Martuś co prawda orła nie wywinęłam, ale też piachu we włosach miałam co niemiara
. Tylko czemu mnie to jakoś nie śmieszy
. Może jakbym tak kogoś oglądała, to co innego
Aguś mówisz mogiłka
, skoro masz takie skojarzenia, to chyba przestanę nazywać górkę kurchanikiem
, od tej pory jest rabatą wzniesioną
Dziś u mnie wreszcie lunęło
, z godzinkę popadało solidnie
, ale się cieszę
Gorzatko czasem mam takie zrywy
, życzyłabym sobie częściej, ale dobre i to
Obsadzaniem zamierzam się delektować
, nie chcę się spieszyć, robić zakupów na szybko, a pomysłów na razie nie mam zbyt wiele
Dorcia ja myślę, że forum po to właśnie jest - żebyśmy się inspirowali/małpowali
, jak zwał, tak zwał, ja bym była dumna, gdyby ktoś chciał u siebie zrobić coś takiego, co u mnie zobaczył
A wiesz, że jak skończyłam, to pomyślałam sobie, że może by tak zrobić jeszcze jakąś górkę
. Od razu zaczęłam się rozglądać za odpowiednią lokalizacją
. Znowu miałabym gdzie przez dwa lata wywalać trawę, a to bardzo kusząca perspektywa
. Myślałam na przykład o zakolu tej rabaty od drogi, o tu, co myślisz?
Oczywiście górka by była częścią nowej rabaty
w kształcie owalnym lub okrągłym
Jaguś faktycznie popadało dzisiaj
, niezbyt długo, ale za to solidnie
Cieszę się, że się podoba
Marysiu dzięki za uznanie
Jest szansa, że rozchodniczek przyjadę sobie odebrać osobiście
Ewo to taki zryw był chwilowy
, na co dzień tak nie mam
Trawnika ciągle mam za dużo
, a zrywa się go koszmarnie
, naprawdę wolałabym obrabiać dwa razy tyle rabat niż mam, zamiast zajmować się trawnikiem
Dorotko dzięki
, zawstydzacie mnie
Obsadzonego na razie nie wyobrażam sobie, bo planu jak zwykle brak
. Może ktoś coś podpowie
Asiu mój ogród dopiero się tworzy, więc nieuniknione są takie większe projekty
, ten trwał dwa lata, bo górka powstała z mojej desperackiej potrzeby pozbycia się darni ze zrywanych rabat
. Dorzucałam tam jeszcze wykopywane zewsząd kamienie (czytaj:gruz
), skoszoną trawę i sama nie wiem, co jeszcze
Jednym słowem recykling pełną gębą
Jolu tośmy popracowały wczoraj
, ale fajnie, bo dziś deszczyk podlał, czytałam, że u Ciebie też
Pomysłu na
rabatkę wzniesioną szukam u Ciebie między innymi
, choć klonów palmowych na pewno tam nie posadzę
. Skalniaczki będą tylko na południowym stoku
Cały czas myślę jak zabezpieczyć brzegi, żeby mi ta cholerna trawa nie właziła
Marto z tym kupowaniem i sadzeniem nie zamierzam się spieszyć, to taka rzadka sytuacja, że masz gdzie, a nie masz jeszcze co sadzić
Auto z hakiem jest, możemy coś planować
Tulipany sadzę bezpośrednio do gruntu, dla mnie te wszystkie koszyczki, to tylko dodatkowy zawrót głowy
. I jakoś pomimo dużej aktywności nornic, nic mi nie ginie
. Nie bardzo rozumiem,
o co kaman, ale jak już pisałam kiedyś, podejrzewam, że moje nornice są generalnie mięsożerne
Dla Ciebie moje nowe, podpisane tulipany
Negrita i Mata Hari
Upstar
Shirley
Malami wczoraj deszczu nie było, słowo
, fotki robiłam o 18, chyba widać jak jest sucho
Dziś przeszła burza i troszkę podlało. Angelique nadal mi pięknie kwitną i nie mogę nadziwić się, że u innych sprawiają takie problemy
Narcyzy to nie pomyłki
, to jedne z niewielu kwiatów kwitnących na żółto, które chętnie goszczę w swoim ogrodzie.
Czyż nie cudny taki Sun Disc
Danielo dzięki za dobre słowo
. Wyobrażasz sobie? Bo ja ciągle nie
Ula nie ma to jak mieć dobrego rzecznika
Siberko spoko
, nigdzie mi się nie spieszy
Beatko powiedz tylko słowo, a będziesz miała niezliczone ilości siewek patagonki
Ja już mam przygotowany kajecik i zapisuję, kto chętny
Bardzo wszystkim dziękuję za wszystkie słowa uznania pod adresem mojej nowej rabaty
Jeśliby jednak ktoś chciał napisać coś bardziej krytycznego, to też zachęcam, bo sama nie jestem wobec siebie obiektywna
. Wszelkie pomysły na obsadzenie owej rabaty też mile widziane
Co nowego oprócz tulipanów
?
Zaczynają lilaki
szafirek Blue Spike