TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Paź 2014 13:23 #308885

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, masz rację, barwinek lepiej sprawuje się w półcieniu, sądziłam, że brzoza daje wystarczające zacienienie.
Wrzosowisko będzie wyglądać cudnie, świetny pomysł na słoneczną rabatę. U mnie wrzosy pod brzozą nie dały jednak rady, mimo nawadniania, a barwinek dał, dlatego o nim pisałam.
Floksy zwisające z tych murków będą bajecznie wyglądać wiosną :hearts: Zwlaszcza w towarzystwie pobliskiej azalii :flower2:
Twoj M lubi konkret w ogrodzie? Kochana, nic nowego, większość facetów ma chyba podobne zapatrywania na ogrod ;-) Moj najbardziej lubi sosny :lol:
Mam nadzieję, że "grabki" też polubi, jak podrosną ;-)
Miłego :bye:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 28 Paź 2014 13:24 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Paź 2014 13:56 #308889

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry, słoneczne i optymistyczne!

O, to nie wspominałam, że Satomi przepięknie przebarwia się jesienią? (Kousa także ;-))
Fajnie, że się podoba. Te listki są przecudne.

A co do upodobań ogrodowych facetów, mój tez najbardziej lubi sosny, ale i trawy oraz hortensje bukietowe, także otwarty ma umysł ;-)

Wrzosy, kostrzewa, sosenki - świetnie sobie wymyśliłaś tę kompozycję.
Czy kostrzewy się strzyże wiosną?

Dobrego!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Paź 2014 14:40 #308891

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- Mąż w tym roku zaczął zwracać uwagę większą na ogródek. Czasem cos doradzi- zazwyczaj bardzo trafnie(!), a czasem wtrąca sie wręcz za bardzo, moim zdaniem.. " tego nie sadz, brzydko tu będzie, posadz tamto".. W ogrodniczym zwrócił uwage na rozplenicę- że takie chce mieć- z radościa obwieściłam, że mamy 3 a będzie więcej ;)
Generalnie lubi drzewa duże, iglaki, bardzo podoba mu sie wrzosowisko i prosi o powiększenie obecnego i jeszcze zrobienie mini pod brzozą pendulą- dla mnie świetnie, bo też tak chciałam.. Z upodobań do drzew też się cieszę- łatwiej się negocjuje duże zakupy. Kasy nie mamy, ale jak będzie- to na liście mamy wiśnię kanzan i klona crimson :dance:
Wkurza się tylko bardzo, gdy za długo siedzę na ogródku i cos działam- ile to ja się nasłucham, że nie szanuję zdrowia, nie mam umiaru i rozumu- i takie tam.. :silly:

Może to lepiej, że nasi Mężowie nie wzdychają zbytnio do "kwiatków"- to nasze zadanie ;)

Agnieszko- dziś dzień bardzo trudny.. Jestem strasznie zdenerwowana- chyba kiedyś dostanę zawału albo wylewu, zadręczając się wątpliwościami. Temat rzeka- nie chce przynudzać.

P lubi drzewa i iglaki, trawy mu się podobają- szczególnie rozplenice, ale sądzę, że i miskanty polubi. O hortensjach bukietowych nie ma jeszcze zdania.. Na pewno zadowolony jest z wrzosowiska i stwierdza też, że trzeba kupić korę i rozsypać, bo podoba mu się każde miejsce, gdzie już kora się pojawiła. Cieszę się, że zwraca uwagę na takie rzeczy, bo łatwiej się rozmawia i negocjuje, skoro P ma swoje obserwacje- jakby zgodne z moimi :lol:

Kostrzewy mam dopiero od wakacji, więc nie wiem jak z cięciem. Wiem tylko, że po kwitnieniu trzeba usuwać kłosy, bo nie są ozdobą. ZObaczymy za rok, jak będzie po zimie ;) Myślę, że pewno jednak trzeba, bo zeszłoroczne liście mogą podsychać.. Wyczytałam jakiś czas temu na necie, że można wyskubywać suche liście ("wyczesywać"), a brzydkie kępy ścinać wiosną.
W marcu wstawię fotke i będziemy się naradzać :silly:
mam nadzieje, że dobrze przezimują, bo baaaardzo mi się podobają!

Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Paź 2014 21:14 #308986

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Widzę, ze i tutaj temat M.
Ja już się nie będę wypowiadała, bo za dużo u siebie napisałam.
A co do drewna, to im dłużej będziesz trzymała otwarte wloty powietrza tym większą osiągniesz temeraturę.
W największe mrozy trzymam nawet 30 min. Dopiero potem zamykam wloty, żeby już tylko się żarzyło.
Musisz sama niestety dojść do tego jak długo trzeba rozpalać i żeby nie przesadzić. Długo się uczyłam jak osiągnąć temp. 23 stopnie. Zaznaczam, że miałam przez bardzo długi czas tylko ogrzewanie kominkowe. Często było albo za gorąco, albo za zimno. Przez pierwsze miesiące raczej to pierwsze.
Gąbin jest po drugiej stronie Wisły. Jesli kiedyś miałabyś ochotę to do mnie już jest niedaleko.
A nawet możemuy się tak umówić, że możesz dojechać do mnie, a potem możemy do Szmita jechać razem.
Pomyśl o tym
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Paź 2014 15:16 #309157

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć Moniś, czy brukarz to wtorek po Świętach? Czekam i czekam na efekty jego pracy. Wiesz, jak jest: u mnie nic się nie dzieje, to u Ciebie szukam atrakcji. Zdrówko dopisuje, to najważniejsze. Nie wiem o co chodzi, ale nie wkurzaj się tak okropnie :kiss3: :kiss3:
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Paź 2014 15:19 #309159

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
...z tego, co wiem, brukarz się nie pokazał... kolejny ściemniacz, i weź tu bądź człowieku spokojny :mad2:

Dzięki, Moniko, za wstępne instrukcje kostrzewowe. Tak sobie myślę, jak wyglądałoby połączenie brązowych turzyc z tym srebrzystym błękitem. Może coś pokombinuję.

Lecę się zmagać z lekarzami, a Ciebie mocno pozdrawiam!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Paź 2014 20:26 #309227

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu- nad kominkiem muszę popracować, jednak z lepszym drewnem. Trudno prowadzić naukę na palenia na mokrej gąbce ;)
na razie udaje mi sie osiągnąć chyba dośc wysoką- mimo wszystko- temperaturę, bo szamot robi się częściowo biały. Może z lepszym drewnem będzie jeszcze lepiej :think:
Za propozycję wspólnego wyjazdu do szkółki dziekuję- może się kiedyś uda. Jeśli tylko będę się wybierać w Twoje strony, na pewno się zamelduję :hug:

Haniu- brukarz zaczyna we wtorek..ten, co był wczoraj :mad2:
W poniedziałek wspomniał, że chyba od wtorku nie da rady i w środę zaczyna na 100%. Ja ostatnie dwie noce spałam po 2-3 godz, więc dzis pobudka o 7 była bolesna.. Po 8 dzwonimy do brukarza, czy juz dojeżdża "właśnie miałem dzwonić, połamało mnie, nie dam rady dziś a nie chcę ludzi samych puszczać na robotę, ale jutro na 100%"..
Uwierzę, jak go zobaczę.. Tym razem zapowiedział się na 7.30- ten facet mnie chyba nienawidzi, że takie godziny wymyśla :funnyface:
Ciężko tak wstawać ciągle ok 7, jak sie do 20 w pracy siedzi, a w nocy nie może spać. Trudno jednak- jakoś dam radę. Na studiach potrafiłam się uczyć do 5 rano, przespać godzinkę i jechać na egzamin- w dodatku go zdać, więc i tu jakoś sobie poradzę :lev:

On jest z polecenia, podobno bardzo dobry fachowiec- jak widać, niestety chorowity.. :jeez:

Stres mam ogromny- pacjent z rodziny (tacy najgorsi, bo człowiek nie ma dystansu), nie bardzo wiadomo dlaczego boli, jak pomóc.. Jak jest diagnoza, to i leczenie wiadome. A co zrobić, jak boli, a nie powinno bo wszystko zdrowe ponad średnią polską ;) Od kilku dni staję na głowie- może powoli wychodzę na prostą, ale serducho już tak poobijane o żebra, że szkoda gadać.

Agnieszko- mam chyba kreta w domu :silly:
Oczywiście żartuję, bo wiem, że wiesz.. i wiesz, jak nas to cieszy. Szkoda gadać. Chociaż telefony odbiera, to może nie planuje oszukać, tylko faktycznie kiepsko sie czuje- ale czy tak trudno dać znać z wyprzedzeniem?! My czekamy jak kołki, a on w domku leży i gra nam na nosie.. Nigdy tego gatunku ludzi nie zrozumiem!

Kostrzewa, z tego, co czytałam, robi się nieładna po kwitnieniu i w zasadzie ozdobna jest z liści a nie kłosów, które warto usuwać, nawet chyba nie tyle po kwitnieniu, co od razu młode kłosy. Doczytam do przyszłego roku!
Ja jestem bardzo zadowolona z moich egzemplarzy- nie wiem, jak będzie po zimie- na razie jednak ten ich niebieski kolor jest rewelacyjny. Taki trochę kosmos- roślina..a niebieska, zamiast zielona :silly:
Wspomniane połączenie byłoby- moim zdaniem- bardzo ciekawe! Obie trawy wzajemnie podkreślałyby swoje kolory. Jestem bardzo ZA.

Mam nadzieję, że lekarze nie dali w kość i wszystko ok?!

Pozdrawiam!

EDIT- żeby nie było, że tylko narzekam.. Przy odbiorze zamówionych kinkietów do salonu okazało się, że jeden z kloszy ma skazę, a drobny element montażowy jest uszkodzony. Prosiłam o wysłanie nowego klosza i tego elementu- a dziś dostałam cały nowy kinkiet. Jestem bardzo zdziwiona, bo zupełnie sie nie spodziewałam całego nowego, jak widać są jeszcze firmy z chęcią zachowania dobrej twarzy..
Tym optymistycznym akcentem ;)
Ostatnio zmieniany: 29 Paź 2014 20:55 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada, hanya

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 10:48 #309348

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Zaczęło się.. brukarz rozpoczął prace. Jeszcze nie wiem, czy to odpowiednia emotka, ale będę optymistką- więc.. :dance:

Studnie chłonne do odprowadzenia wody z dachu
DSC06863.JPG


Ogródek mały, miejsca niewiele, a koparką wjechać trzeba. Panowie nie byli zbytnio zadowoleni na wieść o tym, że muszą omijać rośliny, ale się postarali.. Na styk, ale się udało..
DSC06865.JPG


Oczywiście jest problem z tarasem- nie ma jak rozwiązać tej kwestii w normalny sposób. Ekipa, robiąca elewację źle zrobiła okolice drzwi tarasowych- dojechała strukturą pod sam taras- brukarz twierdzi, że gdyby płytami betonowymi dotknął do elewacji, to z czasem podejdzie woda i struktura zacznie płatami odpadać. To strona zachodnio pónocna, więc chłodny zakątek..
jeśli wytnie styropian, to przy balkonie będzie bardzo podłoga przemarzać.
Facet wydaje się bardzo sensowny- mówi, że zrobić może wszystko co sobie wymyślimy, ale za kilka lat będzie kłopot, a trzeba zrobić to tak, żeby z czasem nie było problemu z odpadającą strukturą ze ściany. Ma nad tym pomyśleć, jak to rozwiązać.
Bierzemy też pod uwagę, żeby taras zrobić z kostki/płyt tarasowych, a samo wyjście z drzwi tarasowych jakoś rozwiązać- problemem jest jedynie ten pierwszy stopień.. Nie wiem zupełnie, jak to rozwiązać..
trochę późno na takie rozterki- nie wykluczamy, żeby na razie to zostawić, a wrócić do tematu wiosną.

Wzorek na podjeździe- nie będziemy robić łuków, bo podjazd trochę mały i jak napchamy wzorków, to wyjdzie oczopląs. Ustaliliśmy, że damy szlaczek z 2 piccolo, który będzie biegł po bokach kostki i dodatkowo wzdłuż 2 rabat wyciętych z podjazdu- tak więc na tej w sumie niedużej powierzchni i tak sporo się będzie działo.
Szlaczki będą biegły tak, jak rabaty- po łuku..i to chyba wystarczy. W sumie doradził nam, że dom mamy spokojny, nie robiliśmy boni i elewacja jest prosta, więc kostka i tak będzie miała wystarczającą ilość szlaczków.
Myślę, że tak właśnie zrobimy i będzie ładnie.

Wyglądam oknem na wielką koparę i przypomina mi się, jak miałam kilka lat i w piaskownicy na ogródku bawiłam sie koparką- miałam taką malutką, z łychą pracującą na korbkę. Ech, wspomnienia :P
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 10:50 #309349

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, to że się dzisiaj nie wyspałaś, to chyba jasne...
Ale czy brukarz działa???

EDIT: Uff, jest, przyjechał... no to życzę pięknego efektu i jak najmniej problemów po drodze!
Dobrze, że facet sensowny - jest nadzieja, że zrobi Wam to porządnie.
Tego życzę!
Ostatnio zmieniany: 30 Paź 2014 10:53 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 11:18 #309355

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- dziękuję za życzenia i za to, że masz jeszcze siłę życzyć komuś udanych prac kostkowo- tarasowych, przy swoich perypetiach... :unsure:

Zobaczymy, jak to u nas będzie. Kostką sie nie martwię, to ten cholerny taras jest problemem, a dokładnie, jak wspomniałam- pierwszy stopień.
Nie można go zrobić z kostki ani płyt, bo będzie- zależnie od wersji, albo elewacja odpadac, albo podłoga w salonie przemarzać. Rozważam taka opcję trochę od czapy.. żeby jakos umocować pierwszy stopień z tarasu drewniany, a niższe stopnie i cały taras zrobić z płyt. Żeby nie było tak zupełnie urwane z choinki, to na tarasie postawiłabym jakieś drewniane donice i będę wszystkim wmawiać, że dokładnie tak miało być :club2:
Muszę to obgadać z brukarzem, bo on mówi, że to spora zagwozdka do rozwiązania. Pracował dla deweloperów i robili tak, że taras dochodził do elewacji- deweloper poprawia na gwarancji, a później niech się właściciel martwi.. Twierdzi, że u nas musi zrobić tak, żeby elewacji nie uszkodzić i nie doprowadzić do podchodzenia wody.
Ja myślę nad różnymi wersjami, przedstawię jemu i niech kombinuje.. Na pewno nie zgadzam się na lanie betonu i płytki, ani na cały taras z drewna.
Wersja z jednym stopniem też nie do końca mnie przekonuje- trochę bezsens.. Jednak z dwojga złego- wole bezsens na tarasie, niż odpadającą elewację od ściany :crazy:

Na razie podoba mi się to, jak on z nami rozmawiam. My mówimy, jaki mamy pomysł a on tłumaczy, jakie będą tego konsekwencje za jakiś czas.
Z tarasem może w końcu coś wymyślimy..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 11:24 #309358

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ha, ha! Zaczęło się, przyjechał i robi!!! Bardzo się cieszę, Moniś. Zastanawiałam się, co mądrego ci napiszę, jak się nie raczy pojawić... :think: I nic nie wymyśliłam. Zaglądam :search: a tu taka miła niespodzianka :supr3: :supr3: . No to teraz tylko przypilnować, zapłacić ( to najbardziej przykry moment inwestycyjny) i cieszyć się i projektować nowe rabaty. Mam nadzieję, że problem 'tarasowy' uda się sensownie rozwiązać. Wygląda, że brukarz ma jakieś pojęcie o wyobrażeniu, jeżeli jeszcze potrafi to wprowadzić w czyn, to będzie z górki. Ukochaj biednego Zakusia, znowu przed nim ciężkie chwile. Czekam na zdjęcia pierwszych metrów ułożonej kostki!
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 11:35 #309359

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- zastanawiałaś się, co byś napisała.. Nic nie mów, my się pocieszaliśmy, że skoro odbiera telefony, to znaczy, że chyba nie zrezygnował w ostatniej chwili..
Na szczęście są, działają..
Zobaczymy, jak wyjdzie.
Taras też może uda się jakoś rozwiązać- oby.

Zakuś wysłany na kolonie :silly:
Od wtorku siedzi u Mamy. Tutaj za dużo się dzieje, koparki, wykopy, wszędzie ziemia- raz, że byłby cały brudny, a dwa- jeszcze by sobie łapkę skręcił, albo do wykopu wpadł :jeez: My jesteśmy spokojniejsi, a on bezpieczny.
Wczoraj byłam w odwiedzinach- ależ się psina ucieszyła.. Mama zadzwoniła wieczorem, że nie chce jeść chrupek, jedynie wyrywał się do kanapki z szynką :P Pewno trochę smutny- zwłaszcza jak mnie zobaczył, to odmawia jedzenia- tylko skubie pojedyńcze chrupki, podawane ręką :crazy:
Nie ma się jednak co martwić- nie zagłodzi się.. Mama obiecała, że chrupki namoczy w zupie, z marchewką itp, to zapach skusi na pewno.
Jakoś musi przetrwać, a lepiej tak, niż gdyby tu siedział, jak dom trzęsie się w posadach od koparki i zagęszczarki. Na ogródku też by się nie mógł skupić. Jak nie patrzeć- tak czy tak, miałby nerwy.. a jednak u Mamy spokojniej.

Kostka na razie nie przyjechała. Teraz ekipa robi wykopy pod studnie chłonne, korytuje podjazd. Nie wiem, kiedy przyjedzie dostawa- może jutro, a może w poniedziałek..? Niedługo przyjedzie znowu szef ekipy, to się podpytam.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 14:05 #309380

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
No to widzę, że praca na całego :dance: Mówią coś, kiedy skończą? Jak nie masz dużo cięcia to pójdzie piorunem ognistym :happy4: Ogromnie się cieszę, że ruszyło , bo naprawdę byś chyba padła ze złości i poczucia bezsilności. to jest niemożliwie irytujące, a przecież na takich ....szkoda zdrowia. Ale co zrobić, człowiek się wykańcza i tyle. Strasznie mi szkoda, że u Agusi ( :bye: ) tyle nerwów i przykrości. Nie tracę nadziei na dobre zakończenie i czekam na Grand Opening :drink1: :drink1: . Idziesz chyba do pracy, M. też, kto ich będzie pilnował, jak Zakuś na koloniach? On chyba uważa to kolonia karna :rotfl1: , biedne, wierne psisko. Ale będzie obwąchiwania, tropienia i kichania!
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 21:51 #309502

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- skończą może we wtorek..środę? W sobotę święto, więc cały weekend z głowy.
Pracują szybko i sprawnie- wesolutcy trzej chłopcy. Juz zakopane są studnie drenażowe, jutro będą robić odwodnienia od rynien. Całe szczęście, że w lato zrezygnowaliśmy z równania działki i siania trawy, planując ten temat na przyszły rok. Ogródek to teraz pobojowisko, a że i tak same chwasty, to nas to nie rusza. jedynie niedobrze mi się robi na myśl o Zaku, wychodzącym na to klepisko w deszczu czy błocie śniegowym- ale będę miała upojną zimę..

Z wiadomości od Mamy- Zakusiek w ciągu dnia ma się nieźle, najbardziej uaktywnia się wieczorem, jak jest pora mojego powrotu. Nasłuchuje samochodów, leci do drzwi.. po czym późnym wieczorem zrezygnowany zasypia. Strasznie mi go szkoda, że siedzi tak sobie i tęskni. Trafnie to określiłaś- kolonia karna. Pewno tak to odbiera.
U Mamy nie ma źle- śpi z Mamą w sypialni, a wręcz pcha się na łóżko, jest głaskany i pocieszany cały dzień- ale co paniusia, to paniusia..
No nic- musi jakoś wytrzymać te kilka dni..

Taras będzie dużym problemem. Gdyby ekipa od elewacji pomyślała i na ścianę dała styrodur z marmolitem, jak jest na fundamentach, to nie byłoby problemu. Jest szary styropian ze strukturą- więc nie można oprzeć o to kostki ani płyt tarasowych, bo struktura naciągnie wody i odpadnie. Najlepiej byłoby to odciąć i obrobić wejście inaczej, czyli marmolitem, zamiast struktury- ale boimy się, że nacinanie elewacji skończy się jej pęknięciem, a Mąż w ogóle nie chce o tym słyszeć. Sytuacja jest mocno patowa a mnie szlag trafia, dlaczego ekipa od elewacji nie wiedziała takich rzeczy. Kolejny przykład, że każdy patrzy tylko na koniec włąsnego nosa, a jak problem rozwiąże kolejna ekipa, to nie ich problem :mad2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 22:07 #309510

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, nieustannie trzymam kciuki za Waszych budowlańców!

PanM mówi mi przez ramię, że elewację w tym miejscu należałoby naciąć, wyciąć styropian, wkleić styrodur, zrobić izolację, do tego 'przykleić taras.
Pewnie planujecie też jakiś cokół - to wszystko razem powinno uchronić Waszą elewację od ciągnięcia wody.
O ryzyku pęknięcia elewacji piszesz - masz na myśli pękniecie struktury, czy o co chodzi?
Może kierownika budowy Waszego domu zapytajcie, jak to się teraz powinno rozwiązać?

Zakusiek jakoś musi mieć wynagrodzoną tą rozłąkę!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Paź 2014 22:44 #309521

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- podziękuj Panu M za zajęcie stanowiska!
Wspominając o pęknięciu mam na myśli strukturę. U nas jest szary styro 15cm, na to klej z siatką, struktura.. po czym okazało się, że nie podobała nam się ich robota, więc wykonawca na to nałożył jeszcze raz klej z siatką i strukturę.
Mając taką skorupę na ścianie boimy się, że przy próbie odcinania zrobi się jakieś naprężenie i np odpadnie kawałek struktury ze ściany.
Ja bym najchętniej zrobiła zgodnie z radą D, ale gdyby elewacja odpadła, to bym się musiała chyba z domu wyprowadzić :hammer:

Kierownika może się zapytamy, ale na pewnym etapie straciliśmy do niego zaufanie, bo też przepuścił duży błąd.
Grzecznie go wołaliśmy na zatwierdzenie każdego etapu, płaciliśmy za każdą wizytę 200pln- a on wpadał, porozglądał się, zapalił 2 papierosy, zgarniał kasę i tyle go widzieliśmy. Dopóki wszystko szło dobrze, to uważaliśmy, że to bardzo dobrze wydane pieniądze, bo ktoś niezależny wszystkiego dogląda.. Po czym okazało się, że źle wyznaczył poziom posadzki i jastrych nam pękał. Jak zaczęła sie rozbiórka, którą dzielnie wywalczył P, to się wydało, że nad rurami ogrzewania podłogowego jest 1cm betonu, zamiast minimalnych 4.5, a styropian pod jastrych ułożony prawie w powietrzu, na nieoczyszczoną podłogę, oparty pod kątem o wystające z podłogi pręty.. W dzienniku mammy wpis "podłoże gotowe do wylania jastrychu"..
Przestaliśmy go wołać, bo uznaliśmy, że skoro mamy płacić słono za to, że wpadnie do nas na papierosa, to mija się z celem.
Do elewacji wzięliśmy ekipę z polecenia, doświadczoną. Ekipa też układa kostkę, buduje tarasy itp.. DO głowy by mi nie przyszło, że coś źle zrobili..
Obecny wykonawca kostki twierdzi, że do takiej ściany nie dosunie tarasu, bo to będzie radość na jeden rok, a później ciągłe reklamacje i kłopoty.

Czy Pan M na tak położonej strukturze podwójnej ryzykowałby wycinanie?! Bardzo ciekawa jestem D opinii..

Zakusiek chyba przez kilka dni nie będzie mi schodzić z kolan. Tęsknię za tym brudaskiem..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 31 Paź 2014 00:13 #309532

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Witaj Monika, dawno nie byłem na Forum tzn.nie wgłębiałem się w wątki-na temat ,,Fachowców'' specjalnie się nie wypowiem bo wiem ile zdrowia nas kosztowali podczas budowy :teach: :angry: najprościej i najszybciej postawili by szałas... :dazed: u nas drzewo leżakuje minimum 1 rok, a twoje ewidentnie jest mokre :mad2: nie wiem jak twoje zdrowie psychiczne ale ja bym ,,skoczył'' Panu od drzewa do gardła :club2:
Co do Zaka ,to chyba strasznie tęskni za wami-dobrze że jest u kogoś kogo zna...moje burki najbardziej się cieszą jak wracam z pracy po nocy,Asia skacze tzn. próbuje, tylko odrywają się jej przednie łapy od podłoża -60 kg. słoń w składzie porcelany -komicznie to wygląda :happy3: a Kokos lata jak poparzony-wszędzie go pełno...
Głowa do góry w maju już będzie pięknie i ptaszki będą śpiewać....idź do teatru,kina,na disco-badżo albo na basen............. :bye: ............ :wink4:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 31 Paź 2014 09:31 #309568

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Pwaweł :woohoo: czeeeeeeeść, fajnie, że się odezwałeś :dance:
Moje zdrowie psychiczne stosowne do sytuacji :jeez: Od czasu gotującej się piany paliłam w kominku 2 razy, ale tylko drewnem trzymanym w domu. Troszkę syczą niektóre kawałki, ale nic się nie pieni. Jest trochę lepiej, ale nie zmienia to faktu, że facet nas oszukał- po tylu latach współpracy- a w dodatku czuje się z tym świetnie. Był zdziwiony moimi pretensjami :mad2:

Twoje psiaki, jak wracasz z nocy, to chociaż Cię zauważają. Sąsiad opowiadał, że wracał nad ranem z pracy, wjeżdza na ogróde- cisza.. idzie za dom, do budy swojej psinki- zagląda, a ta mała smacznie śpi. Zapukał w daszek, głośno wołając- i nie myśl, że wyskoczyła, jak opażona. Wychyliła się z budy, leniwie przeciągając.. nie ma to jak czujny pies :happy3:

Zakusia dziś odwiedzę- nie mam wyjścia, muszę jechać do Mamy. Dla niego pewno lepiej by było, jakby mnie nie oglądał. Jutro to samo- jedziemy do Mamy i razem na cmentarz do Taty, to znowu Zakusiek się zdenerwuje.

U nas roboty szybko postepują, więc do wtorku pewno się skończy wszystko. Za to ogródek- pobojowisko. Nie wiem, jak ja go wypuszczać będę. Najlepiej by było cały ogródek zasłonić folią :crazy: Człowiek w takich chwilach żałuje, że nie ma lepszego stanu konta- wpadłaby ekipa, rozłożyła trawnik z rolki.. echhhh, rozmarzyłam się :whistle:

A na ogródku- ślicznie :funnyface:
DSC06879.JPG


Podjazd też wspaniały..
DSC06881.JPG


Dostawa pierwszego towaru- kurczę, ależ ten kierowca super potrafi kierować takim długim potworem, i to jeszcze z przyczepą :blink:
Miłe z ich strony, że starają się nie obsypywać ziemią roślin. Na razie- tfutfutfu, nie ma zniszczeń roślinnych
DSC06882.JPG


Ale żeby nie było tak miło, to wesołe chłopaki, pracując koparką "zapomnieli" jak im pokazywałam co gdzie jest (kable w ziemi, kanalizacja, woda), nasypali ziemi na studzienkę kanalizacyjną rewizyjną,, po czym rąbnęli w nią koparką, wyrywając właz :rotfl1:
Dziś już przywieźli nowe części i wszystko wymienili.

Z tarasem chyba nie ma zbytnio wyjścia, ani dobrego rozwiązania. Usunięcie styropianu nie rozwiązuje sprawy, bo wtedy próg drzwi tarasowych byłby nieocieplony :hammer: Brukarz radzi, żeby wyjście z domu zrobić z 3 drewnianych schodów, opartych na legarach, kotwach czy czyms takim, z czego dwa dolne byłyby zakotwione, a najwyższy, przy samych drzwiach, opierałby się o dwa niższe, bo do muru nie ma jak zakotwiczyć, skoro wszędzie styropian. Jest to sprawa do przemyślenia- ale do wiosny. teraz i tak nie czas na to, o innych kwestiach nie wspomnę.
Trochę głupio, ale co zrobić- rwać styro, ciąć elewację, motać się z ociepleniem progu :crazy: To byłoby najmniej inwazyjne rozwiązanie- a w ostateczności mogę dalej taras zrobić z kostki albo płyt tarasowych, a na tarasie dać donicę z drewna.
Średnio jestem z tego zadowolona, bo chciałam taras mieć jednolity i do głowy mi nie przyszło, że tu będzie jakiś problem. Niestety, na każdym etapie wychodzi jakiś kwiatek, zostawiony przez poprzedników :mad2:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.602 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum