TEMAT: Ogród Aguniady cz. 2

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 14:00 #306321

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzień dobry!

U mnie dziś leciutko mży - dość, że w ogrodzie mokro i nie mam co robić.
Pierwszy raz od dwóch tygodni leniuchuję! To dla mnie przedziwny stan obarczony pewną dozą wyrzutów sumienia - to pewnie stąd ta opinia, że łączę skarpety w pary i pracuję majtki :funnyface:

Sasza pracuje od pół godziny - przyjechał rano, dołożył kilka płyt na schody, a potem czekał bezczynnie, bo mu pan handlowiec dopiero materiał przywiózł.
Jednak przyznaję uczciwie, że Sasza to bardzo porządny człowiek - pracuje metodycznie, myśli, w razie wątpliwości konsultuje, a kończy swoją pracę o zmierzchu.
Robię mu kawę :)

Jolu, susza trwa już od wielu tygodni i gdyby nie potrzeba (remont), to naprawdę modliłabym się o deszcz.
Ogród jakoś daje radę, ale z pewnością przez brak opadów, liście dużo szybciej opadają.
Jest ich naprawdę mnóstwo.
Modrzew na zdjęciu jest bardziej ażurowy, stąd i łysinka szybsza, ale dwa pozostałe, szczepione, trzymają się zielono!
Miłego :)
Ewa, bo jesień miła jest :)
Pada, powiadasz? U nas susza - tyle co trochę mżawki opadło...
Aguśka, bez przesady z tym zbieraniem liści! Grabię je z trawnika, ale z rabat niczego nie usuwam :)
Czekam na foty ze Sztokholmu!
Moniko, Sara jak wiesz doskonale, jest bardzo rozpieszczona. Oczywiście, że ujada, bo najzwyczajniej w świecie wymusza różne wygodne dla siebie sytuacje.
Przyjechać przyjedziemy, ale jakoś jestem więcej niż pewna, że Zak na swoim terenie będzie jeszcze bardziej dominujący, co okaże dwa razy szybszym kręceniem kółek ;-)
Energię mam, pogoda dopisuje, to i szaleję między rabatami! :)
Miłego dnia :)
Sieriko, ja jakoś nie mogę nadążyć za samą sobą... korci mnie jeszcze jedna przeróbka, ale rozsądek każe poczekać do wiosny...
Nie wiem, która 'ja' zwycięży ;-)

W ogrodzie:









Giraffe się kłoszą!





i reszta:













Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 14:08 #306326

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
Aguniada wrote:
Sasza pracuje od pół godziny - przyjechał rano, dołożył kilka płyt na schody, a potem czekał bezczynnie, bo mu pan handlowiec dopiero materiał przywiózł.

sam nie wiem, czemu mnie to nie zaskakuje...

Kotek, zdjęcia coraz lepsze :) :bravo:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 14:15 #306330

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
PanM wrote:

Kotek, zdjęcia coraz lepsze :) :bravo:

O tak, to ostatnie po prostu super :bravo:

Pogoda dopisuje to może Sasza do zimy zdąży :think:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 14:44 #306332

  • PanM
  • PanM's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 138
  • Otrzymane dziękuję: 25
piku wrote:

Pogoda dopisuje to może Sasza do zimy zdąży :think:

Saszy się nie spieszy bo ma święta później niż my ;)
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 14:50 #306334

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
:think: To problem :think: . Trzeba pomyśleć jak by mu święta przyśpieszyć ;)
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 18:22 #306376

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Aga - fotki super ! Masz rękę i intuicję zarówno przy znajdowaniu ciekawych obiektów-modeli jak i odpowiednio ciekawym ich przedstawieniu ale co miałabyś nie mieć - emanuje z Ciebie duża wrażliwość a wszak mówią, że jeśli fotograf nie widzi nic interesującego/pięknego w fotografowanym obiekcie to i nikt inny tego nie zobaczy. Wyrażamy więc siebie poprzez nasze fotki Aguniu i naszą wrażliwość :hug:

Pochwal się gruszkami jak zrobisz foty. Czy masz zastosować różne techniki w celu uzyskania efektu czarnego tła bo piszesz o 3 zdjęciach ? Powiem tak - czasem robię takie zdjęcia i to przy manualnych ustawieniach ale bez wspierającej wiedzy teoretycznej tzn. bardziej intuicyjnie niż świadomie :rotfl1: wydaje mi się, że tu ważny jest kierunek padania światła tak żeby max szło na obiekt a tło pozostawało w cieniu, co do reszty nie wiem - tak kręcę ustawieniami żeby osiągnąć to co chcę i tyle ale fajnie byłoby wiedzieć...coraz bardziej mnie kusi...
Oj to mnie pocieszyłaś, że uczucia macierzyńskie nie przechodzą. Dzisiaj jak zabrałam chłopaków do pediatry to tak się denerwowałam czy nie będzie piszczeć, że masakra ale było tak jak napisałaś - cały czas przespała.
Monika-Sz - dzięki, że się wcięłaś w dyskusję - to co napisałaś o swoich doświadczeniach dodatkowo mnie uspokaja - no kurde ktoś mógłby powiedzieć, że to tylko pies a widzicie co się dzieje z dorosło i niby rozsądną i odpowiedzialną babą :jeez:

ha, ha - jeśli się można przyłączyć do interesującej dyskusji: ja nie jem m&m's-ów kolorami i nie prasuje majtek ale wieszam pranie kolorami i rozmiarami i układam skarpetki w pary :rotfl1: i też sprzątam bez sensu ogród teraz bo mnie trafia :mad2: ha, ha nawet odkurzaczem wydmuchałam jakiś czas temu liście spod róż żeby nawóz jesienny rozsypać...jakby to miało w czymś przeszkadzać...oczywiście róże dalej sypią więc będę powtarzać :rotfl1:

No no no kawkę Saszy ....czyżbyś stosowała inne środki perswazji w stylu przez żołądek do ...roboty :rotfl1: ? no ale jak chłop zasłużył to się chwali....
miłego
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 18:55 #306391

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Dzisiejsze wierszowanie z Gorzatą, które dostarczyło uciech duchowych wszelakich ;-), zaowocowało chęcią zrobienia czegoś dla ciała...
Dieta...?
Nic podobnego!
Brownie :)

Zapraszam na kęs, jeszcze ciepłe:



Moni
, w kwestii fotografii - ja widzę bardzo dużo i nie będę się krygować, że brakuje mi wyobraźni.
Niestety najczęściej technika nie pozwala mi oddać w pełni tego, co i w jaki sposób chcę pokazać, ale pracuję nad tym.
Sesja z gruszkami nie będzie prosta, już nad nią pracuję i mam aranżacyjne dobre pomysły, tak mi się wydaje. Jedno z ujęć, które chcę zaprezentować, to gruszki obrane, posypane grubym czerwonym pieprzem i lekko skropione syropem klonowym ;-) Sądzisz, że to właściwa idea?
Pozostałe pokażę, jeśli się udadzą.
Psie sytuacje doskonale czuję - ja także, wychodząc z domu, miałam panikę, czy z sunią wszystko ok.
Miałam to szczęście, że przez kilka miesięcy z nią byłam - nie pracowałam wówczas - ale ona czy dobrze na tym wyszła? Wątpię, bo jest masakrycznie rozpieszczona ;-)
Czyli w różnego rodzaju natręctwach możemy sobie podać ręce :) Teraz pranie suszę w suszarce, ale kiedyś, gdy wieszałam, był układ sztywny!
Przez to wszystko wiele rzeczy robię sama, bo nie znoszę, jak mi ktoś zen zaburza :D
To się przekłada na ogród, a jakże!
Miłego :)
Wiesiu, PanieM - Sasza ma jeszcze trochę do zrobienia, ale obstawiam przyszły tydzień, jeśli okoliczności niczego nie sp*.
Howgh!
Nad zdjęciami wciąż pracuję i dziękuję, że dostrzegacie postępy :)
Ostatnio zmieniany: 16 Paź 2014 18:56 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 19:05 #306397

  • gorzata
  • gorzata's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Jeszcze w zielone gramy...
  • Posty: 8603
  • Otrzymane dziękuję: 1935
Aguniada wrote:
Przez to wszystko wiele rzeczy robię sama, bo nie znoszę, jak mi ktoś zen zaburza :D
I wpadamy we własną pułapkę, prawda? :P
Pozdrawiam - Gosia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 19:07 #306398

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Ba, to jasne!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 19:16 #306401

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2560
Oj dziewczyny, przyznam się, ze tematy (zen, wieszanie prania kolorami :supr3: ), które tu poruszacie są dla mnie zupełne obce :rotfl1:
Nie powiem, wcale mi z tym wygodnie ;)
Aga :club2: za to ciacho ;) Idę ćwiczyć :dry:
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 19:21 #306403

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
dodad wrote:
Aga :club2: za to ciacho ;) Idę ćwiczyć :dry:

Dobra, dobra, też idę na bieżnię zaraz... :whistle:

Januszu, przyznaję, że mam chwile zwątpienia w techniczne umiejętności, ale mam nadzieję, że sobie poradzę - dziś zrobiłam wiele prób :)
To mi sprawia przyjemność, więc chcę się dalej rozwijać.
Dzięki za kibicowanie!
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 20:39 #306423

  • iwonaPM
  • iwonaPM's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 6
  • Otrzymane dziękuję: 1
Aga u Ciebie piękne jesienne kolorki :) Fakt spadające liście nie są specjalnie lubiane ,ale wiele bym dała by mieć miejsce na taki brzozowy lasek w ogrodzie :thanks: Fotki jak zwykle zachwycające !c
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 21:37 #306443

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Agnieszko, Moniko- z psiakami chyba tak jest, że są rozczulające i wzbudzają uczucia macierzyńskie- a jak jeszcze mają takie urocze pyszczki, są nieporadne i w ogóle słodziutkie- to jak tu się nie troszczyć i nie rozpieszczać.
Zaka wzięłam z hodowli jako 1.5rocznego podrostka, bardzo to przeżył. Tak się do mnie przylepił, że wszędzie chodziliśmy razem- wszędzie.... Pierwsza komenda, jakiej się nauczył, to "idziemy się kąpać"- od razu biegł do łazienki, ja w wannie, on na szlafroku w rogu łazienki.. Próba zostawienia go po drugiej stronie drzwi kończyła się rozpaczliwym wyciem.
Jak wychodziłam do pracy, to siedział w przedpokoju na wycieraczce i czekał- ja dzwoniłam z pracy dowiedzieć się, czy nie skomli :crazy: bardzo też rozpaczał, jak wychodziłam gdziekolwiek.
Myslę, że tu zaważył fakt, że zmienił otoczenie jako dorosły i bał się ponownego porzucenia, a wychował się w domu u dziadków dziewczyny, która miała hodowlę Kingów, tak więc nigdy nie zostawał sam... Teraz do pracy mi wolno wyjść i tu nawet nie zapłacze- a zostaje sam, poza tym jest jak rzep..
Poprzedni piesek, wzięty jako szczeniaczek 8miotygodniowy- od razu zostawał w domu sam na kilka godzin i zupełnie to nie robiło na nim wrażenia- spał większość czasu, jak to bobas :P Był znacznie bardziej samodzielny, a też rozpieszczony, bo spał ze mną w łóżku- na mojej poduszce.
Myślę więc Moniko, że Twoja psinka bardzo szybko się przyzwyczai do Waszej nieobecności- skoro od początku będzie z tym oswojona. A że się o nią martwisz- no jak tu się nie martwić i nie rozczulać nad taką kruszyną :hearts:

Agnieszko- prasowanie majtek :blink: Wybacz, ale oczami wyobraźni zobaczyłam takie białe, do kolan.. z koronką na końcu nogawki :happy3:
To już się tak nie przejmuję jedzeniem cukierków parami, pod kolor.. :silly:
Kiedyś był taki krem czarno biały MilkyWay, w słoiczku- jadłam łyżeczką tak, żeby paski sie nie pomieszały.. Mąż raz nieopatrznie łyżką zamieszał- musiał iść do sklepu po nowy :whistle: Wtedy jeszcze nie byliśmy po ślubie- tak sobie myślę, odważny z niego chłopak był, że mimo wszystko.. :happy3:

Zdjęciami gruszki jestem bardzo zainteresowana!

Ogrodowo dziś miałaś, zdaje się, odpoczynek.. Aura nad Tobą czuwa- kiedyś trzeba trochę odpocząć.. :hug: DOmyślam się jednak, że znalazłaś sobie zajęcie, żeby bezczynnie nie siedzieć ;) Ja najpierw marudzę, że jestem zmęczona i chcę mieć święty spokój- a problem się zaczyna, gdy nie mam co robić. W takich chwilach koniecznie znajduję sobie zajęcie- rzadko kiedy umiem prawdziwie odpoczywać..

Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!

p.s. Palisz już w kominku? Ja się cieszę długa i ciepłą jesienią, ale jedynie ochłodzenia bym chciała, żeby w kominku popalić. Bardzo to lubię, a na razie w domu za ciepło. Pewno jak już trzeba będzie palić- dla atmosfery i ciepła- to będę się wkurzać, że zimno jest :funnyface: Rozdwojenie jaźni to zbyt wąskie określenie, jak na mnie :P
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 22:01 #306455

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
U Was dopiero dzisiaj padało?
U mnie wczoraj nawet burza była
Wieczorem jadąc po syna, bo wracał z wycieczki, musiałam swojego maleńkiego pieska zabrać na przejażdżkę, bo strachajło, burzy się bał. Żal było mi go zostawiać w domu.
Za to dzisiaj pogoda bardzo ładna
Jak patrzę na moje 2 drzewa w ogrodzie to o tej porze roku ciesze się, że nie mam więcej.
Chociaż ja raczej zostawiam to wszystko do koszenia w weekend. Mam nadzieję, że nowy trawnik nie ucierpi przez to
Zresztą i tak nie mam innego wyjścia
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 22:38 #306463

  • D_M
  • D_M's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 234
  • Otrzymane dziękuję: 31
Aga ja chętnie z Tobą będę sie odchudzała B)
jeszcze nie wiem jak ale MUSZĘ !
dziś przekładałam letnie ubrania szykując miejsce dla jesienno-zimowych..i przymierzyłam kilka bluzek ładnych prawie nie noszonych niestety z lekka przyciasnawych.. :oops: spodni mam odłożonych z 5 par, nie wyrzucę ich nie ma mowy raz, że mi się podobają dwa chcę je znów nosić tylko muszę spaść z wagi!! dwa dni temu byłam na zakupach i rozmiar, który musiałam kupować nie leży na mnie idealnie bo w biodrach oki ale już szerokość spodni i długość na dużo wyższą osobę..owszem spodnie czy rękawki można skrócić ale fason spodni które powinny być obcisłe a nie są bo musiałam wybrac większe z względu na te biodra i pas.Zdecydowanie mówię nie chcę tak..chcę być taka jak kiedyś!!

Aga droga, którą przemierzasz do pracy na fotkach wygląda zjawiskowo, zwłaszcza w tej mgle..niesamowite jak kawałek drogi może zachwycić :) też tak mam, takie swoje ulubione dróżki na mojej wsi..dla kogoś może są zwyczajne dla mnie mają jakiś urok.. :hearts:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 22:42 #306464

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
o cholewcia słodkości :fly: a ja tam biorę kawałek co mi tam. Dziękuję :kiss3:
Ha, ha, suszenie w suszarce rozwiązałoby moje dylematy :rotfl1:
Aga, myślę, że to zajefajny pomysł z tymi gruszkami i tak sobie myślę, że chyba dobrze by było gdyby światło padające na owoce było raczej ciepłe ale absolutnie nie za bardzo żółte - tak żeby ładnie podkreśliło ciepłe kolory owoców, pieprzu i syropu ale ich nie "zjajcyło". W jakim formacie robisz foty ? W RAW ?
Monika - wzruszająca historia o Twoim psiaku :hug: ja nie rozumiem tych ludzi co ot tak wyrzucają zwierzaki bo im się odwidziało albo znudziło albo jeszcze co innego, na przykładzie Twojego psiaka wyraźnie widać jak zwierzaczek to przeżywa :( Jak tak piszesz to zdecydowanie musimy ją oswajać z tym, że będzie zostawać sama - dzięki dziewczyny :hug:
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 16 Paź 2014 23:33 #306477

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Cudne te barwne listeczki na trawie :P
Wkleiłam u siebie obiecana rozprawę z jesiennymi liśćmi :wink4:
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Ogród Aguniady cz. 2 17 Paź 2014 00:44 #306482

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Mam nadzieję, Agnieszko, że wybaczysz mi tę, zapewne przydługą, dygresję...

Moniko- trochę muszę stanąć w obronie hodowli.. Ja się z hodowczynią skontaktowałam w poszukiwaniu szczeniaczka, ale zaznaczyłam, że nie chcę psiaka na wystawy, tylko "do kochania". Zaproponowała mi Zaka- gapcię "o gołębim sercu"- jak go określiła. Niestety okazało się, że główny reproduktor jest w stosunku do Zaka agresywny- gryzie, odpycha od jedzenia.. Uznała, że ja mogę być dobrą okazją do rozdzielenia tych niedogadujących się osobników. Oddała mi go za darmo.
Pojechałam po psiaka z fantami- przywiozłam frontline, ogromniaste legowisko.. żeby tak nie brać "na krzywy ryj".. Musiałam podpisać zobowiązanie, że jeśli będą jakieś kłopoty i nie będę mogła zająć się psem, to oddam go im a nie np. do schroniska. Przez 2-3 lata byłyśmy w kontakcie, wysyłałam zdjęcia Zaka itp- żeby widziała, że z psiakiem wszystko ok.
Nie mogę więc powiedzieć, że oddała psa bez problemu i na zasadzie "zero uczuć"- raczej zaufała mi.. a wspomniała też o swoim wspólniku z hodowli. Wspólnik stwierdził, że jak ktoś psa bierze za darmo, to na pewno nie uszanuje i nie będzie dbać..
Ja chciałam kupić szczeniaka i w sumie chciałam Cavaliera, a Ona chciała wydać z hodowli dorosłego Kinga- dlatego chyba nie wzięła pieniędzy, żeby mnie zachęcić.. Zresztą wtedy nie miała żadnych szczeniaków, ja byłam chętna, żeby wpisać się na rezerwację na wiosenny miot, a skoro trafił się ten gapulek..
I tak wylądowałam z tym moim łaciatym nieszczęściem :P

Widziałam u Ciebie zdjęcia maleństwa, znam Agnieszki Sarcię i jest absolutnie przeuroczą, młodą damą i przyznaję, że Obie wybrałyście cudowne psiaki!! :hearts:

Agnieszko- a gdzie zdjęcia Sarci..? :whistle:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.423 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum