Forum Ogrodnicze Oaza

Może Pani Jola w tym sezonie stawia na kontakty face to face , jak ja... zima będzie na pisanie...
W związku z tym do zobaczenia w Krzywaczce

Pozdrawiamy z Krzywaczki Jola i Marta

- Owocnego pobytu życzę Kobitki . Bawcie się dobrze .

Sądząc z tego, co usłyszałam przez telefon - jest tam całkiem gorąco
Mam nadzieję, że na pozdrowieniach się nie skończy

Dziękujemy dziewczynki. Bawimy się wyśmienicie A jutro kolejne forumowe spotkanko

Liczę na szczegółową fotorelację .

Joluś gdyby się Wam jakimś cudem trafiła pontyjka w rozsądnej cenie to pamiętajcie o mnie .

Czekamy na konkrety......ile szkółek wyczyściłyście......

Dorcia nie widziałyśmy pontyjek, ale zapytamy
Ewcia my tylko do jednej, jedynej przyjechałyśmy .

Takie spotkania forumowe wymagają poświęceń...np wstawania o 4

Igor a jeszcze wczoraj miala byc 5 50

Pozdrowienia dla Was i wszystkich z którymi się spotkacie

Oj spotkanie było zacne...tylu forumków się nagle pojawiło, niektórzy nawet zrobili suprise
Skład: Pamelka, Artamka, Aleb-azi, Zielona Ania, Dangar, Gorzata, Dodad, Piterek, Rispetto, Rm27 i ja chyba nikogo nie pominąłem

no to fotki jakieś pokażcie

Jak długo dacie nam jeszcze czekać na relacje ?

Reszta fotek jutro jak zgram na spokojnie w wątku - integracje forumowiczów.

Szkoda, że udało mi się wpaść tylko na krótko do Krzywaczki. Dziękuję wszystkim za mile spędzone chwile , a Zielonej Ani za pyszne ciasto z malinami.
Dzięki wizycie Joli i Marty wyrwałem dziś przy okazji spaceru po ogrodzie trochę chwastów.
Jolu, jak minęła droga powrotna do domu?

Joluś, piszesz, pokazujesz się... Więc i na ogród przyjdzie czas, prawda?. Poczekamy

Cóż mam napisać nooo ... nie mam zdjęć musiałam unikać obiektywów, więc swojego nie wyciągnęłam
I tak się nie udało ale było cudnie, ogrodniczo, towarzysko, wesoło i ... czego się nie spodziwałam /wszak jechałam wyłącznie towarzysko / przyiozłam pół bagażnika cudeniek
Dla takich chwil się żyje /czy ja się oby nie powtarzam /

Romku jakie chwasty myślisz o paprotce, czy konwaliach A zapomniałabym o grzybobraniu
Twój ogród ma specyficzny klimat ... i mikroklimat jaka ulga oglądać hostki w cieniu drzew, kiedy na słońcu gorąco.
Jednak nie mogę nie wspomnieć o cieście Grażynki wspominałyśmy go w drodze powrotnej pychotka
A droga powrotna spokojna, pogodna, niespieszna pomijam oczywiście okoliczne dożynki i prędkość auta za dożynkowym korowodem

Izka piszę, piszę u mnie słowo droższe od pieniędzy
Mam nadzieję, że już tak zostanie.
Zdjęcia zrobiłam dzisiaj jakieś, a jakże
Nie wczytałam jednak, a i bateria padła w połowie fotografowania ale może jutro ...
Pozdrówki