TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 27 Wrz 2014 19:39 #301850

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- zajęć sporo, a elektryk zapowiedział się jeszcze na jutro. Dziś nie zdążył wszystkiego zrobić, a że- jak wspomniałam- wpada do nas też trochę towarzysko, to sam zaproponował, że resztę zrobi juro.
Dziś pojechałam do sklepu po żarówki, a wróciłam z żyrandolem do kuchni :silly:

Na obiad podaliśmy kotlety mielone roboty mojego Męża (pycha), ja do nich zrobiłam kaszę gryczaną, podsmażyłam pieczarki i cebulkę, jeszcze ogórek kiszony w ramach kolorowego dodatku i voila- taki był obiad :) Staramy się, jak umiemy.. :oops:

Dario- nowe płytki na schodach niezmiernie cieszą. Dziś opiekujemy się suczką sąsiadów, którzy wyjechali na weekend. Chodzimy ją karmić i trochę się z nią bawić- więc z ich tarasu patrzyliśmy na schody. Tydzień temu to u nich siedząc na ogródku mieliśmy walną naradę nt schodów. Czy z bliska, czy z daleka- jest znacznie lepiej. Uff..

Berberysy to jedne z moich ulubionych krzewów. Mam chyba 7 czy 8 odmian, a planuję jeszcze co najmniej jeden rodzaj dokupić.. albo dwa :silly: Kwitną, liście mają fajne, przebarwiają sie super, a na zimę ozdobione koralami- krzew prawie idealny.. prawie- bo nie jeden kolec już wydłubywałam z palców :jeez:

Asiu- pomysł Iwony na podjazd jest wypisz- wymaluj moim pierwszym rysunkiem i moim pierwszym pomysłem.
Zresztą nie dziwi mnie to- Iwonka ma też piękne schody, które od razu wpadły mi w oko i będa moim niespełnionym chciejstwem.. a też marzyła mi się w ogródku kaskada- jak zobaczyłam fotki u Iwony- normalnie kaskada z moich marzeń :lol: Tak więc nie dziwi mnie, że Iwona ma podjazd taki, jak sobie wymyśliłam- telepatia ;)
Później wymyśliłam jeszcze coś innego- jednak z relacji Męża, brukarz stwierdził, że kostki cięte mogą być bardziej podatne na odpryskiwanie brzegów (?), a co też ważne- będzie sporo strat, bo i tak płacimy na materiał dostarczony, a że połowa wyląduje w kontenerze jako ścinki,.. :whistle:
Nie sądzę, żeby to był fachowiec, któremu się nie chce czegoś robić- on raczej bardzo solidny jest. Czekamy na niego, bo jest z polecenia, więc nie posądzam go o brak umiejętności, czy lenistwo.
Ja trochę chyba zaszalałam z wymyślonym wzorem, bo faktycznie sporo kostek by było cięte na dość dużej powierzchni- trzeba zejść trochę z chmur :P Mój ostatni pomysł zakładał za dużo cięcia- nawet bardzo.., a my przecież wersję oszczędnościowo- rozsądkową musimy zrobić. :hammer:

Zresztą i tak muszę się z brukarzem spotkać osobiście, tak najlepiej będzie coś ustalić- powinnam może wrócić do pierwotnego pomysłu, czyli tak, jak u Iwonki jest zrobione. Może tu cięcia będzie mniej, niż w moim drugim pomyśle.. :think:
Taki pomysł na podjazd został uwzględniony w projekcie sprzed kilku lat- chciałam mieć łuki biegnące w poprzek wjazdu do garażu- jak na tym rysunku. To chyba bardzo podobnie do tego, co pokazała Iwonka na swoim podjeździe..?
ogrodzenie_2014-09-27.jpg


Mąż się trochę krzywił..więc wymyśliłam coś innego- a tu się z kolei brukarz za głowę złapał, że dużo odpadów będzie i same cięte kostki na wjeździe to niezbyt rozsnądny pomysł..

Na razie jednak kostka nie zaprząta zbytnio mojej głowy. Zerkam czasem "jak ludzie mają" w mijanych na spacerze ogródkach, ale na spokojnie. Brukarza zobaczę najwcześniej za 3-4 tyg.. :lev:

Koła, kwadraty, romby zupełnie mi się "nie widzą". Albo przeforsuję łuki, albo nie będzie nic, poza jasnym marginesem.

Romciu- zmiany sprowadzają się do przesadzania z kąta w kąt.. chociaż faktycznie końcówka sierpnia to wrzosowisko i nieco uzupełniona rabata trawiasta. Na kolejny rok planuję dokończenie wrzosowiska i zabranie się za inne rabaty.
Miejsc trochę jeszcze będzie do zagospodarowania- wraz z kostką powstaną 2 rabaty i kawałek 3ciej..o tych, które są jeszcze do dokończenia nie wspominam..
Jak już wszystko obsadzę, to na pewno będzie mi przykro, że koniec zakupów.. ale z drugiej strony może będę wreszcie mogła z przyjemnością patrzeć na ogródek, bo na razie zerkam tylko na wybrane fragmenty. Są miejsca, które nie dają mi spokoju, ale jest też kilka takich, na które patrzę i w ogóle nie kusi mnie robienie czegokolwiek, bo podoba mi się tak, jak jest.
Osiągnięcie podobnego stanu na wszystkich rabatach trochę czasu mi zajmie ;)

Agnieszko- witam serdecznie! Pogoda piękna, aż zachęcała do prac w ogrodzie, czytałam u Ciebie, że dziś wykorzystaliście aurę. U nas jeszcze tak liście nie opadają- a nawet jak opadną, to tak niewiele tego, że głowy sobie grabieniem zawracać nie będę.

Co nieco w domu się działo- elektryk zamontował kilka oprawek, ale strategicznych (w salonie) jeszcze nie mamy. To będzie wiekszy wydatek, więc chwilę musimy poczekać. Zupełnie przypadkiem pojawiła się oprawka w kuchni- nic wymyślnego, a cieszy :lol:

Jak wspominałam- kwadraty i wszelkie ostrokątne figury zupełnie mi nie odpowiadają, najbardziej "widzę" łuki, prawie żywcem ściągnięte od Iwony ;)
Zobacz na powyższy rysunek/projekt ogrodu. Coś takiego wstępnie planowałam kilka lat temu, P mi to teraz skrytykował.. kolejny pomysł storpedował brukarz.. :jeez:
Postanowiłam odpuścić temat na trochę i marudzenie rozpocząć za kilka dni- a może będą łuki. Jakoś one najbardziej mi odpowiadają- sama zobacz na rysunkowy projekt, rabaty wszystkie idą łukami, to aż się prosi o taki wzór na kostce.. :think:

Na schodach bez zmian- glazurnik uprzedzał, że do końca września jest mocno zajęty na dużej robocie i do nas wpada popołudniami, jak daje radę się wyrwać. Obiecuje sobie i nam, że do czwartku skończy. Myślę, że to bardzo realne, bo przyjeżdża do nas rzadko, ale szybko pracuje. Jak tylko będą zrobione schody, to będę się chwalić ;)

Pozdrawiam i życzę równie pięknej niedzieli, chociaż może nieco bardziej relaksującej..
Ostatnio zmieniany: 27 Wrz 2014 19:52 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 27 Wrz 2014 22:42 #301911

  • Roma
  • Roma's Avatar
Monia-nie licz na to,że kiedyś będziesz miała czas usiąść i podziwiać to co stworzyłaś.Z autopsji wiem,że ogród to dzieło nie dokończone.Jak już prawie jesteś pewna,że to jest to,coś zobaczysz w sieci,coś u znajomych albo co gorsza będziesz w nastroju do demolki i ogród zaczynasz od nowa :P Mnie to przytrafiło się już dwa razy :jeez:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 27 Wrz 2014 23:38 #301924

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Romcia..nie podkopuj mojego morale.. :funnyface:
Ja na rabacie mam jakieś 3 metry bieżące, których już od 2 miesięcy nie mam chęci zmieniać i taka z siebie jestem dumna. Nie powiem za to, ile razy rekordziści przeprowadzek zmieniali miejscówki.. albo ile inny rekordzista "dał radę" porosnąć w jednym miejscu.. No dobra- powiem, że rekordzista rósł sobie godzinę :happy3:

Tak serio mówiąc, jakoś iglaki mają u mnie względny spokój, za to liściaste, albo bidulki byliny.. :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Wrz 2014 19:11 #302027

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam w niedzielny wieczór- jeszcze chwilę temu, o tej porze, było niedzielne popołudnie.. a tu już ciemno za oknem się zrobiło.. :unsure: Jutro strrrrrasznie długi dzień, jak to zawsze w poniedziałek, liczę jednak na niespodziankę wieczorem- że pojawi się kilka nowych płytek na schodach pod moją nieobecność.

Dziś chyba jednoznacznie wyjaśniła się tajemnica, co kopie dołki na rabatach. Podejrzewałam nornicę- raz widziałam spacerującą po rabacie, niektórzy sugerowali kreta, co też było prawdopodobne- tym bardziej, że u sąsiada grasuje kret..
Tradycyjnie, jak tylko zauważę jakąś norkę, to leję w nią wodę ze szlauchu. Tak wiele lat temu Tata wyprowadził od nas z ogródka krety, więc korzystam z tego sposobu.
Dziś zaczęłam lać wodę w norkę, a widzę, że jakieś 30cm obok unosi się kora.. Myślę-przecież nie wyskoczy tygrys.. :P i leję dalej. A tu nagle, jak z katapulty, wyskakują dwa szare "chomiki" i biegną w przeciwne strony. Ki diabeł..? Leję dalej- hyc, wyskakuje nornica, Popatrzyła na mnie z obrzydzeniem i pobiegła dalej. Ciekawe, czy wyciągną odpowiednie wnioski z tego spotkania :think:
W każdym razie zgodnie z podejrzeniami, próbują u nas zamieszkać nornice. Zamierzam nadal w podobny sposób uprzykrzać im życie- może się przeniosą do spokojniejszych sąsiadów ;)
Na razie nie widzę strat w roślinach, a norki obserwowałam już od wiosny. Za rok przekonam się, czy nie zjadły mi lilii- chociaż kilka tyg temu przesadzałam 3 kepy i nic nie było uszkodzone. Może jadły perz :woohoo:

Pozdrawiam i życzę nam wszystkim, aby tydzień pracy minął szybko i bezboleśnie ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Wrz 2014 19:47 #302047

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Pierwszy raz się spotykam z tak szybką reakcją na lanie wody do nor ;) , ja leję i leję i leję :happy3: i ...nic :rotfl1: . Jakiś krótki korytarzyk był ;) , a już trzech lokatorów :silly:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Wrz 2014 20:00 #302055

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Też się zdziwiłam, bo lałam już nie raz, łącznie z pełnym zalaniem i nasypaniem ziemi do środka i jeszcze nigdy nie widziałam, żeby coś uciekało.. Może poprzednie wyjścia awaryjne były dalej zlokalizowane, a tu najbliższe wyjście zostało użyte- i to dokładnie na moich oczach. Śmiesznie to wyglądało- lekko unosząca się kora i nagle katapulta z chomikami ;) te dwa pierwsze wydawały się raczej szarawe, ale 3 uciekinier to na bank była nornica- wyskoczyła, zgromiła mnie wzrokiem i po chwili uciekła.
Mam nadzieję, że skutecznie je zniechęcę do mieszkania u nas, bo takich lokatorów to ja mieć nie chcę.. :hammer:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 28 Wrz 2014 21:58 #302106

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
U mnie mieszka chomik
Ale on jest ryżawy. I większy od nornicy
Zostawiam go w spokoju, bo on raczej korzeni nie obgryza.
Za to zajada slimaki
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Wrz 2014 07:18 #302153

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Witaj Monika,przeczytałem mrożące w żyłach spotkanie z nornicami - a gdzie był pies ,,myśliwski'',a szpadelek czy chociaż patelnia... :devil1: myślę :think: że one perzu nie jadły tylko paliły.Spotkały się towarzysko w ,,trójkącie'' chciały ,,pojarać trawy'' a tu na łeb ktoś im wodę z nieba leje-jakieś tsunami.... :rotfl1:
Głowa do góry na froncie prac budowlanych - ,,trza być twardym a nie miekkim''....... :devil1: :wink4: (i kto to mówi.. :blink: )
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 29 Wrz 2014 23:34 #302359

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu- a wiesz, że nie miałam pojęcia, że u nas żyją chomiki na wolności.. :eek3: Fajnie masz.. chyba? Zjadacz ślimaków, to cenny nabytek!

Paweł- walka nierówna, bo ich trzech, a ja sama, uzbrojona zaledwie w wąż ogrodowy ;) Dzielna psina drzemała nieopodal, bo ja leniwym krokiem sunęłam wzdłuż rabat, więc obserwował mnie spod przymkniętych powiek. Myslisz, że się zorientował, że jakiś zwierzak się rusza.. Kochany- Zakuś reaguje tylko na dziczyznę i to grubą- tak szkolony :happy:

Tak..tak.. ostatnio o remontach i ekipach możesz powiedzieć niejedno.. U nas wychodzimy na prostą- płytki znacznie lepsze, niż poprzednie a glazurnik powoli układa- ma czas do końca października ;) ale skończy w tym tyg, zostało może 2 dni pracy, max 3, biorąc jeszcze pod uwagę fakt, że u nas pracuje tylko popołudniami. Mąż dziś podpytał, kiedy się rozliczamy- na to tez ma czas, bo stwierdził, że jak zacznie balkony w przyszłym tygodniu, to możemy się rozliczyć. To juz kolejny wykonawca u nas, który nie ustawia się w kolejkę po wypłatę, a wręcz "nie ma do tego głowy" ..
Co się jednak dziwić- wie, gdzie mieszkamy :P
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Wrz 2014 15:18 #302470

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Proponuję kupic straszka z brosa działa rewelacyjnie B) u mnie tez nornice hasały pod agro no i nasadzeniami, jeden wrzos niestety nie przetrwał, gdyż musiała mi go podjeść.. :angry:
Chyba, że kota sobie przyniesiesz :)na Bielsku miałam kota dochodzącego, dokarmiałam go przez weekend a potem znajdywałam zwłoki nornic na schodach.W tej chwili tez jest kot dochodzący, nie znam go byc może ma dom stały ale przychodzi wieczorem również weekendami na jedzonko:) w podzięce ;) jeszcze mi nic nie przyniósł być może działa ten bros albo w garażu niebieskie granulki. :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Wrz 2014 15:47 #302473

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Moniś, coraz bardziej lubię Zakusia :kiss3: Gdzie by tam sobie zawracał futro jakąś drobnicą :rotfl1: Wspaniały, dostojny pies :bravo: Twoje opisy spotkań i konfrontacji z wszelkiej maści i gabarytów agresorami są wspaniałe (potrzebna emotka z tygrysem, nosorożcem, chociaż z komarem!). Czy zauważyłaś, że już nie przekazuję 'pozdrowienia od szerszenia'? Gdzieś sobie poleciał i nie straszy potwór jeden. :hammer: :hammer:
Czekam na fotki schodów. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i Wasz jakże sympatyczny fachowiec, uwinie się szybciutko. Teraz coś tam kropi, ale i tak podlewam, bo tak sucho, że rozpacz. Iglaki pewnie też podlewasz. Nie ma wyjścia, bardzo są biedne.
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 30 Wrz 2014 23:05 #302592

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Dario- straszak z brosa brzmi interesująco. Produkują też jakiś na pająki.. :think: ?
Kota nie przyniosę, bo Zakuś chyba by nie zaakceptował konkurencji, zresztą nie muszę. U nas na ogródku urzęduje Stefan- kot sąsiadów, który przechadza się po ogródku, ma dwa dołki na rabatach, w których czasem leży. Ciekawe, czy poluje na nornice..? Na pewno interesują go ptaki- widziałam, jak się czaił na ćwierkające wróble na dachu- ambitna bestia :happy:

Haniu- dobrze, że nie pozdrawia mnie szerszeń, bo ja jego nic a nic nie pozdrawiam ;)
Zakuś na drobnicę nie reaguje. Pokazywałam niedawno fotkę Zakusia, jak stoi obok jeża i patrzy w dal :lol:
Najbardziej emocjonował się królikami, które mieszkały u nas rok temu- pamiętasz Szpachelkę, czarnego królisia naszych budowlańców? Boszz..jak on się wyrywał do króliczków. Zakuś, nie odstępujący mnie na krok, jak tylko sie zorientował, że króliki mają kojec u sąsiadów, ciągle nam uciekał do nich i strrrasznie próbował się do nich dostać. Tak więc nie jest ślepy, ma jedynie swoje preferencje :P

Glazurnik działa niespiesznie. Chce skończyć w czwartek, ale nie sądzę.. Dzis przyjechał wcześniej, to niestety chyba deszcz go przegonił, bo widzę, że padało.

Z emotek najbardziej mi brakuje takiej z rozpaczy rwącej włosy z głowy i jeszcze naburmuszonej- np z powodu deszczu.. Coś w stylu " dziś wolny dzień, chciałam podziałać rabatowo a niestety pada <emotka stoi z założonymi rękoma i naburmuszoną miną>).. mogłaby też tupać rozzłoszczona nogą :happy3:

Teraz by sie przydała smarkata emotka- coś mnie przeziębienie rozkłada. W pracy aż biło ode mnie ciepło, jak z pieca.. dreszcze mam i taką głowę ciężką.. A w garść trzeba się brać- tydzień pracowity, a w sobotę obiecałam Mamie wyjazd na cmentarne porządki. Jako, że to nie jedyny cmentarz do przygotowania, to każdy weekend jest zaplanowany w październiku i na choroby nie ma czasu.
Trzeba brać się w garść, a że ja nie lubię chorować, leczyć się itp.. to szybko muszę się pozbierać. Daję sobie czas do jutra ;)

Iglaków nie podlewam, bo u nas dość wilgotno. Zresztą chyba przesadziłam z podlewaniem, bo cyprysik filifera nana ma pożółkłe gałązki i wydaje mi się, że go zalałam zbędną troską.. teraz zanim naleję wody, to sprawdzam palcem, czy wilgotno pod korą i zazwyczaj się okazuje, że tak.

******
Co sądzicie o pomyśle posadzenia cisa na rabacie przy bramie? Między bramą, a furtką jest zaplanowana rabata o szerokości 2m. Chciałabym kupić cisa Hicksii, który może ewentualnie bym przycinała w odwrócony trapez. Przed nim, w jego nogach jeszcze bym coś wymyśliła..
Planowana rabata wygląda tak.. Przęsło ma szerokość 2m, więc rabata będzie na jego tle. Głebokośc rabaty to też ok 2m.
DSC06180_2014-09-30.JPG


Nieco z perspektywy.. Z podjazdu do garażu będzie przejście szerokości ok 1.5m do części prowadzącej od furtki do domu, ograniczone dwiema rabatami- tą z planowanym cisem, oraz rabatą planowaną przy schodach.
DSC06273.JPG


To wietrzne stanowisko- z tego, co czytałam, cis powinien sobie dać radę na wietrze.. Mam upatrzonego fajnego cisa, dość już wysokiego, o lekko rozszerzającym się ku górze kształcie- więc zrobienie z niego trapezu powinno być chyba łatwe do osiągnięcia? Kluczowe słowo, to "chyba", bo czarno widzę cięcie w moim wykonaniu..
Czy znajdzie się ochotnik, chętny do przyjechania wiosną na pokaz cięcia cisa :whistle:
Ostatnio zmieniany: 30 Wrz 2014 23:08 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 08:58 #302622

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Hej Moniś, :kiss3: jak cis wpadł Ci w oko, to bierz, bo na pewno gdzieś ulubieńca posadzisz. Patrzę na zdjęcia i nic nie widzę, może jeszcze za mało kawy, a dzień klucha. Jak będzie kostka, będzie łatwiej kombinować. Bo to i kolory, i proporcje, i ciągi komunikacyjne. Choć dla Ciebie to bez znaczenia - królowo przesadzania :happy: Jeżeli nie chcesz robić 'pleców' od drogi, to taki cis soliter na pewno będzie piękny. Nie wiem, jak z tym wiatrem, czy to iglaków nie przesusza? I przycinanie, hm. Może pojawi się ochotnik, z zacięciem pedagogicznym. Póki co, kuruj się, bo znowu ta paskudna pora roku lezie. Znowu infekcje, zimno, wilgoć i rachunki za ogrzewanie. To jedyna rzecz, która mi kwasi humor. Trzymaj się ciepło - dosłownie i w przenośni. Zakusiowi proszę wyczochrać futerko :) Pamiętam Szpachelkę, oczywiście! Jak bym mogła zapomnieć o takiej wspaniałej budowlanej historii.
Niedługo wiosna (jakoś trzeba się ratować), ale będziesz miała pole do popisu, wyobraż sobie: zrobione ścieżki, podjazd, wytyczone rabaty, czysto. Nie wspomnę o schodach :dance: :dance: Tylko planować nasadzenia.
Zdrowia życzę, Moniś :hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 08:59 #302623

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Monia czy na pająki tego Ci nie powiem ;)
wiesz co obserwując położenie nowych rabat to chyba bym tak blisko nie sadziła przy wjezdzie samochodów, w sumie to miejsca na parkowanie jest tak na wyliczone w cm od kostki ustawionej ;)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 10:09 #302638

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
Czy znajdzie się ochotnik, chętny do przyjechania wiosną na pokaz cięcia cisa :whistle:

Pomyślimy - jak będą jakieś łakocie (najlepiej domowej roboty) to przyjadę :wink4: -w końcu :oops: -a tak na marginesie :think: nie lepiej kupić młodsze rośliny szybciej się przyjmą i cena nie powala :ouch: a cis rośnie powoli ,,potemu'' taki drogi.....
Ostatnio zmieniany: 01 Paź 2014 10:10 przez chester633.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 11:47 #302646

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- zapewne jak pojawi się kostka, to będzie bardziej widać co i jak. Na razie mam tylko zarys ułożony, ale ja to "widzę" oczyma wyobraźni ;)
Zupełnej ściany od drogi robić nie chcę- szczególnie w części bramowo-furtkowej.. Rosną klony, przy furtce berberys (mam nadzieję, że się przyjmie..) teraz planuję cisa- więc nieco zasłonięte będzie. Szpaler thuj mam dalej- na wysokości ogrodzenia, gdzie będzie taras, więc to da nam nieco prywatności- ale te thuje takie giganty, że szkoda gadać.. :jeez: Dobrze, że to strona naszych ulubionych sąsiadów, to tak bardzo nie przeszkadza i można uzbroić się w cierpliwość..
Zresztą oglądając ogrody na forum często widzę, że działki nie są szczelnie z każdej strony osłonięte- mi w niektórych miejscach na tym zależy, a w niektórych jest mi wszystko jedno..

Zgodnie z tym, co wspomniałaś- mam nadzieję, że na wiosnę nieco odżyjemy i wreszcie będzie luz, również finansowy. Na razie musimy poczynić pewne inwestycje, więc ostro oszczędzamy. Zakupy musowe też są przyjemne- np żyrandole, czy pojawienie się schodów i już niedługo kostki. Dla odmiany np drzwi w nieużywanych pokojach są mi zupełnie niepotrzebne, a ile roślin za to by było ;)

Zakusiek wygłaskany :hug:

Dario- czytałam jakiś czas temu na necie, że jest jakiś preparat na pająki.. na razie jednak Mąż się dobrze sprawdza w roli pogromcy :happy:

Planowałam wjazd podobnie, jak jest u moich Rodziców- brama 4m, kostka też prawie tylko na szerokość bramy, a dodatkowo tuż przy bramie rośnie stary orzech włoski. Przy samym garażu rośnie ogromny świerk, i wjeżdżałam pod jego gałęziami- dolne oczywiście były ucięte. Nigdy nie miałam z tym problemu.
Dlaczego sądzisz, że u nas może być za wąsko, skoro wjazd ma 5m, a rabata przewidziana na cisa 2m średnicy? Wydawało mi się, że to dużo miejsca.. Przyzwyczajona jestem, że wjazd w bramę i garaż "osaczony" jest roślinami, rosnącymi tuż przy kostce ;) i wolę tak, niż mieć patelnię z kostki, jak przed supermarketem :happy3:
Wymyśliłam też tutaj cisa, bo- liściaste zimą będzie łyse a tu mamy same liściaste i już tego za dużo.. Świerki, sosny itp rosną za szeroko, thuja w razie potrzeby cięcia brzydko wygląda- zwłaszcza na stare lata, a cis podobno najlepiej znosi cięcie i powinnam go najłatwiej móc utrzymać w ryzach. :think:

Pawełku- gdybym miała kupować kilka sadzonek na żywopłot, to oczywiście, że kupiłabym małe.. Zresztą tam, gdzie niedawno posadziłam 5 szmaragdów, miały iść cisy- ale na wysokie bym sobie nie mogła pozwolić, a niskich nie chciałam- za długo trzeba czekać. Tutaj jednak planuję solitera, to cenę łatwiej przełknąć. Zresztą P sam zaproponował, że kupimy upatrzonego cisa (ostatnio "zupełnie przypadkiem" w ogrodniczym koło niego przechodziliśmy i pokazałam, co planuję na wiosnę :P ), tak więc nie będę się sprzeciwiać :happy3: Poza tym to żaden gigant- ma może 100-100cm wysokości :oops: tylko ja sie po prostu z niego tak cieszę, jakby miał mieć co najmniej 3m :lol:

Ciasto domowej roboty, mówisz... :think: Da się to załatwić- ja bardziej deserowa, niż obiadowa jestem. Myślę, że jakoś się dogadamy :lol:

*****
U nas pada :angry: Pies brudny po uszy, a i glazurnik na schody pewno nie przyjedzie, bo w deszczu kleić nie będzie :mad2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, eda_s

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 14:07 #302658

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć Moniś, :kiss3: jeszcze raz zaglądam. Czy na podjeżdzie macie zamiar zmieścić na szerokość dwa samochody? Wyobrażnia inwestora jest nie do przecenienia, a jak uskrzydla :fly: :fly: Już wymyśliłaś, jaki wzór na kostce? U nas nie pada, tylko się kisi, wilgotno i okropnie nieprzyjemnie. Nic się nie chce robić, a wszystko rozgrzebane i musi być skończone :placze: :placze: Jakoś zdechłam, i nie mogę się za nic zabrać, a jeszcze jakieś trawy do posadzenia, no i choroba liliowa do zaleczenia cebulami. Mam nadzieję, że Twoja infekcja się nie rozwija, i lepiej się dziś czujesz.
Jeszcze trochę się pomęczysz w błotku i piasku (współczuję), ale kostka będzie gotowa do końca listopada, prawda?
:hug: :hug: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie 01 Paź 2014 14:40 #302661

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Monia na zdjęciu wygląda że jest bardzo blisko samochodu, zrób fotkę od strony wjazdu czyli bramy może lepiej będzie widoczne, że jest 2 metry przeznaczone na cisa. Jeśli miałaś też tak w domu rodzinnym to jesteś przyzwyczajona i Ci to nie przeszkadza u mnie znów na odwrót, na parkingu osiedlowym ciągły tłok i walka o miejsce parkingowe dlatego u siebie zostawię sobie sporo miejsca na samochody a co :whistle: w końcu będę parkowała na "luzie" i nie będzie stresa, że ktoś mi porysuje lusterka cz drzwi :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.619 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum