Forum Ogrodnicze Oaza

Paweł, martwi mnie cisza u Ciebie, mam nadzieję, że to tylko brak czasu. Serdeczności.

Pawle... znikłeś tak nagle... aby nic poważnego...
pozdrawiam

Napisałem posta i znikł

Witam wszystkich zaglądających do mojego wątku, tata czuje się troszkę lepiej ale nadal leży i jest pod kroplówką

Z nowości w ogrodzie , zamontowałem drugą budkę lęgową dla sikor...w zeszłym roku wyprowadziły trzy młode z tej budki którą ,,monitorowałem''
skasowałem miskanta cukrowego i w ten sposób powstała -no nie do końca- nowa rabata na trawy, jeszcze muszę powycinać darń ale do maja zdążę...

Witaj Pawle!
Dużo zdrowia dla taty! Mam nadzieję, że jego stan zdrowia szybko się poprawi..

Doczytałam o Twoich dereniach Kousa u Dali, ciekawe spostrzeżenie odnośnie ziemii. Czy stanowisko Twoich jest bardziej cieniste czy słoneczne?
Ciekawa jestem czy widać już teraz na krzewach przyszłe pączki kwiatowe? Jak je rozpoznać?
Mój egzemplarz posadzony jesienią ma ostro zakończone pączki na gałązkach, ale to pewnie liścienne?
Pozdrawiam serdecznie!

Paweł, dużo zdrowia dla taty!
Dobrze, że jest poprawa - oby było coraz lepiej...
A propos derenia Kousa, ku mojej rozpaczy zszedł w ubiegłym roku... do tej pory nie wiem, dlaczego
Noszę się z zamiarem jeszcze jednej próby.

Przychodzi taki czas, że zdrowie i kondycja rodziców jest naszą szczególną troską, choć nie możemy zrobić nic, żeby temu zaradzić. Paweł, życzę jak najlepiej Twojemu Tacie i dużo sił Tobie.

Paweł, dobre wieści o Tacie. Pozdrawiam Go serdecznie, a Tobie życzę dużo spokoju na wszystkich frontach. A właśnie: jak mój Kokosik się czuje?

Jeszcze znajdziesz masę czasu dla nas, na razie tato jest najważniejszy. Spokojnie, my stąd nie uciekniemy nigdzie.

Pozdrowienia niedzielne!

Dobre wieści nt Taty- cieszę się, że sytuacja powoli się normuje.. Mam nadzieję, że Tata wróci do formy- życzę sił, optymizmu.. i zdrowia!
Juz chyba tydzień minął od operacji Kokosika- szwy zdjęte, czy jeszcze kilka dni będą? Jak psotnik sie czuje ?

Kasiu-Robaczku, moje derenie Kousa od 10.00 mają słońce, co zaś tyczy się pączków kwiatowych to tak naprawdę nigdy się im nie przyglądałem - bo kwiat to tak naprawdę jest mały barwy zielonkawożółtej a to białe które wydaje się nam kwiatem to są podsadki .

Aguś,Krzysiu,Haniu,Ulcia,Moniś......buziaczki

U Taty byłem wczoraj..wpuścili mnie tylko na 5 minut...boją się o resztę pensjonariuszy-fruwa jakiś wirus, a u ludzi w tym wieku to zwykły katar jest
Tata wygląda lepiej ...dostaje kroplówki i już nie ma temperatury - ale jest bardzo słaby....

a Kokos popierdziela za dwóch.....jakby mu drugie jajka doszyli szwy ma rozpuszczalne i widać tylko zgrubienie....jest żywy na 200% ....chyba odbija sobie ten tygodniowy ,,przymuszony'' letarg...ostatnio tak się zajął obszczekiwaniem ,,meneli'' że niechciał wrócić do domu ...a jak go chciałem złapać to uciekł mi do budy i tyle mogłem mu zrobić .....buda to jego azyl więc zawsze psy zostawiam w spokoju jak są u ,,siebie'' w domu... ....ale za godzinę już meldował się w domu na posłanku...

Cieszę się z lepszych wieści Pawle. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.

Pawle, dobrze, że tata wraca do zdrowia, trzymam kciuki!
Dzięki za info o dereniach - wiem, że to przykwiatki, podobnie jak u bugenwilli, ale określenie "kwiaty" to taki skrót myślowy

Czy obejrzysz swoje derenie przy okazji? Mój dzisiaj wyglądał tak:

Nie wiem co się z tych pączków wykluje...

Kasiu dziś specjalnie zrobiłem zdjęcia swoich dereni Kousa...no może dużo powiedziane.....aparat mam dla ,,maupy'' więc fotki są takie sobie ,może kiedyś jak wygram w Totolotka .
Młodszy dereń ma pąki takie jak twój





a tu jego wielkość na tle domku narzędziowego, więcej niż 2 metry





tu jest większy i zdecydowanie ma inne pąki może szybciej ,,startuje'' ten ma ponad 4 metry, dodam że w zeszłym sezonie oba kwitły....większy miał nawet owoce i skusiłem się na degustacje-jakiś mądrala(gdzieś w necie) pisał że są o smaku truskawki ja uważam że są o smaku trocin dębowych...










Dzisiaj koszmarnie wiało i wieje więc wybrałem się na Termy Mszczonowskie, godzinka relaksu i od razu lepiej się czuję... a od jutra znów do pracy...
Kokos bez zmian ....żywy do bólu

Ładne zdjątka,słoneczne:0
U mnie też wiało i wieje ale mniej niż rano.Tak, tak roślinki mają pączki chciałyby wiosny - ja też
Śniegu też nic nie mam.Ale wszystko jeszcze może się zmienić

Ależ masz piękne derenie! 4-metrowy okaz?? Wow! Ile ma lat?
Oba cudne - czy masz fotki w czasie kwitnienia? Bardzo chciałabym zobaczyć na żywo takie piękności..
Serdeczne dzięki za fotki i fatygę, nadzieja nie gaśnie, skoro oba kwitly u Ciebie.... A odmiany są te same?
Moj rośnie na rabacie w półcieniu, ziemia tam jeszcze zmrożona, więc może nie do końca wystartował ze wzrostem..zobaczymy za miesiąc

Termy Mszczonowskie brzmią super.. szczególnie dziś Się powodzi..

Kokosika uściskaj- może i ciachnąłeś mu to i owo... ale charakterny z niego chłopak Koookooosss.. nie daj się stłamsić

Pozdrawiam

Nie mam derenia kousa, ale na moim jadalnym pąki kwiatowe są wyraźnie widoczne jeszcze jesienią.
Paweł, po Twoim... hm... właściwie Kokosa ...doświadczeniu z wycięciem ten tego.... rozważam,
czy aby na pewno warto podjąć się wykonania tego zabiegu u mojego psa ???

Aniu witaj
Kasiu, dereń duży ma chyba z 10 lat (przyjechał z poprzedniej działki),odmiany są te same....tylko coś fotek nie mogę znaleźć znalazłem 1 szt. - tylko....



i jesienny spektakl gdy przebarwiają się liście









Monika na termy mam 20 minut samochodem-muszę wygrzać stare kości przed sezonem... ......szpadlowym

Elu , na temat zabiegu jest tyle samo głosów za, co przeciw...ja wyżej pisałem dlaczego podjąłem taką a nie inną decyzję Kokos nie jest hodowlanym reproduktorem wyjdzie mu to na zdrowie a i w schronisku może jedno miejsce będzie mniej.....