TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 17:14 #400060

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Dziękuję za relację :hug: . Czyli nie muszę się zagryzać, że znowu nie pojechałam. Myślałam, że wrócisz z bagażnikiem wrzosów, a tu nici :(
Byłam pewna, że grabienie liści dotyczy trawnika, bo reszta zawsze u mnie zostaje i chroni rośliny, a potem daje papu. Jakoś tak mi się pomyślało, że u Twojej Mamy tak samo :oops:
Fioletowe powojniki cudne, wyczytałam, że wymagają odczynu podłoża lekko kwaśnego :dance:
Miłego wieczoru, wyczochraj ode mnie Cygusia :hearts: Specjalne pozdrowienia dla P.
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 17:22 #400063

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Hehehe Monia ja jeszcze co prawda czekam teraz na pociąg ale wierz po tej 16 można było kilka rarytasikow złapać :kiss3: trawy były po 7, ja kępę Hammeln kupiłam za 10 zł zaś ostrożki po 12 i takie jakich w Poznaniu u siebie nie widzialam a teraz mam króla Artura i Ginewre :woohoo:
Fajnie ze Cię poznałam, no szkoda ze tak krótko ale zawsze coś :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 18:14 #400072

  • Aguniada
  • Aguniada's Avatar
Cześć!
Fajnie się było spotkać :)
Nie chciałam Cię zniechęcać do wizyty, bo najlepiej samemu przekonać się czy warto jeździć na Zieleń to Życie.
W mojej opinii, było naprawdę dobrze, jak na możliwości wystawców.
Niektórzy wręcz się postarali w porównaniu z poprzednimi latami!
Były zdecydowanie gorsze lata i tak jak wspominałam, można było wyjść z poczuciem straconego czasu.
Dziś było ok, a w niektórych miejscach wręcz interesująco.
No to jak, pierwszy i ostatni raz? ;-)

EDIT: zapomniałam napisać, że ogródek rozwija się imponująco!
Brawo, Monika :)
Ostatnio zmieniany: 05 Wrz 2015 18:17 przez Aguniada.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 18:42 #400080

  • inag1
  • inag1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 996
  • Otrzymane dziękuję: 631
Monika,zacznę od cudnego pysia Cygusia. Musisz mu trochę odpuścić i tak mocno nie wykorzystywać. Nie dość że musi intensywnie pracować w ogrodzie,to jeszcze Ci głowę myje. :rotfl1:
Wystawy Ci mimo wszystko zazdroszczę i miłego spotkania z Forumkami.
A jeżeli chodzi o kompost,to bardzo polecam. Ja mam takie dwa duże pojemniki z alledrogo ,najtańsze jakie były. Mam już je parę lat i jestem z nich bardzo zadowolona. Jak czytam,to każdy ma inny sposób przerabiania resztek. Mój wsad się niczym nie różni. My nie przerzucamy kompostu w trakcie przerabiania, tylko często wlewamy wodę. Z gotowego kompostu korzystamy wiosną i jesienią. Jest pięknie przerobiony ( uwielbiam zapach przerobionej próchnicy :) ). Trawnik koszę z koszem a świeżą trawę wysypuję niedaleko kompostu,żeby trochę przeschła. Przed następnym koszeniem, tę wrzucam do kompostu a świeżą znowu do przeschnięcia. Jak widzisz, ile kompostów tyle porad ale warto go mieć.
Zapomniałam pochwalić ,trawiasta rabata zachwycająca.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 21:51 #400136

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Monika, dziś przerzucałam kompost, więc wpasowałaś się tematycznie :rotfl1: . Pierwszy raz mam takie ilości własnoręcznie przygotowanej próchnicy, pachnie pięknie :rotfl1: .
Kompostownik zaczęłam napełniać jesienią, rok temu, tym co zostaje z ogrodu i kuchni, przenosiłam go wiosną, więc był raz przerzucony. W ubiegłym roku wiosną zaczęłam gromadzić odpadki w niewielkiej pryzmie, mogłam ją przewrócić wielokrotnie, w tym roku przesiałam i zużyłam.

Mam jeszcze dwie duże pryzmy, jedna już częściowo przekompostowana, to co zalegało przez kilka lat pod tujami i jałowcami + klonowe liście, jesienią przysypałam ziemią, teraz podsypuję hostom i żurawkom, chyba im pasuje. Druga podobna do wieloryba Marty :rotfl1: , zerwana darń, przysypana ziemią i odrobiną trawy, w tym roku mało było koszenia, ta sterta poczeka jeszcze trochę, nie mam siły jej przewracać. Trawę podsuszam.

Dziś przerzuciłam zawartość kompostownika, połowę z dołu zostawiłam na pryzmie do zużycia, to co było na górze wrzuciłam z powrotem przekładając gołębim g... :oops: , bo akurat zostałam obdarowana i rozdrobnioną tekturą, bo robiłam porządki w kąciku ogrodowym.

Oddzielnie kompostuję igły i szyszki, trociny, chłopcy ciągle coś majstrują, oraz.... wszystko to co wybierają z rynien i to najbardziej mi się podoba, jest już gotowe do użycia.

Kuchenne i balkonowe resztki dostaję też od zaprzyjaźnionych młodych sąsiadów z bloku. W tym roku będę kompostować wszystko co wygrabię, jeśli w ogrodzie się nie zmieści, wywiozę na drugą działkę i tam złożę.

Przesiewać będę tylko do doniczek i delikatnych roślin, pod większe, a zwłaszcza rh i azalie pójdzie częściowo nierozłożony, do podsypywania pod hosty i żurawki też.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Ostatnio zmieniany: 05 Wrz 2015 21:53 przez Krzysia.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 22:49 #400150

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Teraz sobie czytam, że niezłą relację Wam zdałam :rotfl1: No dobra..nie było tak źle :tongue2:

Może jednak wybiorę się jeszcze kiedyś.. Jeden warunek- muszę być nie przed 10tą, a przed 9tą, żeby w spokoju i względnie pustej hali spokojnie pozwiedzać :think: Chociaż nadal nie minęło pewne rozczarowanie na postawę większości wystawców- wyraźnie znudzonych i zmęczonych plączącymi się ludzmi ;)
Stanowczo za mało miejsc do siedzenia! Po 3 godzinach kręcenia się myślałam, że plecy mi pękną :cry3: Jedyną osobą, która zaoferowała spoczynek był p Tomek- ale wtedy już tak bolało, że jakbym usiadła, to zostałabym do zamknięcia ;) Chyba mi się praca i pesel wbiły w lędzwie :funnyface: a serio mówiąc- od zawsze tak mam, że chwilę dłużej pospaceruję i zaczynają bardzo plecy boleć- ehhhh.. nic sie nie nadaję do ludzi :jeez:

Dorciu- towarzysko na pewno warto! Pod względem zakupów nie za bardzo.. szkółki na miejscu są oczywiście lepiej zaopatrzone, niż stoiska obwoźne. Zresztą "nasz " problem polega na tym, że szukamy konkretnych roślin i często się okazuje, że oferta nie spełnia oczekiwań..

Haniu- też sądziłam, że się obłowię..a tu kompletne rozczarowanie.. Na kiermaszu wybór mocno ograniczony i drogo.. Polowałam na bażynę Bernstein- nie było ani jednej.. a wrzosy jedynie w 2 odmianach. Za to obłowiłam sie po południu w pobliskim ogrodniczym- mieli bażynę :woohoo: , a że w tygodniu odebrałam wrzosy kupione przez Mamę koleżanki na giełdzie, to zrobiłam remont mini wrzosowiska pod brzozą pendulą.

U Mamy niestety konieczne grabienie i wywóz liści- głównie to liście orzecha włoskiego :jeez: Trochę jest z bzu i drzew owocowych, ale niewielka ilość.

Powojnik cudo- od razu zwrócił moją uwagę! Koniecznie muszę sobie zapamiętać nazwę i wiosną na niego zapolować.

Pozdrowienia odwzajemniamy :hug: , Cyguś wyczochrany przez sen- dziś bidula znowu się napracował w ogródku.
Żebyś widziała, jak bawił się pustą doniczką- biegał z nią w kółko, podrzucał, kopał jak Zidane- a my z P siedzieliśmy i się zaśmiewaliśmy. Komiczna z niego psina.

Martuś- bardzo się cieszę, że udało się nam spotkać! Szkoda, że musiałam zmykać, bo bardzo miło mi się z Tobą spędzało czas, nie wiadomo kiedy zleciało :hug: - a jeszcze wspominasz o przecenach na kiermaszu.. Nawet nie chcę myśleć, po ile były turzyce.. rano cena nieco szalona :supr:
Dobrze się bawiłaś? Fajnie, że udało się Tobie upolować coś fajnego :dance:
Pewno już jesteś w domu i odpoczywasz. Pozdrawiam serdecznie :kiss3:

Agnieszko- też się cieszę z tego spotkania- krótko, ale jak zawsze miło :hug:
Odnośnie wystawy mam mocno mieszane uczucia.. Pewno jakbym miała więcej czasu, bardziej bym się mogła zachwycić roślinami, a z drugiej strony spacer alejkami wśród ludzi tłoczących się niezbyt sprzyjał kontemplacji.. do tego miny niektórych wystawców :jeez:
Może za rok jeszcze raz się wybiorę, tym razem przeznaczając na to dzień, a nie jedynie przedpołudnie "na wariata"..
Czytałam opinie o wystawie sprzed roku, że szału nie było.. biłam się z myślami, czy jechać, ale że nigdy nie byłam na takim wydarzeniu, pognała mnie ciekawość.. a przede wszstkim spotkanie z Shiralcią.
Może za rok sie wybiorę z innym nastawieniem- bardziej na oglądanie proponowanych kompozycji i spotkanie znajomych, a nie naiwne myślenie, że wystawcy przywożą na sprzedaż jakieś extra rośliny..albo zaplanuję czekanie do 16tej ;)

Dziękuję za miłe słowo pod adresem ogródka- staram się, ale wiesz jak jest.. polotu za wiele nie mam w planowaniu. Zdarzyło sie kilka przebłysków, ale generalnie nadal jeżdżę z roślinami po kila razy, zanim znajdę dla nich w miarę sensowne miejsce..

Inag- Cyguś nie ma ani chwili wolnego, faktycznie zbytnio go eksploatuję! Choćby dziś- kopanie, noszenie doniczek, podlewanie... Głowę umyłam sama :P

Dzięki za info o kompoście. Ja nabrałam ochoty na spróbowanie i jutro jedziemy z Mężem do obi. Upatrzyłam sonie nieduży drewniany- wydaje mi się, że za dużo odpadów mieć nie będę- no by skąd, skoro ogródek mały.. Zobaczymy, jak się sprawa rozwinie :whistle: Na razie temat mnie bardzo zainteresował!
Dziękuję za miłe słowa nt trawiastej- inspiracja RObaczka, jak to wszystko przemeblować, żeby wreszcie zagrało. Do tego jeszcze dorzucę "po swojemu" trochę jeżówek i obym nie zepsuła całości moimi autorskimi zmianami :silly:

Krzysiu- serdeczne dzięki za kompostowe wieści! U mnie na pryzmy miejsca nie ma, ale dałam się przekonać na próbę z małą komorą- sama jestem ciekawa, jak to wyjdzie i czy faktycznie mi się to uda- uzyskać to, o czym wszyscy tu piszecie..o pachnącej próchnicy.
Czytam z zainteresowaniem, że pod rodki też dajesz kompost.. Nie wiem dlaczego, ale sądziłam, że kwasoluby się omija- czyli sypie się jak leci, nie patrząc na ph wymagane przez rośliny?
Jak rozrzucasz kompos- mieszasz z korą jedynie, czy lekko wzruszasz ziemię pod roślinami i tak mieszasz?
Oj, milion pytań będę do Was mieć na bierząco..

Na razie mam patyczki, skoszoną dziś trawę, trochę opadłych liści z derenia i ręczniczków kuchennych, do tego kilka zaschniętych bylin. Jutro jedziemy po kompostownik i zacznę działać. Aaaaa- jutro będę mieć też fusy z kawy ;)



*********
Narobiłam się dziś okropnie, goniąc się z czasem..a raczej ze słońcem.
Zrobiłam nieco roszad na wrzosowisku, przesadziłam tu fioletowe wrzosy z mini wrzosowiska i przeniosłam nieco białe, żeby trzmielina miała fioletowe tło. Przeniosłam też wrzosy płomyczkowe, żeby zwiększyć ognistą plamę. Mam wreszcie trzmielinę, tradycyjnie zabrakło kory :happy:
Zdjęcia robię telefonem, więc katastrofa większa, niż zazwyczaj :jeez:
Wrzosy ogniste głupawo wyglądają, bo jedne z ubiegłego roku, a kolejne tegoroczne, więc malutkie..
WP_20150905_010.jpg


WP_20150905_012.jpg


WP_20150905_015.jpg


udało mi się kupić fajną trzmielinę- rozrośniętą na tyle, że gałązki mogłam już opleść między kamieniami- już odrobinka spływa po murku i cieszy :lol:
WP_20150905_014.jpg


zmieniłam też ozdobę donicy na schodach. Posadzenie tam surfinii było totalną pomyłką! Nie sądziłam, że aż tak nieciekawie będzie wyglądać- łysa od ziemi a kwiaty dopiero nisko- jakos zupełnie nie kojarzyłam z takim rozwojem. Zapewne po częsci to wina zbyt szybkiego przesychania i gubienia liści u nasady. Poza tym kaskada kwiatów zbyt duża i zasłania doniczkę, co też mi się nie podoba.
WP_20150904_001.jpg


Nauczka na kolejny rok, żeby wymyślić coś innego i wstępnie mam już jakieś plany- tak jak w tym roku to nie może na przyszłość wyglądać!
Po zmianie w duchu jesieni jest o niebo lepiej- w każdym razie mi i P sie podoba ;)
WP_20150905_009.jpg
Ostatnio zmieniany: 05 Wrz 2015 23:02 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633, anabuko1

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 05 Wrz 2015 23:05 #400154

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
No w domciu, domciu jestem....nareszcie! Nigdy więcej TLK....wlecze się toto....
teraz idę się wykąpać I spać bo pobudka po 5 swoje robi.....ale bylo warto :)
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 01:14 #400165

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuś- dzięki za info o bezpiecznym dotarciu do domu! Się dziś najeździłaś.. :jeez: Nie dziwię się, że pierwsza myśl to kąpiel i spanie- po tak długim i męczącym dniu.. Pewno będziesz jutro odsypiać ;)

Raz jeszcze dziękuję za spotkanie- gdyby nie Twoja wizyta w Wawie, to pewno bym się na wyprawę na targi nie zmobilizowała :kiss3: Bardzo się cieszę, że mogłam Cię poznać- szalenie ciepła i wrażliwa osoba z Ciebie. :kiss3: Mam nadzieję i tego serdecznie życzę, żeby kolejne łzy były łzami szczęścia i aby wiodło się Tobie tak, jak sobie w serduszku marzysz :hug:
Mam też nadzieję, że to była niejedyna wyprawa do Wawy i jeszcze się kiedyś spotkamy, trochę lepiej organizując to logistycznie ;) Może zmobilizujesz mnie na kolejne targi Expo :whistle:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 10:00 #400194

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Monika, pięknie się prezentują wrzosy, wiosną przystrzyżesz i się wyrównają, ale Ty jesteś pedantką ogrodową :rotfl1: jak zauważyłam . Planujesz i konsekwentnie trzymasz się założeń, nawet co do wielkości roślin, a to dzika natura, nie zawsze rośnie tak jak byśmy chcieli i to jest najpiękniejsze w naszych ogrodach, niespodzianki :flower2: .
U mnie wrzosy kapryszą, w tym roku wypadło już kilka nowych krzewinek, mam takie miejsce jakby zaczarowane, albo skażone, nic tam nie rośnie, nie wiem co się dzieje :jeez:. Dałam ostatnią szansę wrzosom, a może sobie :rotfl1: jeśli tym razem nie podejmą współpracy pozostaje jeszcze eksperyment z trawkami, bo już nic innego nie przychodzi mi do głowy :ouch: .

Co do kompostu, to się bardzo rozpisałam, a potem skróciłam tekst i jak widać pozostały niedomówienia :devil1: .

Pod rh i azalie daję nie do końca rozłożone resztki z rynny i spod iglaków, czytałam w kilku publikacjach, że to lubią, dosłownie było użyte sformułowanie niech się kisi. Słyszałam też, że kwaśny jest kompost tylko z samych liści, pewnie dlatego często używa się liści dębowych. W ubiegłym i tym roku miałam miejsce na małe pryzmy z materii jednorodnej, niestety teraz pójdą tam materiały budowlane, pozostanie mi więc tylko kompostownik i druga działka, ale to już nie będzie pod ręką. Małe stosiki igieł gdzieś tam jednak upchnę :P .

Moniko, kiedy sadzę hosty, żurawki, czy małe krzewy: iglaki, rh, azalie... zawsze robię dookoła podstawy małe wgłębienie, podlewam ręcznie, a to ułatwia. Korą nie posypuję do samej rośliny, ktoś tam kiedyś mi mówił, że nie powinno się ściółkować do nasady i tego się trzymam, mam więc miejsce do posypania kompostu. Zawsze jednak można lekko odgarnąć korę, dodać próchnicy i przykryć ściółką. Poza tym u mnie się samo ściółkuje :rotfl1: sosny mnie wyręczają, właśnie trwa zrzucanie igieł :happy4: .

Jeszcze mi się przypomniało :jeez: rh lubią mieć podobno korzenie prawie na wierzchu, muszą oddychać, więc nie przykrywam ich korą tylko tą lekką materią iglastą. Nie wiem czy to prawda, sama się dopiero uczę opieki nad nimi :garden1: .
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 11:04 #400204

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
Moniś :kiss3:
hehe odsypiać, no szczególnie jeśli o 9 już moje zwierzaki się jedzenia i zainteresowania domagają :rotfl1:
bo po 9 już się spać nie dało.....darły się wniebogłosy :rotfl1:
ale wyspana jestem, widocznie taka podróż i tyle emocji były potrzebne B)
no ba....pewnie, że nie ostatnia szczególnie, że teraz wiem jakich pociągów unikać a jakimi tylko, na następne targi też się wybiorę a jak, teraz już wiem jak coś mi się spodoba to zapytać o możliwość rezerwacji, nawet zapłacić a potem czekać do 16 :whistle: bo wczoraj poszły hortensje dębolistne, krzaczory giganty za.....20 zł :supr3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 11:11 #400207

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Moniś, :bye:
Cudne te twoje wrzosowisko :) :thanks:
a w tej doniczce co masz posadzone?? czerwone- białe kwiatuszki i trawka. ;)
Pięknie to wygląda.
Pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 12:28 #400215

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Witam niedzielnie. Według wróżb ma po południu padać- od rana zrobiłam krótką wycieczkę po mieście.. Wróciłam bogatsza o mały kompostownik i udało mi się upolować ostatnie dwie sztuki turzycy, za którą się od jakiegoś czasu rozglądałam, a po zobaczeniu jej wczoraj na wystawie uznałam, że muszę ją mieć. To mam- miały być 3, ale były ostatnie dwie- dobre i to na początek..

Krzysiu- o rodkach czytałam to samo.. szczególnie to o bardzo ostrożnym ściółkowaniu korą podstawy krzewu- że rodki ego zbytnio nie lubią, bo korzenie wolą mieć tuż pod powierzchnią, a kora rozkładając się przysypuje je coraz bardziej.

Odnośnie liści- czytałam, że można pakować w worki, podziurawić je trochę i rzucić gdzieś w cień pod drzewo, zapominając o nim do wiosny. Chyba Mamę namówię do tego, bo oprócz liści z orzecha ma też trochę z bzów, drzewek owocowych i orzechów laskowych- to się chyba nazwya leszczyna..?
Metodę z workiem podziurawionym opowiadała mi też chyba Kasia Robaczek.
Nie wiedziałam za to, że ten liściowy jest kwaśny..

Rozpisuj sie rozpisuj- ja lubię, jak ktoś ze mną pogada :hug:

Wiem, że rośliny rosną po swojemu i nie zawsze zgodnie z oczekiwaniami ;) ale na wrzosowisku trochę śmiesznie to wygląda, że jedne spore i kwitnące a inne ledwo znad ziemi widać :P

Martuś- widzisz..tegoroczne targi uznajmy za rekonesans a na przyszły rok już będziemy wiedzieć, jak sie dobrze przygotować. To co..jesteśmy umówione- jeśli przyjedziesz to i ja się wybiorę :kiss3: Zarezerwuję sobie cały dzień i będziemy brylować.. :dance:

Aniu- witaj serdecznie. Muszę zerknąć do Ciebie, jak idzie opanowywanie nowego ogrodu. Iglaki masz już piękne- tylko budować rabaty dookoła :woohoo:

Trawka, to kupiona wiosną jakaś stipa- podejrzewam Ponny Tails. Kwiatuszek to zwykła chryzantema, kupiona w ogrodniczym. Kwiaty ma czerwono-ceglane, a to małe białe to nierozwinięte pąki.

*******
Zmykam do pracy, póki pogoda współpracuje.. :bye:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 12:44 #400221

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
no jesteśmy umówione a jak..... :kiss3:
dziś u mnie pogoda zdecydowanie nie ogrodowa, leje i wieje i do tego zimno....brrr....na myśl o tym, że mam iść po siano dla zwierzaków....brrrr :dry:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 20:48 #400354

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Martuś- u nas było miło do ok 15tej. Niestety zrobiło się wietrznie, zimno i deszczowo. Na szybko wszystko robiłam i niestety korowania nie dokończyłam bo lunęło, a Mąż mnie ostro zbeształ, że nie dość, że niedziela a ja latam ze szpadlem, to jeszcze w deszczu ;) Więc wróciłam do domu i zajęłam sie odkurzaniem zgodnie z hasłem przeczytanym u Hani, że zła pogoda służy ogrodnikowi do zajęcia się domem :happy3:

Odnosnie ZtŻ- trzymam za słowo! Za rok lepiej to sobie wszystko zaplanuję, poświęcę więcej czasu na zwiedzanie i pojadę z innym nastawieniem- powinno mi się bardziej spodobać :lol:

********
Dziś od rana w biegu.. Z samego rana zawiozłam Męża na basen- transakcja wiązana, bo prosto z basenu pojechaliśmy do OBI po kompostownik, tak więc zaczęłam :woohoo: Męczyć Was tu będę tym trochę i liczę na porady.. :oops:
Dorwałam też 2 ostatnie sztuki Frosted Curls- jakże się cieszę!! Potrzebuję jeszcze jednej, może się trafi gdzieś..chociaż zaliczyłąm od wczoraj 5 ogrodniczych i nic :hammer:

W ogróku ruszyłam ostro do pracy- zrobiłam ogromny remont na rabacie urodzinowej. Niestety wszystko jeszcze rozgrzebane, bo części roślin brakuje- niektóre pojawią się w tym roku, inne dopiero wiosną.. Jak zawsze było przesadzanie :silly: Widzę jednak- mimo, że jeszcze nie skończyłam- że efekt ostateczny będzie mi sie podobać :dance:
Remont jest za sprawa i dzięki RObaczkowi :kiss3: Oczywiście robię trochę po swojemu, żeby tak nie klepać bezmyslnie..i pozostaje mieć nadzieję, że mimo wprowadzenia swoich zmian będzie równie ładnie, jak gdybym zrobiła idąc za radami :lol:
Nie moge pokazać efektu, bo na razie go nie ma- deszcz przerwał pracę i padał aż do zmroku..więc zostałąm z niezasypanymi dołami i tylko częściowo wykorowanymi fragmentami. Uchylę jednak rąbka tajemnicy..
WP_20150906_008.jpg


Zdjęcia, jak widać- szałowe :jeez: telefonem, w deszczu i silnym wietrze.. Te trawki na zdjęciu to moje pierwsze śliczniusie carexy :dance: Biedne potargane peruczki- tak mi się kojarzą, jak na nie patrzę :P

Przesadziłam berberysa sprzed furtki, przeniosłam też kiścienia na rabatę, która za rok będzie rododendronowa, przesadziłam kilka iglaków, posadziłam kupione wczoraj Vanilki i dzisiejsze carexy. Na rabacie sporo jeszcze brakuje, ale mam plan co dosadzić i sukcesywnie będę to gromadzić..

Jak wspomniałam, wczoraj zrobiłam też przemeblowanie na mini wrzosowisku pod brzozą płaczącą. Posadziłam piekne wrzosy i zdobyte bażyny, dosadziłam też jałowca płożącego- to wolno rosnąca odmiana Icee Blue (dziwna pisownia, ale zgodna z etykietą..), Bedą jeszcze drobne korekty, typu powiększenie grupy bergenii, dosadzenie szałwii Marcus- to ten szpalerek przed rozplenica, który chcę przedłużyć w prawo. Dosadzić też zamierzam tego samego jałowca pod brzozą w stronę podmurówki. Rosną tam 3 berberysy atropurpurea nana i będą mieć za ciemno- do przesadzenia- ale najpierw muszę wymyślić, gdzie..
WP_20150906_007.jpg


jutro cyknę fotkę z bliska, bo dziś wszystko z balkonu, w deszczu :jeez:

jeszcze widok na główne wrzosowisko. Ognista plamka mało widoczna, bo część wrzosów, jak wspominałam, to tegoroczne młode nabytki. Za rok będzie ładniej ;) ale już teraz widok ogromnie cieszy!
Białe wrzosy słabo widoczne, bo mało kwiatków zawiązały w tym roku- nie wiem, dlaczego :unsure:
WP_20150906_005.jpg



i głowna informacja dzisiejszego dnia!!! Postanowiłam spróbować kompostować- nie wiem, co mi z tego wyjdzie, ale na próbe kupiłam kompostownik- stoi przy wiacie kominkowo- śmietnikowej.
Docelowo nie będzie widoczny od strony wejścia, bo sterta piaskowca leży w części kominkowej- kiedyś będzie tu drewno do kominka i zadaszenie. Mimo wszystko wydaje się, że drewniany kompostownik widokiem nie straszy- P twierdzi, że nawet pasuje.. Nie wiem, czy można to robić w przypadku kompostownika, ale mysle, że można..a mianowicie zabezpieczenie impregnatem. Byłby ładniejszy, wymalowany na ciemno tj meble ogrodowe zrobiłam.. Tak, chyba tak zrobię!
To co jest zasypane korą to miejsce pod przyszłą rabatę rodkową, będzie tu też rósł Wreduś, a na razie na końcu parasolka, nieopodal berberys Golden Carpet a przy kompostowniku przesadzony kiścień.
WP_20150906_003.jpg


bardzo Was proszę o ocenę załadowania.. Na dno wrzuciłam pocięte w kawałki gałęzie- ale kawałki długości 20-30cm.. Na to trochę ziemi przesypanej z trawą, dokładałam porwaną w kawałki tekturkę, znowu troszkę trawy-cienko.. warstwa pociętych zaschniętych wrzosów
WP_20150906_001.jpg


na koniec wrzuciłam ręczniczki kuchenne porwane w kawałki, obierki z ziemniaków i fusy od kawy, a na górę trawę przemieszaną z suchymi liśćmi derenia.
WP_20150906_002.jpg


i teraz pytania.. czy dobrze warstwy zrobione? Czy kawałki papierów nie są za duże? Deszcz to podlał. Kiedy mam wbić widły i napowietrzyć? Za kilka tyg..? Teraz na bierząco na górę rzucać codzienne odpadki z kuchni, a jak sie trafi coś z ogródka to też- ale nic na siłę...?
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 20:59 #400358

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
Bardzo ładny kompostownik, bardzo dobre miejsce, i wszystko świetnie zrobiłaś :bravo: , będą z Ciebie ludzie :rotfl1: . Z napowietrzaniem możesz jeszcze zaczekać :happy3:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 21:11 #400366

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, cieszę się, że się zdecydowałaś na kompostownik - wszystko wygląda doskonale. Ja też mam taki drewniany i moim zdaniem to jedna z czołowych atrakcji mojego przedogródka :P
Na przyszłość odradzam wrzucanie obierek z ziemniaków, bardzo szybko się ukorzeniają i zaczną Ci masowo rosnąć ;-)
Dorzucaj jeszcze więcej tektury (porwanej) i popiół z kominka gdy dodajesz większą ilość trawy.
Pytałaś czy wrzucam ziemię do swojego - jak opróżniam jakieś donice to oczywiście tak, ale nie dodaję np. gliny z ogródka bo potem za ciężko byłoby to przerzucać.

Rabatka urodzinowa z hortensjami i turzycami już wygląda super :bravo: Korekty na wrzosowiku też :kiss3:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 21:25 #400371

  • Krzysia
  • Krzysia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1466
  • Otrzymane dziękuję: 1569
Monika, zimą nie będziesz miała trawy ani innej zieleniny ogrodowej, większość to będą odpadki kuchenne, ale teraz, jesienią a potem wiosną przeważają resztki roślin z ogrodu. Tego nie da się zważyć ani zmierzyć, czego i w jakiej ilości, wrzucasz to czym akurat dysponujesz, a potem wymieszasz. Czego nie wolno chyba już wiesz. Dobrze jest przesypać to ziemią, ja wytrząsam ją z korzeni wyrywanych roślin np. jednorocznych, wywalam ze starych donic i skrzynek, przynosi mi ją też sąsiadka czyszcząc balkon przed zimą, albo przesadzając doniczkowe.


Za rok będziesz miała świetną próchnicę, to żadna trudność, tak jak sortowanie śmieci, żeby zepsuć kompost trzeba naprawdę się postarać :rotfl1: .
Na przyszłość odradzam wrzucanie obierek z ziemniaków, bardzo szybko się ukorzeniają i zaczną Ci masowo rosnąć.

Mam sporo obierek i żal mi marnować tyle dobra, wrzucam je na środek i przykrywam innymi odpadkami, wtedy nie rosną, czasami wyłażą między szczebelkami jeśli nieuważnie wsypię do kompostownika, ale raczej nie sprawiają problemu.
...Bo marzenia się spełniają tylko tym, którzy je mają...

Próbuję spełnić jedno z nich
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2015 21:31 przez Krzysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 06 Wrz 2015 21:37 #400378

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Krzysiu, ja już mam inwazję siewek pomidorów w całym ogrodzie, dlatego przestrzegam przed ziemniakami :rotfl1: Całe szczęście ziemniaków nie jadamy zbyt często. Ale oczywiście to też materiał organiczny...
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Ostatnio zmieniany: 06 Wrz 2015 21:38 przez Robaczek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.711 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum