twoją werbenę . Część w domu ( wykiełkowała już po trzech dniach), a część bezpośrednio do gruntu.
Pelargonie ukorzenione

---

A tutaj pracowałam ostatnio - chwaściki wyciągały się bosko !

no Marta odpowiada: no serduszki się u mnie wysiewają i muszę mocno na małe uważać by ich nie wyrywać

No to dwie Marty odpowiedziały (jednogłośnie!), ciekawe czy trzecia Marta potwierdzi,
że serduszka mogła być bonusem w hostach

Nie pomyślałabym ,że serduszka może się wysiać...
Ale wielu rzeczy jeszcze nie wiem.

---

Ostatni tydzień był nerwowy ,nie tylko w pracy ,ale też z powodu ...piwonii.
Otóż poszukiwałam piwonii drzewiastej ,która była moim marzeniem już od długiego czasu.

Chciałam kupić porządną sadzonkę ,uprawianą w naszym rodzimym klimacie.
Znalazłam .
Jak wiecie ,nie robiłam zakupów roślinnych wczesną wiosną ,bo właśnie zamierzałam
wydać na tę wymarzoną piwonię.

Kupiłam piękną kilkuletnią roślinę z różowymi kwiatami (sześć pąków!) o wysokości 80 cm.

Pech chciał ,że nastąpiła pomyłka w adresie i piwonia w paczce krążyła przez tydzień
między magazynami DPD...
I biedaczka kwitła sobie w tym pudle w najlepsze

Kiedy dojechała dzisiaj do pracy mojego męża ,kwiaty jeszcze były ,lecz kiedy ja po pracy pojechałam ją odebrać -wszystkie płatki opadły...
Cóż ,mam nadzieję ,że roślina zregeneruje się i za rok mi pokaże ...
Myślę ,że po takich przeżyciach będzie jedną z moich ulubieńszych roślin

A to rzeczona piwonia tuż po przyjeździe:

Mój M ostatnio miał podobne przejścia z paczką. Tyle tylko że jemu nic w niej nie kwitło . Szukał paczki po magazynach pocztowych . Stracił pół dnia, bo PP nie wiedziała gdzie ją ma .

Mam nadzieję, że piwonia szybko dojdzie do siebie po takiej podróży .