Asiu- nad wrzosowiskiem muszę posiedzieć i coś wymyślić, żeby nie było nudno- masz rację. Mam ciekawą książkę nt wrzosowisk, którą dostałam od Hani. Powinnam się w nią wczytać
Zastanawiam się, kiedy będą wrzośce w sprzedaży- chyba marzec/kwiecień to czas ich kwitnienia..
Bogusiu- też tak mi się wydawało, że wrzosy wolą słońce..
Moje mini wrzosowisko zrobiłam tak, że ziemię na pagórku przekopałam z kaśnym torfem, a wrzosy podsypane są korą. Zastanawiam się, czy nie kupić jakiegoś kwasomierza.. ale obawiam się, że coś niedrogiego w ogrodniczym to będzie tylko gadżet niezbyt miarodajny..
Pod azalie i rodki zawsze kupuję gotową ziemię dla nich dedykowaną. Po posadzeniu wrzosów zaczęłam się zastanawiać, czy nie za mało tofru dałam.. stąd pomysł na kwasomierz..
Podlewanie chyba było wystarczające- mam nadzieję! Ja mam tendencję raczej do zalewania roślin, niż przesuszania
Teraz z wrzosami to jedno wielkie doświadczenie robię- kiedyś już próbowałam ale wrzos mi zdechł.. był jednak w półcieniu i mogłam zasuszyć przez zimę.. ZObaczymy, jak mi sie teraz uda.. Cięcie też będzie dla mnie i wrzosów nowym doświadczeniem
Ciekawa jestem, jak to się wszystko uda..
Dorciu- masz rację, puzzlowanie daje namiastkę wiosny.. Siedzę, planuję, rozmyślam.. Już poprzedniej zimy tak się bawiłam- ale z każdej rabaty pozostał zarys ogólny, jednak rzadna nie wyszła tak, jak planowałam zimą- w każdej coś pozmieniałam
Pokażesz swoje plany
Paweł- o śmiecące brzozy pytałam Sąsiadkę kilka razy na przestrzeni 2 lat- czy nie będzie Jej przeszkadzać, że śmieci, że wielkie drzewo, że liście na podjeździe.. Za każdym razem się zarzekała, że nie..poza tym sama posadziła u siebie też
Nie spodziewam się więc konfliktów na tym tle.
Nie strasz mnie, że brzozy zniszczą podmurówkę
Ja je bardzo lubię i szkoda by mi ich było
Wspominałam Ci kiedyś, że dom na mazurach był tak położony, że jakiś 1-2m od ogrodzenia rosła ogromna brzoza, śmiecąca na taras- nigdy nie wpadłam na to, żeby na nią narzekać. Śmieci, to trzeba pozamiatać
Podmurówki też nam nie rozwaliła
Dlaczego tak nie lubisz brzóz?
Ja nie cierpię orzechów włoskich u mojej Mamy, rosnących przy ogrodzeniu- śmiecą glizdami, trzeba zbierać orzechy, śmiecą liścmi.. jako ostatnie liście rozwijają wiosną i jako jedne z pierwszych tracą.. To jedne z niewielu drzew, których nie lubię
Widzę, że ptaszarnia przeszkadza Tobie bardziej, niż mi
Ja się już przyzwyczaiłam do jej widoku, zresztą cały ogródek "główny" jest z drugiej strony domu, więc ptaszarni prawie nie widzę.
Zawsze można ją uważać za atrakcje turystyczną- wszyscy goście się o nią pytają
Agnieszko- ilość śniegu zaczyna przekraczać moją cierpliwość
Niech już wiosna przychodzi!
Czytałam wczoraj prognozę, że w 2 połowie lutego ocieplenie i przedwiośnie.. no-zobaczymy.. Oby!
Też uważasz, że brzozy należy wyciąć
Puzzle służą raczej do zabawy, albo ogólnego zerknięcia, jak kształty i kolory do siebie pasują.. Jednak wszystko tam jest tak kanciaste i w dziwnych kolorach, że trudno tak naprawdę ocenić efekt.. Nie mam ambicji na prawdziwe programy do projektowania- nie ma to chyba sensu w przypadku kawałka swojego ogródka.. I tak najlepiej mi się planuje, jak już mam rośliny na ogródku i przestawiam doniczki.
Wzajemnie- miłego poniedziałku, oby szybko minął
Jak dajesz radę- po tak intensywnym weekendzie..? 3maj się
********
Zmykam do pracy- jak mi się nie chce
Miłęgo poniedziałku i szybkiego tygodnia pracy życzę!