TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 12:55 #470813

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Cześć Wam :)
po spacerze z psiakiem, jestem zmarznięta!!! Ładny mi maj, gdzie romantyzm i pachnące bzy, bluzy polarowe nie nastrajają mnie wiosennie, do tego rękawiczki :hammer: Wyciągnęłam nawet ciepłe ubranko Zużki, nie może zmarznąć po operacji, a wiatr jest bezczelny i lodowaty :hammer:
Wyzłościłam się to teraz możemy przejść do sensowniejszych tematów. Podobno od czwartku ciepło, liczę na to bardzo, bo Larvanem zimna nie lubi, a datę ważności ma do 16 czerwca. I jak tu coś planować? Ostatnio zauważyłam jakieś dziwne liście na mojej jedynej hortensji bukietowej, Levance:

DSC05715.jpg

DSC05716.jpg

Nie wiem, co to jest i czy mam coś robić :think:

Położyłam deskę koło rodków, w miejscu najbardziej opuchlakowo sponiewieranym /nieszczęśny Bariton :placze: /, podobno dorosłe zarazy chowają się w takich miejscach w ciągu dnia, a wieczorem wychodzą na ucztę. Niestety ani jednego na razie nie złapałam. Nie wierzę, że ich nie ma, może wolą inne schowanka na drzemkę :hammer: Podłe.

Cześć Dorota, witaj na forum i w moim ogrodzie :flower1: Nie wierzę, że z rodkami Ci nie po drodze, dogadacie się, a pod sosnami będzie im dobrze. Myślę, że Cię zachwycą.

Adela, dziękuję za wizytę. Paprocie i rodki /i inne kwasoluby/ to chyba bardzo klasyczne zestawienie, dla mnie najpiękniejsze. Z paprociami na słońcu nie mam doświadczenia, u siebie w miejscach najmniej zacienionych mam pióropusznika strusiego /jest piękny wiosną, potem brzydnie niestety/, jeszcze nerecznica mocna 'Pinderi' i nerecznica sagowcowa rosną z porcją kilku godzin słońca, ale to nie jest jednak zupełne słońce. Wiem, że paprotka pospolita wytrzymuje słońce i może z nią mogłabyś spróbować. Najlepiej poszperaj w wątkach paprociowych Oazy, tam piszą nasi eksperci, wiedzą wszystko i mają całe mnóstwo odmian.

Bożenko, piękność prawda :)

Martuśka, Fanny ma chyba koło 15 lat, ale myślę, że w dobrych warunkach rośnie koło 10 i tyle przyrasta, poprzednio tylko trwała i starała się przeżyć. Nie wiem, jak ją posadziłaś, ale w miarę możliwości zrób jej trochę luzu, bo warto, to niezwykle wdzięczna odmiana. I cudownie pachnie. Mam też Irene Koster, bladawiec jeden, ładnie pachnie, ale taka jakaś wymoczkowata :oops:

Aniu-Łatko, udany Twój M :happy: Mój, bez złej woli, po prostu nie rejestruje niektórych obiektów i zjawisk. Zwłaszcza z zielonego świata, choć zauważa też sporo i docenia. No cóż, trzeba się uzupełniać. Z drugiej strony, nie byłabym zachwycona zbyt dużą aktywnością eM-a w sprawach ogrodowych, a już nie daj Boże z wtrącania się w rodzaj i sposób nasadzeń. I tak mruczy, że jest za dużo roślin :devil1:

Siberko, a gdzież bym się ośmieliła kupić coś potajemnie????? :woohoo: Nigdy w życiu, bez zatwierdzenia przez czynniki forumowe roślina, jak nic, zmarnieje :devil1: A może ten mój to nie Goldkrone. Muszę poszukać, nie interesowałam się takimi żółtkami wcale, bo są nieodporne na mróz, jak wieść niesie. Ale jak wpadł w ręce, żal było nie wziąć :oops:

Anatevka, bardzo jestem ciekawa, jaki będzie kolor
DSC05727.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, Bozi, Amarant, edulkot, Krzysia, Łatka, nelu-pelu, Adela


Zielone okna z estimeble.pl

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 13:30 #470833

  • piku
  • piku's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6169
  • Otrzymane dziękuję: 5027
Oj te opuchlaki to spryciarze jakieś że nawet z pułapek nie chcą korzystać :huh:
A jak tam Zuźka, po operacji dalej taka rozbrykana? :lol: Czy ustatkowała się nieco :silly:
pozdrawiam - Wiesia :bye:


"Rośliny są jak ludzie, potrzebują miłości, ale i ludzie są jak rośliny, pozbawieni miłości więdną."
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 13:40 #470837

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Anatewka zapowiada się wspaniale :woohoo:

Rozbawiłaś mnie informacją o rękawiczkach..i ubranku dla Zuzi..to jaka jest pogoda u Ciebie :blink: ..u nas w słońcu 25* :whistle:
Siedzę przy otwartym balkonie, Cyguś co chwilę wyskakuje i musztruje szlauch, bo ten bezczelnie leży pod ścianą i wkurza :rotfl1:

Uściski dla Zuzi-rekonwalescentki.. Jeszcze chwila i wróci do formy..i do urządzania rabat ;)
Jak Kubuś się zachowuje..czuje, że koleżanka niedomaga i nie zaczepia jej do zabawy..?

Miłego dnia!!
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 13:41 #470839

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Pikutku :) , o opuchlakach nie mogę pisać spokojnie, a to, co o nich myślę, nie nadaje się do publicznej prezentacji :mad2: Zużka była bardzo grzeczna przez 3 dni, wczoraj popędziła na piętro i wskoczyła na komodę, bo musiała koniecznie zobaczyć przez okno, dokąd Paneć poszedł bez niej. Zdenerwowałam się okropnie. Wygląda, że wszystko jest dobrze, ale czy to jest poważny pies? Człowiek ją nosi na rękach, a ten zbój robi taki numer :devil1: Już bym chciała, żeby mogły być w ogrodzie i żebym nie musiała pilnować futrzaków. Byle do poniedziałku.

Regal Splendor
regalspl.jpg

Tom Szmid
toms.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, chester633, Bozi, Amarant, edulkot, Krzysia, Adela

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 13:52 #470845

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Moniśka, Kubuś uważa, że to fanaberie i próba uniknięcia obligatoryjnej porcji zabawy. Serio, to był przejęty pierwszego i drugiego dnia, widział, że coś jest nie tak, ona ciągle sobie spała, polegiwała. Teraz już skończył się czas ochronny i zaczepia ją bez przerwy :happy:
Zacznę od tego, że nie ma słońca, od czasu do czasu jakaś chwilka, wiatr powiewa zimny, jest wilgotno i zjadliwie, temp.13*. Ciebie moje dziecko, rozpiera młodzieńcza energia, a starsze osoby już tak dobrze nie mają :devil1:
Cyguś chce Ci zrobić linię kroplującą, ależ nie doceniasz jego starań, to naprawdę coś okropnego :rotfl1:
Miłego wygrzewania się na słonku :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Maj 2016 14:00 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 13:58 #470848

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Haniu, ja też zauważyłam u siebie opuchlaki. Przytargałam z nowymi roślinami :( I za radą naszej Romci podlewałam te 3 rodki na któych było powygryzane wywarem z wrotyczy. Jak na razie nowych dziór w liściach nie widać :) Tylko jak już zaczęłaś stosować Larwalen, to nie wiem czy tych pożytecznych nicieni też byś wrotyczem nie wytruła :think:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 14:10 #470850

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Ewa, witaj :flower1: podlewałam wrotyczem w zeszłym roku, w tym chcę dwa razy zastosować nicienie: teraz i w lipcu-sierpniu. I chemia na dorosłe chrząszcze :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 14:32 #470854

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
A wrotycz nie pomogła?
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 14:52 #470862

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Wrotycz zabija chyba wszystko, co żyje w ziemi, również moje ulubione dżdżownice, takie były kiedyś rozważania na forum. Larvanem niszczy larwy opuchlaka i inne pędraki glebowe. Jeżeli ktoś wie, że jest inaczej, bardzo proszę o info.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Maj 2016 14:53 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 15:59 #470887

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83414
Haniu, po pierwsze nie przejmuj sie tak okropnie Zuzia, skoro biega - to nic nie boli, jest w dobrej formie i trzeba się tym cieszyć. Młode sunie generalnie znoszą zabieg doskonale, wiem, bo przeszłam przez to x 3 osobiście, a na Forum beaglowym z 500. Lutnia biegała jak wściekła na trzeci dzień.
Ja nie wiem do końca, o czym Wy mówicie z tymi opuchlakami - ale mam wadę wzroku coraz gorsza, niewykluczone, że nie widzę. Spośród nowych rh (z centrum ogrodniczego) jeden ma jakby powygryzane listki i już się boje bać. Choć korzenie oglądałam. Ale +4 dioptrie robi swoje :dry: . Dlatego pytałam w niby dobrym sklepie ogrodniczym (z dużą ofertą środków ochrony) o larvanem. Odpowiedziano mi: wycofany z produkcji. Gość przy mnie zadzwonił do hurtowni... a tu proszę. Jakby co, podasz mi namiar na sprzedawcę, dobrze? Choć najbardziej wierze w siły natury, zdrowe rh nie poddają się łatwo szkodnikom. jedna z moich azalii prawie całkiem pozbawiona korzeni przez gryzonie - patrzcie państwo - ma sporo listków, hoc oczywiście nie zakwitnie, wierze w jej przeżycie.
Czy te opuchlaki gryza tez azalie?
Wyznaję ze skrucha, ze dziś wracając z pracy kupiłam następną, Rosenköpfchen, ma taki powalająco łososiowy kolor i pełne, cudnie pachnące kwiatki.... :oops:
Ten wrotycz jest pewnie trujący i dla psów... :think:
Ostatnio zmieniany: 18 Maj 2016 16:00 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 17:23 #470901

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Aniu, wrotycz jest środkiem na pasożyty, stosowanym od dawna i w odpowiednich dawkach bezpiecznym, zresztą ma bardzo wiele właściwości. Ja nie wiem, czy mikstury ogrodowe są bezpieczne dla psów. Ponieważ nie wiem, co mogą wymyślić, zawsze zasłaniałam pojemniki, żeby nie mogły się napić.
Ja się przejmuję Zuzią, bo teraz łatwo o poważny uraz, nie zaszkodzi jej bieganie, ale uderzenie przy skakaniu z komody, albo dzikie harce z piłkę, mogą się żle skończyć. Jest wszystko dobrze i chcę, żeby tak zostało. Ale kto mnie posłucha? :jeez:
Opuchlaki lubią azalie, rodki, żurawki to przysmak, tiarelki i mnóstwo innych. Do tego też trzmieliny. Czy masz w ogrodzie trzmielinę japońską? Dobrze jest mieć ją w pojemniku /można ustawiać koło np rodków/ i obserwować, bo jest rośliną wskażnikową, jej młode liście są obgryzane w pierwszej kolejności.
Larvanem produkuje KOPPERT, firma holenderska. Na pewno są we Wrocławiu dystrybutorzy. Nie wiem dlaczego ten ktoś w ogrodniczym powiedział, że jest wycofany z produkcji :think:
Poczytaj o opuchlakach, to okrutny robal, zjada korzenie i to jest najgorsze, wygryzione liście są bez znaczenia, ale zżarte na amen korzonki, to wyrok dla roślinki. Siły natury to potęga, ale przecież w wielu sprawach jej pomagamy, a czasem się słusznie sprzeciwiamy :oops:
I bardzo dobrze, że kupiłaś :happy: Niech zdrowo rośnie; nie mój kolor, ale rozumiem radość z zakupu.

Tak wyglądała moja tiarelka /sierpień 2015/
DSC04544-2.jpg

A to te bezczelne larwy :hammer:
DSC04548-2.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Amarant, edulkot, IwOnagn, Łatka

Wśród starych sosen 18 Maj 2016 22:26 #471119

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
Ostatnio wbrew rozsądkowi skusiłam się na rodka - i też miał taką wkładkę w bryle korzeniowej jak Twoje tiarelki :(
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 08:16 #471228

  • Aszka
  • Aszka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2491
  • Otrzymane dziękuję: 2655
Te wszystkie larwy są do siebie podobne.Jak darniuję czy kopię to też wyciągam takie paskudztwa białe.Fuj....rozgniatam albo zbieram i zostawiam ptakom.
Chociaż zauważyłam,że jest ich mniej.Pewnie kret je załatwia.Może Kreta skierować w stronę opuchlaków skoro one też i pod ziemią są.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): broja

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 08:32 #471233

  • broja
  • broja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Ogród od nowa
  • Posty: 1028
  • Otrzymane dziękuję: 981
Jak widać kret też robi dobra robotę, ale zostawia za to kopczyki- no jak to mówią: coś za coś ;)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 11:14 #471277

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Haniu, masz śliczny pnący bluszcz pod i na drzewach. U siebie też posadziłam pod głogiem i zamierzam mieć taki sam efekt, jak właśnie jest u Ciebie. Jednak strasznie zarasta mi chwaściorami, których nie nadążam wybierać. Zauważyłam, że pod Twoim bluszczem jest chyba ściółka, czy to igliwie, czy coś innego? Może sucha ścięta traw? Ładnie wygląda, a nie jest to kora. Co byłoby najlepsze na taką ściółkę pod bluszcz??? Podpowiedz mi proszę :)

Pozdrawiam :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 15:46 #471341

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dzień dobry Wszystkim, piękny dzień. Z pewnych względów straciłam humor i jakoś mi byle jak. Psy poprawiają nastrój bo dostały głupawki z radości, że można być cały czas 'na polku'. Mała wariatka gania bez umiaru, a ja za nią, przecież to dopiero tydzień od operacji. W czasie zabiegu straciła dużo krwi, ale jakoś jej to nie przeszkadza w szaleństwach.
Mam okropnie dużo podcinania/obcinania/korygowania/skracania. Dobrze, że wydłużać się nie da, bo by mi pewnie ręce odpadły. Trzmielina, która występuje w roli rośliny okrywowej na skarpce koło tarasu, rozrosła się nieprzytomnie. Nawet dziś pomyślałam, że jej opuchlaki nie lubią. Tfu, tfu, tfu, żebym nie wykrakała.

Adela, ściółkuję igliwiem, trawą, liśćmi; wszystko, co spadnie z drzewa - zostaje; nie grabię liści, mam rozdrabniacz do gałęzi i z niego jest mnóstwo materiału do mulczowania. Kory już właściwie nie używam, czasem trochę na ścieżki, jak mi grubej 'mielonki' zabraknie. Co jest najlepsze? Nie wiem, ale masz sporo trawnika, trawa jest bardzo dobra, chroni ziemię i odżywia. Ja bym zbankrutowała na korę :devil1: Jak się bluszcz rozrośnie, nie wpuści chwastów, będzie spokój.

Edyto, nie ma tutaj kretów, może dobrze, może żle; chyba w piasku by nie pospacerował :happy:

Olu, odróżniam opuchlaki i mam nadzieję, że więcej ich nie będę miała 'przyjemności' spotkać; żadne stworzenie mi nie przeszkadza, pod warunkiem, że nie próbuje pożreć moich roślin. Może zaczniemy tresować krety na opuchlaki? :devil1:

Vero, w jakiej kondycji rodek? :think:

I ciągle nie wiem, co to za odmiana :(
nn18-05.jpg
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, anabuko1, Amarant, VERA, edulkot, Krzysia, zanetatacz, Adela

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 15:50 #471342

  • Adela
  • Adela's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Pamiętajcie o ogrodach
  • Posty: 325
  • Otrzymane dziękuję: 374
Ojaciekręcę! Wow! Co to jest takie piękne???
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 19 Maj 2016 16:17 #471347

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83414
Haniu, azalia przypomina moją Golden Lights, która jest młodziutka i 120 km ode mnie, więc zwędzam zdjęcie z sieci :oops:


Dzięki za wykład wrotyczowy, w razie co postaram się sporządzić jakiś "kociołek czarownicy". Wrotyczu na łąkach w dolnej wsi dostatek, ale nie teraz jeszcze. Czy on ma kwitnąć? Czyta lam, że skład chemiczny rośliny zmienia się w zależności od fazy wegetacyjnej.
Dziewuchą się nie przejmuj, na nich naprawdę goi się szybciej, niż to możemy sobie wyobrazić. Lata - jest naprawiona.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adela


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.780 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum