Forum Ogrodnicze Oaza

No fakt, może robić za odstraszacz dla przyszłych miłośników róż .

Będę z większą ostrożnością zaglądać do Ciebie, może być niebezpiecznie Aż trudno uwierzyć, że taką paśkudę ukrywasz w ogrodzie. Ale daj jej szanse, jak ją podleczysz - odwdzięczy się.
Masz już próby? Nic nie piszesz. Przecież nie porzuciłaś muzyki.

U mnie JdP tylko w pierwszym sezonie wyglądała ładnie i była zdrowa. W tym roku tragedia , pierwsze kwitnienie zeżarła ogrodnica , drugie wypadło w największe upały do tego plamy od początku sezonu . Mimo oprysków wcale nie ekologicznych żadnej pozytywnej reakcji . Przyszły sezon rozstrzygnie o jej przyszłości

A ja czekam i na wieści pomidorowe. Jak plony? Poleć jakieś smaczne na przyszły rok.

Katju, pomidory mi się pomieszały, więc nie do końca zidentyfikowałam który był który Na pewno będą Maskotki, bo są najwcześniejsze i Koraliki, bo znów się wysieją i owocują do zimy same z siebie

Ten też (NN), bo bardzo widowiskowy, choć wymaga dłuuugich tyczek



Ze wszystkich moich zebrałam nasiona i wszystkie wysieję ponownie, ale w mniejszych ilościach Wiosną wydawało się, że jest za mało wszystkiego (marchwi, buraków, pomidorów, papryki), a teraz widzę, że jest w sam raz, albo i za dużo

Nareszcie jestem zachwycona plonem marchwi

Markito, a już myślałam, że to ja jestem jakimś wyrzutkiem społeczeństwa, który tak zmarnował legendarną różę Kamień z serca

Zupełnie odwrotnie rzecz się miała z jeżówką Oczekiwałam na 'Fatal Error', a tu pojawiła się jednak 'Fatal Attraction'





Na oko prawie jak gatunek, ale u mnie rosły obok i jest o niebo ładniejsza

Haniu, próby mam oczywiście O końcu mowy nie ma Z takich przygód się nie rezygnuje
Mogłabym straszyć jeszcze floksami, ale przytomnie nie robiłam im zdjęć w 2. połowie lata

'Fatal Error' w drugim sezonie była zdecydowanie bardziej atrakcyjna , ale z całą pewnością nie tak wysoka jak Twoja

No to u mnie JdP zupełnie zdrowa. Nie mam pojęcia dlaczego Wam takie szkaradzieństwa rosną.
Może w przyszłym roku sie poprawi?

Na to liczę, Margosiu bo nie chciałabym już tej rabaty ruszać Pozostało wysadzić z niej nadmiar bylinowej galanterii i niech buja

Markito, nie ma jak się ponudzić w naszych ogródkach Co rok i krok to bardziej lub mniej miłe niespodzianki

Kocham moją podbramkową rabatę

Siberia wrote:
No nie, szlag mnie trafia jak mam pracować w sobotę i niedzielę a tu takie ,,szpile'' .Obrażam się na pięć minut....

No się nie dziwię, że kochasz podbramkową rabatę ja chociaż żółty kolor mało "lovam" to w zachwyt nad Twoją rabatą popadłam...
o widzę, że dobrze, że nie nabyłam Jacqueline du p..e jeszcze jedna łaciata do kolekcji - nie dziękuję.
Swoją drogą u mnie też te nieliczne co bez towarzystwa różanego rosną całkiem całkiem a te rosnące gromadnie już dawno z gołymi d..ami stoją.... no ale jak się tak zastanowić to przynajmniej z liści nie trzeba będzie obdzierać po zimie jak się zdarzało...same grzecznie opadły

Siberia wrote: Jaki cudowny widok! Na stos z nawłocią! Tam właśnie jej miejsce!
Siberko, powtarzaj takie ogniska i dawaj dobry przykład Ja bym mogła takie ogniska codziennie urządzać, tylko trochę się boję
Zdjęcia Jacqueline tendencyjne!
A żółtym kwiatkom to potrafisz ładne zdjęcia zrobić!

artam wrote: Oksymoron!

Monia, a czemu to "z gołymi dołami" wykropkowałaś?

Pawełku, a gdzież "szpile" Nie miałam zamiaru To taki żarcik z sympatii Dobrze, ze kara przeminęła


"Piniondze to nie wszystko, ale wszystko bez piniendzy to ch..."

W związku z powyższą maksymą, a jeszcze bardziej z powodu poremontowej gigantycznej dziury budżetowej, muszę otworzyć bazarek z roślinami

Zapraszam

Artamko, tylko nasiona poszły z dymem
Ja tam kocham wszystkie badyle

Gorzatko różowa, wybaczam Ci te słowa tylko przy okazji Twojego święta
A ta patelnia to sama skoczyła
PS.
A żeby Ci nornice zjadły żółte cebulowe

Ale żółciutkie jest śliczne.Rudbekie jak słoneczka,piękne jeżówki.
I kontrastowy,ładny coleusik w hostach .Fajny pomysł.może ja na drugi rok coś takiego zmałpuję

Żółte jest piękne, radosne i cieplutkie. Szkoda, że nie ma tylu piękności i do tego łatwych w uprawie w kolorze fioletu. Idę na bazarek, ciekawe, czym będziesz kusić.

Siberko ,co też kolorów u Ciebie . :thanks:Ja to wprost uwielbiam Piękne wszystkie kwiatuszki ,a dalie to istne czarodziejki .Szkoda ,że z nimi tyle zachodu ,bo na prawdę są niezastąpione o tej porze roku .Piękną wierzbę babilonkę sobie kupiłaś ,ale uważaj na nią .Wierzby lubią łapać grzyba .

Będę uważać, Ewo

Chciałam mieć kolorowo jesienią, więc dopięłam swego
Szkoda.że tylko 1 ostróżkę wycięłam do zera. Właśnie pięknie powtarza. Resztę ciachnęłam (bez sensu) do połowy i mam szare kikuty
W przyszłym roku będzie więcej niebieskiego

Haniu, na szczęście lubię i mam dużo ognistych kolorów.
Na upartego fioletów też można mieć sporo (patrz wyżej o ostróżkach)

Aniu, koleusek stał tam wśród host w doniczce, bo dostałam go pod koniec lata i nie wiedziałam jeszcze co dalej z nim robić.
Teraz decyzja jest już podjęta: ten i inne ukorzenione koleuski stoją na balkonie w zbiorowej donicy,a lada dzień powędrują na kuchenny parapet

Dalia anemonowa

Iwonko do twojej żółtej rabaty,pasowała by Ci niebieska goryczka (świecznik) chcesz?