TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 08 Lis 2014 21:28 #311717

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dobry wieczór Moniśka, dzień szary i mokry, ale taki fajny jakiś, spokojny, rozespany i rozziewany, jak mój pies :sleep: Szkoda tego cisa :placze: Ale przecież on trochę byłby osłonięty przez Wasz dom i domy sąsiadów, prawda? Otwartą przestrzeń masz z jednej strony, tak mi jakoś wpadło w oko z fotek :think: A póżniej na pewno pójdzie zabudowa, rozrosną się żywopłoty i będzie zaciszniej. W naszych okolicach osiedla wyrosły w ciągu 2-3 lat :woohoo: Jak się czujesz dzisiaj? Nie dołuj się pogodą, w prognozach poniedziałek i wtorek przepiękne :dance: Będziecie z Agą projektować rabaty i będzie świetny dzień.
Mam tylko jedną hortensję Levankę, i rośnie okropnie duża. Muszę przesadzić, bo nie chcę jej ciachać bezlitośnie każdej wiosny. Twoja Vanilka też chyba osiąga słuszny rozmiar. Będzie fajka czupryna kwiatów.
Pieczątki masz przecież, nie stukają tak pięknie, ale zawsze coś :happy3: No i bukiety układasz i to jakie! We własnym ogrodzie. :flower1: :flower2: Wszystkie plany wykonałaś :rotfl1:
:hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 08 Lis 2014 22:21 #311753

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika,widzę prace ,,kostkowe'' zakończone - bardzo ale to bardzo mnie się podoba :thanks: nie wiem komu bić brawa ,,fachowcom'' :tongue2: czy inwestorowi :devil1: :wink4:
Wojtka mam chyba 10 letniego (przywiezionego ze starej działki) i ma zaledwie-na moje oko :teach: :devil1: 1.60 m.Po ,,mojej stronie'' jest szkółka (plantacja)jaki był to adres e-mail :oops: :dazed: z niej przywoziłem swoje ,,iglaste''coś ponad setkę :jeez: - dobry materiał i dobra cena.Jutro dam znać jak odeśpię...
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 08 Lis 2014 23:44 #311812

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam weekendowo.
Dzień upłynął dość leniwie, chociaż plany miałam ambitne.
Początkowo od rana nabrałam energii- wybrałam się po korę. Jakaż byłam zadowolona, gdy przywiozłam cały bagażnik worków kory- a jak mi mina zrzedła jak zobaczyłam, że to takie "nic", a moja "sterta" znika w oczach.. Jeszcze kilka bagażników by sie przydało, a ja przecież chciałam wysypać jedynie front :jeez:
Nie zmienia to faktu, że wiosną trzeba będzie zamówić dostawę co najmniej 100 worków i to ostrożnie licząc.. No cóż- teraz chociaż przed domem chciałabym przysypać puste rabaty- zawsze kora lepsza, niż goła ziemia.. Cieniutko sypię, oj cieniutko :happy3:
Paskudna mżawka skutecznie zniechęciła mnie do sadzenia czekającej drobnicy- może jutro.. :whistle:

Gosiu- staram się uciekać myślami, tylko nie zawsze się udaje. Poza tym dopada szara codzienność. Kilka dni pokręcę nosem i minie ;) Zawsze mija w natłoku nowych spraw. Teraz mamy dość napięte 4 miesiące, więc czasem opadam z sił, a czarne myśli jakoś same oblepiają..

Haniu- od rana jeździłam po okolicy w nadziei, że za chwilę przestanie padać i będę mogła trochę podziałać. Niestety, chwilkę tylko sie pokręciłam na ogródku i mi się odechciało. Kolejne dni mają być lepsze- oby!
Popołudnie spędziłam na kanapie pod kocem- nie narzekam :lol:

Niestety- rabata, na której chciałam posadzić cisa w formie wąskiej kolumny, nie jest osłonięta.. ZObacz- to ta obok schodów przy ścianie domu.. Otwarty wygwizdów na pola. Przy bramie rośnie Hicksii- on w opisach nie ma nic o osłoniętym stanowisku. Ten, który widziałam w szkółce- niestety ma :dry: więc szkoda kupować na zmarnowanie.
DSC06937.JPG


Nie wiem, czy spotkanie z Aguniadą sprowadzi się do projektowania rabat.. ale pociągnę za język w miarę możliwości :silly:

Twoja ocena realizacji planów bardzo fajna- coś w tym jest :hug:

Pawełku- dzięki za wizytę. :hug: Gratuluj wykonawcom- to szef ekipy doradził, jaką kostkę wybrać i podpowiadał w sprawie wzorków. Ja jedynie wymyśliłam kształt rabat, ale dokładne tyczenie też robiła ekipa wg planu "jak wyjdzie z kostki"..

Wojtek po 10 latach ma zaledwie 1.6m :unsure: Ja bym taki potrzebowała teraz, a nie za 10 lat :hammer:
Ciekawa jestem, co będzie dostępne w największym ogrodniczym u nas na wiosnę. Miewają cisy dość wysokie, a skoro potrzebuję tylko jedną sztukę, to może jakoś będę mogła się szarpnąć na ten wydatek. Ooo- kupię cisa Mężowi na urodziny :woohoo: ależ się chłopak ucieszyyyy :funnyface:

Czekam na info o szkółce- ale oczywiście to nic pilnego- teraz to już raczej wiosny będę wyglądać, planując sadzenie. Dobrego odsypiania życzę :lol:
Jak się czuje Tata- mam nadzieję, że dobrze i stabilnie :hug: ?
Pozdrawiam!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 00:31 #311820

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Nooooooooooooooo, M- to się z cisa ucieszy :devil1: w razie co możesz te ciche dni przemieszkać u mamy...... :think: :devil1:
Tata jak na swój wiek (89) trzyma się dzielnie ,choć widzę że czas jest nie ubłagany :dry: :unsure: ja u siebie też parę nasadzeń zdemolowałem (wyciąłem i wykarczowałem) - byle do wiosny..... :flower2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 00:45 #311821

  • Roma
  • Roma's Avatar
No proszę,trochę mnie u Ciebie nie było a tu takie ogromne postępy :thanks: Czasami warto trochę odczekać aby zobaczyć od razu tak wiele.Ostatnio jak zaglądałam to kafle na schodach były rozbierane a rabaty wytyczone kostką.Monika, jestem pod wrażeniem :bravo:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 08:14 #311835

  • asia2
  • asia2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1105
  • Otrzymane dziękuję: 484
Cześć Monia! Zza gęstej mgły ledwo widzę monitor, ale i tak dostrzegam wspaniały efekt pracy brukarzy :bravo: . Front zmienił się nie do poznania. :woohoo:
W dzieciństwie też już zaplanowałam, że będę lekarzem (po co mi to było?).... Marzyła mi się też praca w kwiaciarni przy układaniu bukietów i na poczcie- głównie z powodu przybijania pieczątek

Widzę, że plany życiowe miałyśmy podobne, z tym że zamiast kwiaciarką, ja chciałam zostać ogrodnikiem :happy3:, no i najbardziej interesowała mnie chirurgia (wszystkie lalki były pocięte :rotfl1: ).... Miałaś Małą Pocztę?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 16:46 #311951

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry wieczór!

Tak, już sobie świetnie przypomniałam naszą rozmowę, które hortensje gdzie powinny zawędrować.
Ja starsza pani już jestem, trzeba mi przypominać :funnyface:

Moniko, front przepiękny, estetyczny, wpasowujący się w całość... teraz tylko dosadzić, wykorować, zrobić trawnik (przed tarasem), kupić leżaki i... no, tego wypoczynku to nie mogę Ci obiecać :teach:

Miłego!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 18:17 #311980

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Paweł- Tata w pięknym wieku. Życie na pewno Go nie oszczędzało, więc i zdrowie nieco kuleje, ale pomyśl.. Czy my mamy szansę dożyć w dobrym zdrowiu takich lat.. :think: Nieustannie ślę życzenia dobrego samopoczucia dla Taty :hug:

Mówisz, że prezent urodzinowy może skończyć się moją wyprowadzką :happy3: ZObaczymy ;) W razie czego na liście mam jeszcze wiśnię Kanzan- może z niej się bardziej ucieszy :funnyface:

Romciu- witam serdecznie po długiej przerwie. Cieszę się, że front zyskuje Twoją aprobatę :kiss3: . Pamiętasz jeszcze te piękne kafelki na schodach- ja, jak o nich myślę, to mam dreszcze :jeez:

Asiu- u nas też pogoda niewyraźna, na szczęście nie padało. Rozsypałam resztkę kory i muszę jeszcze jechać po kilka woreczków. Front zyskuje na rozsypaniu kory- rabaty puste, ale z korą wyglądają nieco schludniej.

W dzieciństwie miałam zestaw małego lekarza- plastikowy termometr, młoteczek, stetoskop z pompką. Ciągle badałam Rodziców.
Bałam się strasznie zastrzyków, ale miśki musiały się leczyć. Czekały w poczekalni przed moim pokojem, a ja im robiłam zastrzyki z penicyliny :crazy: W ramach oswajania zastrzyków dostałam w przychodni buteleczkę po antybiotyku, igłę i strzykawkę- wpuszczałam wodę do buteleczki, po czym nabierałam z butelki i przyjmowałam pacjentów :happy:

Jak na studiach kupiłam prawdziwy stetoskop (wszyscy musieli), to też badałam i osłuchiwałam Rodziców, uczyli nas też opukowo oceniać granicę płuc i wątroby.
Pamiętam, jak Tatę ostrzegłam, że niemiarowo bije mu serce, musi zbadać elektrolity i iść do kardiologa, bo to niebezpieczne.. 4 dni później wzywałam karetkę, bo miał pierwszy zawał. :unsure: Ot, tyle w kwestii wspomnień..

Agnieszko- jaka starsza pani.. zwyczajnie- zabiegana :hug: Trudno, żebyś pamiętała, co ja sobie na rabatę miesiąc temu planowałam ;)

Tak.. z serii "teraz tylko" w wiosennych planach mamy- dokończyć opaskę dookoła domu i zrobić taras. Po ostatnich pracach ziemnych wyrównać teren ogródka i wreszcie dorobić się trawnika. Kupić duuużo kory i wysypać łyse rabaty. Dosadzić trochę roślin, ale jak zwykle finanse będą piszczały w szwach, więc z tym będzie ciężko.
W domu- założyć resztę rolet, zrobić coś na ścianie w kuchni. Kupić lodówkę, pralkę, zrobić szafę w zabudowie, szafki w łazienkach, zamontować kabiny prysznicowe. Gdzieś w ogonie ciągnie się zakup stołu z krzesłami, mebli do sypialni, TV.
Długo tak jeszcze mogę wymieniać :jeez:
Jednak myślimy o tym z radością-prędzej czy później wszystko się kupi. Najważniejsze, że powoli brniemy do przodu..

Pozdrawiam!

******
Niedawno narzekałam, że nikt nas nie odwiedza.. Dziś Mąż, jak co niedzielę, pojechał rano na basen z kolegą. Obudził mnie telefon- wstawaj, jedziemy do nas na śniadanie :lol: Wpadł kolega z koleżanką- nasi najbliżsi znajomi. Bardzo miłe przedpołudnie spędziliśmy. :dance:

Popołudnie poświęciłam na dalsze porządkowanie frontu- czas jakby się kończy, biorąc pod uwagę porę roku.. Szkoda, bo teraz dopiero można by było zacząć działać- a tak cały sezon siedziałam nic nie porządkując w oczekiwaniu na kostkowy rozgardiasz, a teraz też niewiele zrobię. Postanowiłam nic już nie kupować- bez sensu sadzić rośliny na ostatnią chwilę.. Do wiosny może też pomysły się jakieś wyklarują..
Mimo wszystko robi się coraz czyściej- przynajmniej z przodu domu. O co niektórych kątach ogródka wolałabym zapomnieć, więc dyplomatycznie pomijam..

Obsadziłam rabatkę z cisem- zgodzie z planem sprzed miesiąca, roślinami, które na to czekały w doniczkach..
Wystaje kabel elektryczny- może na wiosnę kupimy lampeczki..? Iglaki rosną docelowo. Usychający już Red Baron na razie zadołowany w doniczce- zastanawiam się, czy go tu sadzić :think:
DSC06942.JPG


Symetrycznie po obu stronach furtki będą światełka- kabel przy cisie i kabel przy łysym już berberysie. Nie wiem jeszcze, co posadzić na brzegu rabaty z berberysem i płożącym jałowcem. Trochę inaczej wytyczałam linię łuku i po zrobieniu kostki nieoczekiwanie zrobiło mi się miejsce. Klęska urodzaju..
Jałowiec miał wypełnić lukę do kostki, ale teraz luka za duża.. a na dosadzenie drugiego jałowca za mała.. Może golteria.. :think: ? a może na wiosne przesadzę jałowca bliżej brzegu :happy3: Układam w głowie różne wersje- może dalej w bok posadzić jeszcze jednego jałowca.. może dosadzić admiration.. a może plamkę z żurawek zrobić.. burza mózgu i chwilami nawet się cieszę, że nie muszę decydować :P
Na razie jest tak..
DSC06948.JPG


DSC06949.JPG


Na ogródku buro i ponuro.. Nie ma na czym oka za bardzo zawiesić..
Irga łapie mrozowe kolorki
DSC06951.JPG


Dereń łysy, jedynie gałązki się rumienią
DSC06952.JPG


Zamiast inwestować w nowe rośliny postanowiłam chowane na tę okazję fundusze przeznaczyć na kilka kolejnych worków kory. Wysypię przed domem tyle, na ile starczy i będzie chociaż czysto. Zresztą jakoś inaczej planuje mi się rabaty wysypane.. Jeszcze wczoraj chciałam przy cisie sadzić golterię, bo będzie łyso.. Jak sypnęłam korą, to już golteria mi niepotrzebna :happy3:
Podjęcie decyzji ułatwia też fakt, że w ogrodniczych nie ma tego, co bym potrzebowała.. ufff..

Pozdrawiam i życzę udanego długiego weekendu- mam nadzieję, że większość z Was ma wolne te dni.. :dance:
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2014 18:33 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie postu
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 18:53 #311992

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Niezależnie od pory roku ;) pomysł na zagospodarowywanie gołych miejsc plamami żurawek jest bardzo dobry. Po najdalej trzech latach każda żurawka wymaga odmłodzenie, podzielenia, a tym samym wykopania jej z poprzedniego miejsca. W tym czasie rozrośnie się jałowiec, berberys, czy co tam miało się rozrosnąć :happy4: i już gołe nie będzie kusić :silly:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 09 Lis 2014 22:04 #312085

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Hejka :)
Już wróciłam i od razu przybiegłam do Ciebie zobaczyć co słychać :tongue2:

Te schody to była szybka i genialna decyzja. wyobrażam jak sobie teraz plułabyś w brodę. A wymienić teraz pewnie nie byłoby już tak prosto.

Zupełnie inną glebę macie i pewnie przepuszczalna jest bardzo, dlatego tak sucho. U nas glina wodę trzyma. Jednak masz z tego pewne plusy :) Gdybym ja tak wysypała korę na ziemię bez agro to za rok miałabym jedno wielkie chwastowisko. Próbowałam, masakra!! A tak grubo kory dałam- jakies 5-7cm. Wszystko na nic. Musiałam dać agro i wtedy dopiero sypać. Na szczęście mamy niedaleko tartak, podjechaliśmy autem z wielkim worem, zapakowaliśmy ile wlazło, potem tak jeszcze ze 3 razy i na wszystkie rabaty wystarczyło. Panowie w tartaku kasy nie chcieli, bo to odrzut, więc czekoladki dostali i mamy zaproszenie, by przyjeżdżać kiedy chcemy.

Na zimę możecie sypnąć cieniutko tej kory, bo i tak nic nie wyrośnie, a wiosną dokupicie więcej i podsypiecie grubiej.

Widzę, że pogoda Was nie rozpieszcza. My w sobotę mieliśmy cudne słonko. Super świeciło prosto ma "plażę" przez te szklane szyby. Nie ma to jak trochę upału w listopadzie!
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2014 22:06 przez aguskac.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Lis 2014 18:45 #312267

  • majowa
  • majowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1315
  • Otrzymane dziękuję: 948
Cześć Moniko,
jak to fajnie czasem nie wchodzić kilka dni do wątku, żeby potem doznać takiego zaskoczenia jak właśnie ja przed chwilą :eek3:
No pięknie jest!!! Co do metody wzmacniana brzegów kostki to trochę Cię pocieszę, a trochę zmartwię. U mnie zastosowano tę samą metodę i jestem zadowolona połowicznie. W niektórych, bardziej newralgicznych miejscach i tak musieliśmy zastosować dodatkowe wzmocnienie na obrzeżu, bo opaska pękała i kostka się rozjeżdżała. Sądzę, że to kwestia przygotowania podłoża i rodzaju betonu. Jeśli u Was wszystko było w 100% solidnie to będzie ok. Z korą rabatki zyskują, ale tak jak pisze Aga wyżej - wiosną grubiej i chwasty znikną.
Pozdrawiam serdecznie, Iwona
Mój ogród
FotoIvona
Ostatnio zmieniany: 10 Lis 2014 18:47 przez majowa.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Lis 2014 19:09 #312274

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Jak minął dzień, Moniko?
Wyczekiwałam tego zapowiadanego słońca - niestety, nic z tego nie wyszło, a raczej ono nie wyszło ;-)
Może jutro będzie lepiej!
Ja walczyłam z liśćmi, ale pewnie będę grabić do niedzieli, tyle tego jest - ot, uroki niewątpliwe mieszkania wśród dużej ilości drzew.

Miłego wieczoru!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 10 Lis 2014 20:19 #312312

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
A u mnie słoneczko było, tylko, że widziałam zza szyby, bo spędziłam ten dzień w pracy.
Podjazd wygląda rewelacyjnie. Już jest fajny efekt z tymi roslinami, które są.
Dlaczego uważasz, że cis sobie nie poradzi w tych warunkach?
Czy ja cos źle zrozumiałam.? Mój Wojtek po 13 latach ma ponad 2 m wysokości i 1 szerokości
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 00:21 #312409

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Serdeczne pozdrowienia środkowo- weekendowe.
Nie wiem, czy wszyscy są w strachu, że jutro zginą z głodu- faktem jest, że dziś w sklepach szaleństwo prawie przedświąteczne :jeez:
Z jednego wyszłam bez zakupów- nie wytrzymałam.
Kilka spraw "biurowych" też miałam do załatwienia- w środku dnia nie ma gdzie zaparkować.. oszaleć można.

Dzień ponury, słońca ani promyczka- z tego powodu juz od przedpołudnia miałam wrażenie, że dzień się kończy :hammer:

Pojechałam po kolejną dostawę kory- następne 10 worków. Pan w składzie nieśmiało się pytał, dlaczego teraz, a nie wiosną- a skoro ja teraz mogę sypać, to po co czekać :P
Sypnięte co nieco na froncie, gdyby ktoś jeszcze pod osłoną nocy podrzucił trawnik z rolki, to byłabym urządzona :lol:

Januszu- dziękuję bardzo za pozytywną ocenę. To dopiero początek, wiele porządkowania jeszcze przed nami. Staramy się w miarę możliwości robić po kawałku- w końcu będzie dobrze.. Na razie w miarę OK są pojedyncze miejsca :oops: na resztę też przyjdzie czas.

Agnieszko- całe szczęście, że brukarz zmotywował nas do układania kafelków na schodach przed kostką. Oczywiście były krzywo wylane i mielibyśmy kłopot, gdyby kostka byłą już ułożona.. POza tym wymiar był do płytek 33 a my kupiliśmy 30- więc byłoby jeszcze sztukowanie. A tak- skute wszystko na wymiar :lol:

Chwasty na rabatach wyrastają, ale nie jakoś strasznie. Weźmy pod uwagę, że nie pielę, a kora tylko gdzieniegdzie rozsypana- nie jest pod tym względem źle. Z czasem opanuję ten temat- a za dużo do opanowania nie mam :happy3:

Iwonko- witam serdecznie! W końcu nie zrobiliśmy łuków, jak u Ciebie. U nas krótki podjazd, to by raptem 2 wyszły.. bez sensu..
Jak jest- widać na fotkach. Nam się podoba- trudno, żeby nie..pamiętamy jak było jeszcze chwilę temu :silly:
ZObaczymy, jak ekipa u nas się spisała. Mam nadzieję, że co najmniej tak solidnie, jak u Mamy- mielibyśmy kilkanaście lat spokoju.

Kore sypię ekonomicznie :laugh1: Nie tak grubo, jak zalecane, a jedynie "dla oka", żeby gołą ziemię zakryć. Marzy mi się dostawa co najmniej 100 worków- może wiosną..

Agnieszko- dzień minął pracowicie. Korki "na mieście" mnie zaskoczyły- co ci wszyscy ludzie robili w środku dnia- w każdym sklepie..?! Nawet do bankomatu stałam w kolejce :crazy:

Liście fajne są- lubię, jak suche leżą i można nimi poszeleścić. Gorzej z grabieniem- kręgosłup się buntuje. U nas na razie nie ma co grabić, za to u Mamy dwa wielkie orzechy przy bramie dają do wiwatu. Wiosną ciągle zamiatanie "glizd".. latem trochę spokoju.. później zbieranie orzechów, naprzemiennie z grabieniem liści- czasem mam tych drzew dosyć :hammer:

Dziś pojechałam po kolejne worki kory. Stwierdziłam, że za mało mi pracownik upycha w worki- ledwo połowę objętości, a ponieważ rzucił hasło "tak kazali ładować, to nie moje, ja za darmo bym pani dał"- to zaczęłam dopychać sama na duś, za jego pełną aprobatą. :funnyface: Po robocie szybkie mycie rączek w kałuży i do domu na rozładunek.
Kory nadal oczywiście za mało- na razie jednak musi starczyć to, co jest.

U nas też słońca brak- może jutro trochę poświeci- byłoby miło, żeby wreszcie Accu przewidziało coś z sensem.

Gosiu- zawsze mi przykro, gdy jest piękna pogoda, a ja w pracy siedzę. Tym bardziej, gdy trafiają się wolne dni i akurat złośliwie pogoda się psuje. Tak mam często, chociaż w tym roku nie było źle pod tym względem.
Pamiętam rok, gdy w lipcu postanowiłam opalać się w weekendy, bo w tygodniu pracowałam. 5 tygodni z rzędu (!) od poniedziałku do piątku pięknie, a w weekendy deszcz i zimno. Ależ byłam wtedy zła- 5 tygodni to już nie zbieg okoliczności, a zwyczajna złośliwość!

Odnośnie cisów- wyczytałam na necie, że pospolite wrażliwsze i wolą osłonięte stanowisko. Pośrednie podobno nie mają takich wymagań. Dlatego posadziłam Hicksii i poluję na Wojtka.
W ogrodniczym oferowali mi cisa całkiem fajnego, ale w internetowych opisach widnieje "osłonięte stanowisko"- a u nas na tej rabacie wietrznie.. bardzo. Szkoda mi kupować cisa, który po zimie byłby w połowie przemrożony- a tego się obawiam..
Może wreszcie trafię na Wojtka wyższego niż 40cm- chyba, że planuejsz sprzedać swój egzemplarz. Rezerwuję sobie prawo pierwokupu :funnyface:

****
Jutro (a w zasadzie dzisiaj) z wizytą wpada do nas Agnieszka z Panem M. Mimo, że powodem odwiedzin zupełnie nie jest mój ogródek, to i tak jestem niepocieszona. Rabaty wszystkie rozgrzebane, z chwastami, niedokończone.. Jeszcze w lato jako-tako to wyglądało, coś kwitło, teraz wszystko łyse, co dodatkowo podkreśla rozmiar ogrodowej katastrofy. :jeez:
Brukarze robiąc odwodnienia dachu rozorali ogródek i nawet chwastowiska nie ma- wszędzie rozgrabiona ziemia..
Będzie trochę wstydu, ale wejdziemy do domu, zasłonię rolety i zapomnimy o sprawie.
Cieszę się na to spotkanie!
Mam nadzieję, że Zak zachowa się jak przystało na "pana domu" i nie stłamsi Saruni, która też przyjedzie z wizytą :dance:

Pozdrawiam i życzę słonecznego wtorku!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 17:23 #312539

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Pozdrowienia popołudniowe :flower2:
Jesteśmy po wizycie Agudniady i Pana M- jak zawsze przesympatycznie spędzony czas. :dance:

Kochani- Bardzo Wam dziękujemy za wizytę i urocze popołudnie :hug:

Zak zachował się kulturalnie- subtelna Sarunia mogła spokojnie się gościć.. Jakież to jest cudowne dziewczątko- stąpa, jak rusałka, subtelnie skubie jedzenie.. Delikatne pysio, stworzone do całowania. Kochana psinka!

Pan M miał wątpliwości, czy Zak wskakuje na kanapy, dziś nawet nie próbował przy Gościach.. Owszem, zajął swoje stanowisko od razu po Waszym wyjściu.. Tu fotka z dnia wczorajszego- bardzo go wyczerpały przygotowania do wizyty :P
DSC06954.JPG


Bardzo było mi miło mieć tak wyjątkowych gości. Czas spędzony, jak zawsze, bardzo miło i oczywiście krótko. Czas, który tak szybko leci w Waszym towarzystwie :jeez:
Dziękuję za wyrozumiałość i przymykanie oczu na niedoskonałości- a było na co przymykać :P

Mam nadzieję na niejedno jeszcze spotkanie :hug: a może za którymś razem będzie można z przyjemnością przespacerować się po ogródku, który z każdym sezonem powinien nabierać ogłady..
Na razie to pobojowisko, co Agnieszka i D przyjęli z dyplomatyczną wyrozumiałością. :silly:
Bardzo jestem wdzięczna za wszelkie podpowiedzi- zarówno prysznicowe (bardzo ciekawy pomysł, który chyba wprowadzimy w życie!), jak i rabatowe- buziaki dla Aguniady :hug:

Pozdrawiam i raz jeszcze dziękuję za wizytę :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 17:48 #312552

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Kochani, my już w domu :)

Pięknie dziękujemy za przemiłe jak zwykle spotkanie!
Bardzo nam było miło, że mogliśmy się z Wami zobaczyć, obejrzeć Wasz okazały i gustownie wykończony dom.
Detale, których brakuje, uzupełnicie powolutku - wszak Piotrek ma już całkiem sprecyzowane plany do końca tego roku! ;-)

Żadną dyplomacją nie musieliśmy się wykazywać - spokojnie. Młodzi ludzie, jak Wy, z własnym domem i ogrodem - macie się z czego cieszyć, a na wszystkie dodatki z czasem sobie pozwolicie. Przecież są priorytety!

Zakuś był dzisiaj istnym gentlemanem - sami widzieliście, jak szybko lękliwa Sarcia pozbyła się nieśmiałości i bez zbędnego krygowania zwiedzała wszystkie kąty :)

Bardzo miło spędziliśmy czas, który rzeczywiście upłynął za szybko, ale tak to już jest, gdy człowiek spotyka na swojej drodze serdecznych, życzliwych ludzi!

W ogrodzie u Moniki jest już bardzo dojrzale... drzewa i krzewy rozrośnięte, rośliny sadzone w tym roku nabierają ciała... Widziałam roślinki od Hani i od Pawła - są pod dobrą opieką :) W ogóle, widoki urokliwe, nostalgiczne, stosowne do pory roku... Cudny murek!
Front domu wyłożony nową kostką oraz schody - super gustownie i pięknie dobrane kolorystycznie do reszty! Sara upodobała sobie szczególnie cudnie niebieskie kostrzewy, a Zak towarzyszył panience na każdym kroku, okazując mową ciała zadowolenie z towarzystwa :)

Moniko, pozwól, że Was w swoim i imieniu PanaM uściskam, pozostawiając kilka zdjęć pamiątkowych :)

Dzięki i do następnego razu! :kiss3:









































Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 19:23 #312630

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko- dziękuję za wstawienie zdjęć! Ależ Ty piekne zdjęcia robisz- nawet "zwykłe" brzozowe listki nabierają uroku w oku Twojego obiektywu :woohoo:
Sarcia na rabatce prezentuje się uroczo, chociaż mnie najbardziej rozbawiło, jak szybciutko i bez ceregieli wskoczyła na łóżko- widać, że psinka czuje się swobodnie u nas i jeśli nawet Wy nie będziecie się zbyt szybko wybierać w odwiedziny ponowne, to Sara Was zmobilizuje ;)

P ma plany dalekosiężne a ja się już czasem gubię, co jest do zrealizowania "w najbliższej kolejności". Za Waszą sprawą nastąpią pewne przetasowania na liście must-have :hug:

W temacie "młodzi ludzie, jak Wy"- odpowiem jedynie.. już nie tacy młodzi :happy3: a planów mamy tyle, jakbyśmy co najmniej startowali na setkę- tylko co na to ZUS :think:

Bardzo bym chciała móc Was ugościć na tarasie, przespacerować się z Tobą po trawniku między wykorowanymi rabatkami.. może kiedyś w końcu się uda- na razie bardzo cieszę się, że udało nam się spotkać a biorąc pod uwagę porę roku- pogoda dopisała cudownie!

Do następnego spotkania :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 11 Lis 2014 20:00 #312654

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Moniko, dzięki za dobre słowo pod adresem zdjęć!
Zrobiłam ich dużo więcej, ale jakąś średnią stabilizację dziś miałam, więc część wyszła nieostro.
Zakuś jest szalenie fotogeniczny! Z przyjemnością spoglądam teraz na jego mordkę uroczą :)
Sara na Waszym sypialnianym łóżku pokazała zbyt dużo śmiałości - wybaczcie jej to ;-)

W planach macie sporo, to prawda, ale trzeba je mieć, również wychodzić poza nie i marzyć, dążąc do spełnienia, powoli, krok po kroku.
My z D. też zamierzamy dociągnąć do setki! A ZUS-em jakoś się nie przejmuję - muszą wysupłać coś na ludzi, którzy większą połowę życia pracują w pocie czoła...

Miłego wieczoru!

PS. Tradycyjna kawa już chyba nie dla mnie... serducho łupie, aż miło! ;-)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.779 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum