TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 20:00 #312655

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Monia, zrobisz to za rok ;)
Ja mieszkam już 14 lat i nie mam skończonego ani ogrodu, ani domu.
Powoli wykończycie wszystko.
Tak naprawdę to macie już bardzo dużo
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 20:25 #312671

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- jeśli możesz i masz ochotę, to i nieco mniej ostre fotki wrzuć- i tak będą lepsze, niż moje najlepsze :happy3:
Fotki z wystającym języczkiem chociażby.. :whistle:

Saruni nie mamy co wybaczać, bo mi psiak na łóżku nie przeszkadza. Pod nieobecność P Zakuś zawsze dotrzymywał mi towarzystwa na jego poduszce :P Często też wychodziło tak, że to ja spałam w nogach psa, a nie odwrotnie.. Wiem..wiem.. pies w łóżku nie powinien spać- ale jak to wytłumaczyć tym Shrekowym oczętom..?!

Przepraszam, że doprowadziłam Cię do palpitacji serca :oops: następnym razem nawet sie nie przyznam, że mamy "prawdziwą" kawę :funnyface:

Gosiu- zrobię za rok.. Dla spokoju własnego nie zapytam, za który rok :happy3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 22:03 #312739

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Dobry wieczór Monia!
Nadrobiłam kilkudniowe zaległości i przede wszystkim gratuluję pięknego podjazdu!
Do tego frontowe rabatki obsadzone, wykorowane i od razu efekt jest widoczny :bravo:

Fajnie zobaczyć też Twój ogród w obiektywie Agusi - świetne ujęcia Twoich pięknych roślin!
Dzięki za relację ze spotkania, poczułam się jakbym spędziła to popołudnie z Wami :dance:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 22:47 #312759

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar


:D
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 07:17 #312781

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Ja tym razem nie na temat ogrodu, ale psiaków. Oba są słodkie, takie do schrupania, a te oczęta :hearts: ...
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 07:17 przez asia2.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 12:47 #312827

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kasiu- na zdjęciach Agnieszki wszystko nabiera głębi.. zupełnie nowy wymiar zdjęcia. Jestem pełna podziwu.. :thanks:

Dziękuję za miłe słowa nt podjazdu- wykorowałam co się dało i na ile kory starczyło ;) Wygląda nieco lepiej- chociaż z przodu, bo miejsca przeorane przez koparkę sprawiają, że zatęskniłam do chwastów, które udawały trawnik :silly:

Agnieszko- cudowna fotka! Dziękuję. Bardzo lubię, jak Zakuś przyśnie sobie z języczkiem, a wybudzony zapomina go schować :lol:
Myślałam wczoraj o tym, dlaczego Zak nie skacze na kanapy tak, jak jeszcze nie dawno- czyżby jesienne osłabienie.
Doszłam jednak do bardziej prozaicznych wniosków- kilka dni siedział u Mamy i wrócił z nieco pełniejszymi boczkami. Po prostu przytył i nie ma siły się wybić- znowu będziemy go odchudzać. Kapnęłam się, że dałam Mamie przydział karmy na planowane dni pobytu- odebrałam 3 dni wcześniej, a karmy prawie już nie było.. Dodajmy do tego fakt, że Zak nie chciał jeść, więc karmę miał moczoną w zupie, z ryżem, marchewką itp. To prawdopodobnie przyczyna gorszego skakania ;)

Asiu- obydwa pieski urocze, to fakt. Jednak Sarunia bije Zaka na głowę- 2-3 razy mniejsza taka subtelna, stworzona do trzymania na kolanach. Zakusiek też uważa, że jest do tego stworzony i egzekwuje należne sobie prawa :lol: W domu wydaje mi się nieduzym pieskiem, ale przy Sarci wygląda, jak gigant ;)

*******
Kilka fotek z listopadowego, ponurego ogródka. Nie narzekam jednak- nie pada, nie wieje.. Może tak być!

Tylko tyle udało mi się wysypać korą. Na dole zdjęcia widoczna gołą ziemia to teren przyszłego trawnika
DSC06959.JPG


Rabata na rogu działki. A w zasadzie dopiero jej początek..
DSC06960.JPG


DSC06961.JPG


Pierwotnie chciałam napisać, że jedynie berberysy zapewniają kolor w późno jesiennym ogrodzie..
Golden Ring
DSC06962.JPG


Ottawski
DSC06964.JPG


Zerknęłam jednak na azalie od Hani- każda ma na siebie inny pomysł
DSC06963.JPG


DSC06965.JPG


Zdjęcie, jakie robiła Agnieszka i zapewne odrzuciła, ostro oceniając wynik. Jako że ja nie mam takich problemów (żadne zdjęcie by się nie nadawało..), to cyknęłam po swojemu i mam :happy: Domyślam się jednak, że Agnieszka jest dla siebie zbyt srogim sędzią..
DSC06966.JPG


Bergenie- cieszę się, że wiosną je kupiłam- teraz pokazują całą swoją urodę
DSC06967.JPG


Samotnik na rabacie przed domem-
DSC06969.JPG


Trochę wiosny na rabatach ;) Uwielbiam bratki, szczególnie te drobne. Wiosną kupiłąm jedną sadzonkę, a do tej pory oko cieszą malutkie siewki
DSC06968.JPG



Pozdrawiam, życząc Wszystkim szybkiego dnia w pracy- jak to fajnie, że ten tydzień ma tylko 3 dni :dance:
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 12:57 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 13:09 #312830

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry Moniś, ponuro to dopiero będzie, jak się zacznie prawdziwa jesienna szaruga a potem mało ozdobna ... szaro-brudno-biała zaraza :hammer: :hammer: Póki co, jest dość ciepło i nawet przyjemnie, trochę koloru jeszcze w ogrodzie jest. Coś tam sprzątam i ustawiam doniczki, ma być deszcz :rotfl1: :rotfl1: Ale nie podlewam, może raz na kilka dni prognoza okaże się trafiona :laugh1: Co Ty chcesz jeszcze w tej rabacie 'na rogu' dosadzać, ona wygląda bardzo przystojnie. Rośliny się rozrosną i będziesz je rozsadzać. Z korą wygląda na skończony zamysł twórcy.
Ale mieliście fajnych gości, Aguś ma zabronione kawy i inne sercowce (literatura... :jeez: ). Wiem, wiem, już nie nudzę. Po prostu się martwię o tego niemożliwego pacjenta. Zdjęcia piesowe oczywiście najlepsze, nie zrobiliście zdjęcia grupowego, jaka szkoda :placze:
Dobrego krótkiego tygodnia, jak pracowałam, to środa już lekko pachniała weekendem (hump day :happy: :happy: )
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 13:19 #312831

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dzień dobry!

Bardzo fajnie sfotografowałaś swój jesienny ogród - teraz wiem, co, gdzie rośnie i zupełnie z innej perspektywy oglądam wstawiane przez Ciebie obrazki!

Frontowe rabaty są bardzo estetyczne - rośliny sobie będą rosnąć, kora dodaje estetykę, no ślicznie jest.

Zdjęcie języczkowe Zakusia urocze! Przypomina mi i małą Sarcię i moje małe koty, które notorycznie zapominały o chowaniu języka do pyszczków ;-)

To co, wiosną kupujemy więcej berberysów, hę? :)

To ujęcie sukulentu z listkiem oczywiście uznałam za nieostre, ale spojrzę raz jeszcze na nie w domu, nieco łaskawszym okiem - jeśli się da, wstawię :) Twoje bombowe!

Haneczko, u Moniki w gościach byłam narażona na pokusy: gospodarz zaproponował czerwone wytrawne, gospodyni prawdziwą kawę, no więc sama rozumiesz - nie wypadało odmówić! Na szczęście wszystko w ilościach minimalnych.
Kawa jednak zrobiła swoje, bo mimo że podana w uroczej małej filiżance, to jednak następowała po dwóch kubkach wypitej kawy w domu... (nie bij! :cry3: ).
Niestety bycie nieznośnym pacjentem przejęłam wraz z genami od mamy... żeby nie było, mamę gonię do dbania o siebie, jak nikt! :) Ale to dłuższa historia...

Miłego!
Ostatnio zmieniany: 12 Lis 2014 13:26 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 21:27 #313011

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Monia, rozumiem, że zaraz za kostką planujesz trawnik. A czy myslałaś o ścieżce?
U mnie trawa jest wydeptana w miejscach gdzie często się chodzi.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 12 Lis 2014 21:51 #313034

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- białe paskudztwo dopuszczam- w warstwie grubości nie wiekszej niż 5 cm, z jednorazowym opadem. Ma "nie dopadywać" co chwilę więcej i więcej, a na pewno ma nie być błota z roztaplanego śniegu- HOWGH

W sprawie rabaty na rogu działki trochę skrótowo się wyraziłam- to jest sfotografowana część rabaty, która nie jest skończona.. Patrząc na zdjęcie, w lewo jest nie ujęty odcinek 3 metrów do zagospodarowania.
W tym miejscu, które sfotografowałam, nie będę już nic wciskać pomiędzy rosnące rośliny. Myślę, że jest w sam raz, a jak jeszcze berberysy się rozrosną, to będzie pięknie- jak dla mnie, oczywiście.. :oops:

Jak wygram w totolotka (P czasem obstawia, z zerowym efektem..), to posadzę cisy na żywopłot- jest też plan awaryjny, na szmaragdy :happy3:

Gości mieliśmy super :dance: Spotkanie co prawa wyszło poniekąd przy okazji- przecież nikt o zdrowych zmysłach nie zaprasza na podziwianie ogrodu w listopadzie, tydzień po zakończeniu prac ziemnych :hammer: , mimo wszystko Agnieszka o zyczliwym sercu znalazła na rabacie kilka roślin, godnych ujęcia na zdjęciach.

Agnieszko- Zakusiowi języczek wystający przyszedł z wiekiem. Nie wiem, jak było za młodu- wzięłam go z hodowli jako 1.5 rocznego psiaka- czyżby to starość już..albo druga młodość :happy:

Tak się domyślałam, że zdjęcie z rojnikiem odrzuciłaś w niezadowoleniu- Kochana, poprzeczkę sobie stawiasz wysoko! Ja jestem realistką- ani zdolności ani sprzęt za mną nie stoi, wiedzy też brak.. tak więc patrzę na swoje fotki z dużym pobłażaniem.
Twoje zdjęcie na pewno jest o niebo lepsze. Zauważyłam, że moje jakieś takie płaskie wychodzą, a Twoje mają głębię, wysycony kolor :hearts:

Wiosną berberysy koniecznie! Ja mam ochotę na Admiration, Marię i pewno jeszcze coś wymyślę do wiosny..

Odnośnie pokus, na jakie Cię naraziliśmy- na kolejnym spotkaniu przyjmiemy Cię chlebem i solą :funnyface: Chociaż nie.. "sercowcy" muszą uważać na ilość soli :happy3:

Frontowe estetyczne mówisz- dziękuję Ci, że nie zdradzasz, co widać, jak z tego miejsca odwracamy sie w drugą stronę :jeez:

Gosiu- tak, planuję trawnik biegnący od kostki. Nie myślałam o ścieżce. Szczerze mówiąc nie za bardzo mogę robić z kostki chodniczki i ścieżki- trzyma nas wyznaczona w planie zagospodarowania tzw powierzchnia biologicznie czynna. Nie chcę też robić chodniczków z innego powodu- ogródek za mały na szatkowanie go takimi powierzchniami.
Jeśli się okaże, że faktycznie trawa się wydeptuje, to ułożę kamienie luźno w trawniku- luźno w sensie, że ułożone jak do stawiania kroków, a nie jeden obok drugiego w ścieżce.
Zresztą kto miałby wydeptywać- nas ciągle w domu nie ma ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 14 Lis 2014 21:46 #313471

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Dobry wieczór Moniko :)
przyszłam podziwiać kostkę przed domem,nowe rabaty,oraz cudnego Zakusia :hearts:
pozdrawiam :flower1:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 14 Lis 2014 22:17 #313482

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dario- witaj! :woohoo:
Dawno Cię nie było- co słychać..? Jak budowa..?

Zakuś rozczulający, że też na moje zdjęcia nikt tak nie reaguje, jak na jego :happy3:
Teraz się bidula godziła od 3 dni- mimo obietnic nie dostarczono karmy na czas. Pożyczyłam trochę od psa Siostry, ale Zak się zbuntował i nie jadł, czekał na swoją :crazy:
Głodówka nie wyjdzie mu na złe- tak był podkarmiony u Mamy, że chyba przez to mniej skoczny był- boczki mu sterczą, jak u rasowej klaczy :happy3:


******
Od pewnego czasu zachodziłam w głowę, dlaczego ciągle na ogródku znajduję śmieci- a to papierki jakieś, kawałki folii.. Co posprzątam, to za chwilę znowu coś leży..
Dziś przez okno zauważyłam 2 sroki. Jedna przyleciała z paczką Marlboro w dziobie :blink: Wyjadała coś z środka, druga sroka bardzo chciała paczkę przejąć.. Nagle coś je wystraszyło, odleciały, paczkę oczywiście zostawiając u mnie na rabacie :mad2: A ja się zastanawiam, dlaczego ciągle śmieci jakieś zbieram.. :jeez:
Jutro, w ramach relaksu, kolejna rundka z workiem na śmieci po ogródku..
Dobrze, że już weekend. Niby w pracy byłam 3 dni, więc zmęczona nie powinnam być- jednak dzisiejszy dzień dał mi w kość. Smętnie od samego rana- ponuro, mżawka ciągle siąpiła- generalnie dnia dziś nie było, tylko ciągły zmrok.. Paskudnie!
Zastanawiam się- to chyba w Pekinie jest taki smog, że ciągle niebo zasnute szarym "dymem"- jak można wytrzymać?! Nie da się- o ile dobrze pamiętam, to stawiają tam telebimy i wyświetlają "widok nieba"- dziś u nas też powinni coś takiego ustawić.
Depresyjna pogoda- brrrrr.
W samo południe miałam ochotę porozstawiać świeczki po domu, żeby nieco ocieplić atmosferę- może jutro wyjrzy nieco słońca..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Robaczek

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 14 Lis 2014 23:36 #313514

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Istny grajdołek palacza się tam u Ciebie zrobił! ;-)
A kysz z tymi srokami śmieciuchami :devil1: - lubię je, ale hałaśliwe to to i rzeczywiście śmiecą okrutnie.

Okropny dzień za nami... wychodziłam przed chwilą z Sarą na zewnątrz - pada, no, bardziej mży, ale jednak...
Accu twierdzi, że nie będzie tak źle, tyle, że zimno. Mam nadzieję na jakiś czas w ogrodzie.

Zakuś gubi boczki? :) No mama zadbała o niego, to prawda :)

Spokojnej nocy!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Lis 2014 00:43 #313525

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Zakuś ma co gubić- tak samo, jak i ja, z tym, że mnie nie ma kto od jedzenia odstawić :silly:

Srok nie lubię- być może niesłusznie, ale oskarżam je o rozbicie rodziny dzikich gołębi-sierpówek 2 lata temu..
Na wisience, widocznej z okna kuchennego u Mamy parka gołębi założyła gniazdo, dorobiły się jajek.. Któregoś dnia mama zauważyła, że sroki się kręcą- przegoniła. Następnego dnia wyglądam przez okno- a tu gniazdo zniszczone, jajek nie ma, a na gałęzi siedzi jeden gołąb :cry3:
Nigdy już nie zbudowały gniazda na wisience- ależ Mama się ode mnie nasłuchała, że nie pilnowała gołębi.. Głupie- wiem.. ale jak ja przeżyłam tą tragedię gołębiową.
Łobuzy polowały też na szpaki, mieszkające w dziupli orzecha przy bramie- na szczęście nieskutecznie. Przy dziupli nie ma żadnej gałęzi, więc nie miały jak usiąść i wybrać pisklaki. Kręciły się jednak po gałęziach orzecha, obserwowały..

Tata zawsze oglądał w weekendy programy przyrodnicze, okraszone głębokim głosem p. Czubówny .. Lubiłam z Tatą oglądać a jedyne, czego nie tolerowałam, to obrazy brutalnej przyrody.. np krokodyle polujące przy wodopoju, albo stada lwów osaczające zwierzynę.. Ja wiem- drapieżnik też musi jeść.. ale nie dopuszczam tej myśli do siebie..

Miałam jakiś czas temu etap niejedzenia mięsa- utykało mi w gardle.. Niestety- P to mięsożerca i ciężko unikać obiadów pełnych kotlecików itp.. A jak Mama zrobi gołąbki :whistle: albo Mąż chilli.. no nie da się! Chociaż ja mogłabym się żywić zupami, zagryzanymi chlebem, do tego jogurt, żółty ser, czekolada, cola i papierosek :lol: Nie mam czegoś takiego, że "muszę zjeść mięso"- wręcz przeciwnie..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Lis 2014 16:44 #313586

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Monia dobrze że się wydało że to sroczki a nie np sąsiedzi hihi
też lubię oglądać programy przyrodnicze ale gdy w kadrze jest pogoń za mięsem żywym to nawet odwracam głowę albo kibicuję po cichu szybką ucieczkę temu biednemu zwierzęciu..własnie ostatnio tez o tym myślałam co jadam najczęściej z mięs wyszło, że kurczaki, indyki czasem coś z krówki.Chciałabym choć dla siebie czymś mięso zastąpić ale musiałoby to byc w miarę syte a nie tam jakieś warzywka czy kiełki;) mogłabym bez mięsa żyć ewentualnie tak od święta noo bym sobie zjadła ;)
Dla moich piesów zamawiałam karmę w czwartek rano a w piątek już u nas była,istniałam obawa że też mi zabraknie karmy i bym musiała dymać do sklepu ale na szczęście doszła;) mam jednego zaufanego sprzedawcę na all i u niego kupuję:)

budowa tia... na chwilę obecną po rozmowach z M tak dokładnie to nawet z tydzień temu, zdecydowaliśmy wspólnie odłożyć budowę do czasu aż córa skończy w mieście szkołę, owszem myśleliśmy zacząć budowę przez ten czas ale właściwie doszliśmy do wniosku, że jak masz pieniążki wybudujesz się w 3 miesiące..a jak mam przez 3 lata budować cegiełkę po cegiełce właściwie przez ten czas nie odpoczywając bo zaczniesz budowę to coś tam zawsze dłubać będziesz, bez sensu..a tak będziemy korzystać z działki rekreacyjnie, korzystam tam z domku holenderskiego, mieszkać też mam gdzie w mieście... po co się gonić.. marzenia częściowo już spełniły się mamy swój kąt na ziemi a na resztę muszę poczekać być może jeszcze z 3 lata oby nie więcej..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 15 Lis 2014 18:41 #313603

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dario- pamiętam nasze forumowe rozważania nt dzieci i ich podejścia do przeprowadzki. Jeśli u Was decyzja zapadła, że czekacie z przeprowadzką to masz absolutną rację- po co na siłę stawiać stan surowy teraz, żeby stał i zbierał kurz.. a w dodatku działka stałaby się mniej rekreacyjna- wiadomo, plac budowy.. :jeez: Przez ten czas to i stan konta na pewno sie podniesie, to będziecie mogli zaszaleć :woohoo:
Fajnie patrzeć, jak szybko się dom buduje- u nas to się bardzo ciągnęło i już się serce wyrywało bardzo- stawałam w domu SSZ i oczyma wyobraźni widziałam firanki w oknach, stojące meble- i tak przez kilka lat :silly:

Ja też zawsze kibicuję, żeby biegający obiad zdążył uciec przez drapieżcą :P

W kwestii niejedzenia mięsa właśnie zjedliśmy chilli- pyszne, Mąż zrobił, z mielonego indyka :oops: Trudno jest wymyślać obiad zupełnie bez mięsa- próbowałam kiedyś żywić się kotletami sojowymi- no w miarę dobre to.. ale ile można.. Niestety pod tym względem jestem niekonsekwentna..

Ja do tej pory nie miałam problemu z karmą dla Zaka- też dostawa była na drugi dzień. Od czasu operacji jest na karmie weterynaryjnej i dostawa zazwyczaj dłużej trwa- niewiele sklepów na necie ma je w ofercie (a mam listę zaledwie kilku dopuszczalnych odmian..), w sklepach zoologicznych "na mieście" nie sprzedają takich karm, a u weta dostępna od ręki- ale 3x droższa :crazy:
To nasza wina, bo się zgapiliśmy- widać było już dno pojemnika, długi weekend listopadowy w to wpadł.. Co prawda w sklepie obiecywali, że zdążą nadać tak, żeby doszła 12go- niestety nie udało się.
Musimy się lepiej organizować i nie zamawiać na ostatnią chwilę- zawsze jest problem z dostępnością karm medycznych, a w zasadzie z tą, którą Zak sobie upodobał.

******

Wieczór za oknem- w sumie to dnia dziś nie było.. Tak jest od kilku dni- zero słońca, tylko szaruga od rana :jeez:
Śmieci pozbierane, podjazd zamieciony i uzupełnione spoiny piaskiem (sama go sobie wymyłam tydzień temu- no co robić, robota mnie lubi :crazy: ). Zakupy odbębnione, Mąż zajął się obiadem, a w piekarniku siedzi hiszpańskie ciasto cytrynowe, potocznie zwane babką cytrynową ;)

Taki weekend to ja rozumiem.. a że niewiele robię, Mąż pracuje, to chyba zabiorę się za porządki w garażu. Pod tym względem ponura jesień jest potrzeba- na ogródek nie ciągnie, to w domu można coś porobić bez bólu serca :lol:

Jestem niecpocieszona, bo upatrzyłam sobie konkretny model lodówki- niestety jest w sklepie w Łodzi i co dziwne- sklep nie robi dostawy na terenie kraju. Jak mam odebrać osobiście lodówkę wielkości szafy :mad2: To nie jest mały sklep- raczej znana sieciówka. Chyba pojadę do któregoś z pobliskich sklepów tej sieci i powiercę dziurę w brzuchu- dlaczego nie robią dostaw do domu.
Znalazłam też sklep, który robi dostawy- niestety brak modelu na magazynie- ja to mam szczęście. Innego nie chcę :hammer:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Lis 2014 14:08 #314055

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Witaj Moniko!

Czytam, że weekend mimo paskudnej aury minął w miarę przyjemnie.
Mama była w odwiedzinach na poczęstunku i lustracji ułożonej kostki? Protokół odbioru podpisany? ;-)

Co z kominkiem? Udało się naprawić drzwiczki?

Idą chłodne i nieprzyjemne dni ponoć - najprawdopodobniej więc i my odpalimy nasze domowe ognisko.
Bardzo mnie dobija taka aura jak dzisiejsza. Nic mi się nie chce, jestem apatyczna jak Sara.
Pocieszam się jak i czym mogę, ale to daje krótkotrwały efekt.
Najchętniej przespałabym ten czas, a przydałoby się, bo cierpię na permanentny deficyt snu.

Co z tą lodówką? Sklepy internetowe w okolicy Wawy nie posiadają upatrzonego przez Ciebie modelu?

Długi pewnie dzień przed Tobą, ale życzę, byś go przetrwała z podniesioną brodą :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 17 Lis 2014 22:17 #314226

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- dobry wieczór.
Dzień długi i nieprzyjemny.. Jadąc do pracy w strugach deszczu myślałam dokładnie o tym samym- chcę spać..i niech mnie ktoś obudzi w okolicach Wielkanocy ;)
Przed pracą zwrot towaru do sklepu glazurniczego, po pracy wycieczka do Castoramy i Obi (drzwi p/poż do kotłowni)- moc atrakcji..
Biegam też po mieście w poszukiwaniu drzwi do garderoby składanych. Nie chcę przesuwnych, a składane, jeżdzące po szynach. Jakieś 10 lat temu kupowałam w Casto i do tej pory świetnie się spisują- niestety już nie współpracują z producentem. Dali mi za to cynk, że w Pęcicach jest producent- może coś wymyślę. Do Komandora z zapytaniem się nie wybieram :happy:
Bo nie dośc, że chcę drzwi.. to jeszcze tanio- a tak mi się w głowie przewraca :P

Model lodówki, jaki sobie upatrzyłam, niestety sprzedawany jest raptem 3 sklepach :crazy:
Innego nie chcę- z producentów może być jedynie LG- o ile wiem oni, jako jedyna firma, mają lodówki nie biorące wody z sieci.. Podejście do wody mam przygotowane, ale skoro można lód robić z dozownika, to po co woda miejska, filtry itp.. Dlatego taki mam kłopot, bo wybór niewielki modeli..
Dziś odezwał się do mnie przedstawiciel ze sklepu internetowego w Wawie, który jako jedyny w okolicy ma ten model w ofercie i robi dostawy do domu, ale obecnie są braki w magazynie.
Przedstawiciel poinformował, że model zamówiony i niedługo będą mieli- jest szansa, że się uda.. :whistle:
Już planowałam jechać do " nie-dla-idiotów" i wiercić im dziurę w brzuchu, że ja chcę lodówkę, która stoi u nich w sklepie- ale w Łodzi :P
Cieszę się na myśl o lodówce, ale tak do końca jeszcze nie wiadomo, czy to się uda.. Na razie robimy z P wyceny i zobaczymy, czy starczy nam funduszy.. :hammer:
Nie bardzo jest już na czym przyciąć.. Kabina prysznicowa odpłynęła w siną dal na jakiś czas- ale będzie wg Waszego pomysłu :hug: , a teraz się okazuje, że drzwi do garderoby zaczynają być problemem :angry: Się wkurzę, to kupię w Leroy do samodzielnego montażu :funnyface: Ma być tanio i dobrze :happy3:

Mama była, oczywiście. Popatrzyła na kostkę, chociaż przykro było na zewnątrz- wietrzysko szybko zagoniło nas do domu.. DOm też zwiedziła, bo jest kilka nowych rzeczy zrobionych od Mamy ostatniej wizyty. Posiedziałyśmy sobie trochę, pogadałyśmy- P nie bardzo miał czas, zabarykadował się "w biurze" , więc obgadałyśmy wszystko we dwie ;) Odbiór zrobiony, zatwierdzony, pochwały przyjęte ;)

O kominku nawet nie wspominaj.. Spróbujemy ze smarem, ale pewno to nic nie da.. Nie chcę o tym myśleć, bo się denerwuję od razu.. Zresztą jak tylko zerkam w jego stronę, to mnie cholera ciska..

Pogoda paskudna nawet Zakusowi dała w kośc.. psina chyba już otumaniony tą szarugą. Wczoraj, zamiast iść za mną do sypialni, wskoczył na koc leżący na kanapie w "salonie"- to jednak jego ulubiony puchacz.. Po śniadaniu dospał jeszcze na moim szlafroku, teraz chrapie znowu na kocu na kanapie- ja też tak chcę :silly:

Biegnę do Ciebie wieści o Sarci poczytać! :hug:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.440 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum