Forum Ogrodnicze Oaza

Dorcia do tych tajemniczych zakątków to jeszcze mi bardzo daleko , ale górka raczej powstanie
Nie chcę nic planować w czasie, bo ciągle ten płot wisi nade mną , w dodatku budowa budynku gospodarczego mi się rozpoczyna i muszę pilnować, żeby mi pół ogrodu nie zrujnowali

Ula kora jest fajna dopóki nie próbujesz z niej powybierać chorych i suchych listków różanych

Jaguś wszystko, co pierwsze zachwyca najbardziej , pewnie nie tylko mnie
A fiolety po prostu uwielbiam




Romciu księżycowa rabatka została "wcielona" do rabaty z górką
Na tym zdjęciu widać gdzie przebiegała, od migdałka idąc w prawo ten łuk z ostróżek i wyłażące lilie to dawna księżycowa




Mnie się ciągle wydaje, że robię za mało , a już na pewno za wolno ubywa mi trawnika

Jolu dzięki za miłe słowa
Górka już osiadła ile miała osiąść , stoi od dwóch lat , może drugą zrobię bardziej zróżnicowaną
Z targami masz rację , ale człowiek naiwny zawsze się ludzi, że może będzie lepiej

Ula fajnie, że jesteś
Werbenę masz zaklepaną , a teraz trochę nowych tulipanków dla Ciebie

China Town




Ballade




Hemisphere





Dalu nową górkę zrobię na pewno, to tylko kwestia czasu . Choć u mnie nie ma problemu ze stojącą wodą, bo raczej glebę mam przepuszczalną, zrobię to ze względów estetycznych . Moje mini wrzosowisko mam na lekkim spadku i tam też czują się świetnie



Wreszcie mam porządnie podlane . Dziś też była burza i podlewanie poprawiła
Chwasty rosną wręcz w oczach , tak samo trawa . No cóż, coś za coś

Znalazłam dziś pierwszy pączek na róży od Elsi




Ale się namordowałam, żeby mu fotkę zrobić, co moim aparatem bez makro nie było łatwe, bo pączek maciupki

Przeżyłam też chwilę totalnego zaskoczenia, jak trafiłam na tę roślinkę




Kompletnie nie pamiętam, żebym ją sadziła i kiedy??? Od tego roku prowadzę bardzo dokładne notatki, co kupiłam, gdzie, albo od kogo dostałam, bo za dużo mam tych niespodzianek . A ja jednak lubię wiedzieć

Na koniec mój szkodnik ogrodowy




Zdjęcie nie jest do góry nogami, to kot leży do góry nogami . Jak idę przez ogród Ryśka zabiega mi drogę i tak się przede mną wywraca . Razem z psem stanowią zbójecki tandem
A widzicie, że ona ma z jednej strony białe wąsy, a z drugiej czarne ...

A moze dostała Pani cebule kamasji od koleżeństwa
Ja mam od Jagusi na ten przykład

Byłam i widziałam, jak Rysia "pomaga" w ogrodzie:)
A co do kory w różach też używałam niecenzuralnych słów czyszcząc z liści i płatków ale i tak wolę to niż ubitą na skałę glebę do gracowania z tonażem chwaściorów.

Jolu być może dostałam, choć na pewno nie w zeszłym roku, a wcześniej nie sięgam pamięcią
A może to Marta mi wykopała razem z liliowcami, bo z nimi rośnie . Dopiero na to wpadłam , muszę skonsultować

Ula według Ciebie Ryśka pomaga , ja dziękuję za taką pomoc




Jak było sucho, to też korze wybaczyłam, bo jednak trochę ogranicza parowanie wilgoci, a to w lecie u mnie bezcenne


To może jeszcze dwa widoczki na żółto, żeby wielbiciele żółtości też coś mieli z wizyty w moim wątku

Ula L. pisała, że ma takie kamasje ode mnie, ale ja nie pamiętam, bym je rozdawała .
Pączek na mayalis plena malutki, bo ona ma kwiaty drobne, z czasem będzie ich jednak dużo.
Nie wiem, kiedy się nasycisz tymi rabatami, ja już nie wyrabiam z pieleniem,
prawie wszystkie to rabaty wstydu i po co było mi ich tyle???????????????
Wprawdzie tej wiosny trochę czasu mi zeszło przy warzywniku i usuwaniu ubocznych skutków kanalizacji,
(na dodatek wczorajsza ulewa trochę spłukała wysianą trawę).
Może u Ciebie będzie inaczej i chwast nie zasłoni tych pięknych tulipanów .
Moje nornice, w odróżnieniu od Twoich, są jednak cebulożerne .
Straciłam sporo lilii, nawet serduszkę mi zeżarły.
Chodząc po ogrodzie bez okulararów szczęśliwie nie zauważam żadnych szkodników,
ale skoro podnosicie na forum alarm, to muszę dokonać u siebie dokładniejszych oględzin .
Mam takie żółtki pełniutkie (złotlin), co roku przemarzał i miałam go wykopac,
ale jesienią nie dałam rady a wiosną już sie wybronił pąkami, kwitnie oszałamiająco.
Tak samo porzeczka krwista przeznaczona do wywalenia. I mam znowu dylemat.

Elu od Ciebie na pewno mam galtonie, które pięknie się rozrosły i właśnie szukam im miejscówki na ten sezon
Ale warzywniak . Jak się zmieniło to miejsce . Czy Ty masz nowy wątek, czy nie? Bo jak nie, to załóż tutaj, plisss . Tyle dziewczyn się właśnie z FO wyprowadziło...
I piękny złotlin byś pokazała , bo mój to taki zwykły, uratowany ze stosu od mojej mamy
Różyczka ma już więcej pączków, ale malusie to-to . I tak się cieszę
Z chwastami u mnie jest tak, że cokolwiek nie zaczęłabym w ogrodzie robić, kończę w chwastach . może dlatego jeszcze mnie nie zdominowały , choć siewki wszelakie mają szanse
Na szkodniki zasadzam się ponownie jutro, bo drugą różę od Ciebie chyba mi zeżrą całą

Martuś już poprawiłam się:D dodałam w odpowiednim miejscu hehehe znaczki " "

No

Zauważyłam ostatnio wzmożony ruch na forum i znam przyczynę.
Własny wątek to wielka odpowiedzialność i obowiązek (nie mam teraz wątku) .
Wygodniej podrzucić Ci "kukułcze jajo" - zauważ, jak dyskretnie .
Wywaliłam ten nienasycony wierzbowy płotek, mam teraz wierzbowy suchy.
Chciałam sobie upleść, ale synowa (na urlopie) mnie ubiegła,
zostały mi do zrobienia tylko te małe.
Moje galtonie też jeszcze w piwnicy, ale jutro zamierzam je posadzić.

Elu ja Ci wybaczę każde kukułcze jajo , nawet nie musi być takie dyskretne
Nie musisz wątku uaktualniać co dzień, wpadnij choć raz na tydzień, ale coś pokazuj

Ale ty masz cierpliwość Marta - dwa lata stoi wzniesiona i dopiero teraz ją kończysz to własnie moja pieta Achillesowa - ja kompletnie nie mam cierpliwości - wszystko musi być już teraz skończone i potem wychodzi różnie. A więc górka uleżała, bo tak się zastanawiałam nad tym czy ziemia nie spłynie wraz z ulewą. Fajnie by tam wyglądały jakieś pełzacze - iglaki płożące, jest tego sporo tylko wolno przyrastające wybrać. Choć jak typowy skalniak to ma być to jak już posadzisz jakieś rojniki, czy rozchodniki to one same opanują po czasie ten teren. Jadzia - ta od familokowej ma na skalniaku szczawik - taki piękny o karbowanych listkach - prawdziwe cudo. Trawę to chyba mam tę samą - dziś z nią walczyłam bo włazi mi w rabaty. Taki chudy, ciemnozielony szczypiorek?

Marta masz cierpliwość anielską ... i wcale nie dlatego, że górkę tworzyłaś dwa sezony, tylko dlatego, że dajesz radę przeglądać i publikować na forum w godzinach wieczornych. Ja nie daje rady, nawet przeglądać mi się nie chce , bo jak mam czekać aż mi się coś otworzy to mnie trafia .
Zatem do tradycji już wejdzie, że odpowiadam dnia następnego .

Nie wiem, czy i ja nie będę zajmowała się płotem w tym roku ... chociaż nie - płot nie należy do ogrodu , niech się "pan domu" tym zajmie" w końcu .

Cieszę się, że w końcu miałaś ten upragniony deszcz , u mnie pogoda była fajna, ale niestety czasu na ogród nie miałam. Jedyne co, to zaliczyłam z Szymonkiem kolejne zakupy .

markita wrote:
Szkodnik mądry. Przybrał barwy ochronne . Ledwo go widać w tej korze. Pełen kamuflaż, łącznie z wąsami.

Marta, to możliwe z tą kamasją, bo ona się tam w tych liliowcach rozrosła solidnie, no widzisz, jaki porządny gratis?
Marta, wszystko, co zaczynamy robić, co sadzimy, co skopiemy, co wyplewimy, no dobra, wystarczy, do konkluzji , kończy w chwastach... Tylko pytanie, ile w tych chwastach może trwać... I tu wszystko od ogrodnika zależy...
Mi tak się zmienia ta wiosenna kolejność odchwaszczania w zależności od miłości Najpierw zabieram się za rośliny, na których mi najbardziej zależy...
Choć w tym roku było inaczej, bo róże się załapały prawie na początku, ale tylko dlatego, że je było już dobrze widać, no i nie da się raczej ich wyplewić...

Markitko, witaj!
Prześledziłam tegoroczne przymiarki i te tendencyjne widoki tak mnie urzekły, że przymierzam się do ubiegłorocznych
Bardzo podoba mi się Twoj niewymuszony styl, kompozycje i kolorystyka. Tegoroczne tulipany masz zachwycające! Kilka z tych odmian mam u siebie, np. Curly Sue i podzielam Twoje zachwyty nad nią bez reszty. Cudna jest
Widziałam śliczną Amanogawę i Jabłoń Royalty, obie chciałabym do siebie zaprosić, tylko wciąż myślę nad miejscówką
Kurchanowa rabata wyszła bardzo fajnie, ciekawa jestem nasadzeń..ależ się napracowałaś!
Będę zaglądać i śledzić dalsze przymiarki okrajania trawnika
Pozdrawiam serdecznie

Uwaga, będzie tendencyjnie I już to mi się podoba Tendecja do ograniczanika trawnika także jest mi niezwykle bliska. Będę zaglądać

Ale masz ślicznego szkodnika ogrodowego
Tulipanki wszystkie śliczne ale ta China Town jest cudna,juz ją sobie zapisałam w kajeciku

Marta przydreptałam i ja i już pierwsza strona mnie przykuła. Bardzo fajne kompozycje
tulipany bajeczne Kota na pierwszy rzut oka rozrabiara
pozdrawiam serdecznie