Forum Ogrodnicze Oaza

Pam, a czym pryskasz na mszyce?
Ja ostatnio kupiłam Cohinor - systemiczny. Confidor wycofany, a ten ma taki sam skład. Daje radę na wszystkie paskudy

Na tym zdjęciu z przyciętym migdałkiem cóż widać u dołu- buczek jakiś?

Kloniki -

Joluś......widoczki
i te kloniki......jej jakie cuuudaki

cudne masz klony a Bez aż mi pachnie, muszę iść gdzieś na szaber żeby trochę wiosny do domu wpuścić, uwielbiam go a rośnie go u nas pełno wszędzie

Mój migdałek też już przycięty - tak jak radziłaś króciutko. Kolekcja klonów powalająca - ten drugi to ten przywieziony przez Pawła do Sulejowa? Hoduję siewkę takiego zwykłego klona - czy można je jakoś formować? Kiedy zacząć?

I ja zaliczyłam cięcie migdałka, choć mój jest taki mały, że i przed cięciem nie było na co popatrzeć .

Zauważyłam u siebie jedną przypadłość - staję się coraz bardziej niecierpliwa . Mam wrażenie, że wszystko za wolno rośnie , a jak coś rośnie szybciej ( na przykład taka jedna krzewuszka) to natura skraca mi krzak o 2/3 .
Czy Ty też tak miałaś na początku swojego ogrodowania?

No klony masz piękne ,zwłaszcza Esk Sunset ,moje wielkie chciejstwo .Niestety za wielkie do mojego zapchanego ogrodu .
Pocieszam sie tym ,że pewnie by mi przemarzł .

A gdybym tak jedną tuje wymieniła na klonika... lub jakąś magnolkę czy lilaka...

Prześliczne klony, szczególnie palmowe. Szczerze zazdroszczę, gdyż u mnie nie chcą rosnąć.

Jolciu klony A ja zaszalałam Chyba w sobotę wyciągnę M na powtórkę szkółkingu, bo nam poprzednio miejsca w aucie zabrakło Ale są dwa klony, czarny bez i piękna leszczyna, do tego trochę "zapchajdziurek" do uszczelnienia płotu . Muszę jeszcze raz pojechać, bo mam lawinę pomysłów w głowie. A za tydzień mamy kiermasz i "Levana" do mnie przyjedzie
Ja migdałka obcięłam tydzień temu - potraktowałam go bardzo brutalnie i już "się puszcza".
Zrobiliśmy oprysk na robale - zadziałało, ale żeby nie było tak fajnie - znowu walczymy z rdzą a zielsko rośnie, że "nie zdanżam"

Dorotka i cudne, żebyś wiedziała
Małe, ale dla mnie bardzo cenne
Pobiegłam dzisiaj po deszczu oczywiście do tych najbardziej jaskrawych, jakie kolorki po deszczu
Powiem Ci szczerze, że prz takich klonowych stratach strach jest inewestować w takie wielki i drogie roślinki, przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia.
Mały to jednak ma większą szansę się zadomowić.
Aaaa czas wycieczek się zaczyna, wiem bo moje ma łe także to tu, to tam. Zapisaliśmy isę jeszcze na zieloną szkołę, a co tam, niech i dziecko zbliz sie do natury
Dzisiaj w ramach zblizania wybrał się na ślimaki do ogrdou i okoliczne łąki. Niewiele zebrał, ale 2 zł zarobił W ramach zachęty zaproponowałam, ze dołożę drugie tyle Zawsze to jakieś zabezpieczenie dla hostek
Matura ... najgorsze dwa pierwsze dni chyba, teraz już spokojniej.
Właśnie Doris, na pniu. Zupełnie ładnie się prezentuje.
Daluś widziałam Twojego klonika, fajniutki Nie chcę martwić, ale jak już zaczęłaś, to teraz będzie z górki.
U Ciebie warunki dużo lepsze niż na moim wschodzie oczywiście.
Czy ja się do Ciebie wpisałam czy tylko zachwyciłam kwitnieniami
Kasiek bo takie klony to są bardzo urodziwe, mówię Ci. A palmowe to jest dopiero jazda. Codziennie żałuję, że nie mam ciurkadełka choćby najmniejszego, tam dopiero by ładnie rosły.
No, ale w tym roku zdaje sie też nie wyjdzie już z ciurkadełkiem
Migdałka zawsze tnę tak krótko, bo potem pięknie się zagęszcza i kwitnie. Wyżej cięty przyjmuje bardziej pociągłą formę chyba
Podobnie będę cięła lilaki, ale te już sporo dłużej.
Masz rację one potrzebują czasu aby się ładnie zadomowić.

