Dobry wieczór
Tak się zastanawiam, czy naszemu mistrzowi od tarasów nie pokazać tej dolnej donicy... a co, może mu wrzucę taki challenge - ciekawe, jak szybko by się poddał
Źródło: gardendesign.com
Dzień minął mi dziś błyskawicznie... na froncie służbowym zrobiony jeden odbiór prac - ja jakby spokojniejsza, a i wizja urlopu klarowniejsza.
Może jeszcze będzie dobrze
Ogród leży totalnie odłogiem, ale też jest strasznie zabałaganiony przez prowadzony remont i nie chce mi się go w żaden sposób teraz dopieszczać... może uda mi się skosić trawnik w sobotę, coś jeszcze dosadzić (trawy czekają), nieco uporządkować jesienne już rabaty.
Agata, wbrew temu, co się o mnie w pewnych kręgach mówi, ja naprawdę lubię i potrafię gotować
Kochana, zmartwiły mnie Twoje pracowe kłopoty... trzymam kciuki, żebyś niczego nie musiała w tej chwili zmieniać, ale z drugiej strony wierzę, że znalazłabyś świetną alternatywę. Ty jesteś bardzo twórcza!
Ściskam!
Dario, rozmrażają się dorady, zatem powtórka chyba jutro!
PanM obiecał jednak wypatroszyć
Dorotka, namiar do rybaka? Ale pamiętasz, że my w Polsce centralnej mieszkamy?
Monika, ja naprawdę jestem w kuchni jedyną królową
No jakaś pomroczność na mnie opadła
Marta, i dobrze, że się uśmiałaś!
Ja rżę do dziś
Magda, dziękuję za obszerny wpis - wiele mi dał do myślenia....
Nie podoba mi się to, że coraz częściej nasze życie zawodowe obarczone jest tak wielkim poziomem stresu. Tak się nie da żyć.
Ja liczę jednak, że u mnie się uspokoi... w jednym czasie zwaliły mi się na głowę naprawdę duże i odpowiedzialne projekty, w tym przebudowy powierzchni.
Koordynacja całości jest wyczerpująca, bo i spraw milion. Na szczęście, wychodzę chyba powoli na prostą.
Dobrze, że Ty swoje sprawy zdołałaś uspokoić i nadać równowagę codzienności.
Ja także żywię nadzieję, że wkrótce wrócę do jako takiej harmonii...
Kochani, nie wiem, czy jeszcze coś powinnam napisać, dokończyć, ale to chyba później, bo mój mózg już zaległości nie ogarnia... proszę o wybaczenie!
...i jeszcze raz: dziękuję wszystkim za mnóstwo wsparcia - stanęłam na nogi, a moja psyche się odbudowuje!