TEMAT: Adasiowe grządki i rabatki

Adasiowe grządki i rabatki 28 Lut 2016 21:09 #439685

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19988
  • Otrzymane dziękuję: 83430
O przepraszam, że się wtrącę niepytana - Ani psy wcale nie są biedne, to szczęściarze nad szczęściarzami. Są wiekowe, ale starość, o czym Ty, Dorotko, nie musisz jeszcze wiedzieć, jest integralną częścią życia. Aniowi emeryci otoczeni są wielką i mądra miłością, nigdy samotni, troskliwie pielęgnowani, leczeni w potrzebie i - oby jak najpóźniej - odejdą kiedyś serdecznie opłakiwani. Ile procent psów ma taki niebiański los?
A z cukrzycą w dzisiejszych czasach da się żyć... nie najgorzej.
Aniu, rozbawiły mnie serdecznie twoje gorzkie żale nad losem dżdżownic, wyposzczonych i osamotnionych. :rotfl1: Cała Ania, cała ona :happy3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, Dorota15, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Adasiowe grządki i rabatki 02 Mar 2016 22:02 #440762

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Mój dziesięciolatek też już zaczął chorować. Stawy. Od czasu do czasu ma boleści w lewą przednią łapą, a teraz doszły trudności z podnoszeniem tyłka
Muszę mu zaaplikować jakieś leki na stawy.
Aż przykro patrzeć jak piesio się męczy
Widziałam pączki na piwonii drzewiastej. Ja będę zadowolona, kiedy moja w ogóle przezyje.
Uratowałam ją z obiego i na razie z kwitnienia nici.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 03 Mar 2016 07:31 #440824

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Aniu witaj wiosennie ;) , czy okrywałaś swoje Epimedium - są w super kondycji.....moje zmieniły barwę na ,,mocno ziemną'' :( ,chyba przemarzły-wymarzły :think: zupełnie o nich zapomniałem ,a największy mróz tej zimy jaki odnotowały moje ,,mierniki temperatury'' to -21.6......było zimno.
Pozdrawiam cieplutko. :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 04 Mar 2016 18:35 #441320

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
„Dzisiaj rano niespodzianie zapukała do mych drzwi
Wcześniej niż oczekiwałem przyszły te cieplejsze dni
Zdjąłem z niej zmoknięte palto, posadziłem vis a vis
Zapachniało, zajaśniało, wiosna, ach to ty
Wiosna, wiosna, wiosna, ach to ty „

M. Grechuta



Bądźmy cierpliwi … do kalendarzowej wiosny pozostało 16 dni, a do tej w sercu ? Mnie już bardzo tęskno … ostatnie dni w Poznaniu nie należą wprawdzie do tych optymistycznych, na przemian pada deszcz lub drobny śnieżek, niebo szczelnie zasnute chmurami, a czasami czuję na twarzy dotkliwe ukłucia północnego wiatru; niemniej lubię ten właśnie wiatr, wiejący z dalekiej północy – niesie ze sobą zmiany, zapowiedź czegoś niepodziewanego, czegoś, na co niecierpliwie się czeka; na północ odlatują już gawrony, aby tam rozpocząć życie rodzinne i odchować potomstwo, a z południa wracają na lęgowiska żurawie, ptaki tyle wspaniałe, co tajemnicze; nieopodal naszej działki mają swoją przystań, w której rokrocznie remontują stare gniazdo. Wczoraj natomiast udało mi się zobaczyć innego zwiastuna wiosny – wszędobylskiego i głośnego, ruchliwego szpaka. Uwijał się pomiędzy gołębiami, mewami i kawkami, nic sobie nie robiąc z ich hałaśliwego towarzystwa; w tym roku ptaki wracające na swoje siedliska czeka na naszym trawniku przykre zaskoczenie: idioci z Zieleni Miejskiej wycięli cztery stare topole i jarzębinę … najprawdopodobniej znajdą inne miejsce do założenia gniazd, ale jest mi bardzo smutno; cała nadzieja w majowym przylocie jerzyków, które odkąd pamiętam zajmują podokienne okapy i z sukcesem odchowują młode.



Chociaż za oknem nic szczególnego nie przybliża wiosny, drzewa i krzewy nadal śpią, to moje prezentowane poprzednio wysiewy zdają się zaprzeczać temu pogodowemu marazmowi; gdziekolwiek nie spojrzę, w jakąkolwiek kuwetkę, wszędzie zielenią się młodziutkie roślinki :) dzielnie dźwigają te swoje pierwsze liścienie, rozkładają je do światła, niektóre dopiero decydują się poznać ten dziwny świat i jeszcze w „czepeczku” z łupiny nasiennej nieśmiało wyglądają spod ziemi... Całkiem nieźle wyglądają siewki pietruszek, sałat i ostrych papryczek – jutro te najbardziej dorodne dostaną nowe mieszkanko – czeka je ( i mnie także ) pikowanie do pojedynczych doniczek.
Musztardowiec codziennie zadziwia mnie siłą wzrostu ( na długość ) i zastanawiam się, co z tym fantem zrobić ?
Najpiękniej jednak wygląda łan zielonych szczypiorków, które wyrosły ze sklepowych cebul – parapet kuchenny zyskał w ten sposób wiosenną dekorację – prostą, smaczną i zdrową!

Sieriko :) specjalnie dla Ciebie przygotuję kolejną odsłonę moich wysiewów, poproszę tylko o cierpliwość, a tymczasem …





Tymczasem nasze czworonogi raczą się zgoła inną przekąską – taki oto wielki karton smakołyków w czterech smakach wylicytowałam na oazowym Bazarku – największym wzięciem wśród sierściuchów cieszą się paszteciki z nadzieniem serowym.



Ze względu na podeszły wiek i słabsze przewody pokarmowe moich psiaków, smaczki wydzielane są dwa razy dziennie – w najgorszej sytuacji jest „słodka” Vini – przy jej schorzeniu każdy dodatkowy kąsek może spowodować wzrost poziomu glukozy …
Nieraz myślę, że wygrałam los na loterii … że mam możliwość zapewnienia moim staruszkom w miarę godnego schyłku życia bez bólu i cierpienia … ale czy tak jest naprawdę ? Tego nigdy się nie dowiemy, a jedyne, co możemy im ofiarować, to stałe miejsce w sercu, przy stole i na kanapie.

Monisiu, Łateńko, Elfiku, Małgosiu :) dziękuję za Wasze słowa: jak zawsze pełne serdecznej życzliwości i współ-odczuwania …






Chesterku :)
I ja witam bardzo wiosennie – kwitnący w maju co prawda, wieloletni groszek ...



Pytałeś o epimedium …. tak kwitło w ubiegłym roku …



Dwa lata temu dostałam małą kępkę z podziału od sąsiadki; po pierwszej spędzonej u mnie zimie liście nie były w najlepszej kondycji i dawałam młodej małe szanse ;-) , a jednak obdarowała mnie kwiatami ...Jakie było ubiegłoroczne lato nie muszę przypominać … Nie okrywałam niczym roślinki, ponieważ nie wiedziałam nawet, czy jest taka konieczność; inna sprawa, że zima była łaskawa … teraz po raz pierwszy mogę się przekonać, jak ładnie przebarwiły się listki :)

Bożenko :) no właśnie …. czasami nasze chciejstwa mijają się z wymaganiami roślin …. Dla mnie największą „niesprawiedliwością” jest odległość ogrodu i związany z tym rytm odwiedzin – czasami nie jestem w stanie zaobserwować kwitnących pierwszych wiosennych kwiatów, ponieważ w momencie przyjazdu na działkę widzę albo pąki, albo już przekwitnięte „suszki” ;-)

A na takie widoki przyjdzie nam jeszcze poczekać …












„Wiosna - cieplejszy wieje wiatr,
Wiosna - znów nam ubyło lat,
Wiosna, wiosna w koło, rozkwitły bzy.
Śpiewa skowronek nad nami,
Drzewa strzeliły pąkami,
Wszystko kwitnie w koło, i ja, i Ty. „

Pamiętamy ? :)
pozdrawiam cieplutko :kiss3: ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 04 Mar 2016 18:37 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633, Bozi, Amarant, VERA, hanya, edulkot, Monika-Sz, Krzysia, beatazg, izy10, grula, Łatka, zanetatacz

Adasiowe grządki i rabatki 04 Mar 2016 20:20 #441363

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Piękną wiosnę zapodałaś Anusiu, dziękuję :kiss3:

Głaski dla staruszków :hug:
Pozdrawiam cieplutko :kiss3:
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 04 Mar 2016 20:44 #441391

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Rabatki przepiękne a maj blisko, co prawda ja nie odczuwam zimnych podmuchów od 2 dni i szaleje w ogrodzie od rana do chwili gdy nie odrózniam na grzędach nic......cóż za rozkosz... :)

Grechuta i Skaldowie moi ulubieńcy..... :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Mar 2016 08:11 #441543

  • zielonajagoda
  • zielonajagoda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3102
  • Otrzymane dziękuję: 6025
:bye: Hej, hej Aniu. Pięknie piszesz i pięknie fotografujesz.
Czekam z utęsknieniem na wiosnę, mimo że rośliny już ruszyły a wiosenne kwiaty kwitną, to ja tej wiosny jeszcze wcale nie czuję. Śnieg, przymrozki, wpływają na mnie przygnębiająco, do tego choroba Ziuteczki, nie mogę jakoś entuzjazmu z siebie wykrzesać. Podtrzymują tylko na duchu futrzaki i parapetowe zasiewy :) Na razie tylko karczochy i papryki, ale już niedługo pomidorki, a troszkę później dynie i tykwy.
Aniu, czy acorny mogę potraktować jak pnące i prowadzić w pionie, czy owoce nie są za ciężkie? Bo mam wielki ból głowy, dużo odmian mało miejsca, wszystkich w żadnym wypadku nie upchnę a wybrać jest baaardzo ciężko :jeez: W tych nasionkach kupowanych na dogo skusiłam się na cucamelona, do donicy na taras, bardzo ciekawi mnie ten mysi melon :)
Miłego weekendu i głaski dla piesiów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Mar 2016 10:15 #441563

  • Jaga14
  • Jaga14's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 155
  • Otrzymane dziękuję: 89
Aniu,ja Cię szczerze podziwiam za to co robisz dla swoich psiaków.One nie potrafią mówić,ale czują Twoją miłość do nich i na pewno pięknie tą miłość odwzajemniają.Masz wielkie serce :hearts:
Kiedyś u nas we wsi ktoś wyrzucił z auta pięknego bernardyna,staruszka.Była zima,mróz trzaskający a biedna psina błąkał się od podwórka do podwórka aż trafił pod balkon mojej koleżanki.Kobieta ma męża z SM,opiekuje się nim sama i jeszcze daje schronienie bezdomnym psom i kotom.I u niej Bunio znalazł dom gdzie dożył końca swoich dni.Jakiś czas temu przyszła do mnie podłamana bo chciała żeby ktoś zawiózł ją z nowo przygarniętą sunią na sterylizację.I wszyscy jej odmówili,nawet jej zięć powiedział że pies w samochodzie nabrudzi :mad2: Mój synio jak to usłyszał to powiedział żeby się nie martwiła bo on ją zawiezie.Chłopak ma osiemnaście lat,mam nadzieję że nie dopadnie go nigdy znieczulica.Wczoraj chodziłam zdejmować suni szwy,kochana jest.
Niestety myślę że zawsze będą na świecie ludzie tacy jak ci którzy wyrzucają psy z samochodów kiedy one robią się "niewygodne". Na szczęście są też tacy którzy są gotowi nieść pomoc potrzebującym zwierzakom.Wielkie,wielkie pokłony Aniu :thanks:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Mar 2016 10:21 #441568

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3295
  • Otrzymane dziękuję: 9864
Aniu no pięknie przybliżasz nam wiosenką. Dla mnie wiosna zaczyna się 1 marca - po co mam czekać :rotfl1: Tym bardziej,że na parapetach u mnie już zielono. Co do Zieleni Miejskiej - decyzja o wycięciu drzew podyktowana jest względami bezpieczeństwa i stanem ogólnym danego drzewa. Warunkiem wycięcia drzewa na wiosnę jest to,że nie gniazdują jeszcze na nich ptaki. Jeżeli to były topole to pewnie bardzo niszczyły chodnik - a wtedy żadna firma nie zechce położyć polbruku. Co najważniejsze - miasto jest zobowiązane do dokonania nowych nasadzeń,nie koniecznie w tym samym miejscu. Nie martw się,ptaki sobie poradzą. Trzymaj się cieplutko - wygłaskaj psiaki ode mnie :kiss3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 05 Mar 2016 14:59 #441634

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Veruszko, ja Cię bardzo przepraszam, ale wiosny w Twoim ogrodzie raczej nic nie przebije, podobnie jak w większości tych pięknych Waszych zakątków, gdzie królują krokusy, przebiśniegi, śnieżyce, ranniki i inne cebulowe kwiaty … tymczasem ja, z barku w/w, muszę ratować się wspomnieniami z kwietnia i maja :)

Sieriko, oto obiecane zasiewy z miejskiej dżungli ..

Ossstrrre papryczki ...





„Szklarenka” z maluchami: pietruszkami i kilkoma odmianami sałaty





Natomiast w zacisznym kąciku, przy kaflowym piecu, grzeją się kolejne wysiane papryczki, następna partia kolorowych sałat, endywia, musztardowiec i goździki, jedne z moich ulubionych rabatowych kwiatów;

Zapowiadane na dzisiaj słońce i 10 stopni oczywiście nie sprawdziło się, niebo od rana zasnute chmurami, wieje przenikliwy wiatr, wygłodniałe ( przednówek !!! ) ptactwo z nadzieją spogląda w szyby, ale już na przykład wrony siwe zaczynają gromadzić materiał na gniazda – najczęściej są to skrawki gazet, papiery i kawałeczki foliowych worków … ot, uroki miasta :(

Jagódko, doskonale rozumiem Twoje nastroje … nazywam je przesileniem wiosennym, czym zawsze wprawiam w osłupienie moją rodzinkę, która zazwyczaj w takim wypadku stwierdza, że notorycznie dopada nas jakieś przesilenie: jak nie jesienne, to wiosenne, albo związane z pełnią księżyca, albo z halnym …. osobiście wierzę w takie oddziaływanie przyrody na Boże istotki i nieodmiennie od lat doświadczam takich „fluidów” ;-) Jak słusznie zauważyłaś, sytuację ratują zieleniny na parapetach, co zwłaszcza w mieście ma niebagatelne znaczenie dla psychiki; w końcu nie od dziś wiadomo, że kolor zielony ma zbawienny wpływ na nasze umysły, a do tego jest kolorem nadziei. Inna sprawa, że dotychczas myślałam, że parapety jednak są z gumy, ale tegoroczne eksperymenty skutecznie weryfikują moje zamierzenia …. Żeby choć malutki balkon …. oczywiście mogłabym zanieść roślinne przedszkole do pracy, ale w suterenie z zachodnim oknem i temperaturą na wejściu 11 stopni byłoby to ryzykowna głupotą.
Tak więc zadowalam się tym, co mam i planuję kolejne wysiewy: trochę cynii wytwornej, ziółek …
( Poll :kiss3: buziaki ogromne ! )



oraz obowiązkowo w połowie marca słodkie papryki, w końcówce marca pomidorki, a w kwietniu rusza „przemysł” dyniowatych, do którego tęsknię już ogromnie …

Owoce Acornów ważą przeciętnie 400-500 g, a sama roślinka ma raczej pokrój pół krzaczasty …. pędy nie są długie …. spróbować możesz, osobiście nie widzę przeszkód :) Jedynie dla Thelmy Sanders pomyślałabym o wzmocnieniu pędów poprzez rozpięcie mocnego sznura i dokładne owinięcie wokół niego owocujących łodyg.

A nasze psiska …. no cóż, podlegają tym samym prawom natury, co my, a jednak ten fakt nie umniejsza naszego bólu podczas ich choroby i żałoby, kiedy odejdą …. i właściwie jedyne, co możemy zrobić w takiej sytuacji to zapewnić im ciepły, bezpieczny kąt z minimalnym cierpieniem, a kiedy nieuniknione stanie się nieuniknionym, bez wahania podjąć tę jedyną decyzję. Ale przecież Ty to wiesz …

Jagusiu, bardzo Ci dziękuję za tak pochlebne i przychylne słowa, ale sęk w tym, że tak właściwie ja niczego wyjątkowego nie robię …. nasze sierściuszki, oprócz niewidomego Figusia i Dumki, są z nami od dni narodzin, a wszystkie razem stanowią integralną część rodziny i podlegają w związku z tym tym samym prawom ( i obowiązkom !!! ), co dwunożni ;-) , a ponieważ nie mamy potomstwa, to cała uwaga i miłość skupiona jest na nich :).
Możesz być dumna ze swojego syna – skoro nadal, mając lat 18, jest wrażliwy na niedolę innych stworzeń, to jest wysoce prawdopodobne, że ta wspaniała cecha nie zaniknie wraz z wiekiem …. z własnego doświadczenia wiem, że wręcz przeciwnie …. im więcej siwych włosów na głowie, tym bardziej człowiek wczuwa się w niedogodności życia i potrzeby Matuzalemów …

Marzenko …. witam Cię cieplutko w moich warzywno-kwiatowych progach :) staram się tłumaczyć sobie, że stare ( kilkudziesięcioletnie ) topole są realnym zagrożeniem, głównie ze względu na kruchość gałęzi podczas silnych wichur oraz na mocarne korzenie, niemniej jednak zawsze mi żal jakiegokolwiek drzewa, zwłaszcza w mieście, w starych dzielnicach … w latach powojennych topole były sztandarowym gatunkiem sadzonym gdzie tylko się dało ze względu na szybkie przyrosty, dające w krótkim czasie dużą masę zieleni, ale nikt wówczas nie przypuszczał, że i budynki będą rosły jak grzyby po deszczu … Mam nadzieję, że miasto zadba o młode nasadzenia , a w najgorszym wypadku chcemy posadzić we własnym zakresie choć kilka krzewów ..
Póki co, na pocieszenie, upiekłam babę dyniową i przy popołudniowej kawie obmyślę plan nasadzeń na zaokiennym trawniku…. masz jakieś sugestie Marzenuś ? Chodzi mi po głowie dereń Flaviramea i sibirica, może jakieś rozłożyste berberysy lub tawuły ?

Z ostatniej chwili …. nieśmiało zaczyna przejaśniać się niebo , widzę nawet jakieś przesmyki słońca !!!







pozdrawiam cieplutko Kochani :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, Marzenka, Amarant, VERA, Anna96, hanya, edulkot, Krzysia, beatazg, grula, Łatka, zanetatacz

Adasiowe grządki i rabatki 05 Mar 2016 19:46 #441734

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
No tak miałam wysyłać musztardowca Red frills a Ty już masz, nawet jakis inny o ciekawej fakturze, masa ziółek, więc nie ma sensu bym powtarzała... :think: jak więc mam sie zrewanzować? :cry2:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Mar 2016 19:57 #442178

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
A wiesz, że dereń flaviramea jest rozłogowy? raczej na duże powierzchnie :think: , choć pędy ma w przeslicznym kolorze...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Mar 2016 21:00 #442232

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Sieriko :) kochana, dziękuję, że o mnie pomyślałaś ... nasionka tego drugiego musztardowca jutro powędrują w pewne urocze miejsce :kiss3:
Rewanżem jest Twoja obecność.
O ekspansywności tego derenia przekonałam się już trzy lata temu ... nie raz i nie dwa wycinałam ukorzenione pędziki :) , nie wspominając już o tempie wzrostu gałęzi; na szczęście, przytomnie mniej lub bardziej, posadziłam krzak w miejscu na działce, w którym może sobie pozwolić na rozwój.
Tymczasem odnogę chcę posadzić na przyblokowym trawniku, a tam miejsca - po tegorocznej wycince - jest mnóstwo; czuję się jak na pustyni :( Poza tym na pewno skorzystają z tego ptaki :idea2:

pozdrawiam cieplutko ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Adasiowe grządki i rabatki 06 Mar 2016 21:02 #442235

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Aniu, jakie piękne szklarenki porobiliście :bravo: :bravo: Świetny pomysł, praktyczny i bardzo, a bardzo fotogeniczny :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Mar 2016 21:26 #442249

  • Bozi
  • Bozi's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4472
  • Otrzymane dziękuję: 2418
Tak, szklarenki pięknie wykonane. Aniu, czy to ze skrzynek?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Adasiowe grządki i rabatki 06 Mar 2016 21:27 #442250

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Alinko, dziękuję :) Jakby to powiedzieć ... to najzwyklejsza , "drewniana" skrzynka po owocach, "pożyczona" na czas nieokreślony z sąsiedzkiego spożywczego, pomalowana pozostałością farby z Ikea i nakryta szybką.

Edit: Tak Bożenuś, to najzwyklejsze skrzynki ! Powinnam zabezpieczyć je Drewnochronem, ale w ubiegłym roku pomalowałam "ku uciesze oczu" i ... tak zostało. Skrzynki stoją na zewnątrz, na parapecie.

Tak było w ubiegłym roku - w skrzynkach rosły pomidorki i papryka



A wcześniej hartowałam w nich begonie bulwiaste



Już dowiedziałam się od Fachowców z Warzywnika, że powinnam podwyższyć dno, aby siewki miały lepszy dostęp do światła i tym samym uniknęły nadmiernego wybiegania. Dlatego czym prędzej muszę podłożyć pod kuwetki jakieś materiały i dodatkowo ustawić całe towarzystwo pod kątem do słoneczka ( którego nadal nie ma :cry3: ).
Natomiast malutkie siewki papryczek i kiełkujące goździki siedzą w domu, a dzisiaj z tęsknoty za zieleniną i nowalijkami wysiałam dodatkowo kolorową rzodkiewkę i koperek.
Nie miała baba kłopotu :happy:
pozdrawiam cieplutko ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 06 Mar 2016 21:32 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, Bozi, Amarant, VERA, grula

Adasiowe grządki i rabatki 07 Mar 2016 07:40 #442330

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Dla Przyjaciółki [*] [*] [*] ...
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

Adasiowe grządki i rabatki 07 Mar 2016 20:15 #442518

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19988
  • Otrzymane dziękuję: 83430
Aniu -cóż to za smutne wydarzenie z samego rana? Bardzo poruszający ten lakoniczny wpis...
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.830 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum