Forum Ogrodnicze Oaza

Moniśka, jak sobie przypomniałam, co napisałam o azalkach, to spać nie mogłam Oczywiście, że jest fioletowa japonka. Przecież ją mam, widziałaś ją tutaj, a zdjęcia wstawiałam kilka dni temu (na 40 stronie, a na 39 w towarzystwie) No, nic tylko zaszkodziły mi fioletowe rodki. Nic, tylko rodki i rodki Azalka to Blue Danube (Blaue Donau). Dzwonki fioletowe, to orliki. Odmiany nie znam, nie wiem, czy na mocnym słońcu będą ładnie rosły. ale jak masz półcień, to będzie szał. Białe też są, i dwukolorowe też. Są też piękne odmiany o pełnych kwiatach. Wysiewają się wszędzie. W wolnej chwili, zajrzyj do naszej bazy, jest się czym zachwycić.
Nie wszystkie azalki wielkokwiatowe mają kwiaty przed wypuszczeniem liści. Sama też w tej sprawie podpytywałam forumowych znawców. Mnie interesowały kolory ognia, ale w różowościach też pewnie takie są. Może coś znajdę, to napiszę. Jeżeli będą rosły na zielonym tle, bo kwiaty wyglądają, jak fruwające kule i brak liści nie przeszkadza. Ale popatrzę, bo też miałam miejsca, gdzie chciałam dwa w jednym.
Może dzisiaj odpoczywaj, wykładzina przez tydzień poczeka, a Ty odzyskasz siły i zapał, już jest pięknie.
Bardzo jestem ciekawa decyzji w sprawie tarasu. Teraz zrobiłabym wszystko inaczej, ale tego się nie przewidzi do końca. Robimy najlepiej w danej chwili, a próba czasu to zupełnie inne kapcie

Moniko

Bardzo spodobała mi się kompozycja berberysu z jałowcem naprawdę robi wrażenie idealnego duetu!
Dzięki Tobie sporządziłam mini listę tych wdzięcznych krzewów ( berberysów oczywiście )- myślę, że posadzone obok siebie, różniące się pokrojem, wielkością i barwą liści mogą stanowić całkiem sympatyczną ozdobę rabaty.
Kosodrzewinkę też wstępnie wybrałam; ze względu na niezbyt dużą powierzchnię prawdopodobnie zdecyduję się na Gnoma, ale ... to na razie plany
Dziękuję za pumilo i za pąki pigwowca! W styczniu !
Odnośnie rozchodnika okazałego - z przyjemnością wymienię się swoimi, polecam zwłaszcza tego o złoto-beżowych kwiatach. Mam jeszcze ciekawą odmianę o pstrych liściach, malutką na razie, ale do jesieni powinna się rozrosnąć. O ile przeżyje tę "zimę" W każdym razie - jestem gotowa do realizacji Twoich zamówień w zakresie rozchodników.

Ta kuchnia aż się prosi o storczyki; wschodnia wystawa nie jest najgorsza dla tych kwiatów, u mnie mieszkają na parapecie wschodnio-południowym.
Pozdrawiam serdecznie

p.s. nie dziwię się Twojej Mamie, że kocha magnolie ...

Kasiu- azalię wielkokwiatową posadziłam na tle szmaragdów, żeby podkreślały ich kwiaty i tam też planuję posadzić drugą sztukę. Ciągle nie mogę się zdecydować. Podoba mi się Chanel i Cannon's Double, ale nie wiem, czy nie zleją się w jedną plamę z Satomi
Ciężki wybór- osiołkowi w żłoby dano..

Z szaleństwem wykańczania nie mam wyboru- deadline jest w następny poniedziałek, tak więc w piątek i sobotę musimy zrobić pozostałe dwa pokoje.

Dziękuję za ofertę dzwonkową! Może się uśmiechnę do Ciebie w tej sprawie wiosną Jakie masz kolory

Paweł- cena za malowanie nieaktualna, od dziś jestem na rencie
Lodówka spora, ale cenowo nie aż taka zła, jak się wydaje Zapłaciliśmy za nią 60% ceny a chyba nawet mniej.

Dereń jest cięty co roku- ale w kulkę.. Ja Ci dam miotlasty- to kula jest idealna w kształcie
Nie stresuj mnie wizją komisyjnej wizyty- ja po pracach ekipy od kostki i drenażu mam tak zorany ogródek, że z sentymentem wspominam zeszłoroczne piękne chwasty- teraz to krajobraz księżycowy

Haniu- taras to raczej plan na 2016r- musimy zrobić taras i opaskę dookoła domu- to wydatek co najmniej ok 5-6tyś, a tyle innych rzeczy nam brakuje- wg Męża potrzebniejszych że chyba taras będzie musiał poczekać.
Taras mamy prawie wybrany- pewno zrobimy z kostki bo tak najłatwiej, a wyjście z dzrzwi tarasowych będzie musiało być drewniane- "dzięki" ekipie od elewacji Pomyślałam, że aby to zgrać ze sobą to na tarasie staną drewniane donice

Dzięki za info o fioletowej japonce -zerkałam na fotki ale ona za mało fioletowa jak na moje potrzeby. Zostanę chyba w tym miejscu przy białej. Fioletową chętnie bym połączyła z żółtym lub pomarańczem- bardzo lubie to zestawienie kolorystyczne.

Nie mogę się zdecydować, jaką wielkokwiatową wybrać- wszystkie mi się podobają, a mimo to nie mogę się zdecydować, co będzie fajnie ze sobą grać kolorystycznie. ROśnie Satomi, nieopodal czerwone berberysy a wszystko to na pagórku z żółtego piaskowca- powinnam nie szaleć w kolorami, ale trudno mi się powstrzymać

Aniu- w sprawie rozchodników, jak to się mówi "jakoś się dogadamy" Ja się bardzo cieszę, że masz ochotę na sadzonkę ode mnie
Zestawienie berberysów z iglakami jest bardzo urokliwe i szczerze polecam! Do tego jeszcze jakiś wrzosik, rozplenica.. i jest gotowa rabata

Mówisz, że pigwowiec w styczniu to za wcześnie.. A co powiesz na pigwowiec w grudniu.. 21 grudnia 2013..


zwróć uwagę na soczystą trawę w tle zdjęcia.. to nadal grudzień 2013..


Wszystkie zdjęcia poniżej są z ogródka mojej Mamy.

4 grudnia 2013
Hortensja ogrodowa-


krokusy 4 grudnia..


Hortensja przetrwała krótki atak zimy i mrozu pod kołderką z białej agro i w 2014 pięknie kwitła


Mama zawsze zachwycała się magnoliami, więc 2 lata temu dostała w prezencie na Dzień Matki:)







Jakieś 10 lat temu kupiłam rododendrona- to rodkami najpierw się zachwycałam- azalki przyszły później.. Największy krzak ma niezdrowo blade liście, chociaż w ubiegłym roku po nawożeniu znacznie się poprawiły. POnadto mniejsze rodki po lewej stronie nigdy nie kwitły więcej niż 1- 2 kwiatkami, a w ubiegłym roku zawiązały sporo pączków- tak więc ten rok będzie najlepszym ze wszystkich pod tym względem..
Tak to wyglądało w 2014r, jeszcze liście w kiepskim stanie- ale przewrotnie ten rodek zawsze kwitł obficie, a pozostałe z ładniejszymi liścmi uparcie nie zawiązywały pąków. nawóz, podsypanie kwaśniej ziemi zrobiły swoje. Dodam, że były mikoryzowane kilka lat temu..


U Mamy rośnie też bez, przesadzony wiele lat temu z ogródka Babci. Podoba mi sie, że to nie krzew, a drzewo..


Kolejną miłością Mamy są piwonie..




te zemdlały po deszczu


Się rozgadałam trochę Ogródek od zawsze był moim ulubionym miejscem- sadzenie, kopanie, koszenie- to wszystko sprawiało mi frajdę i już jaki kilkuletni maluch dostałam przydział roli w ogródku u Babci- targałam doniczki z wodą, siałam kwiaty, przesadzałam łubin od Babci i robiłam Tacie łubinowe żywopłoty w trawniku u Rodziców w ogródku zaczynałam swoje zabawy z roślinami, a teraz mam swój kawałek ziemi do zabawy
Jak ja się nie mogę doczekać wiosny!!!

Monika-Sz wrote: zawsze pisałas o cięciu na kartofla a o kulkach nic nie słyszałem.....

Hortensja jak z bajki - ale jakiej może o Krzysiu....

Paweł..ale Ty sobie grabisz.. i wcale nie myślę o trawniku To jeszcze raz- moja wersja kulki



******

Zapomniałam, że w puzzlach trzeba abonament opłacać z konta- nie lubię tak, wolałabym smsem Chciałabym się w puzzlach pobawić a tu klops

Jedno z miejsc do skończenia-chyba w pierwszej kolejności.. Rabata urodzinowa przy furtce. Muszę wytyczyć krawędzie, wysypac korą i dosadzić kilka drobiazgów. Planuję też wybrać trochę ziemi/piasku przy kostce, bo tam ma byc trawnik, a po układaniu korski jest tyle piachu, że chyba nawet chwasty nie wyrosną




jestem kompletną gapą, bo jak była robiona kostka, to powinnam poprosić o zostawienie trochę kostki z podjazdu- miałabym na obrzeże rabaty. Dysponuje tylko żółtą kostką, którą kiedyś kupiłam bo to ona miała iść na podjazd. Nie chcę teraz z niej wytyczać- od chodnika wolałabym pojechać obrzeżem tym samym, co podjazd. I co teraz Tyczyć trzeba, a nie ma czym Pamiętam, że jak kupowałam żółtą, to musiałam całą paletę brać- była ekipa na budowie z dużym samochodem, więc mogłam mieć fantazję- przywozili mi piaskowca z Szydłowca, kostkę od producenta..
Zła jestem na swoje gapiostwo.

A znasz karłowaty rhododendron Azurica? Jeżeli nie zobacz tu: www.zszp.pl/?id=207&rco=Rhododendron%20'Azurika'&lang=1
Jest bardzo fioletowy, a wygląda prawie jak japonka .

Asiu- boooooski Musze go mieć! Dzięki

Moniśka, też poluję na fioletowe rodki miniaturki, ale nie mam odwagi posadzić ich na pełnym słońcu. Zajrzyj na rodki drobnokwiatowe i gęste. Dużo fioletów, prześliczne.

Moniko, witam mgliście
Czytam, że pracowity weekend za Wami - malowanie, układanie wykładziny... oj, nie chciałoby mi się, więc podziwiam za wykrzesanie sił! Lodówka bardzo ładnie wpasowała się we wnękę między meblami... To teraz już jesteś gospodyni pełną gębą
Wiosny i mnie się chce, ale cierpliwie czekam, planując nowy sezon...
Lubię fioletowe rh - mam tylko jednego, Grandiflorum, ale kocham go ogromnie.

Dobrego tygodnia!

Agnieszko- u nas mgliście nie było, ale ponuro-owszem. Szron ładnie pocukrował rośliny, ale sennym okiem oceniłam przez okno, nic więcej mi się nie chciało.
Malowanie, wykładziny- mi też się nie chce.. ale wiesz- nie chcem, ale muszem.. Na piątek wzięłam wolne- w piątek i sobotę musimy zrobić 2 pozostałe pokoje, a w niedzielę będę wracać do żywych. Wczoraj byłam jak dętka, a dzis też czuję wszystkie mięśnie. Ale co tam- trzeba nimi ruszać, bo za kilka tygodni wiosna i z łopatą w pole trzeba będzie ruszyć

Pamiętam tego rodka u Ciebie na zdjęciach- piękny! Też mam go na oku, ale najpierw taras musi powstac- czyli pewno 2016r.. Na razie robię rabatę, gdzie musi się pojawić coś o pokroju japonki .. Jesli uda mi się kupić niskiego, a po budowie tarasu posadzę Grandiflorum, to panowie będą na siebie zerkać

******
Wklejam fotki poglądowe na pęcherznicę Diabolo- Aniu, gdybyś zaglądała to zerknij, jak to szybko rośnie..
maj 2011 tuż po kupieniu- to te kilka patyczków prawie niewidocznych. Punkt orientacyjny- deska przytwierdzona do siatki ogrodzeniowej..


sierpień 2011-niewiele się wydarzyło..


za to luteus, kupowana też z kilkoma gałązkami znacznie bardziej nabrała ciała.. Luteus i Zakusiek


Pęcherznice cięte co roku.
Luteus bezlitośnie na kulkę, bo i tak jest wielkim krzaczorem..

przycięta wiosną 2014


wrzesień 2014


Diabolo znacznie zwiewniejsza. Nie tnę jej całkowicie, bo bardzo podobają mi sie jej kwiaty jak i owocniki. Zawsze zostawiam kilka gałązek z ubiegłych lat.
Maj 2014. tne boki, a środek zostawiam dla kwiatów i owocników. W tym roku boczki mocniej przycięłam, bo posadziłąm lilie i zrobiłam dla nich miejsce


kwiaty i owocniki/nasienniki raczej powinnam pisać..





wrzesień 2014. Tutaj tez berberysy Red Pillat i Kobold


Październikowe przebarwienia Luteus i Diabolo





*********
W niektórych wątkach pojawiają się zdjęcia wspomnieniowe na przekroju lat- bardzo lubię takie porónania. Widać, że natura z nami współpracuje i rośliny zmieniają się ogromnie, chociaż na co dzień sie wydaje, że w ogóle nie rosną

2011r rosną tutaj już brzozy samosiejki- ehh. kiedy będą drzewami


jesień 2014


maj 2011


2014..


2011


lipiec 2014


późne lato, rozpoczęcie budowania rabaty trawiastej


jesień 2011- stoję w miejscu, gdzie będzie zaczynac się murek z kolejnego zdjęcia..


ta sama rabata, widziana od drugiej strony- 2014


Aż sie chce iść do ogródka i nacieszyć tym wszystkim! Od razu na widok takich zdjęć nabieram chęci do pracy- tyle się zmienia w tak krótkim przecież czasie. Jeszcze trochę, a zacznę się martwić zbyt małą ilościa miejsca Wydawało się, że te krzewy rosną już tak długo a ciągle pusto- dopiero teraz widać, jak wszystko podrosło i to w zaledwie 4 lata. Niedługo przyjdzie czas na golenie kolan thujom

Fajnie się ogląda takie poglądowe zdjęcia , raptem kilka lat a jakie zmiany

Chyba tylko u mnie nic się nie zmienia ale czego się spodziewać po piaskownicy?
Monika... życzę rychłego finiszu z najbardziej uciążliwą wykończeniówką... myślałam o Tobie ciepło, trzymając w ręku materiał na wczorajszą sowę

Wiesiu- czasem wracam do starych fotek, żeby sobie przypomnieć, jak było. Za każdym razem jestem zdziwiona, że rośliny aż tak podrosły.
Teraz zaczynam powoli myśleć o wiosennych zakupach, planuję gdzie co posadzić- tempo wzrostu widoczne na zdjęciach może nieco mnie pohamuje przez upychaniem roślin

Gosiu-
Zamawiam, jeśli mogę, ciepłe myśli na piątek i sobotę Kolejne zrywy do prac fizycznych to już chyba będzie ogródek w sezonie- więc większa frajda
Sowy udają się Tobie rewelacyjne! To są przytulanki, czy poduchy..?

**********
Nawet na chwilę nie można przysnąć i spuścić ogródka z oka Jeszcze niedawno przedwiośnie, a dziś taki obraz..




Śnieg niech sobie leży- jest niezaprzeczalnie ładniej.. ale żeby mrozów nie było

Wykupiłam abonament w puzzlach
Pomysł na dokończenie ściętego rogu działki. Rosną już klony Scanlon, wydmuchrzyce, 3 berberysy i kosodrzewina. Muszę posadzić 2 cisy kolumnowe po prawej, 3 szmaragdy po lewej, przed nimi azalkę wielkokwiatową a w jej nogach na brzegu golterię.
Po lewej stronie pnącze to powojnik- być może tam posadzę- to ściana wiaty śmietnikowej.
ZObaczę, co mi sie zmieści na żywo- ale ogólny zarys jest taki..


Trochę się zmartwiłam myśląc nad małą rabatą przy schodach. Chciałam tam posadzić 3 miniaturowe kosodrzewiny- doczytałam jednak, że nawet miniaturki rosną do 1m i szerokość nawet do 2 m. Teraz nie wiem- sadzić i martwić się za 20 lat czy ruszyć głową i myśleć dalej..
Zawsze patrząc na rabatę uważałam, że "jest strasznie dużo miejsca"- teraz mi sie wydaje, że jest za mało

Dla tej rabaty założenie jest takie, że musi być coś zimozielonego, żeby nie było łyso poza sezonem, a też żeby w sezonie coś się na niej działo..
Krzew liściasty występuje w roli hortensji Vanille Fraise (już jest). Planuje posadzić cisa kolumnowego- chciałabym upolować cisa Wojek, ale żeby był spory Po przerobieniu wersji z kosówkami, rozplenicami i berberysami w różnych konfiguracjach.. pomyślałam, żeby posadzić jałowca Blue Carpet, który wypełni rabatę Ciś będzie się z niego wynurzać, a na brzegu posadzę 3 berberysy Admiration, które przez cały sezon dodadzą koloru
Rozplenice uwielbiam, ale przy wejściu trochę miałam obawy- wiosną zetnę, w maju ruszają zwykłe trawiaste farfocle i zanim zaczyna to jako tako wyglądać, to robi się sierpień- no sama nie wiem..


To tyle, jeśli chodzi o pomysły, jakie mi wpadły do głowy w nocy (abonament wykupiłam o 1 )

EDIT.. zapomniałam wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy.. Kontaktowałam się z hodowczynią Kingów- tą, która jest właścicielką suczki, mającej w rodowodzie matke i dziadków Zaka..
Ma 2 suczki-siostry, gotowe do macierzyństwa. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w weekend jedzie ze swoimi dziewczynami do Niemiec na randkę
Do czego to doszło- żeby interesowały mnie pościelowe sprawy psów, których na oczy nie widziałam
Jeśli wszystko się uda, to pewno ok. czerwca byłyby szczeniaczki
Musielibyśmy pojechać prawie pdo Czeską granicę do hodowli. JUz wymyśliłam, że przenocowalibyśmy w jakimś pensjonacie, żeby psiaka odebrać rano i wracać jeszcze w miarę wcześnie- to ok 4 godz w jedną stronę..
To takie plany, palcem na wodzie pisane- ale jakże miłe

Cześć Monia! Ale u Ciebie biało ! W Poznaniu buro i ponuro, ale na plusie.
Pytałam u Nowinki o towarzystwo dla Satomi (mając na względzie Twoje dylematy). Widziałaś? Na zdjęciach spodobałą mi się Fanny, ale podobno ma za małe kwiatki. Za to Nowinka zaproponowała m.in. Juanitę (moją hiszpańską imienniczkę ). Moim zdaniem z Satomi tworzyłyby niezły duet kolorystyczny. Co o tym myślisz?

Monika-Sz wrote:
No właśnie ta umiejętność przewidywania jest bardzo ważna, by po latach nie wykopywać dużych już roślin
Plany masz interesujące

Moniko
Bardzo Ci dziękuję za ten festiwal pęcherznic ... poczułam się wyróżniona Zestawione ze sobą tworzą wspaniały duet, jestem pod wrażeniem Twoich okazów... takie bogate i dorodne ... wniosek nasunął się jeden: albo absolutnie nie powinnam porywać się na uprawę takich krzewów, albo trafiłam na chorowite egzemplarze Nie zamierzam się poddawać i będę o nie walczyć.
Te portrety naprawdę mnie zmotywowały
Czytam, że również masz zamiar nabyć berberyska Admiration i kosówki porównamy kondycję i ceny ... jałowiec Blue Carpet, nie przycinany, lubi sobie zaszaleć z puszczaniem pędów, ale jest bardzo urodziwy. Swojego cięłam dwukrotnie, w czerwcu, skracając najdłuższe gałązki.

Trzymamy więc kciuki za udaną i owocną psią randkę ... jeśli dojdzie do skutku, za 4-5 tygodni możemy spodziewać się pierwszych wieści o zajściu w ciążę
Pozdrawiam cieplutko...

Fajne pomysły Monia! Wydaje mi się, że krzewy dobrałaś odpowiednio, nie powinno być za ciasno.
Zawsze mozesz zmienić koncepcję i jakies roszady przeprowadzić Cisy Wojtki są rzadko u nas spotykane, zwłaszcza duże egzemplarze...no i ta cena Moze jakiś kolumnowy cyprysik?
Albo zwykły cis baccata kształtowały w stozek? Wyjdzie taniej, a nie mniej efektownie
U nas nie ma ani grama śniegu i raczej się nie zanosi....ale ciekawe czy w lutym nie wróci zima..
Ps. Wybierasz się może na Gardenię?

Skusiłaś się na puzzle - ja jeszcze nie . Fajna przy tym zabawa, ale ja muszę na początek zagospodarować to, co już zaczęłam jesienią, więc dla własnego dobra nic nowego nie wymyślam .


'Wojtek' i mi się podoba, ale jeszcze go nigdzie nie trafiłam . Brałam go pod uwagę na mojej różance, a potem z racji deficytu zastąpiłam jałowcem pospolitym 'Sentinel', którego nabyłam w znanym i Tobie ogrodniczym .