Haniu- masz racje, że to nie skleroza, tylko zabieganie! Ciągle o czymś się myśli, coś trzeba pamiętać.. a więc niektóre rzeczy robi się mechanicznie- tj mówisz..
Mój P, jak mieszkaliśmy u Mamy miał tak głowę zajętą aplikacją, egzaminami, że umykały Mu przyziemne sprawy. Kiedyś poszedł do garażu po baniak z wodą oligoceńską na kawę- kuchnia na 1 pietrze.. a P wszedł z baniakiem wody do sypialni- na 3 piętro.. i dopiero tam się zorientował
Ja też często gdzieś uciekam myślami..
Dziś wykazałam się heroizmem- kolejny raz pojechałam do centrum handlowego
Tym razem lepiej nastawiona.. Mąż od rana "w pracy", więc ja się wyrwałam na zakupy..
Teściowa złożyła zamówienie na wielce przyziemny prezent- odkurzacz.. ale stwierdziła, że to Ją najbardziej ucieszy.. Mieliśmy z P odłożone bony do Saturna, zamierzaliśmy w ramach prezentu kupić sobie odkurzacz- a wyszło tak, że sobie i tak nic nie kupimy w prezencie- tak ustaliliśmy, bo cienko przędziemy- a bony poszły na odkurzacz dla Teściowej
My sobie w końcu kupimy kiedyś jakiś nowy porządny- na razie stary jeszcze w miarę dyszy, a Teściowa się ucieszy
Kupiłam też prezent na zamówienie dla Koleżanki. Co roku wymieniamy się prezentami- jakimiś drobiazgami w miarę możliwości- tak więc i to udało mi się przygotować.
Czeka mnie jeszcze jedna z milszych rzeczy- pakowanie..
Sobie zrobiłam mini prezencik- kupiłam mały wosk zapachowy, swojego czasu bardzo chwalony tu na forum. Niestety zapomniałam, że kominek aromatyczny stoi u Mamy- ale nic straconego- wypachnię dom po Świętach
Nadrobiłam wreszcie zaległości i zaopatrzyłam się w żyłkę.. tak więc las choinek od Gorzatki wisi
i będzie pełnił role choinki, której nie będziemy mieli w tym roku.
Kominek też porządnie wystrojony w wianuszek od Agnieszki. Pięknie się wpisuje- moim zdaniem- we wnętrze. Super pasuje, jest z jednej strony bogato ozdobiony, a jednocześnie subtelnie..
Mi się tu podoba
Najpierw stał na górnej półce, ale za mało był wyeksponowany- tak mi się bardziej podoba, bo bardziej go widzę..
Jakoś nie miałam zupełnie głowy do dekoracji świątecznych w tym roku, a że już wiem, że Święta spędzamy osobno.. P we wtorek jedzie do swojej Mamy, ja do swojej..i spotkamy się pewno w pierwszy dzień Świąt, to nawet nie czuję potrzeby dekorowania. Szkoda, bo nieco inaczej wyobrażaliśmy sobie pierwsze Święta w domu- mówi się trudno, tak trzeba..
W związku z tym, że dekoracji nie robię, to wkleję ubiegłoroczny stroik w kielichu, żeby chociaż troszkę było w duchu świąt
Troszkę smutny widoczek.. ubiegłoroczne Święta, na kilka chwil przed Wieczerzą Wigilijną..
Pozdrawiam czytających:hug: