TEMAT: Próbuję spełnić marzenie

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 07:53 #389098

  • Leszek.G
  • Leszek.G's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 709
Krzysia, przenawoziłaś moim zdaniem. U mnie brązowe plamy na liściach pojawiły się po podaniu sporej dawki nawozu. W jedna azalka dostała nawóz i ta dostała plam. Azalki które dostały mniejsze dawki są piękne i zielone. Dziwny zbieg okoliczności?
Poza tym, jak rozmawiam z ludźmi, Ci którzy stosowali siarczan zgodnie twierdzą że po zastosowaniu jego rośliny zaczynały właśnie chorować. Wychodzi na to że nie powinno się go stosować albo połowę zalecanych dawek.
Osobiście używam Florovitu do RH i hortensji i nie narzekam.
Ostatnio zmieniany: 18 Lip 2015 07:56 przez Leszek.G.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia


Zielone okna z estimeble.pl

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 08:40 #389107

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Jest co podziwiać u ciebie .
Piękne hosty :hearts:
floksy, ostródzki, róże :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 09:21 #389126

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
W hostach przeprowadzę rewolucję :hammer: Poza tym okropnie mnie irytują te karle rozmiary, wiem, że pędzone itd, ale wygląda to żałośnie. Cierpliwie :devil1: poczekam do przyszłego sezonu. Pokaż zdjęcie azalek, też miałam z nimi kiedyś duże kłopoty, były wcirniastki i pordzewiacz azaliowy. Teraz oczywiście pokazują się grzyby; sprawdza mi się Topsin, po Amistarze nie było efektów. Bardzo dziękuję za ofertę Crumples :hug: Jeżeli emocje mnie nie poniosą wcześniej, to chętnie skorzystam :happy:
Takie sztuki z kolorem wyrabia też Purple Flame :funnyface:
Gorąco się robi okropnie, podlewanie chodzi od rana, podobno po południu ma lać potężnie :woohoo: :bye:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 11:21 #389150

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Dzięki za szybką reakcję :thanks: .

Opryskałam Amistarem, bo mi Topsin wyszedł, ale już kupiłam nowe opakowanie.

W najgorszym stanie jest Christopher Wren, widziałam, że nie jest dobrze zaraz po kwitnieniu, wypuścił listki tylko na dwóch gałązkach, wybił też pęd od ziemi, więc liczyłam się z przycięciem i czekaniem na rozwój prawie od zera. Od kilku dni zrzuca liście, biały nalot to wiadomo co. Niech już przechoruje byle wyzdrowiał i przeżył. :jeez: Sąsiadki: Hodspur Red i Golden Eagle też już załapały białe plamki :mad2: .





Toucan, od góry wygląda nieźle, ma tylko jaśniejsze obwódki, niżej są zniekształcone liście, mszyca mogła je uszkodzić, jakiś czas temu opryskałam Mospilanem, a potem grzyb ?







Na Sunte Nectarine oprócz jaśniejszych obwódek pojawiły się i brązowe plamki, na razie niewiele, ale chciałabym zadziałać wcześniej, jeśli to możliwe.





Oba rh Marcel Menard, wyglądały do niedawna wzorcowo :) teraz liście pojaśniały, zaczęło się od obwódek.







Oba mają cień do popołudnia, przed zachodem słońce je zdąży nieźle popieścić, ale sporo podlewam. Kora gruba jest na wierzchu, pod nią drobna i igliwie, nie ściółkuję aż do samej rośliny, korzenie mają dostęp do powietrza, ziemia przepuszczalna, bez zastoin wodnych, mieszanka kompostu, leśnej, torfu i do rh.
Przenawoziłam czy muszę zakwaszać, u mnie naturalnie alkaliczna.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, Amarant

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 21:22 #389248

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Na pewno jest mączniak i opryski Topsinem pomogą; nie wiem dlaczego Amistar nie zadziałał u mnie. Wszelkie inne grzyby padną przy okazji. Zmiany na liściach wskazują na niedobory pokarmowe, tak to przynajmniej widzę. Sprawdż pH gleby, bo pisałaś, że podsypałaś nawóz, może mają problem z przyswajaniem jedzonka? Czy jesteś pewna, że warstwa ściółki nie jest za gruba? Zakwaś kwaskiem cytrynowym i porządnie podlewaj; nie wiem, czy nawóz długodziałający nie będzie ich za długo pobudzał do wzrostu :think: Rodki i azalki nie mają ogromnych wymagań pokarmowych, tylko odczyn gleby jest decydujący; myślę, że ściółka z igieł, trawy, trochę biohumusu i pilnowanie odczynu zupełnie wystarczy. Moje blednące rodki spryskałam chelatem żelaza, na zmianę z Magiczną siłą. Tak było w zeszłym roku, teraz jest dobrze. Pilnuję tylko odczynu. Kwasek w pogotowiu i w tym roku zakwaszałam :) Na spodzie liści nie ma żadnych pajęczynek?
Jeżeli odczyn jest prawidłowy, to za dużo jedzenia, za mało wody. Nawoziłaś je dwa razy w czerwcu? Nie wiem, co robić w takim wypadku :think: Czy da się wypłukać nadmiar nawozu, czy wymieniać podłoże. Muszę poszukać :)

Doczytałam: porządnie podlej, raz a dobrze. Możesz spryskać siarczanem magnezu i przemiennie chelatem żelaza. Trzeba poczekać. Mam nadzieję, że przyczyną jest złe pH.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 18 Lip 2015 21:57 przez hanya.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 18 Lip 2015 23:20 #389283

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Haniu :hearts: dziękuję :thanks:.
Rano sprawdzę pH, dziś trochę popadało, więc mam deszczówkę, podleję, a jeśli trzeba będzie zakwasić, dosypię kwasku, też mam.

Nie przyszło mi do głowy zbadać pH :club2: , wydawało mi się, że skoro niedawno posadziłam dodając dużo ziemi do rh i podlewając głównie deszczówką to ten rok mogę odpuścić :jeez:.
Ściółki pod rh nie jest dużo, w tych miejscach rozkładałam po raz pierwszy, jeszcze się nie uzbierało. Szukałam Magicznej Siły, ale w pobliskim sklepie jej nie było, tylko ten długo działający :whistle: .

Marto, róża to przypadek, dostałam miniaturkę, posadziłam, wegetowała kilka lat, a w tym roku coś jej odbiło i zaszalała :rotfl1: .
Zastosuję Topsin i podlewanie.

Leszku, o siarczanie czytałam, jest polecany do zakwaszania, widocznie nie zawsze się sprawdza. Muszę wypracować własne sposoby, a teraz spróbuję wypłukać :garden1: .

Aniu, chciałabym, żebyś miała rację z tym podziwianiem :devil1: ale moje rośliny nie kwitną jeszcze tak obficie jak u Ciebie, może kiedyś się rozrosną :flower2: .


...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, Monika-Sz, Adasiowa

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 00:54 #389295

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Współczuję chorujących azalek, ale rozmowa nt leczenia bardzo pouczająca :hug: Z ciekawości zapytam, jaki PHmetr stosujesz..? Ja nie mam żadnego i zastanawiam się, że może na przyszły rok warto zainwestować w jakiś sprawdzony.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 09:33 #389316

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
Krzysiu Twoje azalki ewidentnie cierpią na mączniaka i na plamistość liści .Niektóre azalie są na nie szczególnie wrażliwe ,a niektóre mniej .Musisz wyzbierać wszystkie liście ,a nawet poobrywać
wszystkie chore .Wtedy dopiero porządnie podlej i opryskaj Topsinem ,lub innym do tego typu chorób.
Oprysk powtórz dwa ,trzy razy .A na wiosnę opryskaj pierwszy raz przed rozwojem liści .A potem ,to już musisz pryskać co jakiś czas . Przeważnie schodzi się z tym dziadostwem dwa sezony .A różanecznik według mnie ma za dużo słońca i troszkę za mało żelaza .Musisz go cieniować i dokarmić żelazem ,które można kupić w każdym ogrodniczym .Sorki ,że się mądrzę ,ale ja już to wszystko przerobiłam na sobie :hug:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 10:26 #389330

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Krzysiu, co ja się naczytałam, to mi aż fryzura spuchła :happy: mam książkę M. Czekalskiego 'Różaneczniki'. Dla mnie to kompendium wiedzy na temat uprawy tych roślin. To stara książka, kupiłam na Allegro, bo mnie zirytowały fragmentaryczne informacje w różnych miejscach. Niestety nie mogę powiedzieć, że wszystko umiem; trochę więcej, niż nic, ale to dużo za mało :rotfl1:
Wyobraż sobie, że na kilku azalkach też znalazłam takie zmiany liści, jak u Ciebie. Mam na myśli chlorozy. Poza tym jest oczywiście mączniak, nie spryskałam profilaktycznie w tym roku i są skutki :hammer: Już prysnęłam Topsinem, trzeba powtórzyć, ale pogoda jest na razie innego zdania :mad2:
Miłej niedzieli, nie martw się, będzie dobrze z naszymi ślicznościami :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 14:40 #389374

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Piszę po raz trzeci :mad2: dziś nawet laptop robi mi kuku :club2: .

Moniko, używam płytki z płynem Helliga, wydaje się, że to wystarczy na moje potrzeby.


Ewo, nie wymądrzasz się, bardzo liczę na Waszą pomoc :thanks:.
Opadające listki zawsze zbieram, azalkowe też, muszę jeszcze zerwać zaatakowane przez mączniaka, podleję i opryskam :garden1: .


Haniu, czytałam to co znalazłam w necie i starych książkach ogrodniczych, gdzie są działy poświęcone kwasolubom, ale często informacje były sprzeczne, jak choćby te o siarczanach :jeez:.

Siarczanem podlałam też hosty i żurawki, pięknie przyrastają tfu, tfu.... kiedy tylko zaczynam mnie coś cieszyć to zaraz coś innego sprowadza na ziemię :club2: jak choćby te moje rh i azalie.

Zbadałam pH ziemi pod Marcelami, azaliami i wrzosami, przy okazji, rodki mają kwaśną, wrzosy też ale zieleń jaśniejsza, a azalie już żółty odczyn. Rh sadziłam jako ostatnie, dostałam worek fajnej ziemi z lasu i podlewałam je prawie wyłącznie deszczówką, specjalnie zostawiałam im beczkę. Azalie dostawały różną, kiedy była - deszczówkę, ale najczęściej odstaną ze studni lub wodociągu.

Plan naprawczy mam taki, podlewam rh czystą deszczówką, azalie z kwaskiem, pryskam Topsinem, jeśli pogoda pozwoli dziś/jutro, potem powtarzam, kupuję chelat żelaza i też psikam. Czy azalie można chelatem?

Poza tym coś zjada mi liście na różnych roślinach, czy to mogą być koniki polne albo pasikoniki, wieczorami dają piękne koncerty, ale zawsze kiedy je słyszę mam uszkodzone liście.

A teraz dobre wiadomości- dzięki Leszkowi :thanks: mam dwie kwitnące sadzonki jarzmianki 'Rubra', razem kosztowały połowę ceny tej z ogrodniczego, tylko tamta to chyba inna odmiana, kwiaty miała ciemniejsze i większe.



Zakwitła mi też biała kobea wyhodowana z nasion, jest obsypana pąkami w przeciwieństwie do swojej niebieskiej siostrzyczki :angry: .





.
Życzę deszczu potrzebującym odpocząć od konewki i słońca pragnącym ciepełka :hearts:
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, hanya, edulkot, Monika-Sz, wxxx-a, Adasiowa

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 17:03 #389399

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Krzysiu przykro czytać o chorobach ukochanych roślin :hug: przy okazji zastanowiłam się kiedy ja przyglądałam się swoim azalkom :dry: ma do nich troszkę dalej niż na wyciągnięcie ręki więc muszę wejść w busz i sprawdzić dokładnie co u nich słychać.
Koniki polne to wielkie szkodniki, oprócz wygryzionych liści mają na sumieniach przegryzione pędy kwiatowe chyba każdej rośliny, jak je spotykam to źle kończą i nawet fajna muzyka im nie pomoże :angry:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 17:07 #389403

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Koniki polne owszem zjadają to i owo ;) , ale to nie one dają wieczorne koncerty, tylko świerszcze :silly: . A świerszcza wypatrzeć to już niezła sztuka, prowadzą raczej nocny tryb życia, a że są prawie czarne :happy4:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 17:25 #389408

  • edulkot
  • edulkot's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2906
  • Otrzymane dziękuję: 3009
Czyli mogę bez wyrzutów sumienia unicestwiać koniki polne wszelkiej maści i kalibru :P
A taki jeden świerszcz gra nam każdego wieczora na tarasie już od kilkunastu lat i nie daje nocami spać przy otwartym oknie ale i tak lubię ich granie :wink4:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 17:33 #389410

  • Leszek.G
  • Leszek.G's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 709
Podgryzają ani świerszcze ani koniki polne - u mnie nawet Pachirę w domku to cholerstwo żre. Piękne liście Kamelii japońskiej też podgryzione. W brunnerach dziury, a żurawka Venus nie ma już ani jednego całego liścia. Że o różanecznikach nie wspomnę ...
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 19:08 #389450

  • mirdem
  • mirdem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2652
  • Otrzymane dziękuję: 2335
U mnie dziurawią wszystko te p..... skorki ( a mówią ,że pożyteczne :hammer: :hammer: ) , liście datur jak sito , w jednym kwiecie dalii potrafi byc do 20 sztuk .

Krysiu jak tam Twoja begonia , z wiosennych zakupów , moja właśnie zaczyna pokaz jest cudna :hearts: :hearts:
Pozdrawiam.....wiosennie przez cały rok ... Mirka :P :P

Kolorowy galimatias Mirki

Kramik -wymienię , sprzedam ( głównie ogrodowe)2015
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 19:21 #389456

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Wszystko żre wszystko :hammer: Nie pryskam w ogóle, bo mi żal biedronek i takich tam różnych innych miłych stworzeń. Niestety musiałam się złamać i Mospilanem ruszyć na rodki, bo zauważyłam wżery opuchlaków :placze: :placze: . Rozpacz czarna. Burza się zaczyna! Uciekam :woohoo:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 19:37 #389467

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Opuchlaki to chyba najgorsza zaraza i straszliwie trudna do zwalczenia :angry: Tak się modlę, żeby ich do nowego ogrodu nie przenieść z roślinami.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 19 Lip 2015 22:51 #389583

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Majko, do swoich roślin nie muszę się przedzierać przez busz, którego zazdroszczę :P , wszędzie mam blisko i niedużo, więc łatwiej zauważyć. Mam nadzieję, że wrócą do zdrowia :flower2: . To cykanie wieczorne jest przyjemne :P .


Marta, nie wiem co gra, a co żre :rotfl1: , co roku jednak, w pełni lata, kiedy zaczynają się koncerty, coś mi podjada rośliny :club2: .


Leszku, do tej pory tylko trochę ślimaki uszkodziły mi języczkę pomarańczową no i mszyce atakowały, a teraz mam wiele ażurowych liści :mad2: .


Mirko, nie pamiętam ile bulwek begonii było w kapersie, jeśli jedna to jeszcze długo nie zakwitnie. Wsadziłam 4 do dużej donicy, a pozostałe miały iść do skrzynki i zapomniałam o nich :ouch: . Przypomniałam kiedy koty wywaliły koszyk z bulwkami, te z donicy lada moment zakwitną. Jedna siedzi samotnie w doniczce i jest to na pewno dwukolorowa, bulwa była większa od pozostałych, niestety z tego drugiego, spóźnionego sadzenia :jeez:. Dziś w nocy coś mi zjadło prawie połowę dużego liścia begonii i uszkodziło pęd :mad2: tuż pod progiem :club2: . Mówisz, że skorki :think: moje śliczne rude koleusy podziurawione i siewki heliotropu, który po 4 miesiącach zdecydował się rosnąć :mad2: . Hostę od Siberii i liście fiołków prosionki dziurawią, tego jestem pewna.


Haniu, u mnie jedna azalia ma nadgryzione listki, to w ostatnich dniach się stało, prysnę ją Mospilanem przy okazji, niecierpki znowu mszyca zaatakowała.
Burza i do mnie dotarła, to chyba pierwsza w tym roku, poprzednio grzmoty było słychać, ale nas omijały i nie było takiej ulewy. W suchy trawnik nie wsiąkała woda, bajoro się zrobiło, ale już cisza, jeszcze tylko beczka się napełnia resztkami wody z dachu.


Ewo, tegoroczna zima była przyjazna szkodnikom, trzeba wyciągnąć ciężką artylerię :club2:, co nie jest obojętne dla naszych ogrodów :flower2: .


Kwitnie mi jeszcze żółty orlik z A. z ostrogą, jego pąki wyglądają jak istoty pozaziemskie :devil1:





i ostatnie kwiaty wiesiołka.

...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): futrzasta, Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.666 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum