TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 10:50 #252509

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Moniko, Twoje piachy są bardziej żółciutkie, niż moje działkowe, kompostniki na pewno się przydadzą :bravo:
A na dom nie narzekaj, bo jest piękny, czyściutki i pewnie w łazience stoi wszystko na swoim miejscu :happy: :happy:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 11:09 #252515

  • Sweety
  • Sweety's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 674
  • Otrzymane dziękuję: 119
Czasem Monia jest tak, że trzeba zresetować urządzenie, by się 'odwiesiło'. Próbowaliście? Poza tym ustawienia jak rozumiem zmieniasz na panelu sterowania, który jest w domu. Czy na piecu?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 17:41 #252720

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
Wodę grzeje prawidłowo, jednak nie załapuje zmiany ustawienia. Ustawiłam tuż po wprowadzce program letni- samo grzanie wody.. Wczoraj z instrukcją w garści ustawiałam program zimowy- grzanie wody i ogrzewanie domu.. A piec, mimo, że pokazuje ustawienie programu zimowego- nadal grzeje tylko wodę :mad2: Poczytałam trochę forum na necie- to może byc jakaś drobna awaria, jutro dzwonimy do serwisu.


Monika, wystarczy że nie załączyłaś wyższej temp.na panelu-komputer czyta temp.pomieszczenia i jest na tyle ciepło by się nie włączył.A jaki to piec - model...

Drzewa kominkowego widziałem całe sterty w Castoramie - paleta za 200 pln.jeżeli mieszkasz dość blisko to i transport można mieć gratis, tylko trzeba więcej drzewa kupić.... :bad-idea:
Ostatnio zmieniany: 04 Maj 2014 17:42 przez chester633.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 17:44 #252722

  • dana1s
  • dana1s's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 195
  • Otrzymane dziękuję: 25
Moniu bardzo się cieszę ,że jesteś juz u siebie ...to niesamowite uczucie !!
Nauczysz się wszystkiego ,ale to wymaga czasu .Moja instalacją grzewczą zajmuję się tylko ja ...M nie ma pojęcia jak coś przestawić :wink4:
Pierwszy ogień w kominku to prawie jak święto ...uwielbiam to !!
Buziaki!
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 19:47 #252842

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
eda_s wrote:
Przyszłam się przywitać, a tu czytam że przeprowadzka już nastąpiła. W takim razie życzę szybkiego zaklimatyzowania się :)
Ja również tego Ci życzę :)
Piesio fajniutki :)
I kominek bardzo ładny,,teraz to już zawsze będzie cieplutko :wink2:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 21:54 #252991

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dziś byliśmy z wizytą u mojej Mamy- ale to dziwnie brzmi.. ;)
Oczywiście nie mogłam sobie odmówić obchodu ogródka i Maminych rabat..

Chłodno było- więc najpierw z balkonu..




Zrobiło się nieco cieplej, to i do ogródka pobiegłam.. Wszystko bujnie rośnie- aż miło popatrzeć!

Rabata przy wejściu do domu..

Rozdzielana przeze mnie niedawno żurawka pięknie podjęła pracę ;) Z tyłu rośnie stara, nieruszana, rozdzielałąm te dwie przy kamieniach.


Hosta wyhodowana z kłącza z LM. W ubiegłym roku już kwitła


To fortunei aureomarginata- tak wielkich liści jeszcze nie miała! :supr3:


Żurawka Berry Smoothie, kupiona w tym roku u Igi


Paprocie- NN, dostałyśmy od znajomej.,.


Wiele lat temu przesadziłam kilka sztuk konwalii z ogródka Babci- bardzo lubię ich duszący zapach!




Tawułki Arendsa


Tulipany


Niezapominajki..Posadziłam rok temu kwitnącą kepkę i dodatkowo sporo nasion rozsiałam w wielu miejscach.. Tutaj na pewno nie siałam- a tylko tu wyrosły- takie małe, a ile złośliwości w nich :P





Rabaty przy altance..

Powoli rozkwita rododendron. Mało ma pączków- w tym roku podsypałam osmocotem- może zawiąże więcej na przyszły rok..


Pytałam w kilku ogrodniczych o chelat żelaza- nikt nie wie, o co mi chodzi.. :( A czytałam, że warto pod rodki podsypać..

Przed rodo posadziłam hosty Christmas Candy- młodziutkie, sadzone chyba 2 tyg temu..max 3..


Żurawki, kupione jako NN, ale podejrzewam Delta Dawno-też w tym roku oszalały.. :woohoo: Przez 2 lata były płasko-rozłożyste, w tym się wściekły..


Kolejna hosta aureomarginata- tu jednak bardziej cieniste miejsce i budzi się znacznie później..


Azalia Canzonetta, też dostałą osmocote wiosną- może pojdzie bardziej w pączki za rok..


Za przekwitającą sasanką widać budzącą się hostę


Rabatka przy bzie.. Z przodu jałowiec Blue Chip, za nim berberysy nn i krzewuszka Bristol Ruby


Krzewuszka już w pączkach. Moje 2 sztuki na działce znacznie spóźnione- ledwo dostają liści! A tu widzę takie przyspieszenie- u nas zimniej i wietrzniej- może to dlatego..


Bez-nn, przesadzony wiele lat temu od Babci


Pachnie obłędnie!


Odpowiedzi za chwilkę :kiss:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 04 Maj 2014 22:40 #253045

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Alinko- to nie są piachy. Z wierzchu tak to dziwnie wygląda, jakby całkiem wysuszone było, a wystarczy ruszyć palcem- pod spodem wilgotna i "miła" ziemia, dobrze trzymająca wilgoć. Przynajmniej tak mi sie wydaje.. Kopie się w niej przyjemnie ;) Na miejscu naszego osiedla jeszcze kilka lat temu było pole uprawne.
Miejscami jest glina- ale to głębiej, na ok 1m

Aniu- próbowaliśmy.. Reakcja była taka, że po resecie na chwilę kaloryfery robiły się ciepłe, ja się cieszyłam.. po czym za chwile sprawdzam- zimne sople :mad2: ustawienie zmieniam na panelu sterowania w piecu- uruchamiam tryb zimowy "grzanie CO i CWU".. a grzeje tylko wodę.
W pokojach nie ustawiam grzania- nie chciałam uruchamiać podłogówki, tylko grzejniki w łazienkach. Robiły się na chwilę ciepłe, żeby po niedługim czasie ostygnąć i już sie nie nagrzewać.. Restart nic nie zmienił..

Pawle- Drewno w Casto zapewne jest..ale panika była wczoraj- wolny dzień, wszystko zamknięte. :hammer: Jedynie drewno w cenie złota na stacji benzynowej.. Uratowało nas jednak wczoraj, bo pupy by nam mocno zmarzły.. W dodatku wczoraj mieliśmy pierwszych gości- ale byśmy ich podjęli ;) A tak to kolega wniebowzięty- lubi palić w kominku na równi ze mną, więc miał zabawę, a ja nie mogłam dopchnąc się do paleniska :P
Piec mamy Dietrich MR24. Piec widzi wysokoką temperaturę i się nie uruchamia- a gdzie on tą temp widzi? Kręcę gałką od grzejnika, więc nie powinien włączać się bez dyskusji..?
Podłogówki nie włączałam, bo nie chciałam, a o ile wiem, to czujnika temp zewnętrznego nie mamy- sterować mamy sobie czujnikami, rozmieszczonymi w pokojach. Z tego, co mgliście pamiętam, to serwisant Dietricha tłumaczył, że jeśli każdy pokój ma czujnik z indywidualnie regulowaną tempt, to czujka zewnętrzna nie jest potrzebna. To jaką temp widzi piec..?
Wybacz, ale ja się zatrzymałam na obsłudze maszyn korbką :laugh1:

Danusiu- cieszymy się, jednak mamy chwile, że się jeszcze gubimy w tym wszystkim.. Mąz doszedł do wniosku, że przestrzeń go przytłacza. :supr3: Przygotował sobie miejsce do pracy w sypialni- ma wydzielony kącik, biurko, półki z niezbędnymi książkami.. a ze wszystkimi szpargałami przyszedł do "salonu" i siedzi ze mną, bo "samemu mu się nudzi" :happy:
Kominek odpalony bardzo nas ucieszył. Nie dość, że nas uratował wczoraj, to daje tyle przyjemności. U Mamy też był kominek, ale rzadko przy nim siedzieliśmy, raczej byliśmy na swoim piętrze rozlokowani.. Tutaj jesteśmy sami, więc sie wylegujemy na kanapie, kominek otwarty nas dogrzewa i jest super :)
Jakoś tak się dziwnie składa, że rozpracowywanie sprzętów bardziej prowadziłam ja.. Zwłaszcza sprawdzałam, czy zmywarka dobrze podłączona i podpinałam młynek w zlewie, bo jako tako się orientowałam, jak to ma być zrobione. Mąż opanował mikrofalówkę, oddam Mu też pralkę we władanie ;) Niestety piec, mimo posiadanej instrukcji, pokonał nas oboje..

Aniu- serdecznie dziękuję, aklimatyzacja trwa..i chyba jeszcze potrwa trochę. Mąż, początkowo zachwycony- ja siedziałam, jak mysz pod miotłą.. Teraz ja się panoszę, a Mąż doszedł do wniosku, że za duża przestrzeń.. To teraz mi to mówi, jak tyle naszej małej działki zajmuje dom :club2:
Psina kochana, ale jaki panikarz z niego. Pojechaliśmy dziś z nim do Mamy, wynosiliśmy trochę rzeczy jeszcze- a on biegał z piętra na piętro w panice za nami- jakby się bał, że jego zapomnimy zabrać. W samochodzie od razu zasnął- nic dziwnego..

Pozdrawiam serdecznie, życząc udanego tygodnia!! Jakoś przykro mi się zrobiło- w ostatnim tygodniu byłam 2 razy w pracy, a tu trzeba wskoczyć znowu w utarte tory- oj nie chce się.. nie chce..
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 09:54 #253217

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry Moniko, zaglądam z wizytą niezapowiedzianą :) -jak zapowiadałam :flower2:
Miło w nowym domku, na swoim, nawet jak coś nie działa. To drobiazg, a własne miejsce na ziemi, nie do przecenienia. Oswoi się Twój M. z przestrzenią, szybciej niż myśli. I mam nadzieję, że nie okaże się, że trochę jest ciasno :rotfl1:
Chelat żelaza kupowałam w płynie, butelki litrowe, w sklepie 'Groszek' na Grochowskiej. Na pewno w dobrych sklepach kupisz. Nie spotkałam nigdy tego preparatu w formie sypkiej. Czy Twoje rh mają chlorozę? :bye: Takie moje rozważania, bo w rh dopiero startuję.
:hug: :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 09:59 #253219

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry, Moniko!

Tak przewidywałyśmy, że pogoda poprawi się od poniedziałku - świeci, aż miło, szkoda tylko że musisz iść do pracy :)
Ja mam telepkę maturalną, nad którą jakoś staram się panować ;-)

Lubię ogród Twojej mamy... jest taki dojrzały i emanuje z niego spokój. Mam wrażenie, że w ogrodach z wieloletnią tradycją wszystko szybciej się rozwija - nawet konwalie już zakwitły, podczas gdy ja na swoje wciąż czekam.

W domu wszystko powoli opanujecie i ujarzmicie przestrzeń - to normalne, że nowe sprzęty i otoczenie nieco deprymuje, ale spokojnie.

Życzę Ci spokojnego dnia! Długo zajmuje Ci teraz dojazd do miejsca pracy?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 10:22 #253237

  • AGNESS
  • AGNESS's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2186
  • Otrzymane dziękuję: 431
Moniś śliczny jest ogródek Twojej mamy, naprawdę można się zrelaksować w cieniu rozłożystych iglaków :P Pięknie rosną Wam żurawki, ta podzielona wygląda jakby rosła już długo, wcale nie wygląda na sadzonkę :P
Konwalijki pięknie kwitną.... kocham te kwiaty,zawsze w maju kupuję bukiety :P
U mnie jeszcze nie kwitną....
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 10:35 #253240

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam wszystkich na starcie nowego tygodnia- słonecznie rozpoczętego. Fajne to..i niefajne.. A wolne dni majowe to po co były wolne- żeby siedzieć w domu i patrzeć na deszcz- ehh..

Haniu- witam, witam i zapraszam :lol: Muszę jeszcze pokręcić sie po okolicznych ogrodniczych- nie sprzwdziłąm wszystkich. Rododendronów u Mamy rośnie kilka- chyba 5.. Jeden z nich- największy, kupowany jakieś 8-10 lat temu ma bardzo blade liście- i to od dawna. Podlewałam nawozem, w tym roku podsypałam osmocote-czytałam jednak, że warto chelatem zmienic ph gleby, bo inaczej nie wchłania odżywczych składników. A listki ma blade..oj blade- zresztą sama zobacz..
Widać, jak wygląda- znacznie gorzej, niż pozostałe egzemplarze.. Muszę coś z nim zrobić- skoro podlewanie nawozem kolejny rok nie daje efektu, to może ten chelat..?


Agnieszko- jak się trzymasz..? Córcia bardzo rano zestresowana była, czy podchodzi do tego ze spokojem, którego zazdroszczę młodzieży..?
Oczywiście jest zgodnie z tradycją- koniec wolnych dni , więc słońce może pokazać, co potrafi.. :jeez: Maturzystom chociaż milej się szło do szkoły..

Wiadomość z ostatniej chwili- Mąż obudził mnie godzinę przed budzikiem i ogłosił, że..robi dziś obiad przez wyjściem do pracy :blink:

Ja mam dwie główne drogi dojazdowe- mostem Grota, nieco dłuższa w km ale szybsza..ok 40min, niestety w trakcie remontu, często są też wypadki, więc bywa nieprzewidywalna.. Druga droga jest przez most Północny- w kilometrach krótsza, ale czasowo dłuższa, bo sporo świateł po drodze, jednak pewniejsza.. Jeżdzę nią ok 50min To dojazd do "dalszej" pracy, "bliższą" mam ok 30min drogi.
DO pracy-tej dalszej- mam 36km. Mogłabym zmienić miejsce pracy i wybrać coś bliżej domu- jednak po pierwsze ta dalsza praca jest koło domu Mamy- więc i tak jest okazja do odwiedzin .. a po drugie- bardzo nie lubię zmian! W gabinecie niedaleko Mamy pracuję od samego początku- najpierw od 2 roku studiów jako asystentka, a zaraz po studiach już zgodnie z zawodem- czuje się tam, jak w domu. Z czasem może coś pozmieniam w grafiku- na razie o tym nie myślę- za dużo zmian na jeden raz ;)

Aguś- dziękuję w imieniu Mamy :hug: Konwalie rosną przy wejściu do domu, to dość zaciszne miejsce.
Żurawka i mnie zdziwiła. Rozdzielałam je po raz pierwszy i kierowałam sie tym, jak wyglądała kepka- rozdzieliłam tak, jak kierowała mnie sama roślina- bo kępka składała sie z kilku pęczków i każdy był właśnie dośc spory.. Widocznie za późno zabrałam się za rozdzielanie ;) Posadziłam od razu do gruntu i plus z dużej sadzonki był taki, że miałą sporo korzeni i od razu zaczęły rozwijać się liście, bez problemu z aklimatyzacją po dzieleniu.
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2014 10:53 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 10:49 #253247

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Moniko, ten rododendron jest niedożywiony i może zasolony. Trzeba go dokarmiać dolistnie, bo widać , że z gleby minerałów nie pobiera.
A nie pobiera, bo prawdopodobnie ph jest za wysokie. Wtedy nawóz zakwaszajacy nie zakwasza, tylko zasala glebę.

Ja u siebie, zanim podleję rodka nawozem, wlewam mu najpierw wiaderko kwaśnej wody - deszczówki z kwaskiem cytrynowym. Dopiero potem nawóz z pudełka. Ale najlepiej kupić nawozy w płynie i rozcieńczone wodą dozować opryskiwaczem na liście :-)

Drugi rodek niby zielony, ale pąków nie ma :( Ta sama recepta - może pomoże :think: Kilka razy do czerwca-lipca, kiedy zawiązują nowe pąki na kolejny sezon.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Aguniada

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 10:55 #253251

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Monika, chelatem gleby nie zakwasisz, uzupełnisz tylko dorażnie niedobór żelaza. Musisz chyba sprawdzić ph gleby, zakwasić podłoże (bądż może nawet wymienić, jeszcze możesz go przesadzić, nie jest za póżno, potem zacieniuj/osłoń) i zacząć go nawozić nawozami dla rh. Jeżeli masz możliwość, to zrób to szybko, bo teraz się wysila, a wygląda marnie. Inaczej chyba zginie. Szkoda mi każdej rośliny, więc walczę do końca. Nie zawsze się udaje, ale to duża radość ocalić od zagłady takiego biedaka. Ale się nagadałam.
:hug: :hug: :bye:

edit: No i pisałam razem z Siberką, ale nie podglądałam :rotfl1: :rotfl1:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2014 11:15 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 10:56 #253252

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
Monika, kup chelat zelaza w plynie i zrob oprysk interwencyjny pare razy pod rzad w odstepach tygodniowych. Szybko i skutecznie. Jest teraz dosc duzo preparatow - o np Taki

www.intermag.pl/pl,0,s330,produkt75,floramix-chloroza-stop.html

Wymiana ziemi, nawozenie, swoja droga ale zanim zacznie dzialac korzeniowo to dolistnie jest juz na poczatek .... a nieraz jest tak, ze korzenie sa tak zasolone i zeby je udroznic, trzeba zaczac od dolistnego nawozenia.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 11:32 #253265

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Kochane Dziewczyny- bardzo Wam dziekuję za szybkie i tak trafne rady!! :thanks:

Już kolejny rok ten rodek tak wygląda, ja go co roku podlewałam nawozem płynnym i się dziwiłam, że kwitł a liście mizerne.. W tym roku kwiaty też marne.. Był ściółkowany korą, ale widocznie gleba dawno sie "popsuła" i straciła kwasowość- bo sadziłam go w ziemi do rododendronów, ale to było jakieś 4 lata temu- to było przesadzanie z poprzedniego stanowiska, które było słoneczne. Obecnie rośnie w półcienistym.
Mój plan, zgodnie z Waszymi radami.. Usunę ile się da ziemi dookołą i spod korzeni, podsypię ziemi do rododendronów, wyściółkuję korą. Kupię nawóz do interwencji dolistnej, polecany przez Julcię (dziękuję Ci serdecznie :kiss3: )i będę pryskać.

Zimą nieco czytałam o tym, jak zając się tym biednym rodo, bo liście tak wyglądają od kilku lat.. kwitł, ja go nawoziłąm, a liście nic się nie poprawiały. W tym roku wg mnie wygląda jeszcze marniej..
Jak Wam się podoba plan działania- wymiana ziemi, spryskanie liści a dopiero po jakimś czasie nawóz doglebowo..? Czy lepiej od razu z wymianą ziemi dać nawóz doglebowo i dolistnie..?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 11:43 #253271

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Ja mogę się prawie założyć, że wykopiesz go, a oczom Twym ukarze się zbity torf w kształcie doniczki...
3 dni temu sadziłam nowego rodka do ogrodu. Zbity torf rozrywałam metalowymi pazurkami. Korzeni było wewnątrz malutko. Nie dziwne, że nawet po podlaniu nie odzyskiwał wyglądu. Zbity torf dusi korzenie i wykańcza tym samym rośliny :teach:

Do nowego podłoża koniecznie dosyp dużo siarki... będzie latami powolutku zakwaszała glebę. I zbieraj deszczówkę do podlewania rodków w czasie suszy :teach:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 12:06 #253283

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Siberio- kilka lat temu przesadzaliśmy tego rodka ze słonecznej rabaty na obecna półcienistą. Zatrudniłam do tego zadania Męża, przekonana, że tak duży krzak będzie miał sporą bryłę korzeniową..Byłam w szoku, jakie to marne korzonki są.. Po przesadzeniu przez chwilę się wydawało, że odżył..ale niestety to było złudzenie.. Korzeni nie miał wtedy zbitych, ale były słabiutkie, mimo to dzielnie walczył i nawet corocznie kwitł dość obficie.. Muszę się jednak za niego wziąć jak najszybciej..

Siarki do podłoża mówisz.. :paper:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 05 Maj 2014 12:06 #253285

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
Kup ziemie do Rh i nawoz go dolistnie w tym roku ale nic wiecej - co za duzo to nie zdrowo!!! w ziemi do Rh jest wystarczajaco skladnikow pokarmowych na jakis czas a Ty go nawieziesz dolistnie. On i tak nie bedzie pobieral duzo od korzeni, dopoki liscie nie uzdatnia mu przepuszczalnosci od spodu. Jak przesadzisz, to znosu nastapi zasolenie - lepiej mniej niz wiecej.
Ostatnio zmieniany: 05 Maj 2014 12:07 przez Julka.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.651 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum