TEMAT: Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Sie 2015 00:09 #398479

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Andrzejku- na trawnik zadziałał efekt szklarni ;) bo sialiśmy w największe upały. Trawa teraz wysiana jest znacznie lepsza od tej wiosną sianej.. Podlewamy ją też połowę mniej, niż wiosenną.. To co pomogło to znacznie lepsza ziemia, lepiej trzymająca wilgoć i myślę, że to ona dała większośc sukcesu, nieco bardziej cieniste stanowisko też pomogło- tak nie wysycha.
Szykowałam się na lanie wody na maxa.. wiosenny podlewałam 2x dziennie i ziemia szybko wysychała- ten podlewamy raz dziennie a zdarzyło nam się już raz czy dwa o tym zapomnieć..
Pamiętajmy również, że tego trawnika nie zmasakrowało gradobicie na drugi dzień po wysianiu :jeez:

U mnie bukietówki rosną pierwszy sezon i wszystkie całkiem ładne, ale nie oszukujmy się..ile ja mam podlewania, a ile Ty na swoich gęstych rabatach :woohoo:

Alinko- a wiesz, że zupełnie nie skojarzyłam nazwy rośliny z Jozinem z bażin :rotfl1:

Gosiu- a próbowałaś wymieniac podłoże..? Nie mieszać, a wymieniać. Wystarczy wykopać dól 20-30cm głęboki usuwając ziemię i w jej miejsce wrzucić mieszaninę odpowiednią dla wrzosów- może tak by się udało :think:
U mnie na pagórku dość piaszczysta gleba, przekopałam ją z kwaśnym torfem 1:1. Wrzosowisko RObaczka nie było przekopane, rozsypałyśmy torf po całości i mieszane było tylko tyle, co w trakcie kopania dołów. W każdym dołku też dodatkowo trochę torfu mieszanego z "ziemią rodzimą" .
U mnie wrzosy zimowały pierwszy raz, ale to taka zima..nie-zima..
Może Twoje wrzosy były zbyt dużo podlewane :think:
Ja swojego czasu zamordowałam jednego wrzosa- nie dość, że posadziłam w połcieniu, to jeszcze u stóp rododendrona..więc chyba zwyczajnie go utopiłam :hammer:

To prawda, że Kasia dała powera..jak mamy kilka fajnych pomysłów, to od razu chce się działać- jeszcze jakiś napad na bank i ruszamy z kopyta :happy3:

Boszzzzz..jak mnie plecki bolą :cry3: Zaczyna mi to niepokojąco przypominać rwę kulszową z grudnia.. a dopiero niedawno przestałam utykać na nogę:jeez:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 28 Sie 2015 11:09 #398554

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Szukam fioletów, szukam, wypatruję na rabatach i nie ma :woohoo: Zaczęłam w tym roku tęsknić za normalnymi porami roku, również za zimą, śnieżną i mróżną. Mam dość tego nie wiadomo czego, a wyczytałam /prognozy Amerykanów/, że zima ma być ciepła i mokra. Wróżyli też nam tegoroczne lato zimne i mokre, żeby i w sprawie zimy się pomylili :devil1:
Kostrzewa spowoduje zakup pasujących koleżanek :happy: , masz miejsce na nową 'niebiesko-srebrną' rabatę?
Dobrego dnia, bo cieplutki jest :hug:
Co z plecami? :jeez:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 28 Sie 2015 11:09 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Sie 2015 10:47 #398714

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
trawa, która miała nie dać rady wykiełkować w upale ;)

Moniś cóż ...poddaję się... :thanks: dobremu ogrodnikowi to i śliwki na brzozie wyrosną.... :devil1: :wink4: :kiss3: .
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Sie 2015 14:07 #398727

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
chester633 wrote:
dobremu ogrodnikowi to i śliwki na brzozie wyrosną.... :devil1: :wink4: :kiss3: .

i chwasty w trawniku, który był na kolanach widłowany i przesiewany ręcznie, też wyrosną :angry: Tego oszusta, który prowadzi firmę " produkującą ziemię do ogrodu idealną do zakładania trawnika" to bym najchętniej udusiła- praca nasza na marne, taki mam "asortyment" w trawie :mad2: :mad2:
Ten nowy trawnik jest o niebo ładniejszy- wyrósł równiutko, chwastów na razie nie widać, trawka śliczna i już jest dywanem..a tamto wiosenne pokraczne coś- nie dość, że gradobicie poprzesuwało nasiona i kępy wyrosły jedynie, rosły wolno, to jeszcze wyszło sporo chwastów a bardzo się starałam odchwaszczać dokładnie i niemożliwe,żebym aż tak źle to zrobiła, biorąc pod uwagę ilośc dziadostwa, jakie wyrosło .
Po czasie się kapnęłam, co w tej wiosennej ziemi było.. Pozostałe worki leżały 2 miesiące za domem.. otworzyłam jeden z worków a tam w najlepsze chwasty rosły :supr3: :supr3: :mad2: :mad2:

Haniu- fioletów szukasz u siebie czy u mnie..? U mnie są :woohoo: caaaaałe wrzosowisko :dance:

Z plecami już dobrze, dziękuję :hug: Obawiałam się, że będzie powtórka z zimy, gdy ledwo chodziłam..na szczęście tylko postraszyło ;)

Na tegoroczne lato widziałam wiosną dwie prognozy..jedna mówiła o upałach a druga o deszczu i braku lata.. Nie pamiętam, kto co prognozował bo były to prognozy Amerykanów i Rosjan..
Na zimę widziałam jedną prognoze, opartą o aktywność El Ninio..które ma być wyjątkowo silne tej zimy a dla nas zawsze to oznaczało łagodne zimy..i podobno zima ma być łagodna i deszczowa za sprawą El Ninio właśnie.. Ciekawe, jak będzie..czyżby znowu dało się na gazie zaoszczędzić :silly:

Udanego weekendu :kiss3:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Sie 2015 14:33 #398729

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
U siebie fioletów już nie szukam, bo wiem, że nie ma :( Liczę jeszcze na kilka kwiatków Rozanne :) Tylko na jednym zdjęciu wrzosy u Ciebie mają fioletowatość, poza tym raczej amarant. Pewnie to wina monitora ...
Trawnik wiadomo: jak Cyguś pilnował, to i trawa udana, a bez niego wiosenny dywan nieco gorszy :happy: Oprócz chwastów nabytych z ziemią masz sporo wysianych z okolicznych łąk, nie wiem też czy od sąsiadów coś nie fruwa.
Dla Ciebie jeszcze 3 dni bardzo gorące, chłodne noce, nie jest tak żle. Dom się schłodził? U nas jest nagrzany, jak piec z szamotówki, tylko klimatyzowany pokój na górze jest dla mnie do życia. Lada chwila zrobi się zimno i będę tęsknić za ciepełkiem :rotfl1:
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Sie 2015 20:55 #398784

  • moni
  • moni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1308
  • Otrzymane dziękuję: 995
Monika - trawka jest the best! Super wykiełkowała i urosła. W przyszłym roku trawniczek będzie gęściutki :woohoo:
Rabata przy przyszłym tarasie, chociaż młodziutka już super się prezentuje :hearts: Hibiskus piękny ...
a gdzie Cyguś ?
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 29 Sie 2015 22:04 #398806

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Haniu- wrzosy amarantowe są ubiegłoroczne i to mała kępka. Te od Robaczka jak dla mnie są fioletowe :think: ale może ja mało wymagająca pod tym względem jestem ;)

Dom w miarę schłodzony, wieczorami jest mi nawet nieco zimno. Najważniejsze, że noce chłodne, to wietrzenie nocne ratuje sytuację i nawet jak w ciągu dnia się nagrzeje, to i tak grzanie zaczyna się od schłodzonej noca temperatury.
Ja na pogodę nie narzekam..będę smęcić całą zimę bez umiaru :funnyface:

Jak samopoczucie..? :hug:


moni wrote:
a gdzie Cyguś ?
W piekle, odwiedza rodzinę :jeez:
Co ten psiak wyprawia.. :jeez: Mąż opowiada, że Cygusiątko spaceruje z nim po ogródku, przysypia na kanapie, robi niewinne minki.. wracam wieczorem i psina wyraźnie nabiera animuszu.. Wczoraj poszliśmy bardzo późno spać, więc Cyguś rozbawiony dokazywał do 2giej w nocy.. :hammer: Tuż przed 1 w świetle księżyca ganialiśmy sie po ogródku, a Cyguś stoczył zażartą walkę z wężem ogrodowym.
Mam na niego wyraźnie zły wpływ :rotfl1:

Dziś postanowiłam psiaka zmęczyć wrażeniami.. Byliśmy więc na plaży wyciszać się szumem fal ;)
WP_20150829_004.jpg


aaaaale fajnie :P
WP_20150829_005.jpg


Nie siedziałam z nim na plaży. Mąż pływał, a my spacerowaliśmy wałem.. Emocje zrobiły swoje..czyżbym miała mieć spokojny wieczór :woohoo:
WP_20150829_015.jpg


Trawka miejscami już jest super gęsta, a z czasem na pewno się ładnie wyrówna. Mam nadzieję, że sypnięcie nawozu na wiosnę zrobi swoje i będziemy mieć ładny trawnik.. Chociaż teraz, od kiedy zaczęliśmy inaczej podlewać- tzn rzadziej a dłużej też jakby lepszej kondycji nabrał ten wiosenny. Zgapiliśmy się w pewnej chwili z podlewaniem i zaczął plackami przesychać- na szczęście wraca do formy-co nie znaczy, że mnie nadal nie wkurza :silly:

Mam nadzieję, że kręgosłup wraca do formy.. :kiss3: MNie kilka dni mocno bolał, ale szczęśliwie wszystko minęło. Zdrówka życzę!!

**************
Zdjęć ogródka nie ma- dziś czasu starczyło jedynie na podlewanie. Za to mieliśmy grilla i dwa spacery, w tym jeden to ten na plaży i ogólnie dzień spędziliśmy na bimbaniu..słowem- bardzo udana sobota :happy3:

Ogrodowo nic nie podziałałam. olśniło mnie, że Mama mojej Koleżanki pracuje w biurze giełdy na Bakalarskiej- mam dostać cynk, jakie są wrzosy na giełdzie i jest szansa, że będe mieć kupione do uzupełnienia wrzosowiska. Wstępnie podpytywałam, w jakich godzinach czynna giełda, ale okazało sie, że szybciej dotarłabym na otwarcie (4ta rano) niż na koniec handlu (7-8) :lol: ale może uda mi się zrobić zakupy "na telefon" :funnyface:
W każdym razie czekam na cynk cóż tam jest za asortyment i może w kolejny weekend coś podłubię na rabatach..
Jest jeszcze ewentualność, że jutro rozpocznę kilka drobnych przeprowadzek wśród bylin i traw, ale to sie jeszcze zobaczy.

Miłęgo wieczoru :bye:
Ostatnio zmieniany: 29 Sie 2015 22:07 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Margo2, chester633, Adasiowa

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 30 Sie 2015 22:54 #399020

  • Margo2
  • Margo2's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3514
  • Otrzymane dziękuję: 1577
I jak minęła noc?
Mam nadzieję, że w końcu przespana.
Chociaż uważam, że pies po prostu dostosował się do Pani :devil1:
Przecież też buszujesz po północy
Jeśli chodzi o podlewanie, to ja podlewałam za długo w jednym miejscu
Teraz przestawiam podlewaczkę co 20 min.
I widzę zdecydowaną poprawę.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 30 Sie 2015 23:17 #399023

  • anabuko1
  • anabuko1's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4542
  • Otrzymane dziękuję: 2203
Witaj Moni!!
Suuper zdjątka z konikiem :bravo:
rabata przy przyszłym tarasie juz wygląda pięknie i będzie piękniała z każdym rokiem. Hortki co cudne roślinki :hearts:
Spodobało mi sie jeszcze twoje wrzosowisko :)
Hibiskus piękny, hmm , ma 3 lata.Mój podobny.ale jest drugi rok.A jeszcze mam drugi jasny .To prawda , one każą na sienie długo czekać i z budzeniem sie wiosennym i z kwitnieniem ,,ale mi one bardzo się podobają :hearts:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 31 Sie 2015 02:43 #399038

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Gosiu- u nas nie ma problemu nieprzespanej nocy. Jak idę spać, to psina melduje się w legowisku i jest spokój do rana. Szaleje i dokazuje, jak siedzę na dole i chciałabym mieć święty spokój np na buszowanie po necie, a nie da się :jeez:
Wczoraj psina padła zmęczona. Dziś znów byliśmy na plaży..i na spacerku..i w ogródku razem popracowaliśmy ;) a mimo to była ok północy pobudka na krótką zabawę i dopiero mam psa z głowy.
Jemu się zwyczajnie nudzi i energia go rozpiera..a ja czasem chciałabym mieć święty spokój- stąd konflikt interesów :silly:


My też zraszacz ustawiamy na 20 min, a mimo to trawnik mnie nie zachwyca..Mam na myśli ten wiosenny, bo nowo wysiany jest śliczny. Jednak ten wiosenny ma ciężko, bo to całodzienna patelnia. Najważniejsze pytanie.. 20 min w jednym miejscu, ale co ile dni :think: ??


Aniu- na bukietówki zawsze można liczyć..chociaż ja lubię też bardzo ogrodowe. Mam na razie jedną jedyną nn, jakąś zwyczajną, ale mam nadzieję, że może za rok pokuszę sie o jeszcze jedną sztukę..

Hibiskusy wymagają cierpliwości, ale za to teraz cieszą oko. Ja mam co prawda jeden egzemplarz, ale solidnie zapączkowany i jeszcze długo sie kwiatami nacieszę :dance:

Ściskam i serdecznie kibicuję nowemu ogrodowi :kiss3:

**********

Dziś trochę podziałałam ogrodowo, ale nie ma się zbytnio czym chwalić. :dry:
Posadziłam zmaltretowane przez kuriera jeżówki, które zadołowane czekały miesiąc, porobiłam niewielkie przemeblowanie na trawiastej i głównie zajmowałam sie podlewaniem. Postanowiłam dziś podlać "stare" iglaki, bo do tej pory skupiałam się na tegorocznych i ubiegłorocznych nabytkach. Na podlewaniu zeszło mi pół niedzieli- z pompy woda średnio ciurka, więc kładłam wąż na rabacie i sobie ciurkało spokojnie- mam nadzieję, że solidnie ziemia nasiąkła :think:
Wieczorem była burza- aż chciałoby się powiedzieć, że pięknie podlało, ale deszczu tyle, co kot napłakał :hammer:

Oko cieszą trawy, jeżówki trochę mniej ;) bo to tegoroczne nabytki, więc mam zaledwie skromne, pojedyncze kwiaty..a te kupowane wysyłkowo w ogóle biedne. No nic- grunt, że żyją i niech sie pięknie pokarzą za rok :whistle:

WYkopałam wreszcie tą pokraczną limkę, opanowaną przez coś, co wybija jej z korzenia..a wygląda to tak, jakby to limka wybijała temu czemuś.. Nie ma szans ani sensu rozdzielać i ratować limkę.. Niestety trzeba spisać ją na straty i kupić jeszcze raz :angry:
Zielone pędy to jest to coś co stłamsiło limkę,,wybija tuz przy szyjce limki kompletnie ją osaczając, mizerne zdrewniałe pędy to limka. Szkoda, bo mam sezon w plecy pod względem wielkości krzewu- a specjalnie kupowałam wiosną, żeby rosły równo :mad2:
DSC09933.jpg


z ogromnym zaskoczeniem obserwuję, w jakim tempie przyrasta rodek miniaturka.. Azurika..na moje oko podwoił swoją wielkość
DSC09908.jpg


spore przyrosty, jak na miniaturkę..i chyba będą pąki kwiatowe :woohoo:
DSC09909.jpg


na pewno Catawbiense zawiązał pąki kwiatowe..widzę kilka pąków liściastych, ale większośc to kwiatowe.. :dance: U "normalnych" rodków umiem to rozpoznać, miniaturki na razie są dla mnie nieodgadnione..pączki małe, więc nie rozróżniam ;)
DSC09914.jpg


moja jedyna bukietówka NN
DSC09912.jpg


begonia od Hani- pierwotnie miała ozdabiać donicę na schodach, ale chyba byłoby jej tam za gorąco.. udaje więc piekny krzew na rabacie
DSC09913.jpg


hibiskus nieprzerwanie otwiera kwiaty..i pąków jeszcze sporo ma
DSC09935.jpg


wrzesień będzie obfitować w różowe talerze na rabacie :happy:
DSC09917.jpg


bardzo fajny rozchodnik Dragon's Blood Mam nadzieję, że się zadomowi i ładnie rozrośnie
DSC09920.jpg


jeżówki- na razie nieliczne- kwitną okazałymi kwiatami. Oby i one dobrze się przyjęły. Ciekawe, jak u nich z przeżywalnością w latach :think: Czy to jest tak, że nacieszę się 2-3 lata i zginą..czy będą rosły w siłę- nie mam kompletnie doświadczenia w ich uprawie
Green Eyes- znowu w fazie bez oczka
DSC09904.jpg


oczko jest tylko w nowo otwartych kwiatach, kolejna faza rozwoju to zanik oczka i bardzo wysoko rozrośnięty środek..to też ma swój urok
DSC09932.jpg


to bliźniacza sadzonka podstawowych jeżówek
DSC09905.jpg


pszczółki w pracy. Dziś pracowałam prawie jak w ulu- przesadzałam rozchodniki a pszczoły się uwijały- aż dziwne, że żadne mnie nie użądliła- co mnie oczywiście cieszy niezmiernie!
Jakieś głodne te pszczoły- żeby tak sie uwijać na ledwo otwartych kwiatach..
DSC09907.jpg


urocze małe kłoski na hakone Naomi- bardzo jestem ciekawa jej jesiennego przebarwienia..czy będzie takie, jak net obiecuje ;)
DSC09896.jpg


niezawodna rozplenica- zaczyna jako jedna z pierwszych i obficie sie kłosi.. Podejrzewam, że to Hameln
DSC09898.jpg


na pewno na wrzosowisku są Hameln. Bardzo lubie rozplenice- chociaż moja dla nich sympatia wynika jedynie z faktu kłoszenia się tych traw
DSC09895.jpg


kolejna NN. W ubiegłym roku zupełnie bez kłosów, w tym są, ale nie wystają ponad źdźbła
DSC09906.jpg


obstawiałam, że to Moudry, ale wg opisów kwiatostany są ciemne, prawie czarne..a tu jakoś tego nie widzę :think: Zresztą- jak zwał tak zwał.. kocham ją :P
DSC09897.jpg


To, co jest w remoncie, nie nadaje się do pokazania- rośliny młode, nieco "zmęczone" sezonem.. Mam nadzieję, że wszystko ładnie podrośnie za rok i będzie sie czym chwalić ;)

Tymczasem się żegnam, miłego tygodnia życząc!! :bye:
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2015 02:51 przez Monika-Sz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, anabuko1, Adasiowa

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 31 Sie 2015 03:05 #399041

  • chester633
  • chester633's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3279
  • Otrzymane dziękuję: 1931
Monika-Sz wrote:
Dziś znów byliśmy na plaży..i na spacerku..

no ładny spacerek godz.03.05 :blink: , biedny Cyguś musi po nocy do domu wracać..... :think: :devil1: :wink4: .
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2015 03:05 przez chester633.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 31 Sie 2015 08:50 #399057

  • hanya
  • hanya's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3913
  • Otrzymane dziękuję: 3479
Witaj Moniś, jako słynny znawca uprawy trawników :rotfl1: podpowiem: podlewaj co 2-3 dni tyle, żeby na m2 było ok 8-12l, to znaczy ziemia musi nasiąknąć na ok15 cm, korzenie idą wtedy głęboko, a nie wyłażą płytko w poszukiwaniu wody, zwłaszcza na 'patelni' to jest ważne. Oczywiście zależy od gleby, u nie Ciebie może nie jest najlepsza, ale zupełnie przyzwoita, a na pewno nie piaseczek. W takich temperaturach, jak teraz też pewnie trzeba trochę więcej podlać, ale podana średnia daje niezły punkt wyjścia :)
Jak chcesz mieć spokój z rozrywkowym psiakiem, to tylko drugi pies rozwiąże problem, u mnie to samo: póki co, ja jestem na etacie drugiego psa i jak Kuba chce się bawić, to przynosi mi konewkę albo sznurek i zaczepia :jeez: Nie mam wyjścia, trzeba iść poszaleć :happy: A poważnie to Cyguś trochę się wyciszy, spoważnieje; kupiłaś mu tą piłkę z dziurką na chrupki?
W ogródku pięknie! Trawy mają niepowtarzalny urok, zastanawiam się, jak je sadzić, żeby nie irytowały póżnym startem i 'dziurą' w nasadzeniach. A Azurika jest prześliczna, wiosną pewnie kupię, bo moje rh wszystkie, no prawie wszystkie, kiepsko zapączkowane.
:hug:
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do Ogrodu wśród starych sosen

Hanka
Ostatnio zmieniany: 31 Sie 2015 08:51 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 01 Wrz 2015 18:47 #399317

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
jak tam Moniś dzionek mija? B)
przyjadę w sobotę na Zieleń, na dworcu będę już po 9 więc jakbyś była to może się tam spotkamy? :dance:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 02 Wrz 2015 03:02 #399398

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4321
  • Otrzymane dziękuję: 2471
Miałam zamiar pokazać jednak urywki przerobionej trawiastej, ale nie jest mi to pisane.. coś się popsuło na linii aparat- komputer.. podejrzewam albo kabel, albo wejście w aparacie. Słowem- zdjęcia są, ale nie mogę ich wyciągnąć z aparatu :mad2: DO szału mnie doprowadza taka sytuacja, jak cos nie działa i udusiłabym ten ch..ny aparat- gdzie te dobre czasy, że sprzęty działały na korbkę, albo wystarczyło mocniej pięścią walnąć i się samo naprawiało :P
Może jutro coś wykombinuję przez aparat i kabel Siostry. CO prawda szału nie ma i nie sądzę, abyście tu Wszyscy czekali w jakimś ogromnym napięciu :rotfl1: ale wątek bez fotek to jakieś nudy totalne..no ileż można gadać, prawda.... ;)

W domu jest "nieco upalnie" i czekam na ochłodzenie, bo znowu zaczyna się nagrzewać za mocno.. Na dworze całkiem miło- zwłaszcza dla kogoś, kto z pracy wychodzi ok 21 i jest przyjemnie ciepło..można spacerkiem iśc do samochodu w bluzce na ramiączka. Przed pracą czas spędzam w miejscu, szumnie zwanym tarasem- umieszczony od południa, bez parasola.. Tak..ja zawsze czułam, że powinnam być wrzucona w komin chociażby w takiej Kalifornii.. :whistle:
ROzumiem ogólnoforumowe zmartwienie o suszę..i generalnie ogólnokrajowe- nie ukrywam..deszcz mógłby popadać- najlepiej nocą.. kilka nocy z rzędu.. ale czy od razu musi bć zapowiadane aż takie ochłodzenie. Na niedzielę 17*, wieczorami 10*. To lekka przesada- nie dość, że to trochę spory przeskok w ciągu kilku dni, to jeszcze trzeba będzie kurtki powyciągać.. (a nadal nie mamy szafy na ganku, więc mi to bardzo koliduje z budżetem :happy3: )
Mąż wspomina o drewnie do kominka :cry3: No dobra- na drewno do kominka nie będę płakać, bo lubię palić..ale czy od razu musi się to wiązać z marznięciem :hammer:

Oszuści od pogody obiecywali deszcz w czwartek- teraz obiecują na niedzielę i poniedziałek- to znaczy, że nie dość, że będzie zimno, to jeszcze podlewać trzeba :angry:

Wreszcie dostałam info z giełdy kwiatowej- zaskoczona jestem marnym asortymentem. Dostałam mmsem fotki wrzosów- oj marniutki wybór..w zasadzie żaden! Jutro od koleżanki odbieram kilka sztuk ciemno różowych- pójdą pod brzozę płączącą, kolor na tyle mocny, że powinny być widoczne z daleka. Nie ma na giełdzie płomyczków z rodzaju Boskoop/Firefly- ale na to już chyba znalazłam radę ;)

Cygusiątko nasze kochane robi się coraz grzeczniejsze.. :whistle: Pomyślałam, że jak napiszę, to w to uwierzę :funnyface: Na serio to psina wesolutka, rezolutna, nic a nic nie traci animuszu. Trochę upalne dni go usypiają- w ciągu dnia idzie moim rytmem... Pospaliśmy dziś do 10, później psina jeszcze dospała na kanapie.. żeby na widok mnie, wychodzącej do pracy..iść spać :happy3: Za to wieczorem.. hohoho.. gonitwy po ogródku, bohaterskie szczekanie na pustą ulicę, w domu walka z maskotkami..
Cyguś od samego początku walczył z wężem, bardzo też wkurzała go lejąca się woda- chyba próbował ją gryźć. Pierwsze próby ataku były dośc nieudane, bo słabo wycelowane- zazwyczaj kończyło się to zmoczoną głową. Z czasem psiak nabrał celności i teraz strumień traktuje jak źródło wody pitnej- w trakcie mojego podlewania podstawia pyszczek pod szlauch i pije.

Fajnie jest patrzeć na tego psiaka- tak radosnego i optymistycznie nastawionego do świata. Z każdym chce się witać- w trakcie spaceru na widok ludzi ożywia się, zaczyna merdać jak szalony i natychmiast chce się zapoznawać. Z psiakami jest podobnie, jednak z wiekszą rezerwą- zresztą pozwalam zapoznawać się tylko z małymi osobnikami, których włascicele się na to zgadzają.
Oj, żebyście Cygusia widzieli na plaży- pomijam, że idzie krokiem króla dzielnicy :funnyface: to jeszcze ta radośc, okazywana całym ciałkiem.. tyyyyle ludzi to witania się i wszyscy jego :lol: Aż mi czasem przykro, jak ktoś go mija i sie nie interesuje, nie pogłaszcze..a on całym sobą pokazuje, że chce się witać.
Wyrastają kolejne stałe zęby- już ma śliczny garniturek siekaczy dolnych. Ząbkowanie przebiega dość łagodnie. Nie chwalę zbytnio, bo chyba jeszcze sie nie skończyło..ale jak na razie Cygusia mogę dopisać do listy szczeniaczków, które w domu nic nie zniszczyły. Cygusiątko nie gryzie kabli, nie ogryza mebli- a miałby okazję, gdyby chciał, bo zdarza mu się zostawać w domu samemu. Z zaciętością oczywiście tarmosi swoje pluszaki i lekko uszkodził legowisko, ale to drobiazg do naprawienia.
O przepraszam- nadgryzł opakowanie peelingu, ale nie dostał się do środka. Pamiętam, jak Lordek był mały..zjadł mi kredkę do oczu i nawet bym się nie kapnęła- szukałabym jej do upadłego..ale na brodzie resztki kredki zostały i sie wydało :happy3:
Miałam chwile grozy, bo jakiś czas temu Cyguś na moich oczach zabierał się za gryzienie listew przypodłogowych :blink: ale po kilku próbach i moim besztaniu, dał sobie spokój.
Słowem- diablątko moje nie jest takie złe, jak się czasem wydaje. Jedynie chwilami rozpiera go energia tak bardzo, że zastanawiam się, czy nie przerzucę się na jego karmę :lol:

Powinnam opowiadać o ogródku- ale nie ma co.. Zdjęc brak, do pracy trzeba w tygodniu chodzić a czasu i ochoty starcza jedynie na spacerowanie dookoła domu. Za łopatę przed pracą się nie złapię- wiadomo.. tak więc nudy..nudy..
Ogródek cały bzyczy. Oczywiśćie na wrzosowisku uwija się sporo pszczół, popularnością cieszą się też rozchodniki, jeżówki jakby mniej. Głównie widzę pszczoły i trzmiele... prawie nie ma motyli :think: Ptaki wpadają do poidełka, ale też rzadko. Zapewne to kwestia pory obserwacji- kręcę sie w samo południe, więc ptaki o tej porze pewno sie kryją przed upałem i odwiedzają poidełko pod wieczór, jak mnie nie ma. Mimo wszystko sądziłam, że będą mieć z niego więcej uciechy :unsure:

Paweł- o 3 Cyguś grzecznie śpi. Szaleństwo trwa średnio do 1..w szczególnym rozbawieniu zdarza się poszaleć do 2 w nocy. Kiedyś w końcu psina musi się bawić! Rano nie ma z kim, w ciągu dnia też nie zawsze..więc zostają wieczory. :)

Haniu- kupiłam jakiś czas temu Konga- klasycznego bałwanka..ale używam go tylko jak wychodzę i psiaka zostawiam samego. On co prawda przyjmuje to z całkowitym spokojem, ale i tak daje mu tą zabawkę z jedzeniem w środku, żeby milej spędzał czas. Jak jestem w domu to staram się z nim bawić. Oczywiście organizuje sobie czas sam..najlepiej udaje sie to na ogródku- tu zawsze jest co robić. W domu nieco gorzej i tu do zabawy zazwyczaj musze sie włączyć, gdy samotne tarmoszenie zabawki przestaje być zabawne. Czasem mnie to męczy, ale z drugiej strony byłoby przykro, gdyby psina nie chciała się z nami bawić. Zreszta czasem zaczepiamy go sami i podpuszczamy. Na drugiego psa chyba nie jestem gotowa- Haniu..myśmy dopiero co z pieluch wyrośli :funnyface:

Odnośnie traw- ja lubie je bardzo! Pierwsza trawka moja jest sprzed 3 czy 4 lat- Zebrinus. Bardzo go lubię, chociaż wole trawy wcześnie wypuszczające kłosy- w ubiegłym roku po raz pierwszy doczekałam sie pędzelków Zebrinusa. Warto było, bo są urocze! Mimo to najbardziej lubię rozplenice, miskanty- ale tylko te wczesne, bo nudzi mnie kępa bez kłosów.. i Red Barona. Kostrzewy też mi się zawsze podobały, ale powoli przestaję je lubić- skutecznie mi je obrzydzono ;)
Też niezbyt mnie cieszy późny start traw. Ubiegłej jesieni wymyśliłam chytry plan obsadzenia trawiastej cebulowymi..posadziłam krokusy i tulipany.. nie uwierzysz, ale nie wyrosła ani jedna cebulka :blink: Zupełnie nie wiem dlaczego, bo wszystkie sadzone w innych miejscach rosną już 2 sezon.. Zaczęłam podejrzewać, że może tylko mi się wydawało, że sadziłam tam cebule :rotfl1: , ale kurczę- dokładnie pamiętam, że jesienią tam kopałam :happy:

Azurikę polecem z całego serca! Kolor bardzo dobry!! Krzaczek kupiłam kompaktowy i wydaje mi sie, że wręcz podwoił swój rozmiar- długie przyrosty, jak na miniaturkę..i sądzę, że pąki kwiatowe zawiązał- nawet dziś się w niego wpatrywałam i jestem prawie pewna, że to "te" pąki :dance:

Martuśka- dzionek minął dość przyjemnie, chociaż szkoda, że tak piękny dzień przerwany był pracą ;) Jak u Ciebie- jakieś wieści..???

Na Zieleń może się wybiorę. Nie jestem pewna, czy uda mi się wyrwać- to zależy, jakie plany weekendowe będzie mieć Mąż. Jeśli będzie zawalony pracą, to ja raczej jestem uziemiona w roli niańki dla Cygusia :dry:
Na razie jednak się szykuję..będziemy w kontakcie :kiss3:

Zapomniałam kupić to czasopismo o którym wspominałaś, że ma w środku wejściówkę :dry: Musze sprawdzić, ile kosztuje wejście..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 02 Wrz 2015 08:46 #399421

  • r-xxta
  • r-xxta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 7727
  • Otrzymane dziękuję: 2600
"Oszuści od pogody" - świetne :devil1: , kupuję :P
Moja Puśka ma 3 lata, a nadal zdarza jej się zeżreć ołówek, czy też moją szminkę ochronną :evil: . Człowiek zmuszony jest do ciągłego sprzątania :jeez:

Ja wiem gdzie będzie duży wybór wcześnie kwitnących miskantów :P , na Święcie Traw w Rykach, 12 września :woohoo: , może dołączysz do nas :hug:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 02 Wrz 2015 09:37 #399429

  • olibabka
  • olibabka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Więc w takiej ciszy ukryty ja - ja liść
  • Posty: 4286
  • Otrzymane dziękuję: 2960
Moniko, a jaką masz pamięć w aparacie? Często można po prostu wyjąć kartę pamięci i wsunąć we właściwy otwór w laptopie... w moim starym laptopie to było z przodu, centralnie pod klawiaturą. Chyba, że masz zbyt dużą kartę ... :think: U mnie swego czasu psy pogryzły kabel i kombinowałam kupując czytnik kart pamięci
pozdrawiam serdecznie, Marysia :)

[...]kielich światła nachylony wśród roślin
Odsłania w każdej z nich jakieś przedtem nie znane dno[...]
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 02 Wrz 2015 09:39 #399430

  • Shirall
  • Shirall's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3980
  • Otrzymane dziękuję: 747
oki doki :kiss3: u mnie na razie cisza, powysyłam gdzie się da cv i teraz czekam jeszcze na odpowiedź z 2 szkół :silly:
Temat został zablokowany.

Wymarzony ogród Moniki- w budowie cz. 2 02 Wrz 2015 09:43 #399431

  • Robaczek
  • Robaczek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2526
  • Otrzymane dziękuję: 2972
Monia, wyciągnij te zdjęcia z aparatu choćby siłą, bo ja tu czekam w napięciu :woohoo:
Ta rozplenica z kłoskami w środku kępy jeszcze na pewno wydłuży kłosy, one cały czas rosną..przynajmniej u mnie.
Miłego :bye:
Pozdrowionka :-) Kasiek
Ogródek Robaczka
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.680 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum