Gosiulu, odrobinę cierpliwości, zakłócenia na łączach wystąpiły
Dorotka, podobnie cierpliwość zalecam
W stosunku do epimediów również, zakwitną, to pokażę i podpiszę, obiecuję! Ja też musiałam się cierpliwością do nich wykazać, bo sobie do domu na parapet wstawiłam jakiś tydzień temu i one nic... Już lekka nerwica napadowa mi się pojawiła, ale dziś ruszyły, uff...
Romciu, dziękuję
Och, jak ja już bym chciała te rośliny oglądać i zdjęcia robić...
Marta, jakiej kolekcji narodowej?
Na razie nie mam o czym myśleć, mam 39, ale jak dojdę do setki, to...Kto wie...
Siberko, ano nie tylko trwa, nasila się!
Zwracam wagę Koleżanki, że epimedia potrafią cieszyć nie tylko kwiatami, ale również cudnymi liśćmi, które zdarza im się wypuszczać przez cały sezon. No i cieszą tym, że są po prostu
Z hostkami ładnie przyszalałaś
Magda, szumy ustają, jak się wszystko wyklaruje
U mnie się już wyszumiało!
A o ogród w wyższych piętrach to ja już zadbałam, zadrzewienie na metr kwadratowy mam ponad normę, tylko niech to zadrzewienie się ruszy porządnie wreszcie!
A piwonie dla ozdoby
Iwonka, a czemuż epimedium pogibło... Nie należy się zniechęcać, no dobra, u mnie też dwa po którejś zimie się nie pojawiły, no to dokupiłam dużo więcej
Piwonię też sobie dokupię!
Dorcia, dobrze wiedzieć, ale nie wiedzieć też fajnie
A kulki teges, ale spokojnie i powoli ich przybywać będzie. Założyłam im nową rabatę, do której dużo posłonków potrzebuję
Ewa, ale ja miałam na myśli odświeżenie wątku, a to w minusowych temperaturach można robić
Żurawie naprawdę przyleciały, Tabcia na bocianie odlecieć nie mogła, gdyż one zaraz przylecą, w resztę też nie wierzę
Ewa, bez zimy też dałabym radę!
Kasiu, nie jest u Ciebie tak źle
Na szczęście skłonność ku innym roślinom posiadasz, można ją pielęgnować, to się rozrośnie
Kasiu, mam nadzieję, że jeszcze nieraz będziesz przejeżdżać w lepszych porach roku
Tylko daj znać wcześniej
Nasza obwodnica piękna jest, nawet nie żałuję, że dla jej dobra
osłonę silnika kiedyś urwałam
Wiesiu, bardzo jestem szczęśliwa, że o istnieniu tych pięknych naparstnic się dowiedziałam, teraz im nie odpuszczę
Nie siać jeszcze, ja też się wstrzymuję, jeszcze troszeczkę...
Oj, Małgoś, wszystko mylisz! Nie oberwałaś po głowie, tylko doznałaś przejawu koleżeńskiej troski o Twój wzrok!
Czyli szumy wokół ośrodka priorytetów występują?
To też dobrze
Kasiu, ponoć wśród paproci też są takie, które znoszą trochę słońca, ale ja się nie znam... Zakładam, że skoro wycięłaś świerka, to naprawdę musiałaś... No to teraz w światłoluby Ci przyjdzie iść
Mireczko, ja już tyle lat kocham liliowce, że mogę trochę przestać
Albo trochę mniej... A z irysami to się przerzuciłam na sybiraczki. Ale tak do końca to jeszcze nie wiem, jak to będzie, bo mi zawsze zimą miłość do liliowców odchodzi, a latem powraca... Niewykluczone, że zacznie szumieć w głowie
Ale latem będę czekać na dzielżany i trawy, dobrze będzie!
Iwonka, żeby nie powiedzieć z kwiatka na kwiatek!
Cieszę się, że z tej mojej niestałości dla Ciebie też coś ciekawego wynikło!
Ewa, a ma dziewczyna nowe plany! Wkrótce Cię o nich powiadomię i mam nadzieję, że pomożesz spełnić!
Serce nie sługa, rośliny nie obowiązek!
Jak coś się nie podoba, trwać nie musi... No Ewa, u Ciebie zmiana priorytetów też się odbywa, choć tylko w zaciszu ogrodu
Ewa, oczywiście, że róże wcale nie są takie piękne!
Nie ukrywam, że można się zachłysnąć, ale trzeba odkaszlnąć
i przechodzi...
Epimedia i rutewki? Cudnie!
Już niedługo!
Romek, ale to taka drobna roszada... Hostki nadal w centrum zainteresowań i to się na pewno nie zmieni...
A epimedia i do kulek, i do hostek znakomicie pasują, cudowna harmonia się szykuje!
Vituś, z Marysi mam trzy pierwsze litery i ostatnią, więc jakby wiele!
Irysów trochę mi szkoda, ale one i mój pies to nie jest dobra kompilacja
One tak łatwo pod naporem Dżonowego cielska
się łamią... No i te choróbska, a ja niepryskająca jestem... Wszystko przeciwko nim przemawia, serce niech milczy!
Ale że jest ruch, to pustki nie będzie
Bardzo się cieszę, że się ostatnio rozpisujesz tu i ówdzie
b]Kasiu[/b], a należy częściej
Witaj, Iza, bardzo się cieszę, że mnie odnalazłaś
A Twoje słowa balsamem na mą duszę, zmieniło się, porosło, mówisz?
W sprawie astrów... 'Snow Flurry' jest wybitnie płożącym niziołkiem, tego bym nie brała pod uwagę, pozostają 'Schneetanne' i 'Golden Spry', obydwa są piękne, ale 'Golden Spry' tworzy taką zwartą, regularną kępkę, pędy główne i boczne raczej prą ku górze, a 'Schneetanne' jest taki trochę nieregularny, pędy boczne odchodzą od głównych pod różnymi kątami. Na pewno łatwiej będzie Ci kupić tę odmianę, bo jest dostępna w Bergenii. I on dłużej pozostaje biały...
A jeśli chodzi o zawilce i rutewki, to ja podlewam, moja ziemia bardzo przepuszczalna, susze letnie to normalność, muszę lać wodę i leję...
Małgoś, stare drogi też zostały i jakoś tak opustoszały, bardzo przyjemnie się nimi jeździ
Ewa i kto to mówi!
Nieprawda! Czasu mało!
Pani Krystyno, list dostałam, dziękuję, jak ja już dawno listu nie dostałam!
A jeszcze dłużej listu nie pisałam, ale odpiszę, przypomnę sobie, jak to się robi
Czyli u Pani też wiele się pozmieniało, cieszy zwłaszcza ten zwrot ku hostom
Z żurawkami proszę się wstrzymać, chętnie podeślę
Jeśli chodzi o trytomy, to mi też wszystkie tej podłej zimy wymarzły, zaczęłam od nowa i jak na razie zimy dobre krzywdy im nie robią. Ale pewien ogrodnik podpowiedział mi niezawodny sposób na trytomy, należy je sadzić głębiej i wtedy nic im nie grozi
Pani też mówi, że u mnie porosło
Pani była chyba w pierwszym roku mojego "gospodarowania", szkoda, że teraz Pani tak daleko, ale gdyby przyszła ochota odwiedzić rodzinne strony, to zapraszam i do mnie!
Ale to bardzo miłe, ten list, pamięć i w ogóle, dziękuję!
Skoro i tak nie ma zimy, to czemu nie ma wiosny?
U mnie coś tam nieśmiało zaczyna do życia się budzić, byłam z tydzień temu, szału nie ma...
Przebiśniegi Elwesa najwyrywniejsze...
Jeden z oczarów też kwitnie...
Kulki w niezmienionym składzie, w tym roku złodzieje mnie nie odwiedzili
Trzeba się wspomóc zeszłoroczną wiosną, bo coś blado to wygląda