Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu, czy pisząc o wymieszaniu ziemi masz na myśli zmieszanie swojej z domieszką dokupionej..czy po prostu przekopanie/odwrócenie jedynie ziemi z ogródka, mieszając wierzchnią warstwę z głębszymi ?

Cieszę sie, że udało się znaleźć rozwiązanie w sprawie badania gleby U siebie wczoraj napisałam w odpowiedzi dla Ciebie, że jeśli ziemia mocno przepuszczalna, to może warto rozważyć stosowanie nawozu w dawce wiekszej, niż zalecana.. Tak kiedyś wyczytałam w jakims artykule nt nawożenia dostosowanego do gleby czy to piaszczystej czy gliniastej. Może to u Ciebie jest problemem- zbytnia przepuszczalność/piaszczystośc ziemi- nawozy szybko przelatują i nie zdążą odżywić trawy

Jak w pracy? Mam nadzieję, że sytuacja nieco się unormowała i najgorsze nerwy już za Tobą

Gosiu trawnik daje Ci do zrozumienia ,że nie chce u Ciebie być .Ja tam bym się obraziła na twoim miejscu Zakupki przednie ,a masz gdzie sadzić ? No też się pytam ,wiadomo ,że masz .
Ja się już zaczynam sugerować tym ,ze ja nie mam .Ostatnie zakupy poupychałam z ledwością .A żadna duża roślina już mi się nie zmieści.Powojnik masz śliczny

Bożenko, nie mam pojęcia. Jak zrobię badania to może się okaże.
Na razie będę więcej nawoziła, bo chyba tego jej potrzeba i więcej podlewała, bo po deszczu wyraźnie jej się poprawiło

Marysiu, szkoda, że to mój trawnik nie jest zielony
Widocznie jak już się tamaryszek zadomowi, to już będzie trwał i trwał

Monia, nie wiem o której mojej wypowiedzi mówisz
Mówiłam o mieszaniu ziemi przy zakłądaniu trawnika. Już miałam raz nawiezioną ziemię, ale to właśnie ta ziemia robi największą szkodę, bo jest bagienna. Bardzo szybko schnie. POd spodem mam słabą, bardziej piaszczystą ziemię. Myślałam, że wymieszanie ich trochę poprawi strukturę. Na razie trawka się poprawiła. Nie wiem co było efektem, a może wszystko razem, bo podlałam biohumusem, nawiozłam i spadł deszcz. Także zastosuję sie do Twojej rady i będę częściej nawoziła.
W pracy na razie bez zmian, Cały czas nerwówka. Najgorsza jest niepewność, a cały czas walczymy z nią własnie. Nie wiadomo jakie plany mają wobec nas. Dzięki za troskę

Ewuś, ja jak i Ty nie miałysmy miejsca już wcześniej
A jednak obydwu nam udało się wcisnąć kilkanaście roślin. Według mnie to cud
Ciekawe co będzie na jesieni


Ale dzisiaj zimno. Nawet dobrze, że nie miałam czasu na ogród. Zdazyłam tylko zrobić kilka zdjęć nowych irysków

Niesamowity kolor. Brązowy











Te już kwitły


Kupiona ostróżka już się rozwinęła


Ten rodek to ma kolorek. Żarówa, widoczna z daleka

Gosiu bo Hachmann's Charmant jest rzeczywiście cudny i bardzo wytrzymały
Oj masz się dziewczyna z tym trawnikiem
Irysów bródkowych mam tylko 3 kolory i to stare i wysokie, za to rozkochałam się w syberyjskich cały sezon ładne liście i nawet kwitną dość długo

Gosiu, wiadomo,że angielskie trawniki wymagają nawożenia, podlewania, koszenia; nawożenia ......
tyle, że tamtejszy klimat zapewnia darmowe podlewanie.
Sądząc po zdjęciach niezbyt równo nawiozłaś trawnik, ja też miałam kiedyś takie "fale" i inne figury,
teraz rozsiewając nawóz staram się to robić bardziej równomiernie.
A wiesz, że u mnie tamaryszek przemarzał?, może trafiłam na takie zimy?
W końcu się go pozbyłam zrobiwszy wcześniej dwie sadzonki - kwitną teraz na skwerze w miasteczku,
budząc zachwyt, sama słyszałam .

Gosiu
Piękne rododendrony
I ta ostróżka.Sprytna,.Moje w pakach.ale te co sprzedają to zawsze szybsze są.
Iryski to też piękne masz :)Ja takich iryskowych rarytasów to ie mam

Maju, ta żarówa jest super. Cieszę się, że jest odporny.
Trawnik po deszczach i po nawiezieniu odżył. Jutro jadę po kolejną dawkę nawozu i będę wieczorem podlewała.
Dopóki porządnie się nie zagęści, nie ukorzeni, będę tak robiła. Do tej pory nie dbałam o niego w ogóle.
Postaram się dbać, bo bardzo mi sie podoba taki gęsty, zielony. Jestem w stanie poświęcić dla niego nowe rabatki. Tylko niech rośnie
Ja za to mam 3 odmiany syberyjskich. Mnie liście bródkowych nie przeszkadzają. Jakoś źle nie wyglądają. To chyba zasługa suchego podłoża.

Elu, niestety ze względu na bardzo złą ziemię będę musiała więcej uwagi mu poświęcać, czy częsciej nawozić i mimo wszystko podlewać. Zazdroszczę sąsiadom, bo oni praktycznie nie dbają o trawnik, nie podlewają, a mimo to mają lepszą trawę od mojej.
Ale i ja się doczekam takiego trawnika. Wykopałam kawałek, żeby sprawdzić czy przypadkiem nie mam jakiegoś robactwa i zauwazyłam już niewielką warstwę gleby. Znaczy się biohumus zaczyna działać.
Pisałaś o tych Twoich tamaryszkach zdobiących miasteczko. Słyszałam od wielu osób, że mają problem z przezimowaniem tamaryszka. Nie wiem dlaczego mój jest taki odporny.

Aniu, kiedy zobaczyłam tak dorodną ostróżkę za bardzo atrakcyjną cenę, nie mogłam przejśc obok niej obojętnie. Moje stare tez jeszcze w pąkach i do tego nie tak dorodnych jak ta. Podejrzewam, że pozbyli się innych kwiatostanów, żeby uzyskać taki okaz.
A czy moje iryski to rarytaski?
Nie znam się na tym zupełnie. Cieszą mnie wszystkie.

Dzisiaj nareszcie skosiłam trawnik. I musze przyznać, że wygląda o niebo lepiej niż jeszcze 2,3 dni temu. Potrzebował tylko jedzenia i picia. W sumie to przy mojej ziemi to było naturalne, że będzie trzeba częsciej nawozić i podlewać, a ja łudziałam się, że jak posieję nowy to bedzie już wszystko w porządku. To znaczy jest w porządku, bo nie mam już tamtej wstrętnej trawy. Także przestaję narzekać i biorę się za częstsze nawozęnie.

W pierwszej chwili myślałem, ze biała róża u Ciebie zakwitła U mnie już zakwitła, żółta.
Rabata z hostami cudnie wygląda, taka gęsta

Gabrielu, ten jaskier zrobił mi wielką niespodziankę, bo przezimował w ziemi. Zapomniałam go wykopać w zeszłym roku.
Na razie jeszcze w pełni żadna róża nie zakwitła. Czekam
A nie za gęsto?
Tutaj jeszcze to w miarę wygląda, bo rosliny sa duże. Na innych rabatach to moje gęste sadzenie wygląda nieładnie. Taki misz masz

a mnie się Twój misz-masz bardzo podoba.... może dlatego, że sama też taki mam

Evo, a mnie powoli zaczyna męczyć ten bałagan u mnie.
Bo u Ciebie to ja wcale żadnego takiego nie widzę.
Chyba coraz bardziej podobają mi się takie w pełni zaplanowane rabaty.
Ale w stylu angielskim. Czyli nadal dużo bylin, ale sadzone w grupach.


Czy u Was jest też tak sucho? ja mam wypalony trawnik. Tyle pracy na marne









Bardzo wiele roślin schnie.
Podlewam na potęgę. Ale mimo wszystko ogród kwitnie











Zaczęły też róże

Gosiu, mam taki sam trawnik z przodu ogrodu, trochę suszy i tak wyglada....u nas przy wkopywaniu rur to co z wierzchu wepchali w dół, a to najgorsze wydobyli do wierzchu....nie ma na to mocnych, jedynie zedrzeć. U Ciebie wygląda jak pleśń pośniegowa ale nie ta pora roku... .Nie przejmuj się, Anglicy mówią: 300 lat pokosisz będzie pięknie .

Niestety, trawa jest sucha.

Ewo, własnie mnie zastanawia, co to może być. To nie jest dla mnie normalne wysuszenie trawnika.
Jesienią chcę nawieźć trochę ziemi i posiać na to jeszcze raz. Już bez kopania.

Bożenko, niestety suchy. Myślałam, że po przekopaniu ziemi będzie lepszy

Gosiu, mam nadzieję, że przyjdzie sporo deszczu nocami i wilgoć doprowadzi z powrotem Twój trawnik do formy
Tyle się przy nim napracowalas.
Byliny za to pieknie kwitną. .. róże nie mają szkodników?

U mnie trawnik jeszcze gorszy, ale ja specjalnie o niego nie dbałem. Szkoda trochę włożonej pracy, ale co tam trawnik, widzę że róże pięknie kwitną

Aguś, róże trochę mi chorują. Po raz pierwszy jedna z nich zaczęła więdnąć. Nie zauważyłam żadnego szkodnika.







Ścięłam bardzo nisko, zobaczymy co z tego będzie. Bardzo mi szkoda tej róży, bo rosła przy tarasie, kwitła cały sezon.
Reszta róże ma też dziwne objawy, zamiera im jedna gałązka. Poza tym trzymają się bardzo dobrze i maja masę pączków.
Zobaczymy jak będzie dalej, bo to przeciez początek sezonu

Gabrielu, nie wierzę, ze Twój trawnik wygląda gorzej.
Ja ten trawnik jeszcze doprowadzę do ładu
Róże faktycznie zaczęły spektakl. Lubię róże nie tylko ze względu na piekne kwiaty, ale tez dlatego, że kwitną przez cały sezon. Bardzo cenie takie rośliny






W tym roku kupiłam dwukolorowe surfinie. Wyglądają pięknie z białą lobelią. W dodatku pachną










Bardzo lubię rutewkę. Ma takie śmieszne puchate kwiatki

Cześć Gosiu!
Surfinie to i moje ulubione kwiaty doniczkowe- zapach upajający!

Trawnik faktycznie oberwał przez upały i aż przykro zapewne Tobie patrzeć..tyle się napracowałaś U mojej Mamy jest jedo miejsce na trawniku, które w upały regularnie podsycha..swojego czasu podlewałam zawzięćie- bez większego efektu. Wystarczył jeden dobry deszcz i wszystko wracało do normy.
Mam nadzieję, że i u Ciebie wszystko odżyje, jak trochę popada..CHociaż na najbliższe dni niestety zapowiadają jakieś afrykańskie upały..

Pozdrawiam