TEMAT: Próbuję spełnić marzenie

Próbuję spełnić marzenie 28 Lip 2015 12:24 #392004

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Jak zobaczyłam puste łóżko, to wydało mi się maleńkie i zastanawiałam się jakim cudem miałabyś się na nim zmieścić :devil1: Dopiero po stylizacji widzę, że to nie łóżko jest maleńkie tylko pokój ogromny!!
Cudowne miejsce sobie szykujesz.
Też mam strych po remoncie dachu, tylko docieplenie jeszcze niekompletne, brakuje dosłownie parę metrów i nie ma komu dokończyć. Potem trzeba by "kartongipsy", podłogę... ech... pomarzyć dobra rzecz!
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia


Zielone okna z estimeble.pl

Próbuję spełnić marzenie 28 Lip 2015 12:58 #392010

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Krzysiu, i ja dołączam się do zachwytów - sypialnia jest cudna, przytulna, stylowa i klimatyczna. A stylizacja syna - wspaniała! Ma chłopak gust i fach w ręku :)
Z tym zalaniem to chyba jakoś tak bywa - pamiętam parę lat temu, kiedy robiliśmy dach w naszym starym domku, również w lipcu, oczywiście w newralgicznym momencie, kiedy były zdjęte stare dachówki, a jeszcze nie założone nowe, spadł deszcz, co ja mówię, nie deszcz, tylko ulewa :( Zalało nam cały pokój i oprócz remontu dachu, czekało nas malowanie salonu...
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 30 Lip 2015 16:48 #392487

  • jolifleur
  • jolifleur's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1973
  • Otrzymane dziękuję: 2664
Przebywania Krzysiu w tak pięknym otoczeniu niejeden by Ci pozazdrościł :) Nie mogę powiedzieć, że u mnie źle, bo bym zgrzeszyła :rotfl1: ale ten widok z okna, ten las i stare świerki. Widok i zapach - jak na wakacjach. Na pewno świetnie się tam mieszka :)

Sypialnię i azyl dla siebie też szykujesz super :) Już widać, że będzie tam bardzo nastrojowo i pięknie :)
Ostatnio zmieniany: 30 Lip 2015 16:48 przez jolifleur.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 30 Lip 2015 22:38 #392596

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Też uważam, że stylizacja wyszła super. Nie ma ani krzty przesady
Na pewno nie możesz się już doczekać kiedy będzie już koniec
Tworzysz bardzo klimatyczny ogród
Bardzo lubię takie
U mnie patelnia, więc sadzę kwiaty.
Ale pod drzewami takie rosliny jak wybrałaś spiszą się świetnie
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 30 Lip 2015 23:55 #392616

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Ogród niezwykle klimayczny..cudownie będzie z bluszczem pod drzewami- prawdziwie tajemniczy ogród powstaje :hearts:

Muszę pochwalić Twojego Syna za udekorowanie sypialni :woohoo: ..jest wspaniale, klimatycznie, nastrojowo- wnętrze zachęca do odpoczynku..i te widoki z okien :hearts:

Z tym zalaniem przy okazji remontu dachu to już chyba jakaś tradycja.. :jeez: Rodzice kilkanaście lat temu podnosili piętro domu i przez chwilę strop był nie osłonięty dachem.. Na noc ekipa zakładała wielką czarną folię budowlaną wywiniętą na brzegach..Na szczęście ekipa spała u nas i nocna akcja usuwania wody poszła sprawnie..a wody było duuuużo! Jednej nocy przeszła nad Wawą jakaś mega burza z ulewami, najgorszymi od iluś tam lat. Efekt..o 4 nad ranem obudziło mnie kapanie z sufitu na moje łózko.. Wstaliśmy..a w domu potop.. Woda lejąca się ze ścian, na których wisiały Taty stare zegary, jakby ktoś z węża lał,, w stołowym na drewnianej podłodze stojąca woda na jakieś 1-3sm :blink:
Okazało się, że ulewa była taka, że na stropie zrobił się basen, woda przelała się nad wywinięta folią i zalała dom.. W lipcu i sierpniu w domu mieliśmy włączone ogrzewanie, ja przez miesiąc nie włączałam światła.. Na szczęście Tata wygrzał dom dość mocno więć nic nie nasiąkło trwale- do tej pory po tylu latach nie wychodzi nigdzie grzyb, więc udało się wszystko uratować bez uszczerbku.
Mimo wszystko nie zapomnimy tego pecha- dosłownie chwila bez dachu i oczywiście wtedy musiała się trafić na masakryczna ulewa :hammer:

W ogóle sypialnię na poddaszu masz rewelacyjną- pomijając wszelkie z tym związane przygody..no i fakt, że to nie tak miało być, że tylko Twoja.. :kiss3:
Klimaty skośnych dachów, belek na suficie itp nieodmiennie kojarzą mi się z przytulnym miejscem. Od wielu lat łóżko ustawiałam pod skośnym dachem i zawsze przytulnie mi się tak spało, jak sufit trochę nad nosem wisiał ;) Miałam tak w panieńskim, mamy tak teraz z Mężem. Bardzo podoba mi się w Twoim wnętrzu..i ta garderoba :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 03 Sie 2015 08:59 #393314

  • Ma Gorzatka
  • Ma Gorzatka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 894
  • Otrzymane dziękuję: 497
Krzysiu - przydreptałam i ja do Twojego ogrodu, pooglądałam zdjęcia i trochę poczytałam i nie mogę się nie pozachwycać! Piękny klimat ma Twój ogród, nie jest jednym z wielu, jest wyjątkowy i bardzo miło się po nim spaceruje:)

Sypialnia piękna! Też mam jedną starą walizę, dużą i z grubej skóry, która w łazience i służy za podręczną półkę; jej pochodzenie sięga lat studenckich mojego ojca, czyli lat 50-tych XX wieku.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 13:11 #394616

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Wybaczcie proszę niestosowne zachowanie, ale tegoroczne lato :garden1: i nasze domowe sprawy ( w sumie pozytywne tylko wyczerpujące) pozbawiły mnie sił zupełnie :jeez:. Zaglądam do Waszych ogrodów, żeby naładować akumulatorki, wszędzie tak pięknie, mimo suszy :flower2:.

Marto, Romo, Vero, Agnieszko, Aniu/Adasiowa, Doroto, Ewo/Nowinko, Aniu/Anabuko, Lucynko, Dalu, Ewo/Jolifleur, Gosiu, Moniko :kiss3: :kiss3: :kiss3: dzięki za odwiedziny.

Przepraszam, odpowiem zbiorowo :thanks:.
Chusty powędrowały do szafy z dwóch powodów:
- ich złego stanu technicznego, podejrzewam, że pochodzą jeszcze sprzed II wojny, bo odkąd pamiętam zawsze były :happy-old:;
- i chyba to co najważniejsze, nie znoszę dotyku wełny.

Mój stary pokój, na dole, już nie istnieje, zerwane wszystko ze ścian oraz podłoga. W nowym mam totalny bałagan, bo półek do garderoby nadal nie dostarczono :mad2: , jutro jest ostateczny termin :hammer: .
Stary salon, służący od dwóch lat za salon meblowy ( raczej skład mebli używanych) i magazyn, częściowo też opróżniliśmy. Idzie nam to wolno, upały nie pomagają, ale od następnego tygodnia będę miała trochę wolnego, to powoli uporządkuję górę, a na resztę mamy czas do października. Zrobimy co sami damy radę, a potem mogą wkroczyć fachowcy. Elewacja poczeka do wiosny, tylko terminy już muszę zabukować, bo polecana firma ma sporo klientów. Jest też problem z zakładem energetycznym, skrzynka z przyłączem wisi na ścianie domu i aby ją zdjęto na czas tynkowania, w przyszłym roku, już teraz trzeba składać podanie :jeez:. Muszę to pozgrywać w najbliższych dniach.


MaGorzatko :hearts: cieszę się, że zajrzałaś do mnie i dziękuję za miłe słowa. Twój ogród jest bardzo w moim guście, a już zwłaszcza Twoje rękoczyny :bravo:. Mam słabość do staroci, nawet kiedy nie znajduję im zastosowania praktycznego, nie potrafię z nimi się rozstać, zwłaszcza jeśli są związane z historią naszych najbliższych :).


A ogród ma się całkiem dobrze w przeciwieństwie do ogrodniczki :rotfl1:.
Straty to prawdopodobnie jedna tuja, która już od kilku lat przysychała, możliwe, że stary jałowiec przy furtce też będzie do wycięcia, tego mi trochę żal, nic tam już nie urośnie, obok jest brzoza i szpaler dużych tuj, no i przypalona największa hosta S&S, ale ona odrośnie wiosną. Chyba będzie przesadzana, cienia po wyciętej śliwie szybko jej nie zapewnię, a prawdopodobnie dodatkowo szkodzi jej sąsiedztwo podkładu kolejowego, druga w donicy, ma też sporo słońca, a wygląda ok.


Zakwitł bialuśki floks, White Admiral, plamy na liściach to oczywiście mączniak załapany od starego różowego, ale też i ślady po Topsinie.



Nie mogłam wcześniej zareagować, bo tuż obok dojrzewały moje ulubione porzeczki.



Zapchajdziurą w tym roku jest smagliczka, w zasadzie funkcję tę dzierży od zawsze, dlatego od zawsze ją mam :rotfl1:.



Od maja, nieprzerwanie kwitnie kokorycz bladożółta.



Wszelkie bzyki zwabia rozchodnik od Ani :thanks: .



Aby nie było nudno, jeżówka najzwyklejsza, kupiona na próbę w B.



W moim ogrodzie dominuje zieleń, kwitnień mam mało, co prawda cały sezon, gdzieś coś się pojawia, ale albo ziemi czegoś brakuje, albo ja popełniłam błąd przy nawożeniu. Raczej czegoś nie podsypałam, bo poza pokrzywówką i garstką azofoski wiosną nie dokarmiałam. Kany porosły mi ogromne, ale nie kwitną, choć z tego powodu nie rozpaczam, dostałam je od sąsiadki, nie jest to moja ulubiona odmiana, za to ich liście uwielbiam. Jak widać nie tylko ja, jakiś robal pedant, inżynier....? :devil1:




Mam pytanie, czy rh i azalie mogą zakwitnąć ponownie, na stożkach pąków Marcela widzę fiolet, a na azalii Toucan biel, choć azalkowe pąki są nieduże ? Czy jeśli teraz zakwitną to do wiosny zawiążą pąki jeszcze raz ?
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, Amarant, Ma Gorzatka, eda_s, Adasiowa

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 13:17 #394618

  • andrzejek
  • andrzejek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1360
  • Otrzymane dziękuję: 1664
U mnie jeden z rododendronów powtórzył kwitnienie, choć było dużo słabsze niż wiosenne. Wiosną następnego roku też kwitł ;) .
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 14:19 #394640

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Krzysiu, jak się czujesz? Musimy przetrwać to piekło, choć nie wiem za bardzo jak. Ciężko, a Ty jeszcze masz prace związane z remontem. U nas w domu zaczyna być za ciepło, na dole 24 stopnie, góra szkoda gadać, tylko sypialnia klimatyzowana, jedyny ratunek, bo inaczej nie da się przecież spać :jeez:
Ale świetny robal-inżynier! Może rzeczywiście za dużo azotu dałaś roślinkom? Odżywiam roślinki Magiczną Siłą do ogrodu i wystarcza, kwitną nieżle, też mam takie najzwyklejsze, może spróbuj. Pryskam po liściach, staram się podsypywać jak najmniej. Co z Twoimi azalkami i rh? Mam nadzieję, że liście wyglądają już lepiej. Moje na razie nie wykazują chęci do powtórnego kwitnienia i niech tak zostanie.
Spokojnego dnia i odpoczynku :hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 09 Sie 2015 14:20 przez hanya.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 17:21 #394684

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Krzychna :)
Jak dobrze, że odezwałaś się ... mimo, że stanowicie polski biegun zimna, to upały, skwar i spiekota i Was nie omijają .... a końca jakoś nie widać .... dobrze, że dni są coraz krótsze, więc i męczarnia zdaje się być mniejsza, ale .... :mad2:
Chusty Ci nie daruję! Masz przecież złote ręce i potrafisz wyczarować piękniejsze cudowności - nie chcesz jej reanimować? Mimo, że nie lubisz wełenki ? Szkoda, szkoda wielka ...
Bardzo się cieszę, widząc rozchodnik w doskonalej kondycji :kiss3: ma naprawdę wielką moc przyciągania wszelakich owadów i wygląda wówczas przepięknie, zwłaszcza, jeśli odwiedzają go motyle ...
Pisałaś o powtórnym kwitnieniu rh i azalek ... ostatnio widziałam kwiaty na magnolii i nie był to omam wzrokowy spowodowany upałem ;-)

Białe porzeczki :supr3: ???? U mnie już dawno dojrzały i zostały zjedzone. Piękne grona :bravo:
pozdrawiam cieplutko ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 22:25 #394764

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Andrzej, dzięki za info, wolałabym żeby teraz odpoczął, a zakwitł dopiero wiosną, ale będzie co będzie :jeez: .


Haniu, czuję się chyba podobnie jak większość z nas, nie lubię temperatur przekraczających +25oC , -25oC też nie ;) , nie jestem w stanie nic robić, a tyle dni lenistwa to stanowczo za dużo. Musimy przygotować dwa pokoje do wymiany okien, wykańczać można będzie zimą.

Sadząc rośliny do donic i pod niektóre w gruncie wsypałam po garści wiórów rogowych i trochę granulowanego kurzeńca, rosną jak szalone, jedyna róża kwitła obficie, a reszta tak sobie, nawet sąsiadująca z różą lawenda dość marnie. Podlewam też biohumusem i trochę Magiczną Siłą, jednoroczne też słabo mi kwitną.

Rh i azalie pryskałam dwa razy chelatem żelaza i Topsinem, trochę się boję teraz opryskiwać, nawet wieczorem, bo na liściach coś tam zostaje. Najgorzej wyglądają liście Toucana i Nectarine, ale Toucan ma dużo pąków, rh też. Sporo podlewam, zakwaszam wodę. Wydaje mi się, że to nie tylko moje niedopatrzenie, ale też zaniedbanie sprzedawców, Nectarine zimowała w centrum ogrodniczym, miała tylko dwa pąki, była największa, ale najsłabiej przyrastała, a wszystkie rosną obok siebie i są jednakowo traktowane. Zrobię co w mojej mocy i będę czekać do wiosny :flower2: .


Aniu, chusta przecież z szacunku wróciła do szafy :rotfl1:
Oczywiście, że je ponaprawiam. Takie kraciaste miałam trzy, ale dwie służyły za narzuty na łóżko i już ich nie ma. Wełny nie toleruję, z wiekiem coraz bardziej, na sam widok wełnianych rzeczy mam ciarki. Do tych chust mam jednak sentyment, bo one są po babci i prababci, nie stanie się więc im krzywda ;).
Trochę porzeczek jeszcze wisi, na drugim krzaczku, mam takich dwóch malutkich sąsiadów łakomczuchów, przychodzą do cioci i podskubują, ale to już końcówka. Reszta zamrożona na zimowe kompoty, bo wtedy najbardziej smakują, pachną latem.


A skoro o zapasach na zimę to przypomniałam, że ja nie tylko mrożę natkę pietruszki i koperek, ale też suszę i robię mieszankę.
Suszę majeranek, lubczyk, rozmaryn, oregano i bazylię oraz natkę pietruszki, selera i liście pora. Zioła przechowuję każde oddzielnie i używam wg. uznania, zielone części warzyw po ususzeniu rozdrabniam i mieszam, uwielbiam zieleninę w zupach, nadaje się też do wielu innych potraw.

Teraz jest też dobry czas na przygotowanie aromatyzowanych octów i oliwy, w ładnych buteleczkach mogą być atrakcyjnym prezentem. Octów smakowych nie robię, bo prawie nie używam, oliwę za to mogę jeść łyżkami :devil1:. Pysznie smakuje ze świeżym pieczywem i jako dodatek do sałatek.

Zestaw ziół i przypraw można skomponować sobie samemu, ważne aby dokładnie osuszyć po umyciu butelki ( np. podgrzewając przez chwilkę w piekarniku, albo stawiając je na słońcu, bo z niektórych trudno usunąć kroplę wody ) oraz zioła po opłukaniu. Mogą być lekko przywiędłe, ale nie może być na nich odrobiny wody, będą pleśnieć nawet zalane oliwą.

Do szklanych pojemników wkładamy zioła( mogą być wcześniej ususzone całe gałązki), czosnek, kolorowe papryczki, kolorowy pieprz.... co kto ma i chce i zalewamy dobrą jakościowo oliwą, tak aby jej poziom był ponad przyprawami, zamykamy i czekamy kilka dni na efekt. Jeśli pod listeczkami ziół pozostają pęcherzyki powietrza, wypuszczam je mieszając np. patyczkiem do szaszłyków.



oliwa.jpg


Starannie przygotowane aromatyzowane oliwy przetrzymywałam nawet do roku, jeśli pojawi się pleśń, nie powinno się jej już spożywać. Octy i oliwy z dodatkami nie bardzo mogą służyć do ozdoby kuchni, przechowujemy je w ciemnym miejscu, ale na czas posiłku mogą być ozdobą stołu i ciekawym dodatkiem smakowym.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a, anabuko1, Amarant, Ma Gorzatka, eda_s, Adasiowa, Gosia352

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 22:38 #394768

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Cudowna sypialnia do snucia przedsennych planów ogrodowych :) A ogród z potencjałem! Jak patrzę na te ilości cienia, wytyczone gałęziami rabaty, ścieżki, to mnie zazdrość chwyta! Ja też tak chcę! :) Dziko i klimatycznie! Że też nikomu kiedyś nie przyszło do głowy świerków na mojej obecnej działce posadzić! :rotfl1:
Ja cieniolubów mam mnóstwo, tylko cienia brak...
I w ogóle podziwiam pozaogrodowe talenty, oliwy z ziołami też :)
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 09 Sie 2015 22:47 #394771

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Jak miło Ciebie odwiedzić, zawsze coś ciekawego się podpatrzy :) Fajnie piszesz i taka dobra energia tryska z Twoich postów.
Pięknie wygląda ta oliwa :P Może się skuszę na coś takiego.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 10 Sie 2015 23:02 #394928

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
Wszystko na Twojej głowie :hug:
Najważniejsze, że idzie do przodu.
Jeszcze trochę i będziesz się cieszyła wyremontowanym domkiem
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 11 Sie 2015 09:29 #394970

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Krzychna :)
Na początku oczywiście serdecznie ściskam i posyłam odrobinę ochłody; mam pytanie w kwestii formalnej ;-) - buteleczki z pracującym octem lub oliwą - do czasu "przegryzienia się smaków" stawiasz na słonecznym miejscu ? Czytałam rozbieżne opinie i po chwili zastanowienia trzymałam swoje w ciepłym, ale raczej ciemniejszym miejscu ( bez bezpośredniego wpływu słońca, które przez szybę grzeje niemiłosiernie ) ...
Inna sprawa: jak długo macerujesz zioła w oliwie ? Nie wiem, czy dobrze robiłam ( bo od dwóch lat popełniam takie olejowo/octowe mikstury ), ale u mnie trwało to 2 tygodnie, przy czym mieszałam codziennie całość.
Ziół z własnych grządek nie myję, otrząsam je tylko i "odkurzam" ;-)
Swego czasu zatopiłam w oliwie liście szałwii i połówki orzechów włoskich, polecam :)
Buteleczki wyglądają rewelacyjnie :bravo: , masz wielki dar Krzychna :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 25 Sie 2015 20:25 #397952

  • wxxx-a
  • wxxx-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3467
  • Otrzymane dziękuję: 1103
A jak sobie Krzysiu radzą Twoje kwasoluby ? Wszystkie przetrwały ? U mnie jedna najstarsza azalia ledwo zipie .Podlewana więcej niż inne ,a pomimo to kilka gałązek jej zaschło .Na wiosnę przytnę te które nie wypuszczą młodych .Reszta ma się nieźle dzięki konewkom .Kolejne gorące dni już w drodze :jeez:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia

Próbuję spełnić marzenie 25 Sie 2015 23:03 #398046

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Dzięki Ewo, że przypomniałaś o moim wątku :rotfl1: .

Dużo się dzieje w domu, w tej chwili większość rzeczy mam w kartonach, wywaliliśmy dwa stare regały, a przybyła tylko garderoba, gdzieś trzeba przetrzymać uzbierane przez lata dobra, mam tego trochę :rotfl1: . Chłopcy wszystko by wyrzucali, ja jestem jednak przywiązana do rzeczy, choć zdecydowałam się na wielkie wietrzenie szaf i komód to trochę zostało :P .
Dopóki tego nie uporządkuję nie mogę pracować w ogrodzie, tak sobie założyłam, bo najchętniej uciekałabym z domu na całe dnie :devil1: .
Mogę wykonywać tylko niezbędne prace jak podlewanie czy sadzenie, dlatego zamówiłam trochę nowych roślinek, przecież nie mogą czekać :devil1: .


Marto, świerki nie są dobrym towarzystwem dla innych roślin, prawdopodobnie hosty pod nimi posadzę w donicach, wszędzie pełno korzonków, nawet tam gdzie wiosną dosypaliśmy nowej ziemi. Świerki w poszukiwaniu wody przerastają wszystko :hammer: .


Lucynko, oliwa pyszna, naprawdę warto, zamierzam w tym roku wypróbować ten zestaw Ani, szałwię i orzechy.


Gosiu, wiem że kiedyś będę się cieszyć, tylko żeby już nadeszło to kiedyś :devil1: .


Aniu, dzięki za pomysł z szałwią i orzechami, spróbuję :thanks: .
Swoje buteleczki od razu stawiam w kuchennej szafce tuż przy oknie, jest tam odrobinę chłodniej niż w pobliżu kuchenki, a trzymam w zależności od kondycji ziół, niektóre aż do wyczerpania zapasów ;) tzn. kiedy poziom oliwy mocno się obniży to trzeba je wydostać. Kiedy jednak gałązki nie pleśnieją i są pod powierzchnią oliwy to tak sobie stoją .


Ewo , moje kwasoluby sobie nieźle radzą, bo mam ich niewiele i są zaopiekowane :P , dużo podlewam, rh wyglądają nieźle, liście ciemnozielone, duże, sprężyste, mają grube pączusie. Azalie tak pół na pół, trzy w miarę ok, a trzy z problemami, najgorzej Sunte Nectarine, ma nadal rozjaśnione liście i ciemne plamki na brzegach. Wszystkie pryskałam dwa razy chelatem żelaza i Topsinem, mącznika nie widać, ale jeszcze przed zimą raz opryskam, a potem wiosną. Chelatem też chyba psiknę, jak tylko temperatury się obniżą.

Wydawało mi się, że moje roślinki stoją w miejscu, takie maleństwa, mimo, że całe lato konewkuję, ale kiedy porównałam zdjęcia to jednak różnica jest widoczna. Zadowolona jestem z żurawek, ale boję się głośno o tym mówić :rotfl1: bo jak się z czegoś cieszę to zaraz to się kiepści. Podczytuję żurawkowe perypetie innych i wiem, że wiele osób po jakimś czasie doznaje rozczarowania, zobaczymy jak moje zniosą tegoroczną zimę.

Tak było w maju i czerwcu



a tak jest teraz.








Z moich młodziutkich host też byłam zadowolona dopóki nie zobaczyłam w realu rozrośniętych kęp u Mirki :supr3: i znowu muszę czekać :rotfl1: .


No to już po deszczu :cry3: , jutro rano podlewać nie trzeba, ale możliwe, że wieczorem tak. Złapałam ok. 400 l deszczówki tylko dlatego, że mam duży dach świetnie się do tego nadający.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Ostatnio zmieniany: 25 Sie 2015 23:13 przez Krzysia.
Za tę wiadomość podziękował(a): mirdem, anabuko1, Amarant, Ma Gorzatka, eda_s, Adasiowa

Próbuję spełnić marzenie 26 Sie 2015 09:37 #398094

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Oj, Krzysiu :bye: hosty już w przyszłym roku wypięknieją.
A już 2 lata to już będą ładne kępy :hearts:
żurawki też ładniutkie :hearts:
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.581 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum