Forum Ogrodnicze Oaza

Koperek i jarzmianka piękne zestawienia z różami Ale ja podziwiam również dynie . W tym roku wysiałam cztery odmiany ale wyrosły mi tylko dwie i zastanawiam się które, bo znaczniki wcięło
Zauroczyła mnie również waleriana , czy ona się rozsiewa?

Ostatnio pogoda w kratkę moja bytność na forum również i nawet nie mam czasu się do Ciebie wybrać.Jednak wirtualnie je podziwiam chociaż wolałabym każdą wsadzić nos .Marta cudnie rozkrzewiona to może patyczek też by się znalazł, bo żona wnuka to Marta trzeba też będzie kupić Nadię Rennaisance tylko gdzie je posadzić Jarzmianki ,szałwie ,Ostrogowce to cudne dopełniacze różane też je uwielbiam nawet bez imion .Majka roboty bez liku teraz obcinałam tylko w części Maigolda, bo nie mam drabiny ,żeby wejść na wysokości to samo z Doktorkiem .Takie są uroki pnących róż Cudne liście dyń czy to takie dynie ozdobne ???? u mnie też jedna wyrosła na byłym "kompostowniku" tylko nie ozdobna z wyrzuconych obierek dyniowych

Witam wieczorową porą w bardzo zimną i deszczową porę roku, czy to na pewno ma być lato
W domu tak zimno, że napaliliśmy w kominku co mojemu M. zdarza się chyba raz na 10 lat
Do ogrodu prawie nie wychodzę bo zewsząd kapie woda, tyle tylko co po jakieś zielsko do zjedzenia

Ewo mam nadzieję, że mnie się nie da tej kocimiętki wyplewić, bardzo mi się podoba.
Ewuś już zapisałam nasionka na listę, tylko proszę o przypomnienie bo w nawale spraw nie gwarantuję za swoją pamięć.
Wilgotne dni to ja mam ciągle
Krzysiu bo jarzmianki są dość drogie, taką bezimienną kupiłam od forumki i jest bardzo ładna, to ta jasna. Chętnie mogę podesłać nasionka zebrane po kwitnieniu.
Kasiek sadzonki waleriany kupiłam od forumki, ładna jest ale ostrzegam przed zapachem, całkowicie nie pasuje do róż smród gorszy od gnojówki z pokrzyw
Aguś a co to jest słońce co prawda dzisiaj czasami przebłyskiwało wśród ciemnych chmur ale wyraźnie mi go brak Byliny to idealne rośliny do każdego ogrodu jako wypełniacze.
Dana witam i zapraszam
Wiesiu dynie mam pierwszy raz za sprawą Ani Adasiowej i jak dotąd bardzo mnie cieszą.
Waleriana to moja nowość ale pewnie się rozsiewa, o 'wspaniałym' jej zapachu pisałam Kasi, jakbyś sadziła to gdzieś daleko, żeby tylko widzieć
Jadziu aurę mamy taką samą, a i w ogródkach podobnie wygląda.
A gdzie byś sadziła Marthę, widziałaś jaki to potwór Z cięciem dałam sobie spokój, nie przepadam za zimnym prysznicem
Te dynie mają być jadalne, a co z nich będzie to się okaże

Tym razem zapraszam na spacer wokół cyprysika nutkajskiego, oczywiście sprzed paru dni bo dzisiaj to już jest obraz nędzy i rozpaczy



















na pierwszym planie cała w pączkach Creme

No właśnie Majka oczy by chciały tylko miejsca brakuje ,ale może coś wykombinuję Jak tam kwitnienie Alpenfee zadowoliło Cię czy nie bardzo

Jadziu nie jestem do końca przekonana czy to jest na pewno ta róża, w śród róż Geschwinda mam bardzo dużo pomyłek, większość to chyba są De la Grfferaie lub Geschwinds Orden.
Ta jak na swój wzrost kwitła dość obficie i ma ładne kwiaty.

Majko, pospacerować tak pod Twoimi różanymi łukami.... .

Moja siostra uparła się na różę na łuku przy furtce na działkę, czy mogłabyś polecić na początek jakąś odmianę odporną na warunki atmosferyczne i niedoświadczoną ogrodniczkę .

Za nasiona będę wdzięczna może mi się uda wyhodować . W necie widziałam jarzmianki w bardziej przystępnej cenie, wolałabym kupić 3 różne, nawet nieduże niż jedną większą. Nie wiem jak mniejsze wyglądają, ale ta nie była jakaś wypasiona tylko kolor miała cudny .

Majko , czy po dużych deszczach te piękne, oblepione kwiatami róże nie łamią się? Koszmar jakiś z pogodą, jak zwykle tęsknię za umiarkowaną, spokojną aurą; ale to już chyba przeszłość. Przed chwilą widziałam prognozę z opadami na jutro 30l/m2. U mnie nie ma kwiatów do zniszczenia, ale Wam, miłośnikom róż współczuję: jak przykro patrzeć na taką ruinę ogrodu Żeby pogoda nie popsuła Twoich planów budowlanych

Pięknie wygląda Twój ogród podczas pełni kwitnienia róż, ale tentrochę mnie do nich zniechęca Ile sprzątania po nich
Kot wylegujący się na rabacie - urzekające zdjęcie, uśmiałam się
U nas też zimno było, nie miałam ochoty na ogrodowe prace, może dzisiaj...

Majka, podeślij do mnie trochę deszczu

Szaleństwo różane trwa i oby trwało jak najdłużej. Jest tak pięknie, ze brak mi słów.
Do tego jeszcze te różne byliny ... /moją uwagę przykuły jarzmianki, ale pozostałe również

Maju-Twój ogród po prostu zachwyca Wyobrażam sobie ile musisz się nabiegać aby utrzymać ogród w takiej kondycji.No ale za to widoki rekompensują wszystko

Majeczko
To, że lawendy to wymarzone towarzystwo dla róż, gdzieś wyczytałam; podobnie jak propozycję, aby podsadzać różyczki szałwią, przywrotnikiem ... widziałam takie zestawienia ... były faktycznie przepiękne. Ale to, co ujrzałam u Ciebie, przyćmiło tamte zestawienia. Ostrogowiec ( nigdy w życiu nie przypuszczałabym, że tak kolorystycznie zgra się z różową różą ), ostróżki, kocimiętki, no i koperek wspaniale wpasowały się pomiędzy "arystokratki" Rewelacyjnie wygląda połączenie z walerianą ( pal licho zapach ! ) czy dzwonkiem - jeśli przeszkadza aromat walerianki, można przemyśleć sąsiedztwo innych białych baldachów.
Mnie osobiście najbardziej podobają się wszystkie białe róże - czyli wszystkie "Ice - y" i Twiggy's Rose ( może błędnie wpisałam nazwę, przepraszam ... ) z tym nazewnictwem i odmianami nigdy nie dojdę do ładu
I mała dygresja - przy niektórych nazwach widnieje R w kółeczku - nazwa zarezerwowana wyłącznie dla danej róży ? I dlaczego wprowadza się dwie nazwy dla jednej odmiany ?

Bardzo się cieszę, że choć czymś Cię natchnęłam - mam na myśli przaśne dynie mam nadzieję, że zagoszczą na Twoich grządkach na stałe ( przy okazji pozwolę sobie na wyżebranie nasionek obu dyń o wzorzystych liściach )...
I bardzo, bardzo, bardzo dziękuję za sadzonki poziomek ich zapach nie ma sobie równych wśród owoców, nawet truskawki wypadają przy nich blado
pozdrawiam cieplutko, a dla kociaków specjalne

Z walerianą nie będę ryzykować, pewnie koty by się nią skutecznie zajęły Mam za to orlayę, jeszcze nie zaczęła kwitnąć, ale już widziałam ją na zdjęciach. Na pewno pozbieram nasiona
Doczekałam się deszczu. I zimna Nie sposób wyjść do ogrodu, a tylko połowę warzywnika doprowadziłam do porządku.

Myślę, ze zdjęcia nie oddają uroku Twojego ogrodu
To musi być niesamowity widok, tyle kwitnących róż i dodatków
Fajnie pokazałaś te dodatki. Gotowa ściąga

Witajcie bardzo mili goście i wybaczcie mi tak długie zaniedbanie Wszystkim bardzo dziękuję za wizytę, za przychylne komentarze Odpowiem Wam na pytania, ale może jutro, wybaczcie.
Ostatnie dni to istna Sodoma i Gomora, na nic nie mam czasu a i spadają na mnie wieści nie całkiem ciekawe.
W środę córka z rodziną wprowadziła się na dobre z całym inwentarzem żywym i martwym, trzeba było zarządzać co, gdzie i jak ulokować, żeby wszystko się zmieściło a i nie walało się pod nogami. Domowników nam przybyło i mam do wykarmienia na co dzień 7 osób, 3 moje koty i jednego wielkiego o wadze równej tych moich drobinek (o dziwo jakoś się dogadują bez walki wręcz) i 4 psy (dwa drobinki i dwa wilczury). Przy okazji okazało się, że suczka Elka-Frelka ma cieczkę i będziemy mieć szczeniaczki krzyżówki owczarka krótkowłosego z długowłosym
Wczoraj dowiedziałam się i musiałam się zgodzić na wykopanie w moim ogrodzie wielkiej dziury na wykonanie przewiertu pod ulicą na przyłączenia wody do domu córki. Co prawda miałam tam wykopywać róże i resztę ale dopiero jesienią, a czeka mnie to już teraz. Dodatkowo trzeba wykopać 2-3 jałowce i muszę je tak zabezpieczyć, żeby można było je po całej akcji posadzić na ich miejscówki.
Jedyny jak do tej pory pozytyw z całego tego zamieszania to wykoszenie przez wnuka Dawida traktorkiem dość wysokiej trawy. Co prawda nie dał rady dojechać wszędzie i trzeba jechać kosiarką wykosić 'brody' ale to już będzie lżejsza robota.

Dawid w akcji


I kilka zdjęć z ostatnich kilku dni, nie zrobiłam zbyt dużo bo nawet brak mi czasu na poranny obchód

czyściec wielkokwiatowy




czosnek zwisły


jarzmianki






Souvenir de Madame Hennecourt


Madame Victor Verdier


Berleburg Castle


Michel Bras


Paris 2000


Artemis


La Belle Sultane


Perle d'Amour


Souvenir de Madame Hennecourt


Souvenir de Joanne Balandreau


Souvenir de J. Mermet


Souveniry wśród orlików


Mary Rose z otoczeniem


to samo tylko z boku


Ice Lady i Eden Rose ze świtą


Souvenir d'Alma de l'Aigle-Andenken an Alma de l'Aigle oraz Gasrden of Roses-Joie de Vivre


Przy okazji tego zdjęcia odpowiem na pytanie Ani Adasiowej o podwójnych imionach róż. W różnych krajach dana róża jest sprzedawana pod inną nazwą, charakterystyczną dla ich języka. Niektóre róże mają po kilka a nawet kilkanaście nazw i kupując jakąś trzeba sprawdzić czy już takiej nie mamy, ale pod inną nazwą.

Współczuję zamieszania. Jedno jest pewne-na pewno się nie nudzisz
Ciągle czekam na New Dawn, ociąga się z rozwijaniem pąków. Zdaje mi się, że w poprzednich latach nie musiałam na nią czekać aż tak długo. Może chce ominąć atak niszczylistki?

Podoba mi się Paris z jarzmianką. Kilka chyba sobie dokupię, bo w różach wyglądają świetnie. Nie wiesz, czy jarzmiankę można wysiać z nasion?

Majutek, dzieje się u Ciebie dużo, ale chociaż ogród rekompensuje różne zawirowania...
Z lubością oglądam Twoje kompozycje, podziwiając łany różane, okazy zdrowia...
Pozdrawiam i spokojniejszego weekendu życzę

Krzysia wrote: Krzysiu zależy na jakim kwitnieniu jej zależy. Większość mrozoodpornych róż pnących kwitnie tylko raz, ewentualnie rozkwitają troszkę później i kwitną dość długo w lecie. Wszystkie róże kanadyjskie poradzą sobie świetnie, ale nie tylko one. Podpytaj Ewę majową bo ona ma dużo róż odpowiednich na wasze klimaty, załączam link:
Mój fijoł

Jak jarzmianki zawiążą nasionka to będę zbierać, zresztą przeważnie zbieram większość nasion albo łażę po ogrodzie i rozsiewam