Siberko, niestety nazwy nie znam. Jak zwykle
Natomiast mogę spróbować ukorzenić.
Iwonko, moje psizęby też już przekwitły. To zdjęcia archiwalne
A u mnie nie przeżyła tylko jedna. Ale nie wiem, czy to jej Flesz nie załatwił.
Monia, no czasem się zastanawiam jak ja to wytrzymuję
Ale w sumie to przynajmniej mam co roku co robić, bo co roku powiększam już istniejące rabatki.
Przesadzam, dosadzam. To lubię. Gdybym miała rabaty już uformowane nie miałabym co robić.
Zresztą ja wszystko robię sama. Nie wiem czy dałabym radę zrobić więcej.
Aga, właśnie się dowiedziałam, że są białe. Ma takie Iwonka.
W pracy cały czas się dzieje. Ale chyba już się trochę uodporniłam.
Juz tak nie przeżywam. Pracy raz jest więcej, raz mniej.
Dla mnie najważniejsze sa relacje między ludxmi, a teraz gdy są zmiany ludzie źle to znoszą i odbija się to na atmosferze.
Ale na razie może być.
Ewuś, zielsko rosnie na potęgę. Nie nadążam z pieleniem. Chyba w tym roku jest jakiś zmasowany atak, bo w zeszłym roku nie pamiętam, żeby aż tak było. Chyba, że nie pamiętam, bo wtedy siedziałam w trawniku.
Ja nie wkładam do kompostu kwitnących roslin. Te oddaję na zielone odpadki. Na razie mój kompst jest jeszcze za młody. Chociaż może powinnam spróbować już przesiać? Jak będę miała więcej czasu może się tym zajmę.
Trzymam się
Gabrielu, moje ostnice już coraz bardziej sa zielone.
Ale masz rację. Mnie ta suchość wcale nie przeszkadza. Ostnice to moje ulubione trawki
Epimedia są niby malutkie, ale jak się rozrosną robią wrażenie. W dodatku na jesieni pieknie się przebarwiają.
Nie będziesz żałował, że je masz
Jaka szkoda, że kalina juz przekwita. Zapach roztaczał się po całym przedogródku