Nie wiem, czy pisać o tych opryskach, bo zaraz się ekologiczni oburzą
... no dobrze pryskałam Decisem
Dorotka, a dziękuję.
Kolejny raz napiszę, że nie łagodna zima winna, tylko raczej susza moim zdaniem Widziałam takie wielkie klony w ogrodach bardzo ładnie rosnących, pomimo niezbyt sprzyjających polskich warunków Trzeba próbować, moze i nam się nareszcie uda.
A wiesz, że kolejny raz posadziłam Shinę zobaczymy jak sobie poradzi.
Ślimaki u mnie dookoła działki zbierają okoliczni mieszkańcy, skup także obok, więc jest szansa, że rośliny nie ucierpią. Dodam, że są to winniczki, więc przynajmniej można chwycić za domek
Anetko wprawne oko to jest buczek, ale który
Muszę zerknąć czy Dawyck Purple, czy Rohan Obelisk
Martusia
Nati uwielbiam przystanąć przy lilakach i delektować się ich zapachem
Szkoda tylko, że tak krótko kwitną
Iwonka to ten klon, poprzedni niestety nie ruszył po ubiegłej zimie. Ten mam nadzieje jakoś się odnalazł w ogrodzie. Mam na niego oko z sypialnianego okna Kupiłam w ubiegłym roku iglaka z siewką tego klona, też sobie póki co rośnie, ale trzeba będzie przesadzić chyba nareszcie
Taki duży, nie szczepione drzewo to raczej nie jest mi potrzebna, ale jak już jest
Zupełnie nie mam pojęcia kiedy zacząć formować klonika sorki.
Dorotka i ja tak miałam, sadziłam więc canny i dalie te szybko cieszą. Teraz oczywiście jeszcze ogród jest młodziutki, roślinki niewielki, ale przynajmniej z roku na rok widać postępy.
Także miałam przypadki, że nie o 2/3, natura pozbawiała mnie niektórych roślin a może trochę i pies
W tym roku przecież także miałam straty Krzewuszki chyba potrzebują czasu, albo nie odpowiadają im moje/Twoje warunki Sama nie wiem. Czy pisałam, ze u mnie zakwitłą już zółta
Migdałkowi daj 3-4 lata, sama zobaczysz.
Ewcia myślisz, że by padł no nie wiem
Jakby człowiek chciał wszystkie chciejstwa posadzić to trzeba by chyba szkółkę z kolekcją otewierać i odnawiać straty w kolekcjach. Takie włąsnie kolekcje uwielbiam odwoiedzać, zawsze są dla mnie inspiracją, choć oczywiście finanse nie pozwalaja na takie inwestycje. Może i dobrze, bo czasu także nie staje
Beat to już masz trzy tuje do wymiany na piękniejsze drzewka wcale bym się nie zastanawiała
Małgosiu ale dlaczego nie chcą rosnąć? Nie sprzyjają im warunki glebowe, klimatyczne, co im nie pasuje
A ja tam wciąż próbuję, 10 zł za klona to przecież nie jest dużo, mam czas, poczekam, aż urośnie
Reniu w pierwszych słowach ... zapytam ponownie kiedy będzie wąteczek
Już się nie mogę doczekać, a Ty mi jeszcze o zakupach piszesz
Litości, pokaż coś nareszcie, bo mnie skręca z ciekawości Jakie to plany, jakie zamysły?
Levana już u mnie rośnie od jesieni
Walki z rdzą współczuję, od jutrzejszego popołudnia zamierzam ogrodować pełną parą zanosi sie, ze i pogoda będzie nareszcie sprzyjała
Ale może ci o tym, bo meteo usłyszy i znowu zmienia prognozy
Pielenia mam tyle ale popadało to będzie prościej. Oczywiście zamierzam wysadzic kanny, dalie i obsiać warzywnik.
Sporo pracy jak na dwa dni

A dzisiaj to już kilka kulkowych fotek, w końcu to ich czas jest



Picea mariana 'Aurea' /świerk czarny/




Pica abies 'Acrocona' /świerk pospolity/


Picea pungens 'Maigold' /świerk kłujący/


Picea pungens 'Białobok' /świerk kłujący/


Picea abies 'Rydal' /świerk pospolity/ kończy zdecydowanie


Picea abies 'Spring Fire' /świerk pospolity/


Spokojnej nocki

Jola, no właśnie czas dla kulek najlepszy, trzeba utrwalić ich piękno, a mnie z aparatem jakoś ku kwiatkom coś woła...
Ale klony masz śliczne, straty łatwiej znieść, kiedy pozostała reprezentacja klonów jednak ma się całkiem dobrze.
A gdzie kupowałaś 'Beni Maiko', bo jakoś nie pamiętam... Beze mnie?
Małe lepsze? No to takiego właśnie jutro będziesz miała!

Marta i mnie do kwitnących ciągnie nie ma jednak co się ociągać, bo kulki wkrótce skończą
Mam pytanko, jak Twój Acer palmatum 'Tsuma Gaki'?
Mój jakoś jeszcze nie ruszył Czyżby kolejna strata, choć niewielka, jak pisałam, malutka raczej
Jakbym wcześniej zauważyła może podmianka jakaś by z tym drugim maluchem dojechała Były dostepne?

Jolu mimo, że nie przepadam za iglakami to Twoje zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Chyba coś w sobie mają.

Kochana powiedz mi co może powodować zasychanie (nawet nie wiem jak to nazwać) igieł wewnątrz świerka białego?

Z tymi paciorecznikami to fakt - rosną w oczach i cieszą, jak wszystko dookoła małe . Migdałek mówisz, że aż 3-4 lata , trzeba się zatem uzbroić w anielską cierpliwość . Krzewuszki własnie już miałam całkiem całkiem i po tegorocznej zimie zmalały niemiłosiernie . Z czterech tylko jedna chyba zakwitnie .

Ale i sukcesy widzę - 'Oculus Draconis' rośnie jak ta lala. Małe to było, a teraz ma już ponad metr .

Klony śliczne Iglaczki nie trzeba mówić, szkoda że nie mam więcej metrów

Auć! Znowu mi się oberwało. Słusznie jednak
Ugrzęzłam solidnie przy walce z perzem, skrzypem i ostem - wyłażą te zarazy masowo, odradzając się z maleńkich odcinków w pierwotnej warstwie gleby. Muszę bardzo głęboko ryć, bo dużo ziemi dokładaliśmy. Trudno jest kopać bardzo głęboko na obsadzonych rabatach. Niestety, jestem zmuszona zlikwidować skalniak - muszę dokładnie oczyścić teren, odmłodzić niektóre rośliny i wszystko ułożyć od nowa w innej aranżacji, wygodniejszej w obsłudze i bardziej harmonizującej z resztą ogrodu.
No stwierdziłam, że tych liściaków to u mnie stanowczo za mało i jutro jadę na dalsze poszukiwania. Poczyniłam nieco przesunięć i przesadzeń i nagle się okazało, że mogę mieć więcej nie powiększając areału Wypadła mi jedna azalia, przydałaby się jakaś mniejsza hortensja bukietowa i więcej klonów , oczywiście
Patrzę na prognozy - ciepło i mokro, więc posieję ogórki i fasolkę ale szklarnia nieprzygotowana dla pomidorów - chyba się rozpięciorzę, bo nie wyrobię

Moni trudno odpowiedzieć na Twoje pytanie dotyczące zamierania igieł, bo przyczyn może być cała masa
Czy brunatnienie zaczyna się od dołu rośliny, czy raczej od szczytu?
Jednak zawsze najbardziej niepokoi mnie zamieranie igieł od środka Moim zdaniem świadczy to o niewłaściwym funkcjonowaniu całego układu rośliny, jeśli nie zgnilizny korzeni spowodowanych fotoftorozą Spróbuj złamać jedną gałązkę, jeśli w środku jest jasna to ok, jeśli zbrązowiały lub w odcieniu cynamonu kaput
Można próbować podlewać Previcurem, usuwać i palić chore pędy, ale jakoś nie pamiętam u siebie sukcesów w walce z ta chorobą
Ale może być wiele innych przyczyn brązowienia igieł zmiany pozimowe, za suche lub za wilgotne podłoże, zbytnie zasolenie, brak składników odżywczych lub ich nadmiar /to jest związane z brakiem nawożenia lub przenawożeniem/, zmiany pozimowe.
Zostają jeszcze szkodniki przędziorki, ochojniki, mszyce
Najlepiej wstaw kilka fotek w zbliżeniu i z opisem do wątku diagnostycznego. Mamy na forum kilku fachowców, którzy z pewnością zdiagnozują chorobę i zaproponują leczenie
Kulki teraz z dnia na dzień coraz cudniejsze są
O takie przyrosty ma Białogon w tym roku upitolę w połowie


Dorcia cierpliwość powinna być naszą główną zaletą, więc czekajmy a będzie nam wynagrodzone
Ja mam dwa takie żywotnie iglaki Pinus densiflora 'Burkes Red Variegated' /sosna gęstokwiatowa/ skądinąd bardzo podobna do Oculusa, co




A z krzewuszkami to się nie martw póki co, zbiorą się w sobie i ruszą bo takie za duże to wiesz
Adrian klony piękne nieustannie się zachwycam, najczęściej nie swoimi

Reniu no ba ja tak czekam i czekam mam nadzieję, że się doczekam nareszcie
O perzu proszę nie wspominaj nawet
Nawieźli mi ziemi z perzem i ... chrzanem do dzisiaj wyrywam i efektów nie widać
Jesteś zatem Pani usprawiedliwiona tymczasem ale cykaj fotki proszę, bo wiosna nie wróci, kiedy uporamy się z pracą
Między innymi z tego powodu zlikwidowałam skalniak, bo nie ma nic gorszego niż perz w skalnych
Liściaków brakuje podsunęłabym kilka propozycji tylko nie chce oberwać patelnią ale powiększenia areału bez powiększania zazdroszczę

Także planuję podobne wysiewy w weekend, a jeśli jeszcze M upora się z tunelem wysadzę i pomidorki.

Picea pungens 'Hermann Naue' /świerk kłujący/


i oczywiście dla kontrastu świerk pospolity Picea abies 'Push'


Pinus mugo 'Agnieszka' /kosodrzewina/ zaczyna już pokazywać piękne, żółte, kontrastujące z resztą rośliny przyrosty. Zupełnie przyzwoicie się rozrosła przez ostatnie lata


niektóre cudeńka już w pełni rozkwitu Abies alba 'Compacta' /jodła pospolita/


... ostatnie tulipanki ...




... pierwsze czosnki