Moniko, też mi się podoba połączenie tych delikatnych różowości z jagodowym płatkiem
Co do azalii - wielkokwiatowe są prawie całkowicie mrozoodporne, więc na początek z nimi spróbuj swą przygodę azaliową
Troszkę trudniejsze w uprawie są 'japonki'; gdy przemarzną słabo kwitną...
Azalia japońska Tornella
Adrianie, nie mam 'gatunku', czyli azalii pontyjskiej, ale mam wrażenie, że kwiaty Narcissiflory jednak nie są mniejsze, mają za to bardziej nasycony żółty kolor, no i pachną równie pięknie!
Kwaśna rabata ta tej fotce to jedna z moich trzech tego typu, ale chyba największa
I jak słusznie zauważyłeś roślinki są posadzone na niej dosyć gęsto, bo nie lubię 'gołej' ziemi. A jak po niej chodzę i pracuję? jakoś daję radę, bo przynajmniej chwastów nie ma, a azalie, Rh i wrzosy są praktycznie bezobsługowe
Jeden Rh ma niepokojąco jasne liście mimo oprysku Magiczną Siłą
Kasiu, maj jest wyjątkowo piękny chyba w każdym ogrodzie! Bo to i azalie, i Rh, i lilaki, i kaliny...A tulipany, niezapominajki, konwalie, kokoryczki...
Lilak Meyera już powolutku przekwita, ale jego upajający zapach nadal unosi się po ogrodzie
Paulo, dzięki za trzymanie kciuków
Przymrozków nie było, roślinki całe i zdrowe!
W podzięce dla Ciebie kalinowe kule:
Iwonko, to fakt, że Książ jest ostatnio niezwykle popularny, ale ja tam bywam kilka razy do roku i -wierz mi- to, co się działo podczas Święta Kwiatów, to już była przesada
Ciekawa jestem, jak uda się impreza w Łosiowie.
Agusiu, majówka się skończyła, a pogoda poprawiła
Dzisiaj prawie cały dzień spędziłam w ogrodzie; M. kosił, a ja pieliłam, sadziłam jednoroczne do donic i skrzynek, przesadzałam, podlewałam, przycinałam
Roślin w ogrodzie nie liczę, nawet specjalnie nie inwentaryzuję, nie jestem też przywiązana do nazw
Ale mam ich sporo - n.p. azalii wielkokwiatowych i japońskich ze trzydzieści, 10 Rh, próbowałam też policzyć, jak co roku, lilie. Doliczyłam się 150? Ale powinno być ich więcej, część załatwiły ślimaki, część nornice
Ale klonik japoński jest jeden. Na razie
Za to żurawek i host - mnóstwo :)Ale u mnie one 'robią' za zadarniacze i wypełniacze, a nie gwiazdy