Haniu- przez 8 miesięcy korzystaliśmy z pożyczonej od kolegi lodóweczki Red Bulla- zwróć kiedyś uwagę w sklepie czy na stacji benzynowej- mała, z 2 półkami takiej wielkości, że mieszczą się puszki RedBulla
. Było ciężko- jeden jogurt, jedno mleczko do kawy, kilka plasterków sera. Ciężko zrobić obiad, bo nie ma gdzie schować nadwyżek na kolejny dzień
nie mówiąc o zrobieniu jakiś zapasów na kilka dni.. Daliśmy radę- i tak się cieszymy, że kolega nas poratował tamtym maluszkiem, bo nie wiem, co byśmy zrobili bez tego!
W miejscu, gdzie planuję białą azalkę japońską jest miejsce tylko na jeden krzaczek i pomyślałam, że lepiej do japonek dokupić kolejną, niż wprowadzać inny krzaczek i robić bałagan. Jak się kiedyś wreszcie ogarniemy z bałaganem ogrodowo-tarasowym, to będę mogła jedno miejsce przeznaczyć jeszcze na niewielką rabatę i tam może posadzę rododendrony- nie wyobrażam sobie nie mieć chociaż 1go..
Jest jednak problem- podoba mi się więcej, niż jeden
Mam plan na rabatę z rodkami przy zachodnio- pólnocnej ścianie domu. Miejsce niezbyt uczęszczane- ale w sumie jak kiedyś będziemy mieć taras, to będzie można na nią zerkać, bo będzie dochodzić pod drzwi tarasowe. Widziałabym na niej rodki, azalki i jakąś ogrodówkę- ale to będzie frajda ją planować! Niestety- najpierw musimy zrobić taras i opaskę dookoła domu
a w tym roku nie będzie na to szans..
Nie ma tego złego- radość będzie w tym roku z czegoś innego, a w kolejnym może z tej rabaty właśnie
Sprawdzałam na zdjęciach z ubiegłego roku- krzewuszka kwitła w maju i czerwcu, więc idealnie zgra się z azalkami
Dosadzę tam białą azalkę, może w półcieniu przetrwają dzwonki brzoskwiniolistne
Oo- a pamiętasz takie piękne fioletowe wysokie dzwonki, które u Ciebie kwitną przy pomarańczowej azalii- poda, proszę, nazwę rośliny
? Kolor mają uroczy, a są może też białe- jak poznam nazwę, to będę wiedziała, na co polować
Kasiu- dziękuję za pozytywna ocenę kuchni
Staramy się powoli wszystko urządzać, a że jesteśmy nudziarze, to kolory dość zachowawcze- za to rabaty moje płoną kolorami
Lodówka była moim marzeniem od dawna- właśnie sbs z kostkarką. Trafiła się korzystna okazja i w sumie kupiliśmy ją za 60% ceny pierwotnej- gdyby nie splot okoliczności, to stałaby dalej w sklepie
CHałką kusisz coraz bardziej!
Azalie wielkokwiatowe kojarzą mi się z kwiatami na nagich pędach. Zawsze dziwiłam się Mamie, że tak się zachwycała magnoliami i azaliami wielkokwiatowymi- łyse kwiaty
Ja wolałam japonki z ich półzimozielonymi listkami i rododendrony- i to te krzewy wciskałam Mamie na rabaty
.
Skusiłam się jednak na Satomi a teraz chcę kupić jej koleżankę
Tylko jeśli w opisach jest info, że azalka kwitnie w czerwcu- to do tego czasu na rabacie stoi łysy krzak??? Muszę poszukać jakiejś majowej, bo do czerwca będzie mnie krzew wkurzał
Chanel oglądałam- piękna! Jednak czy nie zleje mi się z Satomi- chyba powinnam mieć jakiś inny kolor.. Sama nie wiem!
Wkleję zdjęcie, jak troche odżyję, to może wspólnie coś uradzimy..
Krzysiu- azalki faktycznie się wyrwały. Satomi w ogóle od jesieni ma czerwonawe świeże pączki i jest niepokojąco obudzona. Ja trzymam kciuki, żeby nie było mrozów- w tym roku będę mieć pierwsze kwiaty azalii i byłabym bardzo rozczarowana, gdyby głupia zima teraz wszystko popsuła
Ponarzekać sobie mogę- pogoda zrobi i tak, co będzie chciała- ale kciuki trzymam za rabaty bez strat
********
Jutro chyba się nie podniosę z łóżka
Malowanie kuchni, zakupy, a wieczorkiem ułożenie wykładziny w jednym z pokoi.. Skończyliśmy po 23 a teraz się zastanawiam, jak dostanę się do sypialni na 1 piętro. Boli mnie wszystko, najbardziej kolana- tak to nawet mnie chyba nie bolały nogi po oraniu na rabatach. Chyba że wypadłam z sezonowego rytmu i szczęśliwie nie pamiętam
Ostatnio tak mnie kolana bolały, jak 2 lata temu budowałam murki w ogródku- po tamtych ekscesach- przewalenie w sumie prawie 3 ton kamieni, ból trzymał pół roku, z czego przez pierwszy miesiąc nie mogłam wstać z krzesła bez podpierania sie ręką
Planowaliśmy jutro ułożyć w drugim pokoju, ale chyba to nie jest możliwe- zostawimy sobie tą przyjemność na kolejny weekend
Uznam to chyba za zaprawę przed sezonem ogrodowym
Pozdrawiam!