TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 12 Sie 2015 19:30 #395273

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Anulko, tak na szybko zapytam... jak Twoje kalifornijki znoszą tę ekstremalną pogodę?
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 12 Sie 2015 20:05 #395286

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kasieńko :)

One również są podlewane ;-) kiedy grzebię wewnątrz kastry, widzę, że się ruszają, nawet całkiem żwawo, przerabiają to, co wrzucam ( głównie świeże odpadki warzywne i owocowe ), jednak produkcja "soczku" została zminimalizowana....
A czy jest coś, na co powinnam zwrócić szczególną uwagę jako początkujący hodowca ;-) ?

Jesteś już w swoim brzozowym raju ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 12 Sie 2015 20:19 #395288

  • katja
  • katja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1562
  • Otrzymane dziękuję: 552
Jaki znowu początkujący... tak pytam... czy niemrawe bardziej.
Niestety jeszcze w "piekiełku" warszawskim ;) :mad2:
Pozdrawiam
Kasia

Ogród Kasi
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 12 Sie 2015 20:38 #395292

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Druga lilia wygląda na odmianę Triumphator ;) , z całą pewnością nie jest to Casablanca, która jest lilią orientalną, ma zupełnie inną budowę kwiatu - nie trąbkową - no i jest czysto biała ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 13 Sie 2015 11:29 #395422

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, jak tam? Mam nadzieję, że burza była, spokojna oczywiście, ale podlała i schłodziła rozpalone miasto. Jeszcze kilka dni, ciężko, ale nie mamy wyboru. Do tej pory było pochmurno, teraz niestety żółta pijawa na stanowisku i robi się coraz cieplej :mad2:
Ślicznie u Ciebie w ogrodzie, tyle kwitnień :woohoo: Do kiedy masz urlop? Mam nadzieję, ze uda się choć trochę wypocząć i przede wszystkim zdrowo wyspać.
Dla Wszystkich :hug: w temperaturze umiarkowanej :happy:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 13 Sie 2015 11:29 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 14 Sie 2015 23:28 #395766

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
U mnie popadało w środę. Przez co najmniej pół godziny,ale i tak za mało.
Podlewanie na okrągło
Ja też jeszcze nigdy nie miałam tak leniwego umęczonego urlopu.
Za Twoją radą nie wychodziłam nigdzie z domu. Dopiero wieczorem na podlewanie.
Od 2 dni temperatura się obniżyła...do 30 stopni.
Jest sukces :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 01:47 #395929

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Aniu..jak sytuacja u Was..? Czytałam o mega burzy nad Poznaniem :unsure: Jak szanowne futrzaki przetrwały te fajerwerki natury :( ?

Ściskam!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 12:52 #395964

  • mrówa
  • mrówa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1379
  • Otrzymane dziękuję: 484
Mega burza pod Poznaniem :ohmy: tylko pozazdrościć... gdyby to tak u mnie... miałabym pełne beczki :drool:
Nie wiem co chwalić bardziej zdjęcia, czy zachwycające opisy i opowieści :thanks: :thanks: :thanks:

Pozdrawiam :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 12:55 #395965

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Aniu mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze, jesteście cali i zdrowi, futrzaki już doszły do siebie po przeżyciach burzowych, a ogródek tylko podlany bez strat :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 14:01 #395978

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Anusia, zakładam, że wszystko ok i ogrodujecie. Czekam na wieczorne wieści :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 15:52 #395997

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kochani :)

Bardzo dziękuję za troskę i zainteresowanie :kiss3: , spieszę Wszystkich Gości uspokoić i zapewnić, że przetrwaliśmy żywioł, jaki nawiedził Poznań w ostatnią noc .... jak żyję, nie widziałam takich egipskich ciemności i deszczowej zasłony ( błyski i grzmoty nie były na szczęście aż tak dotkliwe ), która trwała stosunkowo długo.
Dzisiaj duchota niemiłosierna, synoptycy wydali ostrzeżenie o kolejnych, gwałtownych burzach, tak więc z drżeniem serca nastawiamy się na powtórkę z tej kiepskiej rozrywki ...
Postaram się wieczorem napisać coś sensownego, ale na razie pełnię dyżur przy Dredziku; nasz najstarszy ma kiepski dzień .... :cry3:
pozdrawiam cieplutko i mocno ściskam :hug:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, viola

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 20:27 #396038

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Widząc wiadomości z Wielkopolski pomyślałam o Tobie.....jak i co, na szczęście nic złego nie stało się......a jak Dredzik ? Oby doszedł do siebie.. :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 16 Sie 2015 20:52 #396046

  • viola
  • viola's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1253
  • Otrzymane dziękuję: 1469
Aniu,tulaśki dla Dredzika.Niech szybko wraca do formy.Ja również zadrżałam słysząc w wiadomościach jaka burza przeszła przez Poznań.Cieszę się,że u was wszystko w porządku :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Sie 2015 02:27 #396128

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Anuś..a co z Dredzikiem?? Stres po burzy, czy jakieś zdrowotne zawirowania :dry: ??

Ściskam gorąco!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 17 Sie 2015 07:07 #396134

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
No to mamy chłodniej .Wreszcie :jeez: Ja dziś leniuchuję i cieszę się ,że nic nie muszę .Laba i delektacja :dance: Ale od jutra znów do konewki i do pielenia .Ale to już przy chłodniejszym powietrzu sama przyjemność .Piękne masz Aniu leluje ,u mnie jest też jedna która kwitnie .Kilka wykopanych czeka na przesadzenie .Trzymaj się ciepło :flower1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sie 2015 13:53 #396602

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Mam nadzieję, że kolejna burza przebiegła łagodnie i Dredzik ma się lepiej . Przytulam serdecznie :hug:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sie 2015 20:52 #396643

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kochani :)

Bardzo, ale to bardzo dziękuję Wam z odwiedziny, za pamięć i jak zawsze - dobre fluidy ...

Nareszcie siedzę … mam na myśli to, że mogłam usiąść na kanapie i wyciągnąć chude nóżki ;-) , wdychając przy okazji zapach zalewy musztardowej, unoszącej się po całym mieszkaniu ….
Ale po kolei …

Upały, skwar, nieprzyzwoite temperatury, brak deszczu i bardzo nieprzyjemne burze już za nami. Na szczęście. Poniedziałkowy poranek przyniósł tak długo wyczekiwane wytchnienie od spiekoty, ale i zwiększoną ilość wilgoci po weekendowych opadach – ludzie, zwierzaki i rośliny poczuli, że żyją na nowo. Niesamowite, jak te dwa deszczowe dni odmieniły naszą codzienność, prawda ?

Dredzik czuje się o wiele lepiej, jednak był taki moment, że serce stanęło mi ze strachu. Zdaję sobie oczywiście sprawę, że na chorobę zwaną starością nie ma lekarstwa i że muszę liczyć się z Nieuniknionym, jednak każdy dzień życia tego Psa jest dla mnie jak najpiękniejszy prezent. Zbyt wiele zawdzięczam i jemu, i jego mamie, czyli Żuczkowi.

Niemniej dziękuję wszystkim za serdeczne zainteresowanie i życzliwość, i dobre serduszka … Wasza obecność i dobre słowa są dla mnie niezmiernie ważne :kiss3:

Kiedy byłam małym brzdącem, byłam bardzo zdziwiona, kiedy czas wakacyjny nazywany był sezonem ogórkowym. Były to czasy … świetności PRL-u, kiedy całymi rodzinami słuchało się Lata z Radiem w Radiowej Jedynce, a charakterystyczna melodia o każdej pełnej godzinie gwarantowała ciekawą, jak na ówczesne czasy, audycję i typowo wakacyjną rozrywkę. Po cichu przyznam się, że nadal lubię, będąc w pracy, posłuchać głosu spikera „ Tu Polskie Radio. Słuchacie audycji Lato z Radiem” :) Momentalnie przenoszę się w czasie i oczami wyobraźni, bez wysiłku pamięci, widzę mały kocyk na nadbałtyckiej plaży, osłonięty skromnym parawanem ( nie takim, jak teraz, ha ha ha ), Mama w dużych okularach przeciwsłonecznych troskliwie smarująca plecy Tacie i mnie jakąś oliwką, obok torba z kanapkami, termosem i butelką kompotu …. i ten niesamowity szum fal, krzyk mew, zapach morza, jakieś muszelki, szyszki, wodorosty wyrzucone przez wodę, za plecami sosnowy las …

Sezon ogórkowy …. wówczas oznaczał dla mnie po prostu wakacje i odpoczynek od szkolnych zmagań....
Tymczasem dzisiaj :)
Nasz jedynak, ogórkowy „krzaczek” obdarzył nas czterema ogórkami – zostały wykorzystane w postaci mizerii, a skórkami przetarłam skórę twarzy – ku odświeżeniu; kolejne maluszki niby pokazują swoje mordki, ale jakieś takie … mizerne.
Aby sprostać wymaganiom domowników w zakresie przetworów warzywnych, uroczyście ogłosiłam otwarcie Domowej Spiżarni i w ten sposób półeczki powoli zapełniają się słoikami z … ogórkami oczywiście, kupionymi od „babci” na ryneczku.
Na pierwszy ogień poszły kiszone małosolne, z własnym chrzanem, koprem i gałązką estragonu, do tzw. natychmiastowego spożycia. O tym, że było to iście ekspresowe tempo pałaszowania, niech świadczy fakt, że z niemal 2 kg ostały się dwa smętne ogóreczki ….







Kiedy upewniliśmy się, że jakość ogórków jest odpowiednia do przetworów długoterminowych ( nie przenawożone, jędrne i chrupiące, zdrowe ), Adam przytaszczył kolejne kilogramy zieloności, no i …. po powrocie z pracy, korzystając z rewelacyjnych przepisów naszej Violisi, popełniłam na początek ogórki po kozacku ( zalewa musztardowa, hu hu ha, ostrrra ), a kolejne dni przeznaczone będą na pakowanie następnych ogóreczków w słoiki, tym razem z kolendrą ( mam własną, z ubiegłorocznego zbioru ), i rzecz jasna – kiszonych.

Violisiu – jesteś wielka :thanks:

Zebrałam też troszeczkę zielonych pomidorków z uprawy parapetowej ( czerwone też są, a jakże ! ) i po namyśle postanowiłam uwiecznić je jako sałatkę z cebulką na słodko-kwaśno z ziołami.





Na degustację czekają „kapary” z nasion nasturcji, które udało mi się zebrać jeszcze jako niedojrzałe. Do marynaty wykorzystałam własnoręcznie zrobiony ocet jabłkowy, który tak nam zasmakował, że nastawiłam kolejną partię, tym razem z ogrodowych papierówek.



Sezon ogórkowy ….
Wcale nie musi oznaczać nudy i marazmu …. i z pewnością nie grozi żadnemu ogrodnikowi :)

pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia w kolejnej odsłonie …. czyżby też ogórkowej :woohoo: ?
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta, katja, piku, sierika, Amarant, VERA, edulkot, Krzysia

Adasiowe grządki i rabatki 19 Sie 2015 21:16 #396654

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Mnie Lato z radiem kojarzy się także z wakacjami, ale w zupełnie innej scenerii ;) . Wakacje na wsi, radio wystawione przez okno na dwór, my (dzieciaki, wnuki wszystkie moich dziadków) siedzimy w sadzie na trawie i nawlekamy na druty liście tytoniu :whistle: . Papierówki lecą nam na głowy, a my liczymy ile kasy zarobimy :happy3: - złotówka za każdy nawleczony drut o długości 2 metrów :lol: . O pokłutych dłoniach i niezwykle trudno zmywalnym brudzie tytoniowym nie wspomnę :happy4:
Ech, dzieciństwo ;) ...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.695 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